Ostatnio strasznie irytuje mnie wysyp zdjęć dzieci/bombelków/kaszojadów, ich ubranek i wszystkiego co z nimi związane.
Humor mi coś dziś nie dopisuje i ta beznadziejna pogoda...dodatkowo idę na 16 do pracy do 20..
Na DC jest coraz więcej mam, a co za tym idzie coraz więcej zdjęć dzieci. Z tym że ograniczenie 1 zdjęcia "kaszojada" jest bardzo dobre i powiem szczerze że ja tutaj tego nawału zdjęć dzieci nie widzę. Zresztą sama korzystam często z tego przywileju dodania 1 zdjęcia dziennie mojego bombelka, ewentualnie rzeczy z nią związanych.
Na Insta tego nie zauważyłam, bo mało osób obserwuje. Chociaż mam jedną znajomą, która dzień w dzień dodaje po kilka/kilkanaście relacji ze swoimi dziećmi. W sumie obserwuję ją trochę dla beki i tyle razy się zastanawiałam skąd ona bierze czas żeby te dzieci ciągle tak nagrywać i pstrykać foty.
A FB... To już inna bajka, dużo moich znajomych robi się dzieciatych, więc i moja tablica się takimi zdjęciami zapełnia. Czasem są to fajne zdjęcia, czasem beznadziejne (rozmazane i po prostu brzydkie). Ale cóż, każdy wrzuca co chce, jak mi się nie podoba to omijam.
Ja też wrzucam zdjęcia Młodej i nie tylko na Insta, ale mam prywatny profil więc nie raczę tymi zdjęciami tych którzy nie chcą zobaczyć mojego "kaszojada". Z FB tak samo.
Moim zdaniem takie podejście jest zdrowe właśnie! Szczególnie jeśli te zdjęcia są ładne i pokazują coś lepszego niż setne zdjęcie bombelka jak je bułkę czy bawi się czymś. Od czasu do czasu i w małych ilościach wszystko jest spoko, ale jak co chwilę się trafiają takie zdjęcia to już przesada. Dziś na fejsie wyskoczyło mi zdjęcie dziecka, chyba chwilę po umyciu po porodzie, nagiego na wadze i szczerze to mnie po prostu obrzydza i aż się dźwiga, nie umiem pojąć jak ktoś może takie coś wrzucić do internetu. Oczywiście to zgłosiłam, bo to już okropne było.
Tez mam takich znajomych na fb. Milion tych samych zdjęć - na wycieczce w A, w B, w C, itd, jak je bułkę, sałatkę i loda. o i moje ulubione, jak śpią. no nic, omijam je albo wyłączam powiadomienia, żeby mi sie nir pokazywaly na ścianie i problem z głowy
@aporanek @ania173 widzę, że chyba obie macie problem z tym, że ja dodaje ubranka i zdjęcia mojego chrześniaka.
Póki jest tu funkcja dodania 1 chmurki dziennie, będę z niej korzystać! . Mam zgodę na dodawanie tu wizerunku Huberta. Zresztą administracja już mnie o to pytała stosunkowo nie dawno .
Dodawane są tu gorsze chmurki i nikt nie ma z tym problemu.
pomijając temat dzieci i oskarżeń, chciałabym zapytać co to znaczy 'gorsze chmurki' bo mnie to zaciekawiło
ostatnio mam mało czasu na wszystko mimo, że prócz pomagania rodzicom nie robię nic szczególnego, jak się to dzieje ?
no gorsze, że zdjęcie nie jest piękne lub to co na nim jest nie jest jakoś cudownie wyeksponowane
Moje ulubione to właśnie te jedzeniowe.. zawsze zastanawiam się co te dzieci sobie pomyślą za 10 czy 20 lat widząc swoje zdjęcia a to z lodem i połową jego na bluzeczce, a to z rozkwaszonym arbuzem na rączkach, buzi i wszędzie dookoła.. mi by było z tym głupio i źle. Dlatego cieszę się, że moi rodzice nie żyli w erze internetu i wszystkie przypałowe zdjęcia siedzą w albumie.
i masz do tego prawo każda z Nas ma tu swoje prywatne konto, może na nim robić to co jak najbardziej jest dozwolone i ja nie mam z tym żadnego problemu .
Ja np. nie ma fajnego aparatu nawet w tel, nie mam inspiracji do tworzenia ładnych zdjęć.
Hahaha moje przypalowe tez sa w albumie i chwala im za to. Gdyby moi rodzice wrzucali te foty do Internetu, to chyba bym chodziła w kominiarce hahaha Moje ulubione to to jak siedze na brzegu wanny, z usmiechem tak szerokiem, ze gdybym nie miala uszu, to bylby dookola glowy, a wannie siedzi moja mlodsza siostra i nie powiem co w niej narobila Beka jest do dzisiaj, ale na szczescie w domowym zaciszu
Pamiętajmy, że nie każda ma super sprzęt i czasami naprawdę ciężko jest zrobić dobre zdjęcie. Ja nawet przy gorszej jakości daję kryształki, jeżeli widać że ktoś poświęcił czas na stworzenie tego zdjęcia, a nie hurtowo na stole, byle więcej i szybciej.