Kulturalne narzekanie na rzeczywistość! Uwaga - zawiera offtopy!
Strona 784 / 2892
Sąsiad na górze znowu się trzaska i wierci od rana ja zwariuje, ostatnio grubo przegina
@Lacrimosa Ale to nie o to chodzi że jest alkoholikiem. Choć ostatnio faktycznie przegina z alkoholem.
On i na trzeźwo potrafi z matką się żreć i wszystko jej wypominać. Także ten. Policji żadnej wzywać na pewno nie będziemy.
Jak wolisz. Anyway, ja bym uciekała, byle dalej, fizycznie i mentalnie. To niełatwe, ale do zrobienia.
Jasne, że do zrobienia. Ja uciekłam od chłopaka uzależnionego od narkotyków i alkoholu. Żadna różnica czy to przyjaciel, chłopak czy ojciec. Jak psychicznie i fizycznie przez niego źle się czuje człowiek to po co sobie zdrowie psuć. Nie było łatwo, bo było ciężko, ale się udało.
Dlatego bez wahania wyprowadziłam się ponad 6lat temu do faceta po prawie 2 miesiącach znajomości.
Wolę mój pochrzaniony związek niż wysłuchiwanie jaka to matka nie jest, o spadku i wielu innych głupotach, które na 99,99% nie są prawdziwe.
Gdyby nie to że mam ciężką sytuację i czekam tu na wizyty u dentysty i rozmowę o pracę to bym wróciła do siebie - już chyba wolę nasze zaplechowane mieszkanie niż atmosferę w domu rodzinnym.
Popieram Cię i trzymam kciuki Mi to zajęło ok. 4,5 roku, żeby wreszcie się trochę usamodzielnić, ale teraz nareszcie zaczynam mieć poczucie, że żyję. Szkoda mi tylko, że to ostatnie parę miesięcy i wkrótce będę musiała wrócić do rodziców na dłużej .
Zastanawiałam się czy kończyć pracę licencjacką czy pisać recenzję książki, wygrało to drugie
Hahaha, ja się zastanawiam, czy czytać rzeczy, które mam do czytania, czy dodawać mega zaległe chmurki . Wygrały chmurki . Ale zaraz muszę powiesić pranie i zmusić się do czytania, póki współlokatorek nie ma... Oj, dziś mi nie pójdzie (zresztą czy kiedykolwiek mi idzie?)
Musze się wziąć za pisanie pracy inżynierskiej bo za miesiąc mam oddać pierwszy rozdział do tego boli mnie gardło i chyba rozkłada mnie przeziębienie
Zepsuł się nam piec, więc tata w czwartek kupił nowy.
Już mama go przetestowała- upiekła w nim m.in ciasto i było wszystko OK.
Dziś zrobiłam sobie frytki- no prawie, bo cała wewnętrzna szyba poszła.
Nie wiem dlaczego- usłyszałam jedynie huk...
Ja to mam pecha... ani obiadu z piekarnika, ani pieca.
Także no... - na dodatek byłam sama w domu
Pełno szkła... które jakoś ogarnęłam, ale resztę musi już tata jak wróci z pracy.
(miała być dziś domowa pizza wieczorem, jak wrócą rodzice i odwiedzi nas siostra ze szwagrem- ale cóż...)
Powoli denerwuje mnie ta strona.. Korzystam z niej wiekszosci na telefonie bo jest mi wygodnie.. Nie mg nic polubić bo przerzuca mnie gdzies indziej. Nie wiem co sie dzieje. Strasznie muli (to nie jest wina internetu)
Wchodzę w któraś chmurkę, klikam cofanie zeby wejsc w inna i przerzuca mnie kompletnie w inne miejsce. Wy tez tak macie ?
ja od rana rozdałam masę kryształków na komórce i wszystko śmiga bardzo sprawnie
U mnie na telefonie też się nie da rozdawać kryształków czyjegoś profilu - od zawsze tak mam więc korzystam praktycznie tylko na laptopie Masz iphona ?
Nie, nie mam iPhone'a. Jeszcze kilka dni temu było dobrze.. Wczoraj i przed wczoraj rozdałam mase kryształków ale bylo ciężko. Dzis to mnie denerwuje.
Zauwazylam ze duzo z Was dzis rozdaje mase kryształków. Czyzby sie cos szykowało z tego powodu? Mam sie martwic ? XD
Mi też chodzi dzisiaj dobrze, ale czasem też mam okres, że mi bardzo muli.
Przyszedł komunikat, żeby być dzisiaj aktywnym i dodać minimum jedna chmurkę, a co nas czeka dowiemy się wieczorem 😁
Ja działam wyłącznie na iPhonie i iPadzie i wszystko mi chodzi bardzo sprawnie - 0 problemów. I wiele gorzej było z Windowsem