Ja bym chciała jakieś roślinki z Nie-mężem, ale trochę się boimy, że koty albo je zjedzą, albo zniszczą. W łazience na pewno chcemy zrobić półkę z sukulentami, a w salonie marzą się nam monstery i jakieś rośliny pnące, bo mamy wysokie sufity i byłoby z nimi chyba nieco przytulniej.
Dizecwzyny walczyła którąż z Was z welnowcami? Właśnie odkryłam je na dwóch hojach które kocham 😭😭😭
Patyczkiem higienicznym moczonym w wódce ściągałam je z kwiatka. Tylko za każdym razem zmieniałam patyczek na czysty. Pomogło.
Uwielbiam orchidee miałam parę lecz wszystkie padły Macie jakieś porady jak z nimi sobie radzić ? Ja już tyle poradników przeczytałam wszystko zgodnie z instrukcją i wiecznie to samo było aż przestałam już mieć jakikolwiek od 2 lat może kupię sobie jakiegoś jak uzyskam porady jak je pielęgnować
Miałam mnóstwo storczyków i wszystkie prędzej czy później mi padły. Nie wiem, albo ja nie mam ręki do tych kwiatków albo one mnie nie lubią. Też chętnie poczytam porady i może jeszcze kiedyś spróbuję 😁
Tak samo myślałam, kiedyś wyczytałam że kwity lepiej rosną jak się do nich mówi lub muzykę puszczą tego jeszcze nie próbowałam😆😆😆😅
Kochane, jakiś czas temu dostałam monstere, ale wszystkie nowe liście są całe, bez rozcięć. Macie pomysł co robię zle ? 🤦🏼♀️😁
Z tego co wiem, to dziury pojawiają się na starszych liściach. U mnie też młode listki nie mają dziur, dopiero później się dziurawią.
Mamy tu paprotkowego freaka? dostałam taką w prezemcie i nie mam pojęcia co to za rodzaj i jak się nią zajmować, żeby nie padła za moment
A jaki to rodzaj monstery? Ja mam Deliciose i miała miejsce w sypialni jakieś 1.5 metra od okna, puszczała od razu dziurawe liście. Potem przez remont zmieniłam jej miejsce i stoi w salonie i od tego czasu puszcza małe, całe liście salon mam mniej nasłoneczniony niż sypialnie.
Uśmierciłam aloesa. Przelałam go i zgniły mu korzenie. Na swoje usprawiedliwienie mam fakt, że cały czas pięknie wypuszczał nowe liście.
Czy wiecie może jak najprościej go ukorzenić? Mam kilka ładnych, zdrowych liści i szkoda mi ich wyrzucać.
Nie potrafię utrzymać storczyków przy życiu, tak mi się podobają te kwiaty a jednak cięgle robię coś nie tak. Liście są ciągle oklapnięte a niektóre robią się brązowe i odpadają. Tym sposobem uśmierciłam już 3 😅
Moja monstera w końcu wypuszcza nowego liścia po ziemie. Już się nie mogę go doczekać, liczę na dziurawego 🥹
Potrzebuję dużego, zielonego kwiata, który będę mogła postawić obok dużego okna balkonowego. Coś o co nie trzeba mocno dbać u może być w miejscu nasłonecznionym 😀 macie coś fajnego do polecenia?
U mnie w jednym z mieszkan sprawdzał się fikus.
Niby są kapryśne benjaminy, ale jak się je odpowiednio "uodporni" to nic im nie przeszkadza. 🤗
U mnie w chmurkach są zdjęcia z poprzedniego mieszkania, gdzie stał przy oknie balkonowym.
Ja go podlewam może z raz na miesiąc. 🙈
Dostałam dziś takiego bandytę. 🙈🥰
Co znalazłam to nazwę - Pachypodium Lamera.
Ale czy ta roślinka jest zdrowa? Zaniedbana?
Jak to ratować i w co wsadzić?
Mam ziemię do kwiatów zielonych i korę piniową, czy taka mieszanka będzie ok czy nie bardzo dla tego olbrzyma?
Ewentualnie czy da się tą Lamerę jakoś uciąć i ukorzenić od nowa?
W takich kaktuso-podobnych roślinach jestem zielona. 🙈
Może któraś z Was się orientuję. ☺️