28 na 28 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Naturalna, odżywcza pomadka, zawierająca naturalne drobinki ścierające w postaci brązowego cukru trzcinowego. Taki peeling delikatnie złuszcza i doskonale wygładza usta. W składzie pomadki znajduje się bogaty w przeciwutleniacze i kwasy NNKT olej z wiesiołka o właściwościach silnie regenerujących. Pozostałe oleje, wosk pszczeli i masła roślinne pielęgnują delikatny naskórek ust, zapobiegają ich wy ...

Naturalna, odżywcza pomadka, zawierająca naturalne drobinki ścierające w postaci brązowego cukru trzcinowego. Taki peeling delikatnie złuszcza i doskonale wygładza usta. W składzie pomadki znajduje si ...

Rozwiń opis

Produkt dodany w dniu 24.04.2018 przez eveliina96

odżywcza pomadka z peelingiem. Naturalna regeneracja ust: spękanych, przesuszonych, wrażliwych

Sylveco, odżywcza pomadka z peelingiem. Naturalna regeneracja ust: spękanych, przesuszonych, wrażliwych

W okresie jesienno-zimowym moje usta są strasznie suche i spękane. Ostatnio robiłam zamówienie w sklepie online i musiałam coś dobrać do tańszej wysyłki, padło na tę pomadkę. Jestem w szoku, jak mi się spodobała. Wcześniej o niej nie czytałam i nawet nie wiedziałam, że jest z dodatkiem miodu! Czyli moje ulubione. Peeling jest bardzo drobny, ale nie czuć go aż tak bardzo. Myślałam, że efekt peelingu będzie mocniejszy - ale to żaden minus. Bardzo dobrze nawilża, zaraz po nawilżeniu usta są mięciutkie ale dość tłuste.

Zobacz post

Sylveco Pomadka odżywcza z peelingiem

Odżywcza pomadka z peelingiem to produkt, który zakupiłam pierwszy raz . Byłam ciekawa bardzo jak będzie się sprawował. Jakoś nie za bardzo wierzyłam, że to peelingowanie ust będzie odczuwalne ale jednak jest. Fajnie masuje ten peeling usta, pozostawia na nich kryształki, które topniejac są słodkie. Usta zyskują super nawilżenie, gładkość, nie przesuszają się wtedy szybko. Super produkt to jest. Plusem jest fajny, ciekawy zapach .

Zobacz post

Sylveco Pomadka odżywcza z peelingiem

Pomadka od marki Sylveco. Pierwszą sztukę kupiłam kilka lat temu i bardzo sceptycznie do niej podeszłam, Teraz to moja ulubiona pomadka pielęgnująco-peelingująca. Stosuję ją sobie zawsze na noc, a rano usta są miękkie, delikatne bez żadnych suchych skórek. Od lat nie mam problemu z przesuszeniem ust, ani ze sterczącymi skórkami. Pomadka zawiera cukier trzcinowy i jest bardzo komfortowa w używaniu. Zużyłam już kilka sztuk i będą kolejne sztuki.

Zobacz post

odżywczy peeling do ust

Odżywcza pomadka z peelingiem, Sylveco

Pomadka bardzo przypadła mi do gustu ponieważ wspaniale poprawiła kondycję moich ust. Zawarte w niej drobinki z brązowego cukru delikatnie peelingują i przy tym wygładzają usta. Dodatkowo pomadka pozostawia na ustach delikatny film ochrony.

Zobacz post

Sylveco Pomadka odżywcza z peelingiem

Naturalna, odżywcza pomadka Sylveco z peelingiem w postaci brązowego cukru trzcinowego. Pomadka delikatnie złuszcza i doskonale wygładza usta. Bogata w naturalne składniki takie jak przeciwutleniacze, kwasy NNKT czy olej z wiesiołka i wosk pszczeli. Pięknie pachnie i nawilza usta, nie powoduje podraznien. Usta dlugo zostaja miękkie i odżywione. Ogólnie oceniam na 5+ 💕💕

Zobacz post

Sylveco - Pomadka odżywcza z peelingiem

Odżywczą pomadkę z peelingiem z firmy Sylveco zakupiłam kierując się pozytywnymi opiniami na jej temat 🙂. Zacznę od tego, że jest to pomadka , która posiada naturalny skład. Występują w niej między innymi: różne oleje, wosk pszczeli, masła roślin oraz brązowy cukier. Produkt ten doskonale radzi sobie z peelingiem, oczyszczeniem ust oraz ich nawilżeniem 👍🏻. Aplikacja tej pomadki ochronnej zapobiega wysychaniu i pękaniu ust. Ponadto wyczytałam też, że świetnie radzi sobie z łagodzeniem objawów opryszczki, ale ile w tym prawdy, niestety nie wiem 😊. Cena za tą pomadkę jest niewielka, a jej dostępność na prawdę dobra. Jedyne do czego mogłabym się przyczepić to jej zapach, mnie osobiście drażni i się nie podoba, ale patrząc na jej świetne działanie, to przymykam oko na to, a poza tym może komuś innemu ten zapach przypadnie właśnie do gustu ? 😊.

Zobacz post

Sylveco Pomadka odżywcza z peelingiem


Słyszałam dobre opinie o tej odżywczej pomadce z peelingiem z Sylveco, więc będąc w Naturze kupiłam ją😉

Posiada naturalny składnik ścierający, czyli brązowy cukier trzcinowy.

Uwaga jeden minus tej pomadki, przez ten cukier jest taka smaczna.😄😉 😋

Bardzo fajny produkt, połączenie pomadki ochronnej z cukrowym peelingiem do ust, po który możemy sięgnąć w każdej chwili.
Usta są bardzo dobrze nawilżone i faktycznie ściera suche skórki. Sprawia, że usta są gładsze i zregenerowane oraz nabierają koloru.👄

Inne składniki: olej sojowy, wosk pszczeli, olej z wiesiołka, lanolina, masło kakaowe, masło karite, betulina, wosk carnauba, olejek z werbeny, olejek goździkowy.

Zobacz post

zakupy cocolita i biedronka

Dzisiejsze nowości kosmetyczne.
Zamówienie Cocolita oraz mini zakupy w Biedronce.

W Biedronce zdecydowałam się na zakup maski do włosów o zapachu papai. Czytałam o niej bardzo dużo pozytywnych opinii, a moje włosy ostatnio są baardzo kapryśne. Trochę zdziwił mnie fakt, że maska ta nie była w żaden sposób zabezpieczone np. sreberkiem.
Ma bardzo gęstą konsystencję i ślicznie pachnie owockami.

W sklepie internetowym cocolity zamówiłam peeling do ust z pomadką, to dla mamy, bo ostatnio ma spory problem z ustami.
Sama nie raz kupiłam już dokładnie taką samą pomadkę i naprawdę było widać po niej efekt.
Pozwalała na usunięcie suchych skórek i nawilżała usta.
Poza tym z polecenia youtuberek kupiłam gąbek do makijażu, jest naprawdę mega mięciutka, już czuję, że się z nią polubię.
Druga rzecz z polecenia to baza pod tusz do rzęs, podobno ma zdziałać cuda, ciekawe .

Zobacz post


moja pielegnacja

No i znowu przychodzę do was z moją pielęgnacją. To akurat sprzed 2 dni, kiedy to masakrycznie źle się czułam bo przez okres bolał mnie brzuch, a tabletki nie pomagały. Miałam naprawdę fatalny dzień, ale zaparłam się i powiedziałam sobie, że nie ma bata - zrobię sobie tą pielęgnację! Do każdego jednego kroku musiałam się naprawdę mocno zmuszać, ale udało się i po raz kolejny byłam z siebie dumna, że tak o siebie zadbałam - tym bardziej w tak niesprzyjających warunkach.

Jak zwykle zaczęłam od maseczki. Tym razem z moich zbiorów wygrzebałam maskę w płachcie Moisture+ Aqua Bomb od Garnier. Mam w zwyczaju trzymać maskę na buzi tak długo, aż serum w całości się nie wchłonie w moją skórę, ale tym razem przeszkodziła mi w tym kolacja i maseczkę zdjęłam po ok pół godzinie. Ale to w zupełności wystarczyło, żeby moja skóra została odpowiednio nawilżona i nieco się ujędrniła.

Następnie sięgnęłam po próbkę kremu pod oczy Eternal Gold od Organique. Średnio spodobał mi się jego zapach, ale za to działanie już bardziej mi się spodobało - czułam, że moja skóra pod oczami lekko się napięła. Jako kremu do twarzy zdecydowałam się użyć żelu aloesowego ze Skin 79. Męczę tą tubkę już naprawdę długo, a została mi tam dosłownie resztka, więc tego dnia użyłam tą resztkę żeby nakremować nogi oraz twarz. Lubię ten żel, bo całkiem przyzwoicie nawilża i zupełnie nie wiem dlaczego tak niechętnie po niego sięgałam.
Do ust użyłam pomadki z peelingiem od Sylveco - ją też już strasznie długo męczę. Niby jest fajna i lubię jej działanie, ale ma w sobie coś co sprawia, że jakoś tak niechętnie po nią sięgam.

Do pielęgnacji rąk użyłam tym razem dwóch kremów. Pierwszym był krem-żel z Organic Shop, który był moim "kremem dnia" i sięgałam po niego kilkukrotnie tego dnia, a następnie przed samym snem postanowiłam użyć nieco cięższego i zdecydowanie bardziej odżywczego kremu-maski z Rituals. A do stóp użyłam mojego ulubionego kremu z Sabai Thai.

Zobacz post

Sylveco - Pomadka odżywcza z peelingiem

Pomadka od Sylveco to pierwsza pomadka z peelingiem w sztyfcie, którą testuję, jednak już mogę powiedzieć, że jestem zachwycona! Przeczytałam o niej dużo pozytywnych opinii, dlatego sama postanowiłam spróbować.
Jak zapewnia producent, pomadka przeznaczona jest do regeneracji spękanych, przesuszonych i wrażliwych ust. Śmiało mogę powiedzieć, że spełnia swoje zadanie - usta są po niej miękkie i nawilżone. Pomadka ma bardzo przyjemny, świeży zapach, a do tego jest hypoalergiczna i w 100% naturalna.
Polecam!

Zobacz post

Sylveco Pomadka odżywcza z peelingiem

Gdy potrzebuję ' na szybkości' wypeelingować usta sięgam po to cudeńko. Nie wiem już które to moje opakowanie. Nie dość że odżywia, nawilża to jeszcze usuwa martwy naskórek i pozostawia usta gładziutkie.
Polecam!


zestaw do domowego spa

Robiąc dziś porządki w kosmetykach zauważyłam, że mam ich naprawdę sporo. O części z nich zapomniałam, wiele z nich nie używałam od dawna. Dlatego postanowiłam dziś zrobić sobie pielęgnacyjne popołudnie.

Zaczęłam od prysznica - ale kosmetyki do higieny (czyli żele i szampony) sobie odpuściłam i nie pokazałam ich w Chmurce.

Po umyciu twarzy nałożyłam na nią wygładzającą maskę z glinką z L'Oreala. Z racji tego że zazwyczaj pomijam maseczkowanie szyi i dekoltu, dziś zamaseczkowałam także ten obszar - wiem, wiem, to jest niezwykle ważne, jednak na co dzień jest to dla mnie niewygodne i często brudzi mi bluzkę, więc zwykle nie nakładam maseczki na szyję. Maska ta ma w sobie peelingujące drobinki więc przy okazji zmywania jej zrobiłam sobie także peeling. Średnio lubię takie kremowe maseczki - są okej, jednak wygodniejsze są dla mnie maski w płachcie. Mimo tego z chęcią sięgam po tą jedną maseczkę właśnie przez to, że ma ona w sobie te peelingujące cząsteczki, co bardzo dobrze złuszcza naskórek.

Następnym krokiem w pielęgnacji twarzy był krem Elemis, który posiadam z kalendarza adwentowego. Polubiłam się z tym kremem, bo jest bardzo odżywczy i dobrze nawilża, jednak normalnie bym go nie kupiła - ma kosmiczną cenę (ok 300 zł), co jest dla mnie naprawdę wysoką ceną i uważam, że ten kremik nie jest wart tak dużych pieniążków. Kremik ten połączyłam z próbką Bee Pollen Renew Ampouler marki Missha. To połączenie bardzo dobrze odżywiło moją cerę. Skóra dostała zastrzyk nawilżenia i fajnie odżyła.

Przy pielęgnacji twarzy nie pominęłam ust. Użyłam zapomnianej przeze mnie peelingującej pomadki Sylveco, żeby usunąć suche skórki i nawilżyć usta.

Po twarzy przeszłam do pielęgnacji włosów. Użyłam odżywki w sprayu Gliss Kur Total Repair. Pamiętam, że tą odżywkę kupiłam dobry rok temu, ale moje włosy są na ogół w bardzo dobrym stanie, dlatego mało zwracam uwagę na jakieś dodatkowe kosmetyki do ich pielęgnacji. Zazwyczaj stawiam tylko na szampon i odżywkę bądź maskę, a wszelakie spraye, balsamy i serum do włosów raczej są przeze mnie używane naprawdę sporadycznie.
Dodatkowo na połowie długości włosów, skupiając się bardziej na końcówkach, rozprowadziłam jedwab do włosów marki Joanna. Ten jest akurat do włosów farbowanych, a moje takie nie są, ale nic im to nie szkodzi. Produktu tego również bardzo dawno nie używałam, a dziś przypomniałam sobie, jak przyjemnie wygładza on suche i podniszczone końcówki.

Pielęgnacja mojego ciała składała się z 3 kosmetyków. Pierwszym był krem do rąk - aktualnie mam otwarte kilka kremów, których używam naprzemiennie, ale w tym wypadku wpadł mi w ręce nawilżający krem do rąk Milk & Honey Gold od Oriflame. Lubię kosmetyki z tej serii, bo naprawdę fajnie działają i odżywiają skórę. Do stóp użyłam odświeżającego kremu na bazie mleka ryżowego od Sabai Thai. Produkt ten wygrałam kiedyś w konkursie 6 Godzin 6 Marek od BeGlossy i w końcu go denkuję. Lubię go, bo jak na krem do stóp wchłania się szybciutko.
Ostatnim użytym przeze mnie kosmetykiem był lotion do ciała Eden Bless marki SwissPure. Ten kosmetyk kupiłam na rewelacyjnej przecenie i jestem w nim zakochana! Ma leciutką konsystencję i szybciutko się wchłania, a przy tym jest bardzo odżywczy i świetnie nawilża skórę! No i dodatkowo ma rewelacyjny kwiatowy zapach!

Dzisiejszy dzień uważam za sukces - dawno nie użyłam tylu kosmetyków w jeden dzień! Mam nadzieję, że będę częściej urządzać sobie takie domowe SPA!

Zobacz post

Sylveco Pomadka odżywcza z peelingiem

Wiosna przyszła szybko i w pełni mocy w tym roku. Poza śpiewem ptaków, pączkami kwitnących roślin i łagodnym słońcem, wiąże się także z alergiami. Jako alergik skórny i 'katarowy' dbam o kilka ważnych aspektów, związanych z pielęgnacją skóry atopowej i alergicznej. Jednym z nich jest nawilżanie popękanych, wyschniętych ust. Mam w podorędziu moje ostatnio ulubione pomadki od Sylveco. Nie uczulają, skutecznie nawilżają usta, mają przyjemny lub niewyczuwalny smak i zapach. Cenowo są przystępne i moim zdaniem popularny ostatnio Eos, nie umywa się składem oraz jakością do tych produktów. Sięgajcie po nie, są tańsze, z lepszym składem i polskie 🇵🇱

Brzozowa pomadka ochronna z betuliną jest hypoalergiczna i zawiera tylko naturalne składniki. Masło Shea i masło kakaowe wygładzają i uelastyczniają usta, natomiast olej sojowy, jojoba i wiesiołkowy, nawilżają je oraz zapobiegają ich wysychaniu i pękaniu. Z kolei druga odżywcza pomadka, zawiera naturalne drobinki ścierające w postaci brązowego cukru trzcinowego. Taki peeling delikatnie złuszcza i wygładza usta. W składzie pomadki znajduje się bogaty w przeciwutleniacze i kwasy NNKT, olej z wiesiołka o właściwościach silnie regenerujących. Pozostałe oleje, wosk pszczeli i masła roślinne pielęgnują delikatny naskórek ust.

Zobacz post

denko 3/2020

#DENKO3/2020
Trzydziesta czwarta chmurka z denkiem. Jest to denko z marca, udało nam się zużyć 53 produktów. W części I znalazły się:
1. Isana, Żel pod prysznic, Don’t worry bee happy, skóra po jego użyciu jest miękka, gładka oraz dobrze nawilżona.
2. Loreal Paris Elseve Fibralogy, odżywka do włosów ekspansja gęstości, włosy po jej użyciu dobrze rozczesywały się, nawet gdy były wcześniej splątane. Włosy były także gładkie, lśniące oraz zyskały na objętości.
3. Natei, Naturals, Color Balance, Szampon pielęgnujący, dobrze się pienił oraz domywał włosy. Nie plątał włosów ani nie podrażniał skóry głowy.
4. Isana, Suchy szampon, dobrze odświeżał włosy pomiędzy standardowym myciem włosów oraz podnosił je u nasady dodając im objętości.
5. Balea, It's a magical time, spray do pielęgnacji włosów, włosy po jego użyciu są nawilżone, miękkie, błyszczące oraz dobrze się rozczesują.
6. Balea, It's a magical time, płyn do demakijażu oczu, wystarczyła niewielka ilość płynu, aby zmyć makijaż oczu oraz twarzy. Trochę gorzej radzi sobie z wodoodpornym tuszem do rzęs.
7. Balea, It's a magical time, szampon do włosów, włosy po jego użyciu są dokładnie umyte, miękkie oraz nie są obciążone. Włosy bez żadnych problemów rozczesują się oraz nie są splątane.
8. Avon, Balsam do ciała Eve Confidence, ma lekką konsystencje, który umożliwia jego łatwe rozprowadzenie po skórze. Szybko się wchłania i nie pozostawia tłustej warstwy na skórze. Skóra po jego użyciu jest miękka i nawilżona.
9. Cien, Food for Skin, Krem do twarzy przeciwzmarszczkowy na noc `Odmłodzenie z dziką różą`, skóra po jego użyciu jest nawilżona, odżywiona oraz wygładzona.
10. ClearSkin, Blemish Clearing Spot On, Skoncentrowany żel przeciwtrądzikowy redukujący niedoskonałości, łatwo nakłada się go na niedoskonałości. Nakładam go przeważnie na noc, dzięki czemu rano większe niedoskonałości są mniejsze, a te mniejsze stają się niewidoczne
11. Bi-es, Żel pod prysznic, skóra po jego użyciu jest nawilżona, gładka w dotyku oraz miękka.
12. Eveline, niewidzialne rękawiczki krem do rąk, bardzo dobrze spełnia swoje zadanie- zostawia na dłoniach warstwę, która chroni skórę przed wysuszeniem i czynnikami zewnętrznymi. Dłonie po jego użyciu są miękkie, gładkie oraz bardzo dobrze nawilżone.
13. Biały Jeleń, Koncentrat do twarzy, skóra po jego użyciu jest odżywiona, nawilżona, gładka oraz zregenerowana. Można stosować go na dzień, na noc oraz pod makijaż.
14. Sylveco, odżywcza pomadka z peelingiem, delikatnie oraz łagodnie złuszczała martwy naskórek z ust, idealnie poradziła sobie z spękanymi oraz przesuszonymi ustami. Usta po jej użyciu były odżywione, wypielęgnowane oraz nawilżone
15. Balea, It's a magical time, masło do ciała, skóra po jego użyciu jest bardzo nawilżona, wygładzona oraz miękka.
16. Balea, It's a magical time, krem do rąk i paznokci, dłonie po jego użyciu są miękkie odżywione oraz dobrze nawilżone.
17. Avon, Regenerująca mgiełka do ciała czereśnia i gałka muszkatołowa, zapach nie utrzymuje się zbyt długo przez co idealnie nadaje się na lato.
18. Balea, It's a magical time, odżywka do włosów, dobrze rozprowadza się ją włosach oraz spłukuje się z nich. Włosy po jej użyciu dobrze rozczesywały się, były odżywione, lśniące oraz miękkie w dotyku.
19. Silcare rock it, Lakier hybrydowy (nr 17, 98),
20. Silcare Color it, Lakier hybrydowy (nr 100, 250, 320, 361)
21. Silcare Color it, Top + Baza Vanish 2w1, zapewnia ona bardzo dobrą przyczepność lakieru hybrydowego do paznokcia oraz dobrze zabezpiecza lakier na paznokciach.
22. Paraness, Hybrydowy lakier pękający (nr 407)
23. Bling, Lakier hybrydowy(nr 10)
24. Rosalind, Lakier hybrydowy (nr 47, 2455)
25. Rosalind, Baza pod lakier hybrydowy, zapewnia ona bardzo dobrą przyczepność lakieru hybrydowego do paznokcia. Hybrydy na tej bazie utrzymują się spokojnie około miesiąca w idealnym stanie bez żadnych uszczerbków oraz odprysków.
Wszystkie lakiery hybrydowe, idealnie kryły przy dwóch warstwach oraz bez problemu ściągało się je z paznokci.

Zobacz post

kosmetyki denko sylveco

Pierwsza część denka z marca, ale załapało się też do niego kilka maseczek, które wcześniej mi się zapodziały. Zużyłam mój ulubiony peeling w pomadce Sylveco. Jego zapach jest naturalny, ale na szczęście dość lekki. Starczył mi na mniej więcej trzy miesiące codziennego użytkowania. Drobinki bardzo dobrze radzą sobie z usuwaniem martwego naskórka. Nie podrażnia ust, a dodatkowo je nawilża, mam już następny taki w zapasach.
Przetestowałam dwa szampony, ale żaden z nich nie zachwycił mnie na tyle, by kupić pełnowymiarowe produkty. Poza tym, że ładnie pachniały, to cudów nie zrobiły.
Polecam także krem pod oczy Vianek. Bardzo dobrze nawilża skórę pod oczami i szybko się wchłania. Są tu też trzy maseczki, każda była fajna, ale efekt najlepszy był po tej w płachcie. Świetnie nawilżyła i zrelaksowała moją skórę.

Zobacz post

Sylveco Pomadka odżywcza z peelingiem

Idzie wiosna, fajnie byłoby podkreślić makijaż jakimś żywym kolorkiem ale co zrobić kiedy nasze usta są popękane i pełne suchych skórek sprawiajacych że szminka wygląda nieestetycznie? Wtedy z pomocą może przyjść odżywcza pomadka z peelingiem od firmy sylveco, która zapewni wygładzenie i odżywienie. Jest to produkt naturalny i hypoalergiczny. Pomadka zawiera naturalne drobinki brązowego cukru trzcinowego, który ma za zadanie ścierać martwy naskórek z ust. Dzięki temu usta są idealnie gładkie i złuszczone. Produkt sprawdza się naprawdę świetnie i jest moim must have. Po jego zastosowaniu usta są mięciutkie i każda szminka pięknie się na nich rozprowadza. W składzie znajduje się wyciąg z wiesiołka, oleje, masła roślinne i wosk pszczeli, dzięki którym usta są nawilżone i zregenerowane. Zawiera również betulinę, która działa kojąco na podrażnienia. Do tego poręczna forma pomadki w sztyfcie pozwala na wygodną aplikację. Jedyny minus tego produktu to zapach. Dla mnie nie jest zbyt przyjemny, ale na ustach na szczęście się nie utrzymuje więc bez problemu można wytrzymać. Kosmetyk zdecydowanie warty polecenia.

Zobacz post


Sylveco Pomadka odżywcza z peelingiem

Zaczynam przerzucać się na kosmetyki naturalne, dlatego podczas niedawnych zakupów wybrałam pomadkę Sylveco z peelingiem. Przeczytałam o niej mnóstwo pozytywnych opinii i miałam szczęście, że udało mi się na nią trafić, ponieważ przyszłam akurat w dzień dostawy do drogerii. Sprzedawczyni powiedziała, że przyniesie dla mnie jedną z magazynu bo bardzo szybko się sprzedają. Jestem wzrokowcem i ładne grafiki zawsze mnie przyciągają, a opakowanie pomadki jest wyjątkowo urocze. Znajduje się w sztyfcie o klasycznej wielkości i wygląda dość niepozornie. W pomadce zostały zatopione drobinki cukru trzcinowego, które działają jak niezły zdzierak, chociaż może to kwestia moich raczej wrażliwych ust. Drobinki pozostają na wargach i przez kilka kolejnych minut staram się je rozmasować, żeby dobrze się roztopiły. Według mnie niestety nie jest wydajna i kończy się z prędkością światła. To będzie chyba pierwszy kosmetyk, który uda mi się tak szybko zużyć. Pomadka świetnie wygładza i nawilża usta, dzięki niej mimo wietrznej pogody wcale nie są suche. Jednym minusem jest to, że nie mogę stosować jej w pracy czy w szkole, ponieważ zostawia na ustach wspomniane drobinki i wyglądam śmiesznie.

Zobacz post

kosmetyki blyszczyki szminki pomadki biolaven

Ostatnio spotkała mnie dość nieprzyjemna sytuacja i w nowo otwartej drogerii sprzedawali przeterminowane pomadki peelingujące... Sprawę zgłosiłam do Sylveco i w ramach przeprosin otrzymałam bardzo miłą przesyłkę. W jej skład wchodziły ulotki i katalogi marki Sylveco, Vianek i Biolaven. Jako prezent otrzymałam pomadkę peelingującą-odżywczą Sylveco, którą znam i bardzo lubię. Produkt ten bardzo dobrze radzi sobie ze zdzieraniem martwego naskórka i najlepiej stosować go na noc. Dzięki temu usta rano będę pięknie wypielęgnowane i bez suchych skórek. Pomadka ta jest też przede wszystkim naturalnym produktem i pachnie dość specyficznie, ale nie jest to drażniący i zbyt mocny zapach. Drugi produkt to nowość od Vianek w postaci pomadki ochronnej. Nie miałam jeszcze naturalnej pomadki ochronnej, a teraz zimą bardzo się przyda .

Zobacz post

Carmex Sylveco

Najlepszy duet na spierzchnięte usta. Moi dwaj sprawdzeni sprzymierzeńcy to Sylveco odżywcza pomadka do ust z peelingiem oraz balsam do ust Carmex. Przed pomadką Sylveco długo się broniłam, czytałam wiele entuzjastycznych opinii i nie dowierzałam, że jest aż tak fajna. Kupiłam ją kiedyś tylko dlatego, że brakowało mi niewielkiej sumy do darmowej dostawy w aptece internetowej. Pokochałam od pierwszego użycia. Ma specyficzny ziołowy zapach, słodki smak i rozpuszcza się pod wpływem ciepła ust. Zawarte w niej drobinki delikatnie ale skutecznie złuszczają usta. Zdecydowanie polecam stosować na noc. Na fajny skład, jest niedroga a forma klasycznej pomadki jest wygodna do stosowania.
Drugi mój sprawdzony towarzysz to Carmex. Najbardziej lubię klasyczny balsam w tubce, bo najłatwiej go nakładać. Ma wazelinkową konsystencję, jest gęsty i lepki. Cuchnie mentolem, którego nie cierpię, ale cóż czasem trzeba iść na kompromis. Jest to produkt który działa! Ciekawostka dla Was, jest to kultowy kosmetyk z USA, gdzie można kupić milion rodzajów. Będąc w N.Y. chciałam kupić sobie jakiś dziwaczny w ramach suvenira z podróży, ale wybrałam najzwyklejszy (to ten na zdjęciach).

Zobacz post

Kosmetyki do pielęgnacji ust - Sylveco, Evree, Avon, Ziaja, Blistex, Miya, Oceanic, Pharmatheiss

Zestaw moich kosmetyków do pielęgnacji ust Staram się dbać o tą najdelikatniejszą część twarzy w szczególny sposób, zwłaszcza w zimniejszych miesiącach roku. Regularnie złuszczam naskórek oraz go nawilżam, a pomaga mi w tym wiele fajnych kosmetyków
Od góry słynna pomadka peelingująca Sylveco, która dostałam jako gratis do zakupów podczas któryś targów kosmetyków naturalnych. Zawiera ona w sobie drobiny peelingujące i ma przyjemny, lekko miodowy zapach. Niestety nieużywana zaczyna robić się twarda na końcówce - mam na to jednak sposób, wystarczy tą końcówkę obciąż nożem
Kolejny produkt to serum upiększające Smile FIT.friends marki Oceanic. To mój "najświeższy" kosmetyk, który nałożony na usta mocno je odżywia i lekko natłuszcza. Usta stają się gładsze i delikatnie błyszczące. Podobny efekt uzyskuję po nałożeniu serum Lips UP z Pharmatheiss. Dodatkowo jeszcze serum to nadaje ustom lekki kolor, dzięki czemu wyglądają one na pełniejsze i zdrowsze (ja mam kolor Rose). Kolor nadaje też olejek do ust z Avonu, o którym więcej pisałam w tej chmurce https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/blyszczyki-szminki-pomadki/681152-avon-odzywczy-olejek-do-ust-blossom/.
Lanolina kosmetyczna marki Ziaja to najbardziej tłusty kosmetyk do ust jaki znam. Używam jej zazwyczaj będąc w domu, aby dobrze zregenerować naskórek. Czasami na noc nakładam sobie grubszą warstwą serum myPOWERelixir marki Miya. Ono także tworzy dośc tłustą warstewkę, która świetnie odżywia i wygładza usta. Nie jest to kosmetyk tylko do ust, a o innych jego zastosowaniach pisałam w chmurce https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/kosmetyk-uniwersalny/722850-my-power-elixir-miya-cosmetics--kosmetyk-uniwersalny/.
Po środku jest jeszcze peeling do ust Sugar Lips z Evree, ja mam wersję poziomkową. Mam go już bardzo długo, jednak nadal zachwycam się jego działaniem. Więcej o nim pisałam w chmurce https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/peelingi/507043-kosmetyki-peelingi-evree/. Najbardziej podoba mi się, że po jego użyciu pozostaje taka tłusta warstewka - mamy więc zarówno peeling jak i od razu natłuszczenie naskórka. Ostatni produkt to tubeczka maści Intensive Lip Relief marki Blistex. Po to cudo latałam kiedyś specjalnie do Anglii zanim pojawiło się u nas w sprzedaży! Maść działa idealnie na suche skórki, także te które są efektem opryszczki (czyli których raczej nie potraktujemy peelingiem, bo to jednak boli!). Smarujemy nią usta obficie na noc, a rano po odciśnięciu ewentualnego nadmiaru maści w chusteczkę możemy cieszyć się idealnie gładkimi ustami! Maść ma też właściwości lecznicze i jeśli zmagacie się często z opryszczką, to można nią smarować usta także w początkowych i końcowych fazach tej choroby. Zwłaszcza pod koniec pomaga szybciej zregenerować naskórek i go zmiękczyć. Pisałam o niej kiedyś chmurkę https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/apteczne/505847-kosmetyki-apteczne-bl/.

Zobacz post

Sylveco Pomadka odżywcza z peelingiem

Pomadka do ust Sylveco. Teraz kiedy moje usta są nieco bardziej wysuszone niż zawsze, wybieram podwójną pielęgnację. O ile w domu używam peelingu cukrowego nakładanego paluchem, o tyle w pracy czy podczas wyjścia uznaję to za mało higieniczne. Szukałam alternatywy i znalazlam! Ta pomadka to moje odkrycie roku. Świetnie nawilża, regeneruje i peelinguje moje usta. Nie mogłam sobie wymarzyć nic lepszego. Dzięki temu, że jest w sztyfcie nie brudzi i jest higieniczna. Do tego kosztuje około 10 zł, więc bardzo przystępnie. Wykonana jest z naturalnych składników.

Zobacz post

Sylveco Pomadka odżywcza z peelingiem

Pomadka do ust z peelingiem. Nie dość, że pięknie pachnie to jej największą zaletą jest to, że podczas regularnego stosowania, spierzchnięte i suche usta stają się gładkie i nawilżone. Z ustami miałam zawsze duży kłopot, ale ta pomadka naprawdę daje radę. Małe opakowanie zmieści się i do torebki i do kieszeni. Także zawsze możesz ją mieć ze sobą.

Zobacz post
1 2 3