U mnie próby ograniczenia słodyczy kończą się mniej więcej jak na załączonym obrazku . Jestem niemal zupełnie pewna, że kiedyś wyląduję na odwyku .
Ech, przede mną ciężki tydzień. Zaczęło mi się jakieś choróbsko i akurat w ten tydzień gdy będę pracować dłużej niż zwykle. Pięknie się zaczyna tydzień
Przeszłam wczoraj 18 km. W tym 7,5 km pod górkę na Kasprowy Wierch. w nocy nie mogłam spać bo tak mnie nogi bolały...
Mam wolne w pracy, bo w czwartek mam kolokwium na aplikacji. Wstalam przed 8 i od 8 sie ucze, a mam wrazenie, ze dalej nic nie umiem. Do tego trafilam na taka sobie komisje... A mega zalezy mi, żeby to zdac, bo nie chce sie dalej meczyc. Szkoda tylko, ze materiału jest tak dużo, ze nie da sie tego ogarnac...
Nie dziękuję, żeby nie zapeszać. moj urlop na naukę wyglada tak, że wlasnie smigam do pracy, bo musze isc na jedna pilna rozprawe
I znowu muszę myśleć nad tematem pracy licencjackiej... W zasadzie to zmienić ten co mam, ale na bardziej szczegółowy i wymyślić znowu problemy badawcze.
A ja mam problem z odznaką ciastka Licznik stoi w miejscu mimo, że dodałam kilka chmurek ze słowem ciastko, ciastkuje.
Skąd ja to znam, napisze dwa rozdziały magisterki a mój promotor zmieni coś, co sam już wcześniej zmienił.
Dokładnie... A czasem jeszcze powie, że wcale tak nie mówił jak mówił. Najgorsze, że już prawie wszyscy mają zaakceptowany wstępnie temat i problemy badawcze, a ja jestem w czarnej...
Gdzieś czytałam że takie "stopniowe" nie bardzo ma sens przy rzucaniu "cukru", podobno powinno się z dnia na dzień zrezygnować i tyle. Wiem, że łatwo się mówi . Sama mam z tym problem niestety, był okres, że szło mi super, a teraz znów coraz więcej przekąsek... Niestety, ale strasznie zajadam stres.. Niby NIC NIE JEM, a tak naprawdę jedząc w ciągu dnia same przekąski nabijam więcej kalorii niż zjadając pełnowartościowe posiłki.
ja właśnie siadłam do magistra wczoraj, totalnie od zera no i.. jakoś idzie.. przejrzałam literaturę jaką mam w domu, domówiłam kolejne książki i już się parę stron napisało na razie tylko teoria, ale przynajmniej tematyka, która mnie interesuje więc pisze się przyjemnie