6 lat temu kiedy zaczęła się moja pierwsza przygoda z DC wiele dziewczyn rekomendowalo balsamy do ust EOS. Był ciekawa czy jest tak dobry ten EOS jak wszyscy piszą, ale najzwyczajniej 20 zł za takie maleństwo to było za dużo. Teraz mam okazję testować pierwszy raz ten produkt. Postanowiłam to kupić, bo wcześniej nabyłam balsam do rąk i jestem zachwycona. Od razu kupiłam jeden na zapas ,oraz po jednym dla mamy i przyjaciółki. Niech się cieszą ta gladkoscia dłoni!! Nie wiem dlaczego... nie lubię czerwonego A jednak kupiłam EOS'a w tym kolorze 😁 może ze względu na zapach? Letnie owoce raczej kojarzą się dobrze?! Ten zapach coś mi przypomina. Coś z dzieciństwa. Nie mogę sobie jednak przypomnieć co. No cóż. Jak dla mnie pachnie nieco chemicznie, ale nadal przyjemnie. Sam balsam jest zbity dzięki czemu nie da się nanieść na usta zbyt dużo produktu. 7g to dosyć sporo i myślę,że będziemy razem do jesieni widzę jak dobrze działa na moja wiecznie suche usta i na pewno kupię kolejna sztukę oraz dołączę do prezentów dla moich bliskich.4€ to nie jest tak dużo A jakość pierwsza klasa. Polecam
Zobacz post
Produkty już pewnie bardzo dobrze przez Was znane, a mianowocie pomadki ochronne do ust Eos.
Miałam je chyba we wszytskich możliwych zapachach/smakach, na zdjęciu są te, które udało mi sie znaleźć w domu.
Jestem fanką tych małych kuleczek. Co prawda nie wsyztskie dobrze się spisują nawilżając usta ale za to wszystkie bardzo dobrze smakują. 🤭 Zazwyczaj smarowałam usta pokaźną ilością tej pomadki, a następnie wszystko zlizywałam haha. Moim ulubionym eosem jest chyba ten o zapachu słodkiej mięty. Dodatkowo po nałożeniu na usta, czuć delikatne mrowienie.
Popularna pomadka ochronna do ust EOS.
Czytałam dużo pozytywnych opinii co do pomadki i szczerze jestem zawiedziona.
Pomadka dla mnie ma zapach świecy.
Do tego jest niezbyt przyjemny w stosowaniu ponieważ po nałożeniu jest dziwna, ciężko się rozprowadza jakby faktycznie to była świeca,wosk.
Dla porównania mam pomadkę przypominająca EOS i jest dużo lepsza pod każdym względem.
Balsamy do ust eos (mój i koleżanek) zamówione w drogerii internetowej ezebra.😉
Czerwony - owocowy (zapach ładny) mój,😉
Miętowy - miętowy (zapach kompletnie mi nie poprasował, jest dziwny mało miętowy).
Różowy - truskawkowy (zapach najładniejszy z tych trzech lecz bardziej przypomina mi malinę niż truskawkę).
Balsam jest świetny dobrze nawilża długo się utrzymuje na ustach, jest wydajny, jednak miętowego bym nie używała bo zapach mi nie odpowiada.
Jest w końcu i mój, własny, prywatny EOS ! Na to cudeńko czaiłam się baaardzo, bardzo długo . Nie raz przechodziłam koło nich i mówiłam sobie, że tym razem nie mogę sobie na niego pozwolić. tym razem również miało tak być, a same widzicie jak wyszło. Zna je chyba każdy i wszyscy wiedzą, że troszeczkę trzeba na niego poświeć. Ja oczywiście dorwałam go dzisiaj w Rossmanie i zapłaciłam za niego 14,99 zł czyli 40% jego normalniej ceny. Na pewno nie pozwoliłabym sobie wydać na niego 25 złotych. Do wyboru miałam akurat trzy smaki ten, owoce letnie i jakiś niebieski oczywiście musiałam się skusić na coś z maliną ! Od razu sprawdziłam jego pojemność i porównałam z normalnymi pomadkami . Mamy tutaj aż 7g produktu podczas gdy inne pomadki maja w granicach 4-4,8 gram także może i cena wydaje się już być nieco lepsza. Działanie jak na razie CUDOWNE ! Nałożyłam go dwie godziny temu, w między czasie piłam, jadłam obiad i co ? Cały czas czuje go na ustach. A ciężko wytrzymać nie zjadając go , bo jest naprawdę słodziutki
Zobacz post
Dzisiaj zostałam nominowa przez @naaaal do TOP5 tego tygodnia ! Także oto moja święta 5
Olejek do włosów kupiony na ostatniej promocji w Rossmanie. Super sprawdza się na włosy ! Bałam się, że okaże się totalnym rozczarowaniem , a tutaj takie miłe zaskoczenie. Moje włosy po olejowaniu nim są o wiele lepiej nawilżone i już po pierwszym użyciu widziałam znaczącą różnicę. Kosztował mnie zaledwie 7 złotych z groszami także było warto go kupić i na pewno sięgnę po jego kolejne opakowania.
Pilomax spray przeciw wypadaniu włosów który był jako dodatek do gazety. jego normalna cena to 60 złotych także jestem bardzo ciekawa ostatecznego efektu. Na razie jestem z niego zadowolona i namiętnie , codziennie prawie go używam. Włosy po nim nie są obciążone i bardzo łatwo się go aplikuje dzięki świetnej buteleczce.
Sylveco enxymatyczny peeling, który długo czekał na użycia aż w końcu po niego sięgnęłam. Mamy za sobą trzy razy i już wiem, że bardzo się polubimy. Mimo ,że lubię zwykłe zdzieraki to własnie czasami mam ochotę na coś delikatnego. Tutaj mamy taki woskowy żel , który przepięknie pachnie i już widzę jak oczyszcza moją cerę .
Eos czyli kolejny łup z promocji w Rossmanie ! Oczywiście jakże mogłabym nie być nim zachwycona. Jest cudowny i marzył mi się od dawna. Smaczny, słodki pięknie pachnie i do tego dobrze nawilża. Wiem, że dziewczyny miały na jego temat różne opinie, ale u mnie sprawdza się bardzo dobrze. Szczególnie w pomieszczeniach z klimą które bardzo szybko wysuszają mi usta
Bielenda Jelly - kolejny łup z Rossmana czyli słynna już maseczka jelly. Na razie wypróbowałam tylko tą pomarańczową i jest naprawdę fajna ! Chętnie będę do niej wracała, ponieważ bardzo dobrze odświeżyła mi cerę i nawilżyła ją i co najważniejsze ma ona również działania rozświetlające ! Noi cena nie jest wysoka .
A kogo ja nominuję do pokazania swojego top 5 ? @ananasowy @hangled @lubietox3 @rappx33
Do dzieła !
Tyle naczytałam się dobrego o balsamach Eos, że kiedy w Rossmanie nadeszła promocja 2+2 od razu skusiłam się i kupiłam. Najlepsze komentarze przeczytałam o smaku Letnie owoce i Słodka mięta dlatego też je wybrałam i trochę żałuję. O wiele bardziej wolę intensywne smaki i zapachy owoców, a te dwa nie zrobiły na mnie wrażenia. Nawilżają ale dokładnie tak jak inne balsamy, a przy cenie regularnej 24,99 za jeden spodziewałam się lepszego efektu. Na ustach nie trzymają się jakoś długo, co chwilę muszę jeszcze raz smarować. Wiem że wiele osób jest nimi zachwycone ale ja się rozczarowałam. Może też dlatego że to zupełnie nie moje smaki, następnym razem wzięłabym truskawkę. Za taką cenę nie polecam
Zobacz post
Balsam do ust Eos Summer Fruit, kupiłam go na promocji w Rossmannie. Miałam już wersję truskawkową oraz miętową i byłam bardzo zadowolona tutaj nie jest inaczej. Balsam pachnie ślicznie słodko i owocowo tak samo smakuje na ustach. Posmak absolutnie nie jest chemiczny tylko bardzo przyjemny. Produkt świetnie nawilża moje usta, orzeźwia je i dodaje im lekkiego blasku,nie zostawia tłustej warstwy ma ustach.Opakowanie wygląda bardzo zachęcająco i jest bardzo wygodne w użytkowaniu. Jedynym minusem tego kosmetyku jest jego regularna cena.
Zobacz post
Kolejny raz zostałam nominowana do pokazania top5 tygodnia, tym razem przez piękną @Justinnka Bardzo lubię tą zabawę i jak zwykle musiałam się chwile zastanowić żeby wybrać najlepszą piątkę. W moim zestawieniu znalazły się:
Żel pod prysznic marki Balea o cudownym zapachu arbuza. Uwielbiam ten owoc dlatego jak zobaczyłam ten żel to musiałam go mieć. Ma bardzo fajną konsystencję i delikatny różowy kolor. Dobrze myje skórę a zapach unoszący się podczas kąpieli w łazience pozwala się zrelaksować
Jajeczko EOS owoce lata - przyznam szczerze, ze na początku byłam zawiedziona tym produktem ale teraz go pokochałam. Nawilża usta, co prawda nie czyni cudów i w tym względzie lepiej sprawdzają się u mnie produkty NIVEA, ale kiedy nie mam mocno przesuszonych warg jak teraz sprawdza się super. No i pachnie cudownie i też dobrze smakuje Do tego opakowanie ślicznie wygląda, jest poręczne i mieści się nawet w małej torebce
Krem do twarzy z ekstraktem z szyszek chmielu marki Vianek przeznaczony do stosowania na noc. Krem jest dość tłusty i potrzebuje sporo czasu na całkowite chłonięcie się, ale dzięki temu naprawdę świetnie nawilża i odżywia skórę. Ma delikatny, żółty kolor, kremową, lekką konsystencję i bardzo łatwo rozsmarowuje się na twarzy. Zawiera naturalne składniki, które świetnie wpływają na kondycję skóry, czaję się teraz na krem na dzień z tej serii
Krem BB marki skin79 to kolejny cudowny kosmetyk który mam okazję ostatnio testować. Bardzo ładnie stapia się ze skórą wyrównując jej koloryt i maskując drobne niedoskonałości. Nie podkreśla suchych skórek, jest lekki i na buzi wygląda bardzo naturalnie. Jestem zdecydowanie na tak i w przyszłości na pewno kupię kolejne opakowanie
I ostatni kosmetyk z tego zestawienia, ale wcale nie gorszy od reszty, czyli kredka do ust marki Golden Rose. Jestem wielką fanką różowych pomadek i szminek a ta kredka pasuje mi do bardzo wielu z mojej kolekcji. Jest to taki piękny brudnoróżowy kolor. Pozwala podkreślić kształt i precyzyjnie wyrysować kontur ust a makijaż z jej użyciem od razu wygląda lepiej. Używam jej ostatnio bardzo często
Ja do zabawy nominuję:
@zostanbadz
@mysweet
@diabollo
@eddieegger
@kngslk
mam nadzieję, że podejmiecie wyzwanie i pokażecie swoje TOP5
Tak prezentuje się moja kolekcja balsamow do ust Eos. Są to różne kolory i smaki. Uwielbiam te małe balsamiki maja cudowne opakowanie. Są małe i poręczne nie zajmują dużo miejsca. Są wydajne i praktyczne. Świetnie nawilżają usta maja fajny smak i zapach. Niektóre pachną jak ciasteczka, cukierki czy owoce. Balsamy starczaja na dosyć długo. Balsamy które posiadam to :
-Eos activite Pink grapefruit.
-Eos visibly soft vanilla Mint.
-Eos visibly soft coconut milk.
-Eos activite z aloesem.
-Eos pomegranate raspberry.
-Eos strawberry sorbet.
-Eos summer fruit.
Siedem cudownych balsamów. Opakowanie zawiera 7 g produktu. Usta po wymalowaniu są gładkie, nawilżone przez długi czas wyglądają zdrowo i naturalnie.Te balsamy stały się już moim uzależnieniem.
Moje Kochane Clouders!
Dzisiaj chciałabym Wam przedstawić produkt, który pewnie znacie ale..JEST ŚWIETNY!
Wszystkie dbamy o nasz wygląd, nie da się ukryć. Każda z nas jest inna i ma inne potrzeby ale.. jedno nas łączy potrzebujemy nawilżanie i ochrony dla naszych ust. Może wybieramy inne produkty. Jest ich masę, więc nic w tym dziwnego!
Moim MUST HAVE pielęgnacji ust stał się EOS Summer Fruit balsam do ust (Lip Balm).
Nie byłam przekonana do tego produktu bo powiem Wam, że jest dość drogi. Szkoda było mi wydać 25 zł na balsam do ust o pojemności 7g i nie wiadomo czy się sprawdzi. Byłam nastawiona jak pies do jeża. Wszyscy chwalą zachwycają się a ja patrzę i mówię NIE!
Na szczęście pierwsze opakowanie dostałam w prezencie i nadal było mi szkoda hajsu ale.. byłam bardzo pozytywnie zaskoczona. Teraz jest on moim ulubionym balsamem z którym się nie rozstaję. Pomimo, że ma jedynie 7g jest bardzo wydajny mam go już 3 miesiąc i nadal jest go mega dużo. Jestem zauroczona jego opakowaniem, zapachem i smakiem. Bardzo dobrze nawilża i pozostaje dość długo na ustach dlatego.. POLECAM KAŻDEMU!
X.O.X.O.
K.S.
Pomadka Eos :3 W końcu udało mi się ją zdobyć. Wybrałam zapach truskawkowy który pachnie trochę jak wosk summer scoop. I zapach bardzo mi odpowiada. Usta się po nim lekko błyszczą i faktycznie są bardzo miękkie. Jednak nie leczy, miałam małą rankę na ustach i Nivea z tym zadaniem sobie lepiej radzi. Mimo wszystko bardzo polecam. Po za tym w mojej opinii wygrywa z Balmi
Zobacz post
W końcu udało mi się zebrać wszystkie (chyba ) moje mazidełka do ust na jednym zdjęciu. Są tu kosmetyki rożnego rodzaju, od balsamów i pomadek nawilżających, przez konturówki, błyszczyki po wszelkiego rodzaju szminki. Półki cenowe też są różnorodne, od kilku do kilkudziesięciu zł. Każdego kosmetyku z osobna nie będę tu dokładnie opisywać bo nie starczyłoby mi znaków. Większość ma już swoje chmurki w mojej galerii więc zapraszam do oglądania jeśli kogoś ciekawi co konkretnego. Te, które jeszcze się tego nie doczekały pewnie niedługo będą miały ten zaszczyt
Jeśli chodzi o produkty nawilżające to moje ulubione są pomadki z firmy NIVEA. Bardzo dobrze nawilżają i nadają delikatny połyk i kolor. Dodatkowo mają ładne zapachy i opakowania. Zawiodłam się trochę na jajeczku EOS bo mimo obłędnego zapachu i smaku słabo nawilża usta. Godna uwagi jest też pomadka z peelingiem marki Sylveco. Używam jej codziennie przed nałożeniem jakiejś kolorówki. Nawilża i wygładza usta dzięki czemu nie ma na nich suchych skórek i ładnie wyglądają.
W mojej kolekcji zdecydowanie przeważają matowe pomadki. Moimi zdecydowanymi faworytami są te z serii million dollar lips od Lovely. Mają fajną konsytencję, szybko zastygają i długo się utrzymują i co najfajniejsze nie wysuszają tak bardzo ust.
Kolejnym faworytem jest pomadka w markerze Golden Rose. Bardzo ładnie wygląda na ustach, łatwo się aplikuje i długo zostaje. Szkoda tylko, że jest taki mały wybór kolorów. Z tej firmy mam również dwie płynne matowe pomadki w kolorach nr 3 i 10 a także konturówkę, zwykłą matową szminkę i pomadkę w kredce crayon.
Posiadam też znane większości pomadki z alie a także podróbki słynnych pomadek Kylie w odcieniu Posie K i Candy K razem z konturówkami również kupione na tym portalu. Sprawdzają się naprawdę fajnie
Najrzadziej używam czerwonej szminki z Inglot bo źle się czuję w tym kolorze ale klasyczna czerwień zawsze przyda się w kosmetyczce Uwielbiam za to wszelkie odcienie brudnego różu ♥
Muszę chyba przestać kupować nowe szminki i zacząć zużywać te co mam bo niedługo nie będę miała ich gdzie trzymać Chociaż ostatnio pod wpływem impulsu zamówiłam 10 próbek szminek z AVON na allegro i czekam z niecierpliwością kiedy do mnie dotrą żeby móc je wypróbować ^^
Będąc w TKmaxx skusiłam się na moje pierwsze jajeczko nawilżające eos. Wybrałam to o zapachu letnich owoców. Zamknięte jest w bardzo poręcznym i wygodnym opakowaniu. Nie otwiera się samo więc można bez obaw wrzucić je do torebki. Waga kosmetyku to 7 gram, wydaje się, że jest go całkiem sporo więc mam nadzieję, że będzie wydajny. Ma bardzo przyjemny zapach oraz smak Delikatnie nawilża usta i nadaje im lekki połysk. Szczerze mówiąc za taką cenę spodziewałam się lepszego nawilżenia. Moje ulubione pomadki ochronne z nivea działają dużo lepiej i są sporo tańsze. Ogólnie produkt bardzo fajny ale moim zdaniem zdecydowanie za drogi
Zobacz post
Jako szminkomaniaczka muszę dobrze dbać o usta żeby pomadki ładnie a nich wyglądały. Jakiś czas temu napisałam wpis o balsamach do ust, jak je stosować i po co oraz opisałam kilka produktów jakie obecnie posiadam. Są to:
- EOS - malinowy i owoce lata, kultowe produkty. Chyba każda z nas o nich słyszała. Co prawda nawilżenie nie jest najlepsze, ale zapach, smak i design wszystko rekompensują. Warto mieć chociaż jedną sztukę w swojej kosmetyczce.
- balsam z Perfecty o którym pisałam wczoraj. Nawilżenie podobne do EOS'a, okropny smak, brak zapachu i dziwne uczucie na ustach przez mięte w składzie
- olejek do ust z Eveline o którym także pisałam. Na prawdę bardzo polecam. Super nawilża i daje efekt miękkich ust. Trochę mało nakłada się za jednym razem ale przy drugiej warstwie jest ok.
A jakie są Wasze ulubione produkty do pielęgnacji ust?
Eos Lip Balm Balsam do ust - Summer Fruit .Eos to chyba każdemu znany balsam do ust . Opakowanie zawiera 7g i ma piękny kształt . Balsam świetnie nawilża ,odżywia usta ,wygładza ,chroni . Nie lepi się ,ma słodki posmak , usta po wymalowaniu wyglądają naturalnie, lekko błyszczą . Długo czuć ,że usta są nawilżone .Balsam jest też bardzo wydajny ,małe praktyczne opakowanie które zmieści się do torebki czy kieszeni . To mój drugi Eos o tym smaku zadowolona z pierwszego opakowania postanowiłam kupić już drugie opakowanie lubię owocowe balsamy . A balsamy z Eos mają przyjemny zapach smak i przede wszystkim fajnie działają a moje usta . Usta po wymalowaniu wyglądają zdrowo i świeżo .
Zobacz postPodobne produkty
