Kulturalne narzekanie na rzeczywistość! Uwaga - zawiera offtopy!
Strona 721 / 2868

Ostatnio cały tydzień tak chodziłam spać 🤦♀️
Szkoda dnia, bo takie piękne słoneczko od rana 😁😁

Oo to zazdroszczę, bo u mnie biało. Mrozik i szron. Chyba wyjdę porobić jakie artystyczne fotki

Zazdroszczę mrozu i tego, że mieszkasz na wsi Też mam ochotę porobić dzisiaj jakieś zdjęcia, ale jedyne co mogę to zdjęcia kosmetyków

Dziś totalnie nie jest mój dzień. Boli mnie głowa, jeszcze babka mi wjechała w plecy praktycznie wózkiem w Biedronce. 😑

Bardzo często mi się to zdarza... Nie wiem czy one są ślepe i nie czują, że w kogoś wjechały. Takie stare babki zawsze się pchają, a ja nienawidzę jak ktoś nieznajomy mnie też dotyka, bo wtedy w jakąś nerwicę wpadam.

Zaraz się zbieram i jadę na pogotowie. Nie chce mi się jechać taki kawał, ale znów mnie ząb zaczyna rwać i już sama nie wiem który.

Też mnie to denerwuje!
Albo widzi że stoję z kimś i po coś się wróciłam, wracam do kasy to jeszcze mi drogę zajdzie specjalnie żeby jej się nie wpakować do kolejki - no żesz ....
Ale te przepychajace się wózkami chyba jednak są najgorsze. Może próbują powiedzieć "jestem starsza, musisz mnie przepuścić "

Ja jestem bardzo zmęczona po wczoraj w pracy. Dziś chciałam tam być na 10 a mamy 12.30. No nic jadę. Jeszcze jutro i dwa dni wolnego.

Dokładnie. Jak kilka razy mówię przepraszam to ta udaje głuchą. Jak się spieszę to nawet nie zwracam uwagi na to, czy jak przejdę to ją popchnę czy nie. Nie przepadam za starszymi, obcymi ludźmi, bo mam wrażenie, że sobie myślą, że wszystko im się należy i są bardziej doświadczeni życiowo

@Janettt może masz jakiś stan zapalny jeśli nie jesteś pewna który ząb cię boli. Wiem co to ból zęba. 3 lata temu przeszłam horror przez zęba. Nie dało się już go leczyć i musiałam usunąć. Poszłam do chirurga, chirurg nie mógł mi go wyrwać i 3 razy zmieniał kleszcze a pielęgniarka trzymała mi głowę. Na koniec założył mi szwy bo miałam głęboki zębodół i dostałam zwolnienie z pracy cały tydzień. A ile się prochów naltkalam zanim mi usunęli tego zęba. Masakra.

Chyba tak im się właśnie wydaje.
No ale przecież to my młodzi jesteśmy chamscy i niekulturalni

Ja pamiętam jak miałam ósemkę wyrywaną. Dentystka ze 2 godziny z nim walczyła i też miała mnie już odesłać do jakiegoś chirurga ale w końcu sobie poradziła. Też wtedy mnie okropnie bolał, ale i ropiał.
Teraz nie ma niby tragedii i mniej boli niż jeszcze kilka dni temu, ale tak czy inaczej może warto się przejechać. Zobaczymy.


Kiedyś miałam wyrywanego zęba, to myślałam, że zemdleje z bólu. Babka dała mi znieczulenie, ale jak zaczęła rwać, to jakby znieczulenie wyparowało. Okazało się, że miałam stan zapalny, ale jej się nie chciało wizyty przekładać, więc próbowała wyrwać. Nie wyrwała. Jeździłam do innego miasta.

Ja też miałam znieczulenie ale g*** to dało bo ból był masakryczny. Po zabiegu też rwało jak cholera. Przeszłam też leczenie kanałowe pod mikroskopem to była jazda dopiero. Do jednego zęba chyba 7 razy chodziłam. Kilka rentgenów mi robili, pantomogram i w 2 klinikach leczyłam bo mikroskop nie jest w każdym gabinecie. Podłączali mi jakieś elektrody do zęba i gorącym dłutem grzebali, jestem w szoku że przebrnęłam przez to. A najgorsze że leczenie mnie kosztowało ponad tysiąc złotych. Ale wolałam leczyć jak wyrywać bo to 6 górna była. W marcu się zapisze na wizytę na kontrolę. Teraz chodzę regularnie do dentystki.