Kulturalne narzekanie na rzeczywistość! Uwaga - zawiera offtopy!

Strona 784 / 2892

Dell
Dell
4.93k5 lat temu

Muszę zrobić zamówienie z apteki, znowu pójdzie ponad stówa...

Karolinnaa
Karolinnaa
15.43k5 lat temu

Sąsiad na górze znowu się trzaska i wierci od rana ja zwariuje, ostatnio grubo przegina

byagnesb
byagnesb
8695 lat temu
Karolinnaa • 5 lat temu
Sąsiad na górze znowu się trzaska i wierci od rana ja zwariuje, ostatnio grubo przegina :-#

znam ten ból

Janettt
Janettt
12.04k5 lat temu
Janettt • 5 lat temu
I nastał ten moment, że nie lubię być u rodziców. Znów ojciec wszczyna awanturę po alkoholu, że mama to i tamto, że zdrady, że kasę wyprowadza, że do siostry jeździ, że tamta przejęła cały spadek (co nie jest prawdą). Ciągle gada że ma dowody, a chwilę później że tego nie jest w stanie udowodnić. Ja już nie wiem jak im pomóc. Ciągle jakieś kłótnie. :( Ja z moim się kłócę (w każdym związku chyba jakieś są), ale tutaj to już przesada. :( Tata zawsze był materialistą i zazdrośnikiem - myślę, że to wszystko przez to. Ale do psychologa nie idzie go wyciągnąć. No i że miała urlop, a jeździła niby do kochanka. Początkowo obie pracowaliśmy i zamiast po miesiącu wykorzystywać urlop braliśmy po prostu ekwiwalent, ale do niego to nie dociera. Mama chce go zabrać do agencji, żeby mu to wytlumaczyli, ale oczywiście się miga. :/ Dziewczyny, jak żyć? :[

Nieznany profil • 5 lat temu
@Janettt Istnieją opcje leczenia przymusowego. Tak na oko oceniając to, co piszesz, powinno nie być trudno to ogarnąć.

Janettt • 5 lat temu
Ja już nawet nie wiem jak to ugryźć. Mama też by chciała coś z tym zrobić, ale same nie wiemy co. A już w ogóle gdzie takie przymusowe leczenia są i jak to wygląda. :( Bo same to my na pewno nic nie zdziałamy. A siostra często trzyma taty stronę, więc różnie jest.

Nieznany profil • 5 lat temu
Zawsze zaczyna się od detoksu. Na ogół na detoksie też się kończy, ale to już osobny rozdział. Detoks ma to do siebie, że na niego awanturującego się delikwenta może dostarczyć policja/straż miejska, więc wszystko, co musicie zrobić, to poczekać na odpowiedni moment i zadzwonić. Będziecie go mieć z głowy na kilkanaście dni chociaż, a może coś zaskoczy. Z alkoholikiem nie ma się co patyczkować, bo tu już może być tylko gorzej.

@Lacrimosa Ale to nie o to chodzi że jest alkoholikiem. Choć ostatnio faktycznie przegina z alkoholem.
On i na trzeźwo potrafi z matką się żreć i wszystko jej wypominać. Także ten. Policji żadnej wzywać na pewno nie będziemy.

Lacrimosa
Nieznany profil
4.15k5 lat temu
Janettt • 5 lat temu
I nastał ten moment, że nie lubię być u rodziców. Znów ojciec wszczyna awanturę po alkoholu, że mama to i tamto, że zdrady, że kasę wyprowadza, że do siostry jeździ, że tamta przejęła cały spadek (co nie jest prawdą). Ciągle gada że ma dowody, a chwilę później że tego nie jest w stanie udowodnić. Ja już nie wiem jak im pomóc. Ciągle jakieś kłótnie. :( Ja z moim się kłócę (w każdym związku chyba jakieś są), ale tutaj to już przesada. :( Tata zawsze był materialistą i zazdrośnikiem - myślę, że to wszystko przez to. Ale do psychologa nie idzie go wyciągnąć. No i że miała urlop, a jeździła niby do kochanka. Początkowo obie pracowaliśmy i zamiast po miesiącu wykorzystywać urlop braliśmy po prostu ekwiwalent, ale do niego to nie dociera. Mama chce go zabrać do agencji, żeby mu to wytlumaczyli, ale oczywiście się miga. :/ Dziewczyny, jak żyć? :[

Nieznany profil • 5 lat temu
@Janettt Istnieją opcje leczenia przymusowego. Tak na oko oceniając to, co piszesz, powinno nie być trudno to ogarnąć.

Janettt • 5 lat temu
Ja już nawet nie wiem jak to ugryźć. Mama też by chciała coś z tym zrobić, ale same nie wiemy co. A już w ogóle gdzie takie przymusowe leczenia są i jak to wygląda. :( Bo same to my na pewno nic nie zdziałamy. A siostra często trzyma taty stronę, więc różnie jest.

Nieznany profil • 5 lat temu
Zawsze zaczyna się od detoksu. Na ogół na detoksie też się kończy, ale to już osobny rozdział. Detoks ma to do siebie, że na niego awanturującego się delikwenta może dostarczyć policja/straż miejska, więc wszystko, co musicie zrobić, to poczekać na odpowiedni moment i zadzwonić. Będziecie go mieć z głowy na kilkanaście dni chociaż, a może coś zaskoczy. Z alkoholikiem nie ma się co patyczkować, bo tu już może być tylko gorzej.

Janettt • 5 lat temu
@Lacrimosa Ale to nie o to chodzi że jest alkoholikiem. Choć ostatnio faktycznie przegina z alkoholem. On i na trzeźwo potrafi z matką się żreć i wszystko jej wypominać. Także ten. Policji żadnej wzywać na pewno nie będziemy.

Jak wolisz. Anyway, ja bym uciekała, byle dalej, fizycznie i mentalnie. To niełatwe, ale do zrobienia.

ksanaru
ksanaru
17.88k5 lat temu
Karolinnaa • 5 lat temu
Sąsiad na górze znowu się trzaska i wierci od rana ja zwariuje, ostatnio grubo przegina :-#

doceniam bardzo mieszkanie w domku jednorodzinnym

Syll
Syll
17.76k5 lat temu
Janettt • 5 lat temu
I nastał ten moment, że nie lubię być u rodziców. Znów ojciec wszczyna awanturę po alkoholu, że mama to i tamto, że zdrady, że kasę wyprowadza, że do siostry jeździ, że tamta przejęła cały spadek (co nie jest prawdą). Ciągle gada że ma dowody, a chwilę później że tego nie jest w stanie udowodnić. Ja już nie wiem jak im pomóc. Ciągle jakieś kłótnie. :( Ja z moim się kłócę (w każdym związku chyba jakieś są), ale tutaj to już przesada. :( Tata zawsze był materialistą i zazdrośnikiem - myślę, że to wszystko przez to. Ale do psychologa nie idzie go wyciągnąć. No i że miała urlop, a jeździła niby do kochanka. Początkowo obie pracowaliśmy i zamiast po miesiącu wykorzystywać urlop braliśmy po prostu ekwiwalent, ale do niego to nie dociera. Mama chce go zabrać do agencji, żeby mu to wytlumaczyli, ale oczywiście się miga. :/ Dziewczyny, jak żyć? :[

Nieznany profil • 5 lat temu
@Janettt Istnieją opcje leczenia przymusowego. Tak na oko oceniając to, co piszesz, powinno nie być trudno to ogarnąć.

Janettt • 5 lat temu
Ja już nawet nie wiem jak to ugryźć. Mama też by chciała coś z tym zrobić, ale same nie wiemy co. A już w ogóle gdzie takie przymusowe leczenia są i jak to wygląda. :( Bo same to my na pewno nic nie zdziałamy. A siostra często trzyma taty stronę, więc różnie jest.

Nieznany profil • 5 lat temu
Zawsze zaczyna się od detoksu. Na ogół na detoksie też się kończy, ale to już osobny rozdział. Detoks ma to do siebie, że na niego awanturującego się delikwenta może dostarczyć policja/straż miejska, więc wszystko, co musicie zrobić, to poczekać na odpowiedni moment i zadzwonić. Będziecie go mieć z głowy na kilkanaście dni chociaż, a może coś zaskoczy. Z alkoholikiem nie ma się co patyczkować, bo tu już może być tylko gorzej.

Janettt • 5 lat temu
@Lacrimosa Ale to nie o to chodzi że jest alkoholikiem. Choć ostatnio faktycznie przegina z alkoholem. On i na trzeźwo potrafi z matką się żreć i wszystko jej wypominać. Także ten. Policji żadnej wzywać na pewno nie będziemy.

Nieznany profil • 5 lat temu
Jak wolisz. Anyway, ja bym uciekała, byle dalej, fizycznie i mentalnie. To niełatwe, ale do zrobienia.

Jasne, że do zrobienia. Ja uciekłam od chłopaka uzależnionego od narkotyków i alkoholu. Żadna różnica czy to przyjaciel, chłopak czy ojciec. Jak psychicznie i fizycznie przez niego źle się czuje człowiek to po co sobie zdrowie psuć. Nie było łatwo, bo było ciężko, ale się udało.

Janettt
Janettt
12.04k5 lat temu
Janettt • 5 lat temu
I nastał ten moment, że nie lubię być u rodziców. Znów ojciec wszczyna awanturę po alkoholu, że mama to i tamto, że zdrady, że kasę wyprowadza, że do siostry jeździ, że tamta przejęła cały spadek (co nie jest prawdą). Ciągle gada że ma dowody, a chwilę później że tego nie jest w stanie udowodnić. Ja już nie wiem jak im pomóc. Ciągle jakieś kłótnie. :( Ja z moim się kłócę (w każdym związku chyba jakieś są), ale tutaj to już przesada. :( Tata zawsze był materialistą i zazdrośnikiem - myślę, że to wszystko przez to. Ale do psychologa nie idzie go wyciągnąć. No i że miała urlop, a jeździła niby do kochanka. Początkowo obie pracowaliśmy i zamiast po miesiącu wykorzystywać urlop braliśmy po prostu ekwiwalent, ale do niego to nie dociera. Mama chce go zabrać do agencji, żeby mu to wytlumaczyli, ale oczywiście się miga. :/ Dziewczyny, jak żyć? :[

Nieznany profil • 5 lat temu
@Janettt Istnieją opcje leczenia przymusowego. Tak na oko oceniając to, co piszesz, powinno nie być trudno to ogarnąć.

Janettt • 5 lat temu
Ja już nawet nie wiem jak to ugryźć. Mama też by chciała coś z tym zrobić, ale same nie wiemy co. A już w ogóle gdzie takie przymusowe leczenia są i jak to wygląda. :( Bo same to my na pewno nic nie zdziałamy. A siostra często trzyma taty stronę, więc różnie jest.

Nieznany profil • 5 lat temu
Zawsze zaczyna się od detoksu. Na ogół na detoksie też się kończy, ale to już osobny rozdział. Detoks ma to do siebie, że na niego awanturującego się delikwenta może dostarczyć policja/straż miejska, więc wszystko, co musicie zrobić, to poczekać na odpowiedni moment i zadzwonić. Będziecie go mieć z głowy na kilkanaście dni chociaż, a może coś zaskoczy. Z alkoholikiem nie ma się co patyczkować, bo tu już może być tylko gorzej.

Janettt • 5 lat temu
@Lacrimosa Ale to nie o to chodzi że jest alkoholikiem. Choć ostatnio faktycznie przegina z alkoholem. On i na trzeźwo potrafi z matką się żreć i wszystko jej wypominać. Także ten. Policji żadnej wzywać na pewno nie będziemy.

Nieznany profil • 5 lat temu
Jak wolisz. Anyway, ja bym uciekała, byle dalej, fizycznie i mentalnie. To niełatwe, ale do zrobienia.

Syll • 5 lat temu
Jasne, że do zrobienia. Ja uciekłam od chłopaka uzależnionego od narkotyków i alkoholu. Żadna różnica czy to przyjaciel, chłopak czy ojciec. Jak psychicznie i fizycznie przez niego źle się czuje człowiek to po co sobie zdrowie psuć. Nie było łatwo, bo było ciężko, ale się udało.

Dlatego bez wahania wyprowadziłam się ponad 6lat temu do faceta po prawie 2 miesiącach znajomości.
Wolę mój pochrzaniony związek niż wysłuchiwanie jaka to matka nie jest, o spadku i wielu innych głupotach, które na 99,99% nie są prawdziwe.
Gdyby nie to że mam ciężką sytuację i czekam tu na wizyty u dentysty i rozmowę o pracę to bym wróciła do siebie - już chyba wolę nasze zaplechowane mieszkanie niż atmosferę w domu rodzinnym.

Lacrimosa
Nieznany profil
4.15k5 lat temu
Janettt • 5 lat temu
I nastał ten moment, że nie lubię być u rodziców. Znów ojciec wszczyna awanturę po alkoholu, że mama to i tamto, że zdrady, że kasę wyprowadza, że do siostry jeździ, że tamta przejęła cały spadek (co nie jest prawdą). Ciągle gada że ma dowody, a chwilę później że tego nie jest w stanie udowodnić. Ja już nie wiem jak im pomóc. Ciągle jakieś kłótnie. :( Ja z moim się kłócę (w każdym związku chyba jakieś są), ale tutaj to już przesada. :( Tata zawsze był materialistą i zazdrośnikiem - myślę, że to wszystko przez to. Ale do psychologa nie idzie go wyciągnąć. No i że miała urlop, a jeździła niby do kochanka. Początkowo obie pracowaliśmy i zamiast po miesiącu wykorzystywać urlop braliśmy po prostu ekwiwalent, ale do niego to nie dociera. Mama chce go zabrać do agencji, żeby mu to wytlumaczyli, ale oczywiście się miga. :/ Dziewczyny, jak żyć? :[

Nieznany profil • 5 lat temu
@Janettt Istnieją opcje leczenia przymusowego. Tak na oko oceniając to, co piszesz, powinno nie być trudno to ogarnąć.

Janettt • 5 lat temu
Ja już nawet nie wiem jak to ugryźć. Mama też by chciała coś z tym zrobić, ale same nie wiemy co. A już w ogóle gdzie takie przymusowe leczenia są i jak to wygląda. :( Bo same to my na pewno nic nie zdziałamy. A siostra często trzyma taty stronę, więc różnie jest.

Nieznany profil • 5 lat temu
Zawsze zaczyna się od detoksu. Na ogół na detoksie też się kończy, ale to już osobny rozdział. Detoks ma to do siebie, że na niego awanturującego się delikwenta może dostarczyć policja/straż miejska, więc wszystko, co musicie zrobić, to poczekać na odpowiedni moment i zadzwonić. Będziecie go mieć z głowy na kilkanaście dni chociaż, a może coś zaskoczy. Z alkoholikiem nie ma się co patyczkować, bo tu już może być tylko gorzej.

Janettt • 5 lat temu
@Lacrimosa Ale to nie o to chodzi że jest alkoholikiem. Choć ostatnio faktycznie przegina z alkoholem. On i na trzeźwo potrafi z matką się żreć i wszystko jej wypominać. Także ten. Policji żadnej wzywać na pewno nie będziemy.

Nieznany profil • 5 lat temu
Jak wolisz. Anyway, ja bym uciekała, byle dalej, fizycznie i mentalnie. To niełatwe, ale do zrobienia.

Syll • 5 lat temu
Jasne, że do zrobienia. Ja uciekłam od chłopaka uzależnionego od narkotyków i alkoholu. Żadna różnica czy to przyjaciel, chłopak czy ojciec. Jak psychicznie i fizycznie przez niego źle się czuje człowiek to po co sobie zdrowie psuć. Nie było łatwo, bo było ciężko, ale się udało.

Janettt • 5 lat temu
Dlatego bez wahania wyprowadziłam się ponad 6lat temu do faceta po prawie 2 miesiącach znajomości. Wolę mój pochrzaniony związek niż wysłuchiwanie jaka to matka nie jest, o spadku i wielu innych głupotach, które na 99,99% nie są prawdziwe. Gdyby nie to że mam ciężką sytuację i czekam tu na wizyty u dentysty i rozmowę o pracę to bym wróciła do siebie - już chyba wolę nasze zaplechowane mieszkanie niż atmosferę w domu rodzinnym.

Popieram Cię i trzymam kciuki Mi to zajęło ok. 4,5 roku, żeby wreszcie się trochę usamodzielnić, ale teraz nareszcie zaczynam mieć poczucie, że żyję. Szkoda mi tylko, że to ostatnie parę miesięcy i wkrótce będę musiała wrócić do rodziców na dłużej .

Syll
Syll
17.76k5 lat temu

Zastanawiałam się czy kończyć pracę licencjacką czy pisać recenzję książki, wygrało to drugie

Lacrimosa
Nieznany profil
4.15k5 lat temu
Syll • 5 lat temu
Zastanawiałam się czy kończyć pracę licencjacką czy pisać recenzję książki, wygrało to drugie :D

Hahaha, ja się zastanawiam, czy czytać rzeczy, które mam do czytania, czy dodawać mega zaległe chmurki . Wygrały chmurki . Ale zaraz muszę powiesić pranie i zmusić się do czytania, póki współlokatorek nie ma... Oj, dziś mi nie pójdzie (zresztą czy kiedykolwiek mi idzie?)

Oliwkers
Oliwkers
135 lat temu

Musze się wziąć za pisanie pracy inżynierskiej bo za miesiąc mam oddać pierwszy rozdział do tego boli mnie gardło i chyba rozkłada mnie przeziębienie

dastiina
dastiina
9.15k5 lat temu

Zepsuł się nam piec, więc tata w czwartek kupił nowy.
Już mama go przetestowała- upiekła w nim m.in ciasto i było wszystko OK.
Dziś zrobiłam sobie frytki- no prawie, bo cała wewnętrzna szyba poszła.
Nie wiem dlaczego- usłyszałam jedynie huk...
Ja to mam pecha... ani obiadu z piekarnika, ani pieca.
Także no... - na dodatek byłam sama w domu
Pełno szkła... które jakoś ogarnęłam, ale resztę musi już tata jak wróci z pracy.

(miała być dziś domowa pizza wieczorem, jak wrócą rodzice i odwiedzi nas siostra ze szwagrem- ale cóż...)

Syll
Syll
17.76k5 lat temu
Syll • 5 lat temu
Zastanawiałam się czy kończyć pracę licencjacką czy pisać recenzję książki, wygrało to drugie :D

Nieznany profil • 5 lat temu
Hahaha, ja się zastanawiam, czy czytać rzeczy, które mam do czytania, czy dodawać mega zaległe chmurki xD. Wygrały chmurki :D. Ale zaraz muszę powiesić pranie i zmusić się do czytania, póki współlokatorek nie ma... Oj, dziś mi nie pójdzie (zresztą czy kiedykolwiek mi idzie?):(

Zawsze ważniejsze wygrywa

Dudziacam
Dudziacam
1.57k5 lat temu

Powoli denerwuje mnie ta strona.. Korzystam z niej wiekszosci na telefonie bo jest mi wygodnie.. Nie mg nic polubić bo przerzuca mnie gdzies indziej. Nie wiem co sie dzieje. Strasznie muli (to nie jest wina internetu)
Wchodzę w któraś chmurkę, klikam cofanie zeby wejsc w inna i przerzuca mnie kompletnie w inne miejsce. Wy tez tak macie ?

kngslk
kngslk
9.55k5 lat temu
Dudziacam • 5 lat temu
Powoli denerwuje mnie ta strona.. Korzystam z niej wiekszosci na telefonie bo jest mi wygodnie.. Nie mg nic polubić bo przerzuca mnie gdzies indziej. Nie wiem co sie dzieje. Strasznie muli (to nie jest wina internetu) ;) Wchodzę w któraś chmurkę, klikam cofanie zeby wejsc w inna i przerzuca mnie kompletnie w inne miejsce. Wy tez tak macie ?

ja od rana rozdałam masę kryształków na komórce i wszystko śmiga bardzo sprawnie

frambuesa
frambuesa
11.65k5 lat temu
Dudziacam • 5 lat temu
Powoli denerwuje mnie ta strona.. Korzystam z niej wiekszosci na telefonie bo jest mi wygodnie.. Nie mg nic polubić bo przerzuca mnie gdzies indziej. Nie wiem co sie dzieje. Strasznie muli (to nie jest wina internetu) ;) Wchodzę w któraś chmurkę, klikam cofanie zeby wejsc w inna i przerzuca mnie kompletnie w inne miejsce. Wy tez tak macie ?

kngslk • 5 lat temu
ja od rana rozdałam masę kryształków na komórce i wszystko śmiga bardzo sprawnie

U mnie na telefonie też się nie da rozdawać kryształków czyjegoś profilu - od zawsze tak mam więc korzystam praktycznie tylko na laptopie Masz iphona ?

Dudziacam
Dudziacam
1.57k5 lat temu
Dudziacam • 5 lat temu
Powoli denerwuje mnie ta strona.. Korzystam z niej wiekszosci na telefonie bo jest mi wygodnie.. Nie mg nic polubić bo przerzuca mnie gdzies indziej. Nie wiem co sie dzieje. Strasznie muli (to nie jest wina internetu) ;) Wchodzę w któraś chmurkę, klikam cofanie zeby wejsc w inna i przerzuca mnie kompletnie w inne miejsce. Wy tez tak macie ?

kngslk • 5 lat temu
ja od rana rozdałam masę kryształków na komórce i wszystko śmiga bardzo sprawnie

frambuesa • 5 lat temu
U mnie na telefonie też się nie da rozdawać kryształków czyjegoś profilu - od zawsze tak mam więc korzystam praktycznie tylko na laptopie :) Masz iphona ?

Nie, nie mam iPhone'a. Jeszcze kilka dni temu było dobrze.. Wczoraj i przed wczoraj rozdałam mase kryształków ale bylo ciężko. Dzis to mnie denerwuje.

Zauwazylam ze duzo z Was dzis rozdaje mase kryształków. Czyzby sie cos szykowało z tego powodu? Mam sie martwic ? XD

Karolinnaa
Karolinnaa
15.43k5 lat temu
Dudziacam • 5 lat temu
Powoli denerwuje mnie ta strona.. Korzystam z niej wiekszosci na telefonie bo jest mi wygodnie.. Nie mg nic polubić bo przerzuca mnie gdzies indziej. Nie wiem co sie dzieje. Strasznie muli (to nie jest wina internetu) ;) Wchodzę w któraś chmurkę, klikam cofanie zeby wejsc w inna i przerzuca mnie kompletnie w inne miejsce. Wy tez tak macie ?

kngslk • 5 lat temu
ja od rana rozdałam masę kryształków na komórce i wszystko śmiga bardzo sprawnie

frambuesa • 5 lat temu
U mnie na telefonie też się nie da rozdawać kryształków czyjegoś profilu - od zawsze tak mam więc korzystam praktycznie tylko na laptopie :) Masz iphona ?

Dudziacam • 5 lat temu
Nie, nie mam iPhone'a. Jeszcze kilka dni temu było dobrze.. Wczoraj i przed wczoraj rozdałam mase kryształków ale bylo ciężko. Dzis to mnie denerwuje. Zauwazylam ze duzo z Was dzis rozdaje mase kryształków. Czyzby sie cos szykowało z tego powodu? Mam sie martwic ? XD

Mi też chodzi dzisiaj dobrze, ale czasem też mam okres, że mi bardzo muli.

Przyszedł komunikat, żeby być dzisiaj aktywnym i dodać minimum jedna chmurkę, a co nas czeka dowiemy się wieczorem 😁

Lacrimosa
Nieznany profil
4.15k5 lat temu
Dudziacam • 5 lat temu
Powoli denerwuje mnie ta strona.. Korzystam z niej wiekszosci na telefonie bo jest mi wygodnie.. Nie mg nic polubić bo przerzuca mnie gdzies indziej. Nie wiem co sie dzieje. Strasznie muli (to nie jest wina internetu) ;) Wchodzę w któraś chmurkę, klikam cofanie zeby wejsc w inna i przerzuca mnie kompletnie w inne miejsce. Wy tez tak macie ?

kngslk • 5 lat temu
ja od rana rozdałam masę kryształków na komórce i wszystko śmiga bardzo sprawnie

frambuesa • 5 lat temu
U mnie na telefonie też się nie da rozdawać kryształków czyjegoś profilu - od zawsze tak mam więc korzystam praktycznie tylko na laptopie :) Masz iphona ?

Dudziacam • 5 lat temu
Nie, nie mam iPhone'a. Jeszcze kilka dni temu było dobrze.. Wczoraj i przed wczoraj rozdałam mase kryształków ale bylo ciężko. Dzis to mnie denerwuje. Zauwazylam ze duzo z Was dzis rozdaje mase kryształków. Czyzby sie cos szykowało z tego powodu? Mam sie martwic ? XD

Karolinnaa • 5 lat temu
Mi też chodzi dzisiaj dobrze, ale czasem też mam okres, że mi bardzo muli. Przyszedł komunikat, żeby być dzisiaj aktywnym i dodać minimum jedna chmurkę, a co nas czeka dowiemy się wieczorem 😁

Ja działam wyłącznie na iPhonie i iPadzie i wszystko mi chodzi bardzo sprawnie - 0 problemów. I wiele gorzej było z Windowsem

albo dołącz do nas i udzielaj się na forum.