Kulturalne narzekanie na rzeczywistość! Uwaga - zawiera offtopy!
Strona 654 / 2892
Decydujecie się na wyjazd mimo to? Ja trochę zmieniłam plany, zostaję w Polsce. Mój partner już przewiózł dzieci do Paryża, ale sam nie jest w stanie teraz przylecieć, chodzi w masce. Moja siostra z męzem przed chwilą przesiadali się na Tajwanie, też chodzą w maskach...
Czytałam o tej Francji dzisiaj rano... aż boli mnie żołądek z nerwów.
Dziewczyny oświeccie mnie co to za wirus? Bo ja nie oglądam TV i kurcze nie jestem w temacie
Lecimy. W chwili obecnej tak naprawdę porównywalne zagrożenie jest wszędzie. Skoro wirus jest we Francji (w Paryżu i w okolicach) to niedługo będzie u nas. Nie ma się co oszukiwać. W samym Bangkoku bedziemy 2 dni, kupuje maski i zachowujemy ostrożność. Potem jedziemy dalej, ale to miejsca, gdzie Chińczycy sie raczej nie zapuszczaja. Odpuscimy china Town w bangkoku I miejsca, które są popularne wśród chinczykow. Uroki planowania wakacji z 6 miesięcznym wyprzedzeniem. Nie mogę sobie pozwolić na zmienianie planów z dnia na dzień niestety. Ale wykupiłam ubezpieczenie z wysokimi kosztami leczenia, jesteśmy o dobrym stanie zdrowia, nie chorujemyz odporność na medal, więc jestem dobrej myśli.
W chinach w jednym z miast, w którym jest 11 milion mieszkańców doszło do zarażenia sie wirusem. Na razie nie ma nazwy, nie wiadomo, co to jest, jak to zwalczyć. Jest juz wiele zgonów i setki zarazeń. Trwają badania. Prawdopodobnie wirus przeszedł na człowieka z węża, ale czytałam tez, ze z nietoperza. Nie sledzilam dokładnie, Wiec nie wiem, czy jest wersja oficjalna. Przypadki zarażenia sa juz w innych krajach, w tym w USA, we Francji i w Australii. Do tej pory wszyscy zarażenia to osoby, ktore przyjechały z tego miasta. Jest pierwszy przypadek, w Wietnamie, gdzie chorym jest człowiek, który nigdy nie był w Chinach, ale miał kontakt z osobą stamtąd.
Władze prowincji, gdzie jest źródło zamknęły miasto, ograniczono transport, ludzie są w izolacji.
własnie tych bazarów żal najbardziej! dla mnie Tajlandia to właśnie te bazary, uliczne jedzenie... mega klimat .
Kupcie maski koniecznie! i z polskojęzycznych bardzo polecam profil na instagramie: lukaszbok_kiks - w relacjach wszystko jest na bieżąco
Mnie tez Tajladnia najbardziej kojarzy się że streetfoodem i po to tam głównie jechałam haha, ale cóż, dla zdrowia bedziemy sie pilnować. Potem jedziemy w sumie do dżungli, a potem na wyspy, więc powinni być okej. Bangkok bedzie najgorszy.
Właśnie miałam wkleić link do IG https://instagram.com/lukaszbok_kiks?igshid=yzlispa8ufa9 kikś, gdyby ktoś chciał poszerzyć wiedzę
Tak a pro po tego koronawirusa czy jak on się wabi... Kojarzę przynajmniej dwa filmy, które mówiły o takim wirusie, gdzie później całe miasta pustoszały ludzie umierali... Zaczynam mieć dziwne wrażenie że te wizje filmowe przerodzą się w rzeczywistość. Choć nie dociera to do mnie i chyba wolę wierzyć w to że to nas nie będzie dotyczyło. A jak ma zaatakować to chyba wolę od razu zgona zaliczyć niż się męczyć.
Z 12h pracy zostało jeszcze ponad 2...
Na szczęście teraz zleci, bo wcześniej klientów było mało i się wynudziłyśmy a teraz wybrać towar, sprzątać i do domu ...
Zaczęłam pisać recenzję na blog, a mój stary włączył jakiś schizowany film na polsat film i się skupić nie mogę, bo ciekawa jestem jak się skończy.
Współczuję. To chyba jedna z najgorszych i najbardziej męczących chorób jakie miałam.
To nie pierwszy przypadek koronawirusa w tym wieku. W chyba 2002 r. doszło do zarażenia wirusem SARS, dopiero w 2003 r. Udało się ustalić, skad sie wziął wirus i co to jest. Zarażonych bylo niemal 9 000 osób, a śmierć poniosło prawie 1000. Również źródło bylo w Chinach. Także moze te filmy sa juz oparte na faktach ;P Mniej sie o tym mowilo, bo jednak 20 lat temu media, zwłaszcza Internet w Polsce nie byly jeszcze tak ogólnodostępne jak dzisiaj.
No coś czytałam, że już kiedyś krążył jakiś wirus. Tak czy inaczej te filmy są dziwnie prorocze
Ja lubię takie filmy katastroficzne i książki ale chcę żeby pozostało to fikcją.