Mnie bardziej irytują chmurki, w ktorych z opisu nic nie wynika. Jest dodany kosmetyk, ale ani nie ma wskazanej nazwy, ani koloru, ktory zostal uzyty. Czasem zdarzaja sie zdjecia gorszej jakosci, no niestety. Ale jak wracam do domu o 17 z pracy, zwlaszcza zima, to ciężko mi zrobić fajne zdjęcie, bo swiatlo jest jakie jest. Wole gorsze jakościowo zdjecie, ale dobry i rzetelny opis niz na odwrot.
ja z reguły też rozdaję kryształki wszystkim, ale nie pod pogniecionymi ubraniami, bo tu widać ewidentnie że ktoś się nie starał to jakoś bardzo mnie irytuje i tyle zawsze miałam do pogniecionych ubrań taki stosunek np. na vinted czy gdzie indziej tak brzydko wyeksponowane do mnie nie przemawia - jestem wzrokowcem
też to napisałam i nie ma nikomu za złe, że akurat ma słabsze zdj i nie czepiam sie tego. Sama mam tylko aparat tel , który mnie nie zadowala.. tylko napisałam, że są takie i nikt się tego nie czepia a tu przeszkadza 1 zdj dziennie z dziecięcym ciuszkiem....
A nie ma już takiej opcji, żeby te posty się nie pojawiały na głównej? Bo ja tego nie widzę, dopiero jak wchodzę we wszystkie posty.
Mnie tam zdjęcia dzieci i ciuszków nie denerwują jeśli są w małej ilości sama mam dziecko, choć jego zdjęć tu nie wrzucam to zdarza mi się wrzucić coś "dziecięcego" ale to bardziej jako inspiracja i opinia jak coś mi się sprawdza i w razie czego można mieć pomysł na prezent czy coś
Ja śmiało mogę powiedzieć, że 100% produktów, które pokazuję w swoich chmurkach nie jest W OGÓLE cudownie wyeksponowanych. Czyli, nie dodaję kwiatków, lampek, koraliczków, świecidełek, błyskotek itp jako tło pod kosmetyk. A dlaczego? Bo zwyczajnie nie mam na to czasu. Uważam że opinia jest ważniejsza niż cała otoczka wokół produktu. Oczywiście, tło jak najbardziej przyciąga wzrok, ale proste i estetyczne zdjęcie samego produktu też jest ważne
Jestem doskonale świadoma tego że właśnie przez brak tej otoczki dostaję może mniej kryształków, ale zdjęcia dodaję by podzielić się opinią. I nie przeszkadza mi to, lubię pooglądać, pokryształkować ładniejsze zdjęcia od moich, ale z mojego profilu też jestem zadowolona.
To tak apropo "gorszych zdjęć".
ale ja nie napisałam, że mi to przeszkadza..a pisząc ' gorszych' nie miałam na myśli nic obrażającego wobec kogo kolwiek.. sama też nie dodaje ładnych, ciekawych i fajnych zdjęć bo sama nie mam takiej możliwości a czasem nawet nie mam na to pomysłu ale chcę napisać moje zdanie na temat danego kosmetyku. A tu problem jak dodaje się jedno zdj z kategorii moje dziecko to wielki szum... póki jest taka możliwość będę dodawać je co dzień
Ale ja to doskonale wiem. I mi to ani trochę nie przeszkadza.
Chodzi mi o to że wolę zwykłe zdjęcie z ciekawą opinią, niż piękne zdjęcie z milionem dodatków ale z opisem np. krem Ziaja.
Tak się cieszyłam na wiśnie a tak mało ich jest na drzewkach.. nie uzbieralam dzisiaj nawet połowy tego co zawsze przez cały dzien. Ech
Chyba przesadziłam z kawą i teraz mnie nosi, a chciałabym usiedzieć spokojnie i jeszcze dzisiaj obejrzeć to pół godziny odcinka, jakie mi zostało.
Wracając do tematu dzieci skoro nasza administracja dodała kategorię moje dziecko to chyba po to żeby pojawiały się posty dotyczące dzieci.Nie dodaję takich postów bo uważam że prywatność Stasia jest bardzo cenna i przyjdzie czas że może sam się pokaże w internecie.W sumie każdy postępuje według własnego uznania i jeśli ma ochotę niech wstawia zdjęcia dzieci.Przyznam osobiście że uwielbiam dzieciaki i jakoś mi to nie przeszkadza że na Dresscloud pojawiają się ich zdjęcia.Widziałam że dziewczyny wstawiają posty o różnego rodzaju piwach,no niech się teraz znajdzie jakaś abstynentka która stwierdzi że ją to razi i będzie zgłaszać takie chmurki.Ja osobiście lubię takie posty bo ostatnio testuję sobie różne smakowe piwka i chętnie czytam opinie innych Clouders.A jeśli znajdzie się ktoś komu to przeszkadzaTo oczywiście głupi przykład ale mam nadzieję że zostanę dobrze zrozumiana
Doba ma zdecydowanie za mało godzin. Powoli też zbliżają mi się praktyki ze studiów... Zdecydowanie bardziej wolałabym chodzić we wrześniu do pracy niż na te bezsensowne praktyki...
Dokładnie. Poza tym jeżeli tak bardzo kogoś rażą zdjęcia dzieci i wszystkiego co z nimi związane, to może sobie w ustawieniach wyłączyć pokazywanie tej kategorii na głównej i po problemie.
Ostatnio myślałam dokładnie to samo: bardzo nie chcę chodzić we wrześniu na praktyki, bo, kurka wodna, mieszkanie samo się nie zapłaci, a za wrzesień stypendium nie dają. Ale i tak jestem w całkiem dobrej sytuacji, moja koleżanka kiedyś miała praktyki CAŁE wakacje, przy czymś takim grosza nie idzie dorobić. Może jednak mogłam jechać do jakiejś Holandii czy innych Niemiec na truskawki - przynajmniej pieniędzy by z tego było więcej i starczyłoby na wrzesień.