Kulturalne narzekanie na rzeczywistość! Uwaga - zawiera offtopy!
Strona 814 / 2892
Nie uda się naprawić mojej kurtki wiosennej, ale zastanawiam się czy jest sens w tym roku to robić.... W sumie mam płaszcz elegancki jeszcze..
ból głowy praktycznie wyłączył mnie z życia na dwa dni. wczoraj umierałam, dziś rano było lepiej ale popołudniu znów wróciło. totalnie nie mam ochoty ani weny do gotowania. jem co mi wpadnie w ręce, cały dzień na przekąskach... za oknem budowa, która jest strasznie głośno, a jak zamknę okno to nie ma czym oddychać. jak żyć
@kngsIk wiem coś o tym, mój sąsiad właśnie naprzeciwko robi ogrodzenie i będzie kostkę układał...
Myśle, że te bóle głowy Wasze to mogą się brać z tego stresu, nacisku, napięcia, które teraz wisi w powietrzu.
Tak, ja to czuję po sobie, że od kilku dni mój organizm jest przeciążony psychicznie. Ale nie dam się, jutro będzie lepiej!
Rano wstałam i myślałam że to będzie super dzień ale pół dnia przeleżałam, boli mnie głowa i nic mi się nie chce
Babsztyl, który wynajmował mi mieszkanie robi problemy... Ciągle nie może zrozumieć, że sama kopie pod sobą dołki i racja i tak jest po mojej stronie. Nikt nie stwierdzi, że to wyszło z mojej winy a nie z wad budynku
Ja usunęłam 3 ósemki i dobrze mi z tym. Nie mam z nimi problemu, a i tak nie są do "szczęścia" potrzebne, bo więcej z nich szkody niż pożytku.
Ja miałam przez nie problemy, po pierwsze mam przez nie mocno krzywe zęby (zanim wyrosły raczej było w miarę ok, a że mam mało miejsca to krzywizna gotowa), jedna mi ropiała strasznie i przez nią miałam problemy ze szczęką - przeskakiwała mi na "zawiasach" odkąd nie mam ósemek mam z tym spokój. Raz nawet miałam epizod, że nie mogłam zamknąć szczęki, mocno się wtedy wystraszyłam - na szczęście trwało to dosłownie chwilę, ale zdążyłam sobie napędzić stracha. Została mi jedna, ale z nią będzie problem i na NFZ mogą się tego nie podjąć, a prywatnie ta która mi wyrywała problemową 8 też mnie prędzej do chirurga odeśle, bo przy tamtej naruszyła mi szczękę, ząb krzywo rósł i korzenie miałam zawinięte - ze 2 godziny walczyła z tym g*wnem... Już chciała mnie odsyłać do chirurga, ale ostatecznie dała radę i do tej pory mnie przez to pamięta.
Szczęście 8 nie odrastają.
Dlatego właśnie nie rozumiem po co one nam są potrzebne. To jest duży plus, że to nie są mleczaki i nie odrastają 😂
Czuje że mam katar ehhh, a do tego od dwóch dni ucho mnie boli i zapalenie znów mam, dobrze że mam krople z poprzedniego zapalenia ucha bo do lekarza by się dostać to graniczy z cudem. A jak tam u was?
Mi też się kilka lat już wyznają 8 i to trzy na raz. Co jakiś czas dostaje antybiotyk. Poniewaz mi w życiu 5 nie wyrosly dentystka mówi, że to dobrze, że są te 8, ale kiedy się ich doczekam nie wiem
Ja mam zatkane zatoki i mnie teraz też uszy bolą 😞 ale na szczęście gorączki nie mam, trochę gardło też pobolewa. Ale zaczęłam pluskać zatoki i zakropilam uszy, więc jutro będzie lepiej! Zdrówka ☺️
Mi na szczęście dosyć szybko się wyrżnęły, po za tą jedną która z tego co pamiętam źle, krzywo rosła i też chyba do końca nie wyszła.
Jak to się mówi, głupi to ma szczęście więcej szczęścia niż rozumu
moja cera zwariowała. nigdy nie miałam takiego problemu z wypryskami, jak teraz.nie wiem co się dzieje. dodatkowo jedyna czynna kosmetyczka w moim mieście tak nieumiejętnie ściągnęła mi rzęsy objętościowe, że swoich nie mam prawie w ogóle.
echh w ostatnim czasie same kłopoty... jeszcze ten koronawirus jest dopełnieniem wszystkiego... Dziewczyny czy słyszałyście o czymś takim że w obecnej sytuacji aby otrzymać receptę nie trzeba zgłaszać się osobiście do lekarza tylko zadzwonić do rejestracji poprosić o dane leki i lekarz po analizie kartoteki podaje telefonicznie kod z którym udaje się do apteki? Gdzieś mi się to obiło o uszy ale nie mam pewności a akurat za pół miesiąca skończą mi się leki.