Kulturalne narzekanie na rzeczywistość! Uwaga - zawiera offtopy!
Strona 994 / 2892
Od kilku godzin boli mnie głowa;/ Zaczęło się jakieś pół godziny przed ulewą, od tej pory co chwila zmienia się pogoda, niedawno wyszło słońce i znowu idą ciemne chmury... Brałam tabletkę i nic to nie dało, a nie chcę brać kolejnej
Nie ładnie z ich strony . Moja siostra ze szwagrem są wegetdarianinami i zawsze dławnicami robimy coś osobnego co mogą jeść , szczególnie jeśli to my ich zapraszamy . Nie dziwie Ci się , ze Ci przykro
dzięki dziewczyny za to wsparcie najpierw myślałam, że przesadzam.. ale skoro dobrze wiedzieli, a pomimo tego i tak niczego nie zaproponowali ani nawet nie powiedzieli ze nic nie ma to smutno
Nie przesadzasz ! Przesadzałabyś gdyby oni wgl nie wiedzieli o takiej sytuacji i byś ich zaskoczyła nowiną bo ja nie jem mięsa ale byli tego świadomi jak cię zapraszali, jak im się nie chciało nic przygotowywać mogli właśnie uprzedzić że słuchaj szykujemy samo mięso i nie wiemy co tobie przygotować może kup sobie to co lubisz czy cokolwiek. Moim zdaniem nie kulturalne zachowanie, jak zapraszam na kawę przyjaciółkę wegankę idę specjalnie do piekarni gdzie wiem, że dostane wegańskie ciasteczka bo ją zapraszam mam świadomość kim jest i no chce ją ugościć dobrze... Nie przejmuj się a jak kiedyś oni odwiedzą ciebie pokaż klasę i pokaż jak to jest być gościnnym
Co do mojego narzekania, narzekam, że będzie druga tura wyborów pt,, wybrać lepsze ,,zło''
Też jestem zła o te wybory, nie wiem czy pójdę na drugą turę, bo i tak wiadomo kto wygra 😐🤦♀️
Ja myślę, że chyba nie pójdę bo ani na jednego ani na drugiego nie dam rady postawić krzyżyka i tak będzie źle i tak więc niech się dzieje wola boska... Ale jeśli nie chcesz iść bo ,,wiesz'' kto wygra a jednak chcesz wspomóc drugiego kandydata to warto bo każdy głos się liczy. Ja myślę, że odpuszczę bo nie chce ani jednego ani drugiego
Właśnie mam takie samo zdanie, niestety kandydat na którego głosowałam nie przeszedł dalej. A nie widzę tutaj lepszego wyboru 😐
Któryś na pewno wygra, więc zostaje zdecydować, ktory.
Ja jestem wściekła od drugiej strony. Siedziałam w komisji i wróciłam o 1 w nocy przez błędy przewodniczącej, która "siedzi zawsze, więc wszystko wie". Tylko zapomina, że wytyczne zmieniają się co wybory. Ona zapomina nawet prosić o dowód wyborcę... Jakby był mąż zaufania w obwodzie albo dziennikarze, to miałaby nas*ane koło tyłka. Ale ona przeciez lepiej wie, vo jest dyrektorem szkoły i co to nie ona. Ja tych ludzi nie znam. Należy prosić o dowód zawsze.
Zdawałyśmy raport u komisarza to też się pieklila. Kazała zrobić niepotrzebny worek, zmarnowalysmy plombę strunowa... Kazała mi czytać wytyczne 50 razy na głos, i tak się potem nie zgadzala z tym, co przeczytała i kazała robić po swojemu. Jako zastępca mogę z nią polemizować, ale i tak ma decydujący głos. Więc spędziłyśmy w gminie mnóstwo czasu, a że mój Luby był ze mną, to był BARDZO WŚCIEKŁY.
Załatwiłam mu siedzenie w tej komisji, bo nigdy nie był i jako facet mający 37 lat, nawet nie głosował. Nigdy.
I właściwie nie byłam tak bardzo wściekła na to wszystko, co się wczoraj działo, dopóki on nie zaczął najeżdżać o to wszystko tak pretensjonalnym tonem, jakbym to ja była winna.
Było szkolenie online, potem było wysłane nagranie. Ale trwało 2,5 h, więc ile osób je obejrzało w całości? ZERO.
Dziś mam jechać na rozmowę o pracę, i mój tata miał mieć dziś wolne. Dziś jest poniedzialek. Rano się dowiaduje, że on idzie do pracy. Nie mam samochodu, bus jedzie 3h wcześniej... musiałam mojego Lubego gnać, a on ma dziś do kupienia jeszcze zlewozmywak i zmywarkę, bo jutro możliwe, że stolarz przyjdzie z blatem do aneksu i musi to wszystko ogarnąć. Alez ja mam dość wszystkiego.
Idę dziś zrobić zdjęcie do fotografa. Ostatnie robilam 4lata temu i wyszłam źle, i aż nie chcę widzieć tego dzisiejszego...
Ja jestem zła o termin obrony, okazuje się, że multum ludzi na uczelni się już broni, a moja obrona jest DOPIERO 17 lipca, pomijając fakt, że od tygodnia mam wpisane wszystkie oceny, a wysłanie dokumentów trwało całe 10 minut... ;/
Ja miałam mieć obronę 9 lipca, a tu jednak facet przesunął na wcześniej i nawet nie raczył szybciej poinformować...
Jejku jak ja Ci współczuję! Sama też nie jem mięsa i doskonale Cię rozumiem! Też mi nie jeden raz było przykro jak znajomi się objadali, a ja siedziałam głodna...
Nie wiem czy też tak macie, ale dziś kobieta na vinted przeszła samą siebie. Ubranie za kilkanaście złotych (wszystko opisane, razem z wymiarami), a pytania jakby kupowała samochód za kilka tysięcy...
Mnie dziwi jak jest np. Stanik nowy bez metki za 8 zł i ktoś pyta czy nie sprzedam za 6 zł A jak jest cena wyższa to kupują bez negocjacji 🤔
Ostatnie dwa dni z nogą było już lepiej, dzisiaj znowu mocniej mnie boli... Do tego od dawna nie miałam pracującej soboty i teraz brakuje mi jednego dnia wolnego
Skończył mi się tusz i zaczęłam używać tuszu, który doatałam od babci. Kupiła go za 6 dych w aptece. Mam makijaż 10 minut, tusz jakby... kapie? Skapuje z rzęs na dolną powiekę. Wyglądam jak panda, nie mam innego tuszu, a wychodzę już do pracy. Jak tylko wstanę z nocki to szoruję do rosska.
Najbardziej w tym wszystkim wkirza mnie to, że ten szajs kosztował 6 dych!
no albo cos jest wystawione za 8zl a ona się pyta czy może być 12 juz z wysyłką???? 😂