Nasze rośliny 🌿
Strona 94 / 105
Mi to się takie purpurowe podobały, upatrzyłam sobie, ale jak już się zdecydowałam na nie to już się sprzedały i zostałam z fioletowym. 😁
Dziewczyny co polecacie na ziemiórki?
Żółte lepy mam ale coś słabo działają, kupiłam nawet bros do kontaktu to wszystkie muszki padły ale w ziemi nadal są ich larwy i nie mam pojęcia już jak z nimi walczyć. Rozniosły mi się już na wszystkie kwiaty 😭
Zmienić ziemię we wszystkich kwiatach.
Ja walczyłam z nimi chyba pół roku. Poza brosem nic nie kupowałam i jedynie co to przesuszałam ziemię, podlewałam bardzo skromnie.
Ale jak muszek się pozbyłaś to zmiana ziemi i wywalenie jej jak najdalej od mieszkanka powinno pomóc. Tak myślę.
no mi ziemiórki zaatakowały kolejną monsterę, a nie mam opcji się ich pozbyć, bo mam dzbanecznika, a rośliny owadożerne potrzebują niemalże stać w wodzie, a to jest cudowne środowisko do rozmnażania się tych cholerstw. Tak, że musze podjąć decyzję, pozbyć się dzbanecznika albo monstery... Reszta roślin ogarnia ziemiórki bez problemu, tylko monstery mi padają.
A nie możesz wynieść tego dzbanecznika na dwór? Na parapet chociaż za oknem?
Mam balkon na stronę południowo zachodnią, to by się usmażył a to roślina bagienna, za to za oknem bym się bała, mieszkam na 6 piętrze uwielbiam tę roślinę, nie wiem czy będę umiała z niej zrezygnować 🙈
Na grupach widziałam, że ludzie stawiają też na słońcu i nic się nie dzieje, albo załatw sobie roślinkę, która będzie robić za cień. 😁
a mam ją odizolować, by nie przechodziły ziemiórki na inne rośliny, czy takie wystawienie na dwór spowoduje ich uśmiercenie?
Raczej chodziło mi o odizolowanie jej od pozostałych roślin.
Ale wysuszenie na wiór ziemii też może coś by dalo.
Na forach ludzie często polecają wypiekanie ziemii w piekarnikach (nowej, przed wsadzeniem kwiatow), ale ja nie próbowałam bo mi szkoda piekarnika. ☺️
Ale gdyby tak ziemię z tych kwiatów wymiękł to może I by wybiło i te łatwy. 🤔
No nie wiem. Kiedyś miałam te owadożerne roślinki, ale nigdy ich na dwór nie wystawiałam, a matka raczej o nich chyba zapominała niżeli miały mokro i zdechly. 😆
albo dodaj się na jakiejś grupie na fb gdzie poradzą Ci co zrobić.
ja się z tym pogodziłam już, bo cała reszta roślin (poza monsterą) to dzielnie znosi i nic im nie jest . Montuję też co jakiś czas te żółte lepy i one tez bardzo ograniczają populację tych muszek
Mój storczyk wypuścił trzy korzenie i nowego liścia. 😍
Może w końcu nie mam w domu samobójcy. 😁