16 na 18 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Brzozowa pomadka ochronna z betuliną zawiera tylko naturalne składniki. Masło Shea (karite) i masło kakaowe wygładzają i uelastyczniają usta, natomiast olej sojowy, jojoba i wiesiołkowy nawilżają je oraz zapobiegają ich wysychaniu i pękaniu. Pomadka stanowi doskonałą barierę ochronną przed mrozem, wiatrem i promieniami słonecznymi. Aktywny składnik –betulina – działa kojąco i regenerująco na wsze ...

Brzozowa pomadka ochronna z betuliną zawiera tylko naturalne składniki. Masło Shea (karite) i masło kakaowe wygładzają i uelastyczniają usta, natomiast olej sojowy, jojoba i wiesiołkowy nawilżają je o ...

Rozwiń opis

Produkt dodany w dniu 15.07.2018 przez jadziaaaa

Sylveco Pomadka ochronna, Brzozowa z betuliną

Brzozowa pomadka ochronna z betuliną od Sylveco. Zawiera 100% składników pochodzenia naturalnego, między innymi ekstrakt z kory brzozy (betulinę), wosk pszczeli, oleje sojowy, jojoba i wiesiołkowy, masło shea i kakaowe.
Pomadka ma bardzo ładny ziołowy zapach oraz delikatną żółtą barwę. Jest miękka i łatwo rozprowadzić ją na ustach. Kupiłam ją na ratunek, kiedy dostałam opryszczki, a moje usta były bardzo przesuszone. Pomadka od razu przyniosła mi ukojenie, a nieprzyjemne odczucia na ustach zniknęły. Używałam jej cały czas, aby usta miały ochronę i nie dokuczały mi. Po zaledwie 3 dniach opryszczka zniknęła, a usta się zregenerowały. Z pomadki jestem bardzo zadowolona. Będę jej dalej używać, świetnie nawilża i usta dobrze się po niej prezentują.

Zobacz post

Sylveco Pomadka do ust, Brzozowa, Z betuliną

💚 Sylveco. Pomadka do ust, Brzozowa

To jedna z najlepszych pomadek do ust jakie miałam. To jak ona działa na moje usta to jest szok. 😍 Często zdarzało mi się non stop używać pomadki do ust a teraz robię to najczęściej rano przed wyjściem do pracy i to tyle. Pomadka jest hypoalergiczna i zawiera naturalne składniki m.in. masło shea, masło kakaowe, olej sojowy, jojoba i wiesiołkowy oraz betulinę. Odkąd jej używam moje usta są wygładzone i nawilżone a po suchych i spękanych ustach nie ma śladu.

Zobacz post

Spore denko styczeń 2024

Denko styczniowe zaskoczyło mnie swoją objętością, zupełnie się tego nie spodziewałam

Sylveco - Pomadka ochronna, Brzozowa z betuliną - fantastyczna pomadka, to już któreś z kolei opakowanie, mega ją lubię!

Sylveco - Biolaven, Szampon do włosów, Regulujący, Olej z pestek winogron & Olejek lawendowy - tu już nie było tak kolorowe, ten szampon niemal się nie pienił. Co prawda nie miałam problemów z czystością skóry, ale jednak nieprzyjemnie się go używało. Za to na plus piękny zapach.

Equilibra - Żel aloesowy, 98% Aloe Vera - świetny żel, fantastycznie sprawdzał się na skórę od olej albo na włosy również pod olejowanie. Konsystencja lekkiego żelu, naprawdę super, bo i świetny skład.

Felicea - Korektor do twarzy, Naturalny, nr 41 - początki były obiecujące, ale z biegiem czasu korektor zrobił się suchy i fatalnie rozprowadzało się go po skórze.

Heimish - Płatki pod oczy, Hydrożelowe, Z wodą różaną - bardzo przyjemne płatki, nawilżały i dobrze działały na skórę pod oczami, byłam zadowolona.

Resibo - Żel myjący do twarzy, Naturalny, Z ekstraktem z brzoskwini - świetny żel, bardzo delikatny, nie naruszający bariery hydrolipidowej, do tego ładnie pachnący. Delikatnie się pieni i dobrze doczyszcza.

Resibo - Krem do rąk, Happy Hands, Nawilżający, Zielona herbata & brzoskwinia - Przyjemny kremik, świetnie nawilżał i odżywiał skórę, wydajny, acz zapach nie powala.

Tulua - Krem do twarzy, Mocno nawilżający, Victoria Falls - Cudowny krem, bogaty i mocarnie nawilżający. Bardzo mi szkoda tej marki, że się nie utrzymała, bo kosmetyki mieli magiczne.

Tulua - Mgiełka do twarzy, Róża damasceńska, Hydrolat z linii Tulua Mist - ponownie cudo, świetny atomizer, przeprzyjemna mgiełka o pięknym różanym zapachu.

OnlyBio - Hydra Mocktail, Tonik do twarzy w mgiełce, Energetyzujący, Aloes & Jaśmin - Fajny tonik, acz tutaj narzekałam na atomizer, który dziwnie dozował produkt.

Hairy Tale Cosmetics - Kuracja do włosów, Laminująca, Seal The Deal, Z ceramidami - nie bardzo umiem się jednoznacznie określić, czasem bywało ok, a czasem tak średnio, końcowo produkt stracił swoje właściwości z powodu daty ważności, mocno się zmienił więc przestałam używać.

Colgate - Pasta do zębów, Natural Extracts, Coconut Extract with Ginger - świetna pasta, mocno pieniąca się, współpracuje dobrze ze szczoteczką soniczną. Super oczyszcza i odświeża.

YOPE - Żel pod prysznic, Zimowa Noc - Pięknie pachnie, a do tego przyjemnie się pieni. Ale uwaga, zawiera scs i wrazliwe skóry mogą pożałować.

Mokosh - Balsam do ciała, Figa - Cudowny balsam, bardzo bogaty, ale co ciekawe wchłaniający się niemal do zera. Delikatnie pachnie, a przede wszystkim jest turbo wydajny.

Purederm - Płatki pod oczy, Wegańskie, Z kolagenem, Under Eye Mask - Mnie nie zachwyciły, w ogóle nie chciały mi się trzymać na skórze :<

Aura - Maska do twarzy w płacie, Pusheen the Cat, Oczyszczająca - przyjemna maseczka, mocno nawilżająca, skóra po użyciu była mięciutka i gładka.

Hagi Cosmetics - Masło do ciała, Momenty, Z ekstraktem z busztynu i olejem z baobabu - Świetny balsam, super się wchłaniał i miał naprawdę nietypowy, acz piękny zapach.

Zobacz post

Sylveco Pomadka ochronna, Brzozowa z betuliną

Kupiłam na stronie producenta za 5 zł.
Początkowo powiedziałabym o tej pomadce, że jest fajna, że nawilża. Ale przyszedł moment, że jakoś dziwnie i mocno podrażniłam sobie usta tak, że miałam problem z ich nawilżeniem. I wtedy stosowanie pomadki sprawiło tylko dyskomfort Nie czułam nawilżenia, a tylko rodzaj oblepienia, które było nieprzyjemne.
I próbowałam wiele razy, nakładałam i czasami czułam, że muszę iść umyć usta i nałożyć coś innego. Więc sama nie wiem co o niej myśleć...
Jak się nie ma problemów, to będzie ok, jako pomadka ochronna np. na zimno.

Dobrze się aplikuje tę pomadkę na ustach i dobrze się trzyma.

Zapach jest w sumie nijaki, za bardzo nie zwracam na niego uwagi. W buzi nie zostawia posmaku.

Zobacz post

Sylveco Pomadka ochronna, Brzozowa z betuliną

SYLVECO BALSAM DO UST Z BETULINĄ. Balsamy do ust są moim nieodłącznym elementem każdej kosmetyczki i torebki, ponieważ bardzo często zmagam się z suchymi ustami. Pomadka posiada w składzie m.in. masło karite, wosk pszczeli, olej sojowy, olej jojoba oraz olej z wiesiołka. Nie pachnie zbyt przyjemnie ale jest to produkt naturalny więc tego można było się spodziewać. Ma przyjemną konsystencję, łatwo rozprowadza się na ustach. Łagodzi spierzchnięte, piekące usta i od razu przynosi ulgę. Wprawdzie chyba żadna pomadka nie zastąpi mojej ulubionej lanoliny z Ziaji, ale na zmianę również lubię sięgać po tą z Sylveco. Robi to co ma robić i w dodatku kosztuje około 10 zł.

Zobacz post

Sylveco Pomadka ochronna, Brzozowa z betuliną

Kolejna pomadka ochronna brzozowa Sylveco którą ostatnio zużyłam.
Pomadka zamknięta w sztyfcie w biało zielonym kolorze. Miała delikatny zapach, przyjemną konsystencję I biały kolor. Bezproblemowa aplikacja uprzyjemniała jej użycie oraz zostawiała delikatny połysk na ustach. Była wydajna I nie musiałam co chwilę nakładać jej na usta. Jeszcze do niej wrócę i mogę ją polecić.

Zobacz post


Denko luty 2023

Soraya Plante, Podkład do twarzy, Naturalny, Dopasowujący się, nr 01 Vanilla - naprawdę fajny podkład. Co prawda w wersji kompletnie nie rozrzedzonej jest dla mnie za ciemny, ma również tendencję do ciemnienia na skórze. Ale wymieszany z jakimś lekko bielącym kremem spf jest świetny . Myślę, że do niego jeszcze wrócę.


Sylveco Pomadka ochronna, Brzozowa z betuliną - Kolejne zużyte opakowanie i kolejny raz wszystko super! Najlepsza pomadka ever .


Hairy Tale Cosmetics Odżywka do włosów, Flylight, Emolientowa, Do włosów niskoporowatych - Całkiem przyzwoita odżywka. Udało mi się ją kupić za połowę regularnej ceny na vinted i wydaje mi się, że więcej nie ma co za nią dawać. Na plus fantastyczny skład, a do tego ładny zapach i całkiem dobra wydajność. Ale wydaje mi się, że ceny tyhc produktów są trochę wysokie. Albo taka cena za ciekawe kompozycje albo też hype na markę .


Colgate Pasta do zębów, Natural Extracts, Coconut Extract with Ginger - Świetna pasta. Mega ciekawa konsystencja, a także delikatny smak.


Fresh&Natural Cukrowy peeling do ciała, Malinowy - Fajny peeling cukrowy. Nie za ostry, nie za słaby. Bardzo mocno olejowy przez co od razu koi skórę, ładny zapach.


Eeny Meeny ultrasensitive + beauty, Krem ujędrniający do biustu - Całkiem spoko krem, może szału nie ma, ale skóra przyjemna w dotyku. Za to nie podobał mi się zapach.


Lovely Tusz do rzęs, Vampire Lashes, Black - Ekstra tusz, mój ulubiony, to już kolejene zużyte opakowanie .


LaQ Żel pod prysznic, 8w1, Doberman, o zapachu seksu i biznesu - Najlepszy żel z tej serii do tej pory! Nie dość, że super się pieni to jest przecudnie pachnie!


Full Mellow Serum do twarzy, Do każdego rodzaju skóry, Be Bold - Miało być super... a wyszło słabo. Serum przyszło do mnie po dacie więc nie używałam do twarzy. Próbowałam nim olejować włosy, ale efekt był średni, aż w końcu kosmetyk zjełczał, więc leci do kosza.


Love Your Body Hydrolat, Róża - Okropne są te hydrolaty... tak śmierdzącego różanego hydrolatu jeszcze nie miałam. Aż boję się otwierać lawendowy, który mam w zapasie...


Balea Peeling pod prysznic, Sweet Paradise - Mega przyjemny kosmetyk, ale to bardziej żel pod prysznic z granulkami niż faktyczny peeling.


YOPE Mydło w płynie, Werbena - Bardzo gęste i ładnie pachnące mydło, byłam zadowolona .


Nivea Antyperspirant w kulce, Black & White, Invisible, Clear - Kolejny udany antypoerspirant. Dał radę w warunkach prostych jak i trudnych. ładnie pachnie i nie zostawia mocnych śladów.

Zobacz post

Zielone kosmetyki z marca

👎 AA, Eco, Pianka do higieny intymnej, Certyfikowana, Ochrona przeciwzapalna - naprawdę bardzo lubię kosmetyki do higieny intymnej w formie pianki. Dlatego też od razu zainteresował mnie ten produkt! Niemniej nie zpełnił on moich oczekiwań. Zapach oceniam dość średnio, konsystencję również. A to przez to, że ta piana jest dość mało zbita. A jeszcze do tego w połowie zużywania opakowania zaczęła mi się psuć pompka, przez co zużywanie jej było uciążliwe. Musiałam naciskać po 15 razy, by nałożyć odpowiednią ilość produktu. Raczej na pewno do niej nie wrócę.

💚 Purito, Plastry do stosowania punktowego, All Care Recovery Cica-Aid, Na stany zapalne i do pielęgnacji blizn - to już kolejne zużyte przeze mnie opakowanie, kolejne 10/10 To jak sobie cudnie radzą, nie tylko na twarzy, ale np. również na dekolcie, to jest bajka!

💚 Sylveco, Pomadka ochronna, Brzozowa z betuliną - fantastycznia! Kolejny raz bardzo dobrze mi się sprawdziła. Ma przemiłą, jednolitą konsystencję, jest ultra wydajna, a do tego świetnie nawilża i zmiękcza usta. Nawet pomimo teg, że zużywałam ją pod koniec już po dacie przydatności, to dalej wszystko było z nią ok.

💚 Natura Siberica, Professional, Peeling do skóry głowy, Wegański, Przeciw wypadaniu włosów, Hydrolat z Cytryńca Chińskiego - jest to produkt, który już dobrze znałam i lubiłam. No... niestety z Rosji, no ale skoro już mam, no to zużyję. Ten peeling bardzo lubiłam za łatwość użycia i skuteczne działanie. Podobało mi się w nim to, że nakładam go na suche włosy, jeszcze przed myciem, więc mam kontrolę nad tym nakładaniem. W tej chwili testuję pewien zamiennik i nakłada się go na mokre włosy, co jest dla mnie trudniejsze.

💚 Leaders Cosmetics, Coconut Bio Mask with Broccoli, Maska w płachcie, Z ekstraktem z brokułu - To już ostatnia maseczka tej firmy jaką miałam w swoich zapasach. Jak zwykle, świetnie trzymała się twarzy i była niesamowicie dopasowana. Najbardziej lubiłam pod te maski stosować jakieś serum, wtedy ich wspólne działanie było fantastyczne!

Zobacz post

Denko marzec 2022

O ile w porzednim miesiącu moje denko było malutkie i skromne, o tyle teraz, w marcu mocno nadrobiłam zużywanie kosmetyków . Pośród nich są głównie takie produkty, które mi się sprawdziły, jednak nie zabrakło bubli,

👎 Herbae Dalmatiae, Krem do twarzy, Lavanda - ten krem wygrałam w konkursie na Instagramie u dziewczyny nickiem cosmeticosmos. Była to część paczki, którą od niej otrzymałam. Podobnież jest to jej ulubieniec, ale ja szczerze mówiąc nie podzielam tego entuzjazmu. To nawet nie jest typowy krem, co bardziej maść. Nie wyobrażałam sobie tego nakładać na twarz. Nałożyłam może ze 3 razy, na noc. Nie dość, że utłuściłam sobie włosy i poduszkę to jeszcze nie zauważyłam jakichś efektów, a zapach jest dość mocny, co trochę mi przeszkadzało. Dlatego też, jako że nie lubię marnować niczego, zużyłam ten produkt do ciała, głównie do nóg i obszarów takich jak np. łokcie. Co ciekawe, ten kosmetyk nawet z tym sobie za dobrze nie radził...

💚 Natura Siberica, Professional, Peeling do skóry głowy, Wegański, Przeciw wypadaniu włosów, Hydrolat z Cytryńca Chińskiego - jest to produkt, który już dobrze znałam i lubiłam. Niestety z Rosji, no ale skoro już ma to zużyję. Mam już w zamian pewien zamiennik, na razie testuję czy podoła zadaniu. Ja ten peeling bardzo lubiłam za łatwość użycia i skuteczne działanie.

💚 Leaders Cosmetics, Coconut Bio Mask with Broccoli, Maska w płachcie, Z ekstraktem z brokułu - To już chyba moja ostatnia maska od tej firmy, jaką miałam. Ogółem te maseczki są ok, ale najlepiej się sprawdzają, gdy pod nią nałoży się jakieś serum.

👎 AA, Eco, Pianka do higieny intymnej, Certyfikowana, Ochrona przeciwzapalna - bardzo lubię kosmetyki do higieny intymnej w formie pianki. Dlatego zainteresował mnie ten produkt. Zapach oceniam dość średnio, konsystencję też, jest nieco bardziej płynna od tej z Facelle. A do tego w połowie opakowania zaczęła mi się psuć pompka, przez co zużywanie jej było uciążliwe. Raczej nie wrócę.

🤷‍♀️ Miya Cosmetics, mySKINhero, Naturalny peeling All-in-one - Peeling jest jak najbardziej ok jeżeli chodzi o konsystencję oraz działanie, ale ja trafiłam na jakiś zepsuty egzemplarz. Dziewczyny mówią, że on pachnie cytrusowo, a mój walił pieczarką 🙊

🤷‍♀️ Resibo, Tonik-mgiełka do twarzy, Mr Soft Skin, Nawilżający - Mam mieszane uczucia, nie podobało mi się to pienienie się produktu na twarzy, miałam wrażenie, że nie służy to mojej skórze. Chyba pozostanę przy klasycznym toniku nawilżającym od tej marki

💚 Ecodenta, Pasta do zębów, Wybielająca z węglem drzewnym - Czarna pasta do zębów o działaniu wybielającym. Jak najbardziej działa, radzi sobie z takimi codziennymi przebarwieniami, np. od herbaty. Używana regularnie zapobiega utrwalaniu się tych przebarwień. Nie jest mocno miętowa, co dla mnie jest plusem.

💚 Full Mellow, Żel pod prysznic, Urocza Lu - przecudnie pachnący żel Mój ulubiony od tej marki! Mega gęsty i mega wydajny.

💚 Purito, Plastry do stosowania punktowego, All Care Recovery Cica-Aid, Na stany zapalne i do pielęgnacji blizn - kolejne opakowanie, kolejne 10/10

💚 Resibo, Żel myjący do twarzy, Naturalny, Z ekstraktem z brzoskwini - To już któreś opakowanie, które zużyłam. Dalej mogę dać ocenę 10/10

🤷‍♀️ Nivea, Antyperspirant w kulce, Black & White, Invisible, Ultimate Impact - w miarę ok, lepiej niż Cien od Lidla, ale mogłoby być lepiej.

🤷‍♀️ Pilaten, Płatki pod oczy, Krystaliczne, Kolagenowe, Crystal Collagen Eye Mask - nie są złe, może cudów nie robią, a źle przyklejone dziwnie "gniotą skórę", ale nawilżenie - jak najbardziej występuje.

💚 Sylveco, Pomadka ochronna, Brzozowa z betuliną - fantastycznia! Kolejny raz bardzo dobrze mi się sprawdziła.

💚 Soraya, Just Glow, Maska do twarzy na tkaninie, Rozświetlająca, Efekt Glow, Witamina C - świetnia maska! Super nawilżenie i odżywienie, zero podrażnień. Jestem mega na tak!

💚 Mokosh, Płyn antybakteryjny, Drzewo herbaciane z lawendą - Dostałam go kiedyś gratis do zamówienia, jedyny płyn dezynfekujący, który cudnie pachnie Dobrze było odetchnąć od tych wszystkich śmierdziuców.

💚 Tulua, Serum pod oczy, Przeciwzmarszczkowe - Serum pod oczy o bardzo bogatej konsystencji, a mimo to całkiem dobrze się wchłaniało. Mega nawilżenie i odżywienie. Skóra wyraźnie napięta i miękka w dotyku. Szkoda, że data przydatności po otwarciu taka krótka, bo zużywałam pół na pół z mamą (rozdzieliłam do 2 pojemniczków), a i tak końcóweczka już zaczęła inaczej pachnieć.

Zobacz post

Sylveco Pomadka ochronna, Brzozowa z betuliną

Pomadka ma klasyczną formę w sztyfcie, jest wykręcana. Jest bezzapachowa lub posiada na tyle subtelny zapach, że ja nie byłam w stanie go wyczuć. Jej działanie mnie rozczarowało. Lubię kosmetyki sylveco, ale ta pomadka to nic specjalnego. Działa jak zwykle wazelinowe pomadki. Natłuszcza usta i chroni je przed przesuszeniem, jednak sama ich nie odżywia. Gdy usta są już przesuszone i popękane, to ta pomadka nie przyspiesza ich regeneracji. Gdy moje usta były w złej kondycji, musiałam się sięgnąć po inne produkty do ust, aby przywrócić je do normalności.

Zobacz post

Kalendarze adwentowe 6 grudnia

6 grudnia - mikołajki. 😍🎅🎄
W tym dniu z kalendarzy wyciągnęłam:
🎅 Kalendarz Sylveco: Brzozowa pomadka ochronna z betuliną. Jest to ładne blaszane pudełeczko, niestety nie wyczuwam żadnego zapachu produktu. Jestem średnio zadowolona z tego okienka, ponieważ bardzo nie lubię balsamów do ust nakładanych z palca. Pojemność balsamu to 5gram.
🎅 Trzecie okienko w kalendarzu OnlyBio: Odżywka proteinowa do włosów. Tubka ma pojemność 50ml. Ma charakterystyczną dla marki grafikę na tubce. Ten produkt jest mi nieznany dlatego chętnie go przetestuje i sprawdzę reakcję moich włosów na proteiny. ❤️
🎅 I na koniec kolejna herbatka od Cup&You, tym razem jest to pierwszy znany dla mnie smak: Mleczna droga. Herbatkę o tej nazwie dostałam gratis do zamówienia tego kalendarza. Cieszę się bo smakowała mi a dodatkowo jest to herbata zielona, a zielone lubię najbardziej. W składzie mamy cukier cynamonowy, gwiazdki z białej czekolady, skórkę pomarańczową, kwiat róży, goździki i aromat. ❤️
Obok rzeczy z okienek widzicie moje pierwsze w życiu pierniczki. 😍

Zobacz post

Zielone kosmetyki z mojego denka

Ostatni kolorystyczny zestaw z tego miesiąca należy do koloru zielonego! A w nim dwa naprawdę ciekawe kosmetyki. Pomadka Sylveco jest szeroko znana i lubiana, szczególnie ze względu na swoje właściwości przeciwopryszczkowe. Ja całe szczęście nie zmagam się z tym problemem, niemniej i tak bardzo ją lubię ze względu na jej właściwości nawilżające i zmiękczające usta. Jest wydajna i zawsze dobrze mieć ją pod ręką. Za to kremik do rąk z Eveline bardzo mnie pozytywnie zaskoczył! Dłonie chyba każdego z nas w tym czasie wymagają szczególnej opieki. Niejednokrotnie odczuwałam okropną suchość czy szorstkość, a ten kremik sobie z tym doskonale radził. Kosztuje naprawdę niewiele, ma dobry skład i jest szeroko dostepny, wszystkie te cechy przemawiają na jego korzyść! Zapach bardzo świeży, taki dość nietypowy jak na kremy do rąk. Dobrze się wchłania, efekt tłustych łapek trwa naprawdę krótko .

Zobacz post


Moje Styczniowe Denko

⭐Denko 1/2021⭐

💚 Żel pod prysznic LaQ pięknie pachnie, delikatnie się pieni i dobrze myje, miło wspominam To już kolejny żel pod prysznic tej firmy i już mogę się pochwalić, że mam w zanadrzu jeszcze dwa!
⭐Ocena: 5/5

💚 Żel myjący Resibo bardzo delikatny dla skóry! W ogóle nie ściąga, a tego się mocno bałam. Do tego świetnie oczyszcza, jest to mega udany kosmetyk. Warto również dodać, że bardzo przyjemnie pachnie i jest wydajny.
⭐Ocena 5/5

🤷‍♀️/👎 Wygładzająca odżywka Sylveco no cóż mogę powiedzieć, niestety ale szału nie ma Faktycznie czasem wygładzi, a czasem "postrzączkuje", spisała się gorzej niż odżywka Biolaven. W konsystencji jest również bardziej lejąca co nie do końca mi odpowiadało, bo nie lubię gdy coś co nakładam na włosy od razu spływa. No jednak pomimo wielkich nadziei i udanych początków, ostatecznie nie byłam zadowolona.
⭐Ocena 2,5/5

💚 Aqua Shot Soraya świetna maska, turbo nawilżenie! Bardzo lubię maseczki w płachcie i ta jest jedną z moich ulubionych. Co prawda zaraz po nałożeniu występuje uczucie lekkiego pieczenia, ale to po chwili ustępuje. Moja skóra po jej użyciu jest ultra milutka i mocno nawilżona.
⭐Ocena 5/5

🤷‍♀️/👎 Wzmacniające serum Vianek też szału nie ma... działania nie widzę, a niekiedy pojawiało się szczypanie po nałożeniu. To prawdopodobnie było spowodowane zawartością kwasów, a ja się z nimi nie do końca lubię. Cieszę się, że to serum już się skończyło.
⭐Ocena 2/5

💚 Czerwona maska Glow Orientana fantastyczna maseczka, instant efekt, wysoka wydajność - cudo! Ogólnie jestem bardzo zadowolona z tych maseczek od orientany, oprócz tego, że świetnie działają i skóra po nich jest mega odżywiona i mięciutka to świetnie wyglądają w trakcie! Mienią się tysiącem drobinek
⭐Ocena 5/5

💚 Antyperspirant Cien, chętnie wracam, świetnie działa! Zawsze mogę się czuć pewnie .
⭐Ocena 5/5

💚 Nawilżający mus do mycia twarzy LaQ bardzo udany kosmetyk, dobrze go wspominam. Co prawda pod sam koniec zużyłam go do ciała, ponieważ data już wyszła i bałam się eksperymentować takim kosmetykiem na twarzy, niemniej do ciała również spisał się świetnie .
⭐Ocena 5/5

💚 Łagodząca maseczka Vianek promienna i wygładzona cera od zaraz, świetnie u mnie zadziałała! Jedynym minusem jest jednak to, że brzegi zasychają po pewnym czasie, wówczas nieco ściąga skórę. Ale poza tym fantastyczna!
⭐Ocena 4,5/5

💚 Pomadka Sylveco niezastąpiony kompan na co dzień, uwielbiam! To jest już chyba moje trzecie lub czwarte opakowanie. Bardzo dobrze radzi sobie nawet w takich trudnych, zimowych warunkach. Moje usta są mi wdzięczne za te pomadkę .
⭐Ocena 5/5

💚 Regenerujący krem do rąk Eveline świetnie sprawdził się w przypadku rąk przesuszonych płynami dezynfekującymi, bardzo ciekawie pachnie. Tak świeżo - dość nietypowo jak na kremy do rąk. Tubka jest niewielka więc zmieści się do torebki i każdej kosmetyczki. To doskonały dowód na to, że można być wielką firmą i tworzyć udane kosmetyki o dobrych składach.
⭐Ocena 5/5

Zobacz post

Tegoroczne Targi On-line Sylveco

A oto moje ogromne zamówienie ze strony Sylveco.pl Co prawda znakomita część z tego co tu widać do gratisy, ale jednak paczka robi wrażenie! Dokonałam zakupów w ramach "targów Sylveco", podczas których wiele z kosmetyków było wiele tańszych, a także po przekroczeniu poszczególnych progów cenowych otrzymywało się atrakcyjne gratisy.
Co zamówiłam?
🧡 Pomadka ochronna z betuliną, Sylveco w cenie 5,- z 12,- (-58%)
🧡 Serum wygładzające z 1% bakuchiolu, Sylveco w cenie 60,- z 69,- (-13%)
🧡 Wygładzająca odżywka do włosów, Sylveco w cenie 20,- z 31,- (-35%)
🧡 Nawilżająca odzywka do włosów, Vianek w cenie 15,- z 27,- (-44%)
🧡 Przeciwłupieżowy szampon do włosów, Vianek w cenie 15,- z 26,- (42%)
🧡 Nagietkowa pianka myjąca do twarzy, Sylveco w cenie 15,- z 22,- (-32%)
🧡 Zestaw kosmetyków Biolaven: Żel myjący do ciała oraz balsam do ciała w cenie 31,- cena poza zestawem to 22,- + 25,- czyli łącznie 47,-. Zestaw wychodzi więc taniej o 34%
🧡 Hydrolat malinowy, Oleiq w cenie 25,- z 29,- (-14%)
🧡 Płyn micelarny, Aloesove w cenie 15,- z 21,- (-29%)
GRATISY:
💛 Ogromny zestaw próbek
💛 Maska normalizująca, Vianek o wartości 6,-
💛 Maska łagodząca, Vianek o wartości 6,-
💛 Łagodząca pomadka ochronna, Vianek o wartości 12,-
💛 Kojąco-regenerujący olejek do ciała, Vianek o wartości 33,-
💛 Krem do rąk, Aloesove o wartości 20,-
💛 Wzmacniający płyn micelarny, Vianek o wartosci 23,-
💛 Żel aloesovy, Aloesove o wartości 28,-
💛 Lniana maska do włosów, Sylveco o wartości 32,-

Podsumowując:
Zamówienie wyniosło 201,- a w cenach regularnych wyniosłoby 284,- co daje oszczędność 83,- (-29%)
Jednak sumując do tego wartość wszystkich gratisów (160,-) z zamówieniem, wówczas w cenach regularnych cała ta paczka ma wartość 444,- !!!
Zatem oszczędność wyniosła 243,- czyli 55%
Moim zdaniem to był świetny deal


Jak oceniam działanie poszczególnych kosmetyków? Pomadki obie fantastyczne, brzozową już znałam wcześniej, naprawdę bardzo dobrze sprawdza się nawet w trakcie mrozów. To samo pomadka z Vianka, bardzo pomaga utrzymać odpowiedni nawilżenie ust. Serum z bakuchiolem odsprzedałam, ponieważ nie dałabym rady zużyć go przed końcem daty ważności. Odżywka Sylveco to samo. Odzywka do włosów Vianek - nie było szału, ale jakoś bardzo nie szkodziła. Problem z nią był taki, że parę razy spuszyła mi włosy, fajnie było wypróbować, ale na pewno nie wrócę, na plus była na pewno wydajność. Przeciwłupieżowy szampon Vianek za to mnie pozytywnie zaszkodził. Naprawdę dobrze doczyszczał skórę głowy, niwelując świąd i ew. podrażnienia, całkiem dobrze się pienił i bardzo ładnie pachniał. Nagietkowa pianka do twarzy bardzo przypadła mi do gustu, ma prześliczny cytrusowy zapach! Bardzo dobrze oczyszcza, nie podrażniając i nie powodując uczucia ściągnięcia. Mogę ją śmiało polecić! Biolaven uwielbiam, balsam do ciała wspaniale się sprawdził. Doskonale nawilżał i odżywiał skórę. Żel pod prysznic za to bardzo słabo się pienił, nadrabiał nieco zapachem. Oba te kosmetyki pięknie pachną! Hydrolat malinowy zużywała moja mama, ogólnie była zadowolona, zapach był delikatny, ale przyjemny, atomizer rozpylał ładną, równomierną i przyjemną mgiełkę. Płyn micelarny Aloesove okazał się dla mnie hitem, w czasie gdy doznałam silnego podrażnienia skory twarzy. Nie zaogniał problemu, nie czułam po nim pieczenia jak po innym, używanym wówczas micelu. Mam wrażenie, że za sprawa aloesu mocno przyczynił się do zagojenia ranek i zmniejszenia podrażnień. Maseczki z Vianka są bardzo przyjemne w użyciu, takie milutkie i kremowe, a do tego po ich zmyciu skóra była bardzo przyjemniej nawilżona, odświeżona, promienna i przemiła w dotyku! Nie spodziewałam się tak dobrych efektów, ale naprawdę byłam zadowolona. Olejek do ciała oddałam znajomej, bo nie zdążyłabym zużyć go przed datą przydatności. Płyn micelarny z Vianka wypadł nieco gorzej od Aloesove, czasem czerwieniła mi się po nim twarz, nie wiem czemu. Zuzylam go ale z ulgą zobaczyłam puste opakowanie. Być może winne są kwasy w składzie. Żel aloesowy bardzo dobrze sprawdził się u mnie zarówno na skórę na ciele, na głowie a także na włosy. Jako podkład pod olejowanie, jako balsam łagodzący, a także jako nawilżacz do skóry głowy. Lniana maska do włosów, ponownie szału nie ma. Miałam wrażenie, że włosy są jakieś bez wyrazu, coś nie grało, zużyłam do końca, ale nie jestem pewna do tej pory czy działała dobrze czy nie, bo czasem włosy wyglądały lepiej, a czasem gorzej, trochę taka zagadka.

Zobacz post

Sylveco Pomadka ochronna, Brzozowa z betuliną

Najlepsza pomadka od lat jaką miałam! Bardzo się cieszę, że trafiłam na tę pomadkę, bo to jedyny taki kosmetyk, o którego wracam cały czas. Mam na swoim koncie już chyba z 5 opak. z czego jedno niestety uśmierciłam, bo zostawiłam je w samochodzie podczas tegorocznych upałów 😅.
Brzozowa pomadka ochronna z betuliną charakteyzuje się tym, że jest hypoalergiczna i zawiera tylko naturalne składniki. Masło Shea (zwane również karite) i masło kakaowe mają za zadanie wygładzać i uelastyczniać usta. S olej sojowy, jojoba i wiesiołkowy mają je nawilżać i zapobiegać wysychaniu, a także pękaniu. Wiele słyszałam również o jej działaniu przeciwopryszczkowemu, jeśli można to tak nazwać . Ja na szczęście nie mam tego problemu, ale dziewczyny mówią, że gdy warga zaczyna je tak charakterystyczne swędzieć lub szczypać, wówczas intensyfikują używanie pomadki i często udaje się zapobiec opryszczce lub np. łagodzi jej objawy. To wszystko za sprawą betuliny .

Zobacz post

Pomadka ochronna Brzozowa z betuliną

Brzozowa pomadka ochronna z betuliną od Sylveco to mój wczorajszy gratis do zakupów.😊 Pomadka jest przeznaczona do pielegnacji ust przesuszonych, wrażliwych, spękanych. W składzie znajdziemy same naturalne składniki min. masło karite, masło kakaowe, olej jojoba, olej sojowy. Pomadka ma neutralny zapach, dobrze natłuszcza usta. Wstyd się przyznać ale pierwszy raz mam okazję testować pomadki od Sylveco, a szkoda bo widzę że są na prawdę świetne.

Zobacz post

kosmetyki blyszczyki szminki pomadki sylveco

Pomadka ochronna Sylveco, którą wygrałam w Swop-shop. Brzozowa z betuliną. Uwielbiam ją. Na nią najbardziej czekałam Jest bez zapachu. Ładnie nabłyszcza usta. Świetnie nawilża usta i eliminuje popękane skórki. Wydajna. Nie trzeba cały czas jej nakładać. Chroni przed mrozem i wysuszeniem. Polecam w 100%.

Zobacz post

Sylveco Pomadka ochronna, Brzozowa z betuliną

Brzozowa pomadka ochronna z betuliną Sylveco idealnie sprawdzi się w okresie jesienno-zimowym. Bardzo ją lubię, gdyż zawiera same naturalne składniki takie jak masło shea i masło kakaowe. Pomadka bardzo dobrze nawilża usta, odżywia i natłuszcza przez co zapobiega wysuszaniu i pękaniu. Usta są wygładzone, a konstytencja pomadki jest ok ani za miękka ani za twarda. Zapach i smak jest neutralny.

Zobacz post


Pomadka Sylveco

Brzozowa pomadka ochronna Sylveco z betuliną. Uwielbiam całą markę Sylveco i to, że ich produkty można brać w ciemno. Jedyne zastrzeżenie, jakie mam to tej pomadki, to użycie oleju sojowego, jest na pierwszym miejscu w składzie. Najnowsze doniesienia mówią o działaniu oleju sojowego w organizmie jak hormony, szczególnie nie zalecany kobietom w ciąży i karmiącym piersią. Dane jeszcze nie potwierdzone w 100%, ale lepiej "dmuchać na zimne", ja na czas ciąży i potem karmienia odstawiłam wszystko, co miałam z olejem sojowym. Ale za nim dowiedziałam się o tym, to pomadkę używałam codziennie i ma ona genialną konsystencję, długo pozostaje na ustach i mocno je nawilża.

Zobacz post

kosmetyki blyszczyki szminki pomadki sylveco

Dwie nowe pomadki Sylveco, miętowa i brzozowa. Obie są dla mnie nowością, brzozowa czeka jeszcze w kolejce, aż wykończę obecnie używane, a z miętową nie mogłam się powstrzymać, jest cudowna!
Do tej pory używałam praktycznie tylko balsamów do ust Yves Rocher, ale teraz zdecydowanie przerzucę się na pomadki Sylveco, mają cudowne składy i genialnie nawilżają usta.

Zobacz post

Sylveco Pomadka ochronna, Brzozowa z betuliną

Sylveco, Brzozowa pomadka ochronna z betuliną.

Do zakupu pomadki zachęciła mnie niska cena (kosztowała ok 7 zł) oraz krótki, naturalny skład. Pomadka zamknięta jest w plastikowym opakowaniu, a sztyft jest dosyć miękki i z łatwością się ją aplikuje. Pomadka świetnie nawilża usta, ale nie sprawia że usta się świecą jak w przypadku innych produktów do ust. Do plusów mogę zaliczyć także wydajność. Używam jej codziennie od ponad miesiąca a zużycie jest niewielkie.

Zobacz post

-

Brzozowa pomadka ochronna marki Sylveco, którą dostałam w paczuszce urodzinowej od @Zagmatwana. Fajnie nawilża usta, jest bezwonna. Pozostawia na ustach tłustą warstwę co nie jest jej plusem. Spełnia swoje zadanie pielęgnując usta, szczególnie przy regularnym używaniu.

Zobacz post

-

Pomadka ochrona z betuliną od Sylveco to produkt z którym poznałam się dziś i od razu zapałaliśmy do siebie miłością wzajemną

Pomadkę wrzuciłam do koszyka będąc w lawendowej mydlarni na drobnych zakupach. Wybrałam ją ze względu, że na szybko potrzebowałam czegoś na moje spierzchnięte usta. Produkt ma bardzo krótki skład, który jest zarazem bardzo naturalny- nie ma nawet jednego sztucznego składnika Masło Shea i masło kakaowe wygładzają i uelastyczniają usta, natomiast olej sojowy, jojoba i wiesiołkowy nawilżają je oraz zapobiegają ich wysychaniu i pękaniu. Lubię te składniki solo, dlatego wiedziałam, że i razem w jednym produkcie będą wspaniałe!

Zdecydowanie spełnia swoje zadanie. Usta po jej użyciu są bardzo miękkie i wygładzone. Daje tak przyjemny efekt, że cały czas po nią sięgam z uśmiechem na ustach Jedyne co to trzeba uważać używając jej w ciepłe miesiące, gdyż formuła lubi się delikatnie upłynniac i wylać w opakowaniu albo po prostu można ją złamać podczas aplikowania na usta. Niemniej jednak jest to bardzo dobra pomadka!

Kosztowała mnie 10,50 zł

Zobacz post
1