Praca z klientami jest ciężka. Ludzie mają często bezpodstawne roszczenia. Często potrafią się wydrzeć przez telefon, a ja mimo wszystko muszę być miła. Na koniec gotuję się w środku.
Współczuję Ale ludzie tacy są i nic z tym nie zrobisz. Właśnie jedna "koleżanka", która nie ma do mnie za grosz szacunku i uprzejmości napisała do mnie, że Pani Promotor poprosiła, żebym pokazała jej swoją pracę zaliczeniową Kiedy napisałam, że nie zgadzamy się na to odpisała, że poinformuję o mojej nieuprzejmości. Żadnego proszę, poproszę. Czy mogłabyś... nic... należy się i już.
Ludzie są straszni. Ale najgorsze są chyba nastolatki. Do tej pory, ich zachowanie jakoś zawsze było gdzieś daleko, co najwyżej słyszałam o tym w tv albo czytałam w internecie. A dziś osobiście się przekonałam co tacy młodzi ludzie potrafią zrobić. To jest naprawdę straszne.
Sama kilkanaście lat temu przechodziłam ten okres, ale nigdy do głowy nie przyszłoby mi zrobić rzeczy, które wyprawia dzisiejsza młodzież.
Powiem Ci kochana że starsi są gorsi...ostatnio przyszła starsza pani i przymierzała dresowe sspodnie i wyobraź sobie że nie chciało jej się już ich ściągać i poszła w nich do kasy (akurat stała tam kierowniczka) i zapytała czy jej ściągnie klipsa a kierowniczka że nie bo on jest na środku i że musi je ściągnąć to ona je po prostu ściągnęła przy kasie
Staram się być na bieżąco ze zmianami w naszym prawie, ale czasem jestem serio przerażona tym, co się dzieje...
Nie chce mi się iść spać, a muszę iść spać, bo zarówno dziś jak i wczoraj zrywałam się z zajęć, bo czułam się zbyt źle, by na nich wysiedzieć Jeszcze muszę na jutro doczytać coś tam, a jutro to pewnie też mnie czeka tradycyjna zarwana noc ze środy na czwartek.
To już brak wychowania i mentalność... Człowiek ze wsi wyjdzie, ale wieś z człowieka nigdy.
Za nami ciężka noc. Młodą bolało ucho. Oby dziś było lepiej.
Ja też nie wiedziałabym co zrobić.
Ja znowu na co dzień mam przypadki, kiedy ludzie kłamią w żywe oczy byle by nie płacić za pobyt na wakacjach. I za chwilę będę musiała odbyć właśnie jedną taką rozmowę z pewną panią... Aż muszę plan w głowie ułożyć co jej powiem.
jeśli chodzi o trudnych klientów i podłych kłaczuchów, to doskonale wiem, o czym mówicie. U mnie to chleb powszedni
Ci ludzie są okropni...w ten sam dzień co była ta pani przyszła młoda dziewczyna (wydawała się jakaś dziwna) i wyobraźcie sobie że sprawdzała 4 poduszki takie same..😅 położyła je sobie na stole gdzie leżą koszulki i kładła się na poduszkę i je sprawdzała z każdej strony...
Omg! W sklepie tak testować poduszki? Nigdy czegoś takiego nie widziałam.
Chociaż jak ostatnio byłam na zakupach i chciałam w Stradivariusie kupić buty i one wisiały na wieszaczkach, to oglądałam wszystkie po kolei w moim rozmiarze, bo wszystkie wydawały mi się odrobinę przybrudzone/przykurzone i chciałam te najlepsze 😂 pewnie dziewczyna tam pracująca pomyślała o mnie to samo, co Ty o tej z poduszkami
Jak ja to zobaczyłam to aż mnie zamurowało....4 te same poduszki jeszcze zapytała chłopaka która lepsza 😊😅 miałyśmy ubaw z dziewczynami bo z taką sytuacją się jeszcze nie spotkałyśmy. Moim zdaniem Twoje zachowanie jest normalne bo jednak to buty więc lepiej zobaczyć wszystkie buty w swoim rozmiarze żeby nie były zabrudzone itd. a tu poduszka 😅😅
teraz jak sobie pomyślę, to też mam masę dziwnych zachowań w sklepie. Np. perfumy zawsze biorę z końca rządka, potrafię stać i przekładać, żeby wyjąć z końca. Jogurty, serki itp. biorę z najdłuższą datą ważności, mimo, że mam zamiar je zjeść dzisiaj lub jutro bułki zawsze wybieram najmocniej przypieczone, itp itd
Mój chłopak tak ma gdy bierze np coś do picia z lodówek w sklepie że z końca bo jest bardziej zimne 😃😊