Mi to się takie purpurowe podobały, upatrzyłam sobie, ale jak już się zdecydowałam na nie to już się sprzedały i zostałam z fioletowym. 😁
Dziewczyny co polecacie na ziemiórki?
Żółte lepy mam ale coś słabo działają, kupiłam nawet bros do kontaktu to wszystkie muszki padły ale w ziemi nadal są ich larwy i nie mam pojęcia już jak z nimi walczyć. Rozniosły mi się już na wszystkie kwiaty 😭
Zmienić ziemię we wszystkich kwiatach.
Ja walczyłam z nimi chyba pół roku. Poza brosem nic nie kupowałam i jedynie co to przesuszałam ziemię, podlewałam bardzo skromnie.
Ale jak muszek się pozbyłaś to zmiana ziemi i wywalenie jej jak najdalej od mieszkanka powinno pomóc. Tak myślę.
no mi ziemiórki zaatakowały kolejną monsterę, a nie mam opcji się ich pozbyć, bo mam dzbanecznika, a rośliny owadożerne potrzebują niemalże stać w wodzie, a to jest cudowne środowisko do rozmnażania się tych cholerstw. Tak, że musze podjąć decyzję, pozbyć się dzbanecznika albo monstery... Reszta roślin ogarnia ziemiórki bez problemu, tylko monstery mi padają.
Mam balkon na stronę południowo zachodnią, to by się usmażył a to roślina bagienna, za to za oknem bym się bała, mieszkam na 6 piętrze uwielbiam tę roślinę, nie wiem czy będę umiała z niej zrezygnować 🙈
Na grupach widziałam, że ludzie stawiają też na słońcu i nic się nie dzieje, albo załatw sobie roślinkę, która będzie robić za cień. 😁
a mam ją odizolować, by nie przechodziły ziemiórki na inne rośliny, czy takie wystawienie na dwór spowoduje ich uśmiercenie?
Raczej chodziło mi o odizolowanie jej od pozostałych roślin.
Ale wysuszenie na wiór ziemii też może coś by dalo.
Na forach ludzie często polecają wypiekanie ziemii w piekarnikach (nowej, przed wsadzeniem kwiatow), ale ja nie próbowałam bo mi szkoda piekarnika. ☺️
Ale gdyby tak ziemię z tych kwiatów wymiękł to może I by wybiło i te łatwy. 🤔
No nie wiem. Kiedyś miałam te owadożerne roślinki, ale nigdy ich na dwór nie wystawiałam, a matka raczej o nich chyba zapominała niżeli miały mokro i zdechly. 😆
albo dodaj się na jakiejś grupie na fb gdzie poradzą Ci co zrobić.
ja się z tym pogodziłam już, bo cała reszta roślin (poza monsterą) to dzielnie znosi i nic im nie jest . Montuję też co jakiś czas te żółte lepy i one tez bardzo ograniczają populację tych muszek
Mój storczyk wypuścił trzy korzenie i nowego liścia. 😍
Może w końcu nie mam w domu samobójcy. 😁