11 na 12 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Miętowa pomadka peelingująca, zawiera naturalne drobinki ksylitolu (cukru brzozowego), który złuszcza i wygładza. Olej słonecznikowy i oliwa z oliwek intensywnie nawilżają i regenerują spierzchnięte usta. Wosk pszczeli, masło karite i olej rycynowy pielęgnują delikatny naskórek, zapobiegając wysychaniu i pękaniu. Zawartość eterycznego olejku miętowego pozostawia uczucie ukojenia i orzeźwienia. ...

Miętowa pomadka peelingująca, zawiera naturalne drobinki ksylitolu (cukru brzozowego), który złuszcza i wygładza. Olej słonecznikowy i oliwa z oliwek intensywnie nawilżają i regenerują spierzchnięte u ...

Rozwiń opis

Produkt dodany w dniu 24.08.2018 przez beataa1995

Pomadka z peelingiem Miętowa

Sylveco Miętowa pomadka z peelingiem.
Pomadka jest bezbarwnna posiada w sobie drobinki ksylitolu który złuszcza i wygładza. Chwilami drobinki są bardzo wyczuwalne, bardzo dobrze oczyszczają usta z suchych skórek. Pomadka nawilża usta tworząc na nich warste ochronną, nie klei się. Przyjemny miętowy zapach jest bardzo wyczuwalny. Pomadka świetnie się sprawdza do codziennej pielęgnacji i jest godna uwagi. Polecam.

Zobacz post

Sylveco Pomadka miętowa z peelingiem

Odżywcza pomadka Sylveco była jednym z moich HITów roku 2019. I tak jak w przypadku Pomadki Odżywczej była to miłość od pierwszego użycia, tak w przypadku Pomadki Miętowej wysokie oczekiwania zakończyły się ogromnym rozczarowaniem. Sam efekt chłodzący z pewnością jest fajny, szczególnie latem. Niestety peeling w tym przypadku jest bardzo nieprzyjemny, jest go niewiele w stosunku do tego co znajdziemy w pomadce Odżywczej. Ogólnie nie spełnia w ogóle moich oczekiwań i niestety po raz drugi jej już nie kupię.

Opakowanie i produkt:
Standardowe opakowanie w postaci sztyftu zamykane na klik. Pomadka pachnie pięknie miętą za sprawą olejku miętowego, i dzięki niemu daje również efekt chłodzący na ustach. Jeśli chodzi jednak o jej smak to mięty w nim nie uświadczysz. Ponieważ jest to pomadka z peelingiem, znajdziemy w niej drobinki chyba cukru, jednak jest go tutaj o wiele mniej niż w pomadce odżywczej. Do tego kryształki są ostre.

Aplikacja i działanie:
Podczas aplikacji ostre kryształki peelingu są bardzo mocno wyczuwalne na ustach, do tego stopnia, że jeśli ktoś ma wrażliwe usta to mogłyby ranić. W porównaniu do pomadki Odżywczej, którą byłam zachwycona ta mnie bardzo mocno rozczarowała, a to dlatego że tego rodzaju peeling w moim odczuciu jest nieprzyjemny. Pomadka sama w sobie jest bardzo tłusta, ale w inny sposób niż ta Odżywcza. Jak bym miała porównać uczucie jakie odnoszę podczas jej stosowana to podobne mam podczas używania pomadek Isany. Jeśli chodzi o działanie i efekty jakie można nią uzyskać… No cóż… Pomadka nawilża i wygładza usta oraz zmiękcza suche skórki, jednak na krótko. Jeśli ktoś ma bardzo wymagające usta pod względem suchych skórek, może sobie nie poradzić. Czy regeneruje? Niestety nie bardzo, tym bardziej że jej efekty są krótkotrwałe. Wydaje mi się że jedno wynika z drugiego. Jeśli nie mamy dużego problemu z suchymi skórkami, może być dobra jako szybkie nawilżenie i wygładzenie ust, przed nałożeniem pomadki. Oczywiście jeśli chodzi o jej wydajność to wydaje mi się że jest ona wysoka, chociażby z tego względu, że jej formuła jest zbliżona do tej jaką posiadają pomadki marki Isana.

Dostępność i cena:
Jej cena tak samo jak w przypadku wersji Odżywczej wynosi ok. 11-12zł. I jak w przypadku tej tej pierwszej warto było tyle dać za jakość jaką sobą przedstawiała, tak w przypadku tej wersji Miętowej jest to kompletnie nie opłacalne i rozczarowujące. Oczywiście jak cała marka, jest ona trudno dostępna stacjonarnie i jeśli nie mamy w pobliżu takiego sklepu lub apteki to niestety pozostają nam tylko drogerie internetowe. Chociaż istnieje może niewielka nadzieja, ponieważ wraz z początkiem kwietnia marka Vianek będzie wprowadzona do oferty Rossmanna. Może z czasem wprowadzą tam również i markę Sylveco? Byłoby miło.

Zobacz post

Sylveco Pomadka miętowa z peelingiem

Ta pomadka jest to kolejna rzecz którą kupiłam na cocolita.pl. Była ona w promocji i kosztowała około 9 zł. Jest to pomadka z peelingiem. Jest to bardzo fajna innowacja. Ze względu na cukier trzcinowy, który zawiera ona w sobie nie trzeba zmywać go, ponieważ rozpuszcza się on na ustach. Czyli mamy peeling który się tak jakby wchłania jednocześnie pielęgnując nasze usta. Produkt ten jest naturalny i ma on bardzo ładny zapach. Miałam jeszcze drugą wersję tej pomadki z peelingiem która ze względu na swoje naturalne składniki pomogła mi się pozbyć zajadów. Pomadka ta jest wydajna. Ma jednak jeden malutki minusik. Na wierzchu pomadki jest bardzo mało cukru trzcinowego. Trzeba zużyć trochę żeby się do niego dokopać. Podsumowując jest to świetna pomadka peelingująca, która ma jeden nieistotny minusik.
➕Cena
➕Jest naturalna
➕Zapach
➕Nie trzeba zmywać peelingu
➕Wydajna
➖Nie ma peelingu na wierzchu

Zobacz post

Sylveco Pomadka miętowa z peelingiem

Miętowa pomadka ochronna z którą polubiłam się bardzo, ma miętowy zapach i smak! Bardzo dobrze pielęgnuje usta, poprawia ich kondycję gdy już są w gorszym stanie. U mnie dobrze nawilża, peelinguje usta, podoba mi się jej forma w sztyfcie. Zaczęłam ją używać przypadkiem ale dzięki temu stała się moim ulubieńcem. Pomadka jest wydajna, swoją rolę spełnia idealnie. .

Zobacz post

Zamówienie Cocolita.pl

Pierwszy raz kupowałam na popularnej Cocolicie. Skusiły mnie dobre ceny i dostępność produktów. Trochę mnie rozczarowała zawartość paczki - zero gratisów, zero próbek, nawet cukiereczka (a wydałam ponad 100 zł)! Dostałam za to kod rabatowy, z którego raczej nie skorzystam, więc wrzucam dla Was na ostatnim zdjęciu.
Przed Wami to co wybrałam:
paleta Dreamily Paese
krem pod oczy Argan Oil Nacomi
miętowa pomadka z peelingiem Sylveco
krem BB Healthy Mix Bourjois 02 Medium
mascara Volume Million Lashes Fatale L'Oreal Paris
Z kosmetyków jestem bardzo zadowolona, udało mi się już trochę potestować. Niezadowolona byłam za to ze sposobu zapakowania paczki - paleta mimo, że zabezpieczona to 'latała' po pudełku swobodnie. Na całe szczęście cienie są całe. Nie wiem czy jeszcze będę zamawiać z Cocolity. Asortyment powiela się z tym z Mintishop, ceny też mają podobne. Minti pakuje lepiej i daje zawsze firmową krówkę.

Zobacz post

Sylveco Pomadka miętowa z peelingiem

Ukochany, ulubiony peeling w sztyfcie! Ma przepiękny miętowy zapach. Drobinki cukru z łatwością złuszczają usta, dzięki czemu po użyciu są one gładkie oraz także nawilżone. Bardzo wydajny i łatwy w aplikacji. Dzięki temu, że ma on formę sztyftu bez problemu można go wszędzie ze sobą zabrać. Prosty, dobry skład za bardzo dobrą cenę.❤

Zobacz post

Sylveco Pomadka miętowa z peelingiem

Sylveco, pomadka miętowa z peelingiem.
Ten kosmetyk pochodzi ze strony Triny.pl

Bardzo polubiłam się z tą pomadką.
Kosmetyk jest zamknięty w plastikowym opakowaniu o pojemności 4,6g.
Pomadka ma świetny, miętowy zapach, który nie jest sztuczny.
Skład też jest rewelacyjny.
Pomadka ma w sobie drobinki, które są spore, ale nie da się nimi zrobić krzywdy.
Świetnie usuwają martwy naskórek.
Pomadka bardzo dobrze nawilża usta i sprawia, że są niesamowicie miękkie.
Kosmetyk nadaje też ustom delikatny połysk.

Zobacz post

Pomadka miętowa Sylveco

Sylveco miętowy balsam do ust z peelingiem, który kupiłam ostatnio, będąc na zakupach. Wybrałam się do sklepu ze "zdrową" żywnością i kosmetykami po moją ukochaną cynamonową pomadkę, a jako że jej nie było, wzięłam dwie inne, do sprawdzenia, tej samej marki. Miętowej byłam bardzo ciekawa, a najbardziej jej peelingujących ziarenek. Okazało się, że drobinki peelingujące to nic innego, jak ksylitol, a pomadka cudownie pachnie miętą.
Delikatnie chłodzi usta, więc będzie idealna na lato. Jest bardzo przyjemna w stosowaniu, z pewnością będę do niej wracać.

Zobacz post


kosmetyki blyszczyki szminki pomadki sylveco

Dwie nowe pomadki Sylveco, miętowa i brzozowa. Obie są dla mnie nowością, brzozowa czeka jeszcze w kolejce, aż wykończę obecnie używane, a z miętową nie mogłam się powstrzymać, jest cudowna!
Do tej pory używałam praktycznie tylko balsamów do ust Yves Rocher, ale teraz zdecydowanie przerzucę się na pomadki Sylveco, mają cudowne składy i genialnie nawilżają usta.

Zobacz post

zestaw

Dwa naturalne kosmetyki w kolorze zielonym.
Miya krem do twarzy rzeczywiście intensywnie nawilża. Nie jest przy tym jednak ciężki, łatwo się wchłania i nie pozostawia na twarzy lepkiej warstwy. Jest też mega wydajny, spokojnie wystarczy na kilka miesięcy. Jedyne co mi w nim trochę przeszkadza, to zapach, nie przepadam za kokosem.
Sylveco miętowa pomadka z peelingiem. Miałam kiedyś odżywczą i byłam nią zachwycona. Ta mam wrażenie ma nieco mniej drobinek peelingujących. Ładnie pachnie i przyjemnie chłodzi. Dobrze radzi sobie także z nawilżaniem.

Zobacz post

zestaw

Zestaw kosmetyków, których aktualnie używam na co dzień do makijażu. Większość z nich jest już niestety na wykończeniu.
Mój ulubieniec, którego niestety zostało mi już tylko na kilka użyć. Krem BB Missha w odcieniu 13, z wygodną pompką. Krem ten ma lekką konsystencję, przez co daje bardzo naturalny efekt, idealny na co dzień. Jednocześnie ma dobre krycie. Ma też fajny skład, dzięki któremu nie przesusza skóry. Niestety jest drogi i aktualnie będę musiała używać czegoś tańszego.
Produkty do brwi, czyli cień do brwi z Wibo oraz żel utrwalający Benefit. Z obu produktów jestem bardzo zadowolona. Cieniem można stworzyć zarówno mocniejszy, jak i delikatniejszy efekt. Żel zaś dobrze utrwala brwi, włoski są w jednym miejscu.
Świetny korektor Catrice, to już moje któreś z kolei opakowanie. Ładnie kryje, jest tani i nie przesusza. Używam zarówno punktowo na niedoskonałości, jak i na cienie pod oczami.
Kolejny produkt Catrice, to puder z lusterkiem. Efekt średni, w ciągu dnia trzeba kilka razy poprawiać.
Świetny tusz Lancome, wydłuża pogrubia, świetnie rozdziela. Nie osypuje się, mega trwały.
Usta to przed makijażem robię peeling Sylveco, potem go zmywam i nakładam pomadkę Celia w odcieniu idealnym na co dzień.

Zobacz post

sylveco

Peeling do ust to coś czego nie może zabraknąć w mojej codziennej pielęgnacji. Tym razem chciałam wypróbować coś nowego i sięgnęłam po miętową pomadkę z peelingiem. W sklepie była najtańsza ze wszystkich dostępnych peelingów, a jednocześnie jako jedyna była naturalnym produktem. Teraz zimą używam jej kilka razy dziennie, bo moje usta intensywnie się złuszczają. Gdybym jej nie używała byłyby suche, popękane z mnóstwem suchych skórek. Teraz nie mam z tym problemu, bo peelingu usuwa suche skórki, a dodatkowo nawilża. Kupię go ponownie latem, bo dzięki mięcie przyjemnie chłodzi usta.

Zobacz post

Sylveco miętowa pomadka ochronna z peelingiem

Pomadka do ust z peelingiem marki Sylveco to totalny hit. Jest delikatna, łagodnie złuszcza i pielęgnuje nasze usta. Idealna do ust wrażliwych, spękanych i przesuszonych - a do tego miętowa! Przyda mi się bardzo w sezonie zimowym, kiedy najczęściej moje usta są przesuszone i potrzebują "naprawy". Świetny skład, fajna i niska cena. Koniecznie wypróbujcie.

Zobacz post

Sylveco, miętowa pomadka ochronna z peelingiem

Sylveco, miętowa pomadka ochronna z peelingiem, którą zamówiłam na drogeriapigment.pl. Zapłaciłam za nią 10,99zł. Pomadka pięknie pachnie miętą, zapach ten wyczuwalny jest podczas jej aplikowania na usta. Pomadka jest delikatna oraz łagodnie złuszcza. Pomadka idealnie poradzi sobie z wrażliwymi, spękanymi oraz przesuszonymi ustami. Usta po jej użyciu są odżywione, zregenerowane, wypielęgnowane oraz nawilżone. Jest ona hipoalergiczna oraz z naturalnych składników. Polecam jej zakup.

Link: https://drogeriapigment.pl/pielegnacja-ust/10489-sylveco-mietowa-pomadka-z-peelingiem-46g-5902249010787.html

Zobacz post

kosmetyki zestawy kosmetykow bielenda

Kosmetyki które zamówiłam na drogeriapigment.pl.
Buna, balsam do ciała, melisa - ma on przyjemny zapach melisy, który jest przez jakiś czas wyczuwalny na skórze. Skóra po jego użyciu jest nawilżona, gładka oraz miękka. Balsam łatwo rozprowadza się po skórze i szybko się w nią wchłania.
Farmona, Tutti Frutti, gruszka&żurawina peeling do ciała mini - Dobrze ściera martwy naskórek, przez swoje ostre drobinki. Skóra po jego użyciu jest oczyszczona, gładka, nawilżona oraz dobrze oczyszczona.
Ziaja, Ziajka – krem do pielęgnacji dzieci i niemowląt, krem szybko się wchłania oraz łatwo rozprowadza na skórze. Skóra po użyciu kremu jest nawilżona oraz delikatnie natłuszczona. Krem działa kojąco na podrażnioną skórę oraz chroni naskórek. Mimo, że jest to krem dla dzieci, nakładam go na podrażnione miejsca oraz pod makijaż- sprawdza się idealnie.
Farmona, Tutti Frutti, gruszka&żurawina krem do dłoni i paznokci, dłonie po jego użyciu są miękkie, gładkie oraz dobrze nawilżone. Krem również wzmacnia kondycję paznokci. Nie uczula, nie podrażnia oraz nie pozostawia tłustej warstwy na naszych dłoniach.
Sylveco, miętowa pomadka z peelingiem, pomadka pięknie pachnie miętą, zapach ten wyczuwalny jest podczas jej aplikowania na usta. Pomadka jest delikatna oraz łagodnie złuszcza. Pomadka idealnie poradzi sobie z wrażliwymi, spękanymi oraz przesuszonymi ustami. Usta po jej użyciu są odżywione, zregenerowane, wypielęgnowane oraz nawilżone.
Ziaja, płatki róży, maseczka młodości z kwasem hialuronowym, ma ona biały kolor oraz kremową konsystencję, przez co wystarczy jej niewielka ilość na całą twarz. Można zmyć jej resztki z twarzy lub wmasować w skórę. Maseczka dobrze nawilża oraz odżywia skórę.
Ziaja, jagody acai, maseczka na twarz i szyję na noc, maseczka ma bardzo ładny zapach, który wyczuwalny jest podczas jej aplikacji na twarz. Maseczka ma za zadanie poprawić wygląd skóry, złagodzić podrażnienia, zapobiegać powstawaniu zmarszczek oraz ujędrniać i wzmacniać skórę – zadania te spełnia.
Ziaja, ogórek mięta, maseczka enzymatyczna z mikrogranulkami, maseczka ma przyjemny zapach oraz żelową konsystencję w której znajdują się drobinki. Łatwo rozprowadza się ją na twarzy zarówno palcami, jaki pędzelkiem. Maseczka oczyszcza, odświeża oraz nawilża skórę twarzy.
Ziaja, maska kojąca z glinką różową, ma ona lekko różowy kolor oraz przyjemnie pachnie podczas nakładania na twarz. Maseczka redukuje podrażnienia skóry, zmniejsza wrażliwość naskórka oraz łagodzi zaczerwienienia – zadania te spełnia.
Ziaja, maska regenerująca z glinką brązową, ma ona brązowy kolor oraz przyjemnie pachnie podczas jej aplikacji na skórę. Maseczka ma kremową konsystencję, łatwo rozprowadza się ją na twarzy dłońmi lub pędzelkiem. Maseczka bez problemu zmywa się z twarzy. Skóra po jej użyciu jest odżywiona, zregenerowana oraz gładka.
Ziaja, masło kakaowe, kremowa maseczka odżywcza, dobrze nawilża, regeneruje oraz odżywia skórę. Skóra po jej użyciu jest także gładka w dotyku oraz złagodzona.
Makeup Revolution, puder prasowany, translucent, jest zamknięty w pudełku z lusterkiem i gąbką, przez co można go nosić w torebce do poprawek makijażu. Puder delikatnie matuje skórę oraz zapobiega jej świeceniu się w trakcie dnia. Matowi twarz na kilka godzin oraz trochę przedłuża trwałość makijażu.
Bielenda, Juicy Jelly Mask, nawilżająca maska z arbuzem i aloesem, ma przyjemny arbuzowy zapach, który jest wyczuwalny podczas jej aplikacji na twarz. Maseczka ma konsystencję galaretki, którą dobrze rozprowadza się na twarzy dłońmi lub pędzlem. W maseczce zawarte są drobinki, które umożliwiają zrobienie peelingu. Skóra po jej użyciu jest bardzo dobrze nawilżona, wygładzona, rozświetlona oraz wygląda na zdrowszą.
Ziaja, odżywcza intensywna świeżość z miętą, ma przyjemny miętowy zapach, który przypomina miętowe czekoladki. Można ją spłukać lub zostawić na włosach. Włosy po zastosowaniu odżywki bardzo łatwo się rozczesują, nawet jak zrobią się na nich kołtuny. Włosy po jej użyciu stały się odświeżone, miękkie, gładkie oraz lśniące.
Pixie Cosmetics, podkład mineralny Amazon Gold, porcelain.
Za wszystko zapłaciłam 99,60zł. Do zamówienia otrzymałam gratis:
próbkę kremu do twarzy na noc Vianek, Krem ma specyficzny zapach, który wyczuwalny jest podczas aplikacji. Skóra po jego użyciu jest wygładzona, odżywiona oraz nawilżona.
próbkę Jantar, próbka szampon z wyciągiem z bursztynu do włosów farbowanych, Szampon domywa włosy oraz oczyszcza skórę głowy. Włosy po jego użyciu były wypielęgnowane oraz wygładzone, a ich kolor nie został wypukany.

Zobacz post
1