Kulturalne narzekanie na rzeczywistość! Uwaga - zawiera offtopy!
Strona 292 / 2892
Hejtuje dzisiejszy dzień. Mój mąż z moim tatą pracowali dzisiaj na podwórku, no i ten mój stał na drabinie, a że było po deszczu, to drabina z jednej strony mocniej wbiła się w ziemię, nie utrzymał równowagi i spadł z tej drabiny. Spadając złapał się belki ręką, no i bark nie wytrzymał. Na pogotowiu okazało się że musiał mieć operacyjnie nastawiany, pod narkozą. Na szczęście się udało, ale musiał zostać w szpitalu. Jutro rano się okaże czy musi być gips, czy wystarczy orteza
W sumie to nic ważnego, ale się bardzo zdziwiłam, że Antek Smykiewicz w „Twoja twarz brzmi znajomo” był dopiero czwarty. Jego finałowe „Toxicity” było moim zdaniem fenomenalne, to jeden z najlepszych występów w tym programie, był naprawdę wspaniały i rewelacyjnie poradził sobie z tak trudnym wokalistą.
No i jestem zdziwiona, że pani Kasia Skrzynecka była zdziwiona, że w metalu może być tyle emocji. No dla mnie to raczej oczywiste, że pewne gatunki są utrzymywane na ogromnym poziomie emocjonalności, więc tak trochę zabawnie .
skorzystałam chyba to był w miarę udany dzień
jedynie mogę ponarzekać, że okazało się, iż mam do wymiany uszczelki w hamulcu w rowerze do wymiany i membranę w pojemniczku na olej raczej nie wyjdzie to tanio i nie zdążyłam umyć samochodu w środku, ale to przeboleję
współczuję
pamiętam jak mój tata spadł i nie było nawet mokro - przy drabinie są takie sznurki, które są jakimś tam wzmocnieniem przy rozsunięciu i nogą zahaczył i katastrofa gotowa... na szczęście był to pierwszy czy drugi szczebel i nic mu się nie stało, ale strachu nam napędził
a dla Twojego taty dużo zdrowia, mam nadzieję nie będzie tak źle
Właściwie to dla mojego męża bo to jemu się stało, może niewyraźnie napisałam, w każdym razie dziękuję
Znam ten ból, tylko ja nie miałam nastawianego operacyjne. Ale koniecznie zapiszcie się na rehabilitacje po ściągnięciu ortezy, nie wiem czy jest refundowana czy nie, ale pomaga szybciej wrócić do pełnej sprawności.
Dużo zdrowia dla męża, będzie dobrze, najgorsze już za nim
Widzieliśmy się dziś z kimś ważnym dla nas... po 3,5 miesiąca niewidzenia było dziwnie... tak obco... mam mieszane uczucia i strasznie mi jakoś przykro...
Przeszła burza, przez kilka minut mocno lało, a w oknie poszła uszczelka, więc siedzieliśmy i na zmianę zbieraliśmy wodę szmatami ;/ A z map wynika że na południe od mojej miejscowości same burze...
Nie potrafię zmotywować się do nauki, a w ten weekend mam same zaliczenia. Od zawsze miałam problem z motywacją
To mój problem od zawsze! Bardzo chciałabym znaleźć w sobie chociaż odrobine tej motywacji, nie tylko do nauki, ale chyba do wszystkiego