9 na 11 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Długotrwale nawilża
Odżywia
Wygładza
Pielęgnuje
Chroni usta
W naszej ofercie nie mogło zabraknąć tego cudownego kosmetyku – słynnego balsamu do ust marki EOS. Każdy balsam zawiera 95% składników organicznych, jest w 100% naturalny i nie zawiera parabenów, ftalanów, wazeliny, glutenu oraz nie jest testowany na zwierzętach.
Formuła produktu została utworzona na ba ...

Długotrwale nawilża
Odżywia
Wygładza
Pielęgnuje
Chroni usta
W naszej ofercie nie mogło zabraknąć tego cudownego kosmetyku – słynnego balsamu do ust marki EOS. Każdy balsa ...

Rozwiń opis

Produkt dodany w dniu 27.06.2018 przez ewelku94

EOS- balsamy do ust

Produkty już pewnie bardzo dobrze przez Was znane, a mianowocie pomadki ochronne do ust Eos.
Miałam je chyba we wszytskich możliwych zapachach/smakach, na zdjęciu są te, które udało mi sie znaleźć w domu.
Jestem fanką tych małych kuleczek. Co prawda nie wsyztskie dobrze się spisują nawilżając usta ale za to wszystkie bardzo dobrze smakują. 🤭 Zazwyczaj smarowałam usta pokaźną ilością tej pomadki, a następnie wszystko zlizywałam haha. Moim ulubionym eosem jest chyba ten o zapachu słodkiej mięty. Dodatkowo po nałożeniu na usta, czuć delikatne mrowienie.

Zobacz post

kosmetyki denko avon

Denko z marca jestem w sumie zadowolona z ilości zużytych produktów, ale większość rzeczy mi się kończy wiec kwietniowe czuje, ze będzie dwa razy większe 😹 to dzięki wam zaczęłam zwracać uwagę na produkty, które zaczynam i odkładam na później. W tym miesiącu zuzylam:
*moj ulubiony płyn do kąpieli Yves rocher z mango. Bardzo fajnie się pienił, i pachniał rewelacyjnie.
*mus do ciała organic shop o zapachu truskawki i mleka. Bardziej nazwałabym to kremem niż musem, miał dość rzadka konsystencje. Nie trafia do ulubiencow, nawilżał tylko na chwilkę, ale pachniał oczywiscie pięknie.
*maska do włosów organic shop z wymianki na dc. Kocham cię wymieniać, ponieważ zawsze trafiam na cudeńka, których w częściej nie miałam okazji wstawać. Maska rewelacyjnie wpływała na moje włosy, fajnie się sprawdzała jako podkład pod olej.
*zel pod prysznic Avon, w uroczej buteleczce z pingwinem. Zapach rewelacyjnie, jakblko z cynamonem zdecydowanie trafia do ulubiencow ❤️
*krem do rak, w kształcie i o zapachu banana. Bardzo dobrze nawilżał, rozmiar idealny do torebki. Na pewni zaopatrze się w kolejny owoc z tej serii.
*kremowy płyn do higieny intymnej z ziaji. Bardzo długo męczyłam ten płyn. Nie lubię ziaji, akurat nie było mojego ulubionego i wzięłam ten. Jak dla mnie średniak.
*buteleczka oleju z pestek malin, znalazłam go w zestawie do samodzielnego robienia kosmetykow mieszadelko. Oczywiście jako włosomaniaczka, zuzylam na włosy.
*krem bandi, zdecydowanie ratował mi buźkę zima, likwidował suche skórki, nawilżał jak żaden inny. Zaopatrzyłam się już w kolejny i co jakiś czas stosuje na noc, dla dobrego nawilżenia.
*krem do rak farmona, najgorszy produkt. Ciężko było go wydobyć z opakowania, formuła musu, nie nawilżał, zdecydowanie jestem na nie.
*mietowy eos oraz pomadka z masłem karite.
*olej arganowy, zuzylam na włosy. W tej pojemności starczyła mi na 3 użycia.
*miniaturka kremu douglas. Zuzylam na wyjeździe. Całkiem dobrze nawilżał. Ale bez rewelacji, raczej do niego nie wrócę.
*plyn do demakijażu yves rocher. Mój ulubieniec, nie będę go opisywać, ponieważ wiele razy pojawiał się w moich chmurkach

Zobacz post

kosmetyki blyszczyki szminki pomadki ezebra

Balsamy do ust eos (mój i koleżanek) zamówione w drogerii internetowej ezebra.😉
Czerwony - owocowy (zapach ładny) mój,😉
Miętowy - miętowy (zapach kompletnie mi nie poprasował, jest dziwny mało miętowy).
Różowy - truskawkowy (zapach najładniejszy z tych trzech lecz bardziej przypomina mi malinę niż truskawkę).
Balsam jest świetny dobrze nawilża długo się utrzymuje na ustach, jest wydajny, jednak miętowego bym nie używała bo zapach mi nie odpowiada.

Zobacz post

kosmetyki blyszczyki szminki pomadki eos

Moja mała kolekcja pomadek EOS
Sama nie wiem czemu aż tak je lubię. Sam design opakowania, zapach przyciągają. Tylko jedną z nich kupiłam w regularnej cenie. Skuszona zachwytami w internecie postanowiłam wypróbować to cudo. Pomadka jest nawilżająca, chociaż nie powala. Na pewno nie jest warta 25 zł. Ale kiedy kupowałam je za 10 czy 12 to ta cena jest według mnie ok. Najbardziej lubię te miętowe, przynoszą ulgę spierzchniętym i wysuszonym ustom

Zobacz post

kosmetyki zestawy kosmetykow fa

Zostałam ponownie nominowana do wskazania swoich TOP5 kosmetycznych przez @thecure oraz @sufcia72 . Tak więc wybrałam ulubieńców z nowości, żeby nie powtarzać nic z poprzedniej piątki.
1. Zdecydowanie musiała się tu pojawić paletka Fortune Favours the Brave od makeup revolution. Paletkę mam dzięki kochanej @sufcia72 . Dzięki niej przekonałam się do cieni brokatowych i perłowych. Wyszłam z matu i brązów i zaczęłam łączyć kolorki. Sprawuje się świetnie i jestem pewna, ze długo mi posłuży.
2. Na 2 miejscu będzie peeling do ust evree. Kolejna rzecz, której brakowało w mojej kosmetyczce. Ratuje moje usta, szczególnie kiedy używam matowych, mocno wysuszających pomadek. Znalazłam go podczas polowania na -49% w Rossmannie.
3. Tu również wspaniałość od @sufcia72 - rozświetlacz Unicor heart. Teoretycznie nic wielkiego, ale dla kogoś kto akceptuje tylko kolor czarny i tęczowy to cudo - tworzy piękną , mieniącą się taflę. Idealny na co dzień w delikatnej wersji jak i an większe wyjścia. Wygląda zjawiskowo.
4. Krem do rąk Eos. Był to pierwszy Eos w mojej kolekcji, zdobyłam go w swopie. Nawilżanie nie jest wow, ale zapach, konsystencja, to jak się wchłania i praktyczność opakowania sprawiają , ze ląduje w mojej 5.
5. Znów Eos, tym razem w wersji balsamu do ust. To małe niepozorne jajeczko potrafi być bardzo praktyczne. Nie daje dużego nawilżenia, ale zawarty w nim mentol świetnie koi usta. Balsam daje dobry podkład pod płynne pomadki i zapobiega podkreślaniu suchych skórek. Praktyczne opakowanie również jest tutaj wielką zaletą - nie ma opcji żeby sam się odkręcił.

jako, ze zabawa już trwa jakiś czas, nie nominuję nikogo, boooo .. postanowiłam zmienić jej temat przewodni, informację w następnej chmurce za chwilę.

Zobacz post


kosmetyki blyszczyki szminki pomadki

Miętowy Eos. Moja nowa miłość, w końcu go dorwałam w dobrej cenie i mogę testować. Jak na razie jestem zadowolona, trochę się obawiałam, bo słyszałam bardzo różne opinie. Ale sprawdził się bardzo w porządku. Nawilżanie nie jest jakieś bardzo mocne, ale jak dla mnie wystarczające, szczególnie takie na dzień - idealne pod pomadki czy dla codziennej ochrony. Jest z mentolem co działa kojąco i przyjemnie mrowi usta. Moim skromnym zdaniem nie jest warta 25 zł, ale na promocji już warto się w niego zaopatrzyć. Ma ładne i praktyczne opakowanie, idealne do torebki.

Zobacz post

kosmetyki blyszczyki szminki pomadki

Tyle naczytałam się dobrego o balsamach Eos, że kiedy w Rossmanie nadeszła promocja 2+2 od razu skusiłam się i kupiłam. Najlepsze komentarze przeczytałam o smaku Letnie owoce i Słodka mięta dlatego też je wybrałam i trochę żałuję. O wiele bardziej wolę intensywne smaki i zapachy owoców, a te dwa nie zrobiły na mnie wrażenia. Nawilżają ale dokładnie tak jak inne balsamy, a przy cenie regularnej 24,99 za jeden spodziewałam się lepszego efektu. Na ustach nie trzymają się jakoś długo, co chwilę muszę jeszcze raz smarować. Wiem że wiele osób jest nimi zachwycone ale ja się rozczarowałam. Może też dlatego że to zupełnie nie moje smaki, następnym razem wzięłabym truskawkę. Za taką cenę nie polecam

Zobacz post

denko

A tak wygląda druga część mojego denka , mały misz masz a są to :
1 i 2. Odświeżacze powietrza od Aril. Uwielbiam je i nigdy z nich nie zrezygnuje po mimo, ze wiele osób ocenia je negatywnie. Dla mnie są świetne, prześlicznie pachną, po pierwszym psiknięciu niwelują przykry zapach. Mają kilka fajnych wariantów zapachowych i są tanie - 2.49zł sza sztukę .
3 i 4. Bebeauty, Care sole do kąpieli lawendowa i brzoskwiniowa 600 g za 3.45zł. Niestety brzoskwiniowa u mnie się nie sprawdziła, po za tym że jedynie barwi wode na ładny pomarańczowy kolor to nic więcej nie robi. Lawendowa jest najlepsza, przeslicznie pachnie, woda ma sliczny fioletowy kolor, jej zapach czuć długo w powietrzu i jakiś czas na ciele.
5. Pinio szampon i płyn do kąpieli 500ml. Jest to wersja zapachowa radosna truskawka. Płyn ślicznie słodko pachnie, pieni się mega mega i sprawia że kąpiel jest na prawdę przyjemna. Jest ogromnie wydajny, nie trzeba go dużo i mamy morze piany, kosztuje ok 5zł.
6. Jedyne patyczki higieniczne jakich używam to Carea z Biedronki. Opakowanie wystarcza mi na miesiąc, są tanie, dobre jakościowo i nadają się do wielu rzeczy.
7. Balea - krem o pięknym zapachu wanilii i pianki Marshamllow . Jego zapach jest po prostu cudowny a sam krem ma idealnie lekką konsystencję która idealnie się rozprowadza. Jestem zachwycona jego nawilżeniem bo skóra po jego użyciu jest delikatna i gładka a dodatkowo ślicznie pachnie. Krem jest też bardzo wydajny bo nie wielką jego ilością możemy wysmarować całą twarzy.
8. EOS balsam do ust z serii sweet mint. Po mimo, że kosmetyk jest w nie wielkim stopniu zużyty postanowiłam go wywalić. Śmierdzi okropnie jakiś starym smarem czy tawotem, że nie idzie go używać. Fakt faktem, fajnie nawilża i ma super opakowanie ale zapach odrzuca.
9. Masełko do ust Bebeuty z Biedronki o smaku i zapachu toffi. Używałam go bardzo długo aż w końcu zdenkowałam . Masełko cudownie pachnie, ma śliczne opakowanie i idealnie nakłada się na usta. Było bardzo wydajne i to chyba jedno z lepszych masełek do ust jakie miałam .
Wszystkie produkty z tej chmurki serdecznie Wam polecam, ale przy zakupie Eosa powąchajcie go .
.

Zobacz post

kosmetyki blyszczyki szminki pomadki rossmann

Miętowy Eos , który marzył mi się już od dłuższego czasu ale cierpliwie czekałam aż będzie tańszy na promocji w Rossmannie.Takie jajeczko jest bardzo wydajne i nawet w regularnej cenie około 25-30 zł jest warte swojej ceny. Zapach jest naprawdę mocno miętowy ledwo otworzyłam opakowanie a już uderzył mnie ten intensywny zapach. Eos bardzo fajnie nawilża moje usta, pozostawia je gładkie a najbardziej podoba mi się cudowne uczucie chłodzenia. Balsam będzie moim hitem na lato na upały, bo ten chłodek jest bardzo przyjemny i długo się utrzymuje.

Zobacz post

EOS Balsam do ust, Lip Balm, Sweet Mint

Kolejny kosmetyk z mojej świetnej wymiany z kochaną @doolary12 . Mam tu kosmetyk, który do nie dawna był mi znany jedynie z zdjęć w internecie. EOS balsam do ust z serii sweet mint, kosmetyk ma jeden minus który jest dość znaczący. Zacznę od plusów czyli fajnego kształtu jajeczka, prostego używania i poręczności. Balsam rewelacyjnie nawilża usta, jest bezbarwny ale jego zapach jest nie za ładny. Jego woń to jak jakiś stary smar lecz czuć w nim trochę mięty. Balsam ma słodkawy smak, nie jest ciężki dla ust, nie klei się co mnie zachęca do jego używania. Bardzo chętnie wypróbowałabym inne wersje bo ta mega mrozi też usta .

Zobacz post


kosmetyki

Tak prezentuje się ogromna paka z wymiany kosmetycznej z Naszą kochaną Natalią @doolary12 . Umówiłam się z Natalką na kilka rzeczy a tu doszła do mnie taka mega paka . Mam tu tyle kosmetyków, że do jutra bym musiała o nich wspominać ale kilka z nich już testowałam. Mam tu kosmetyki od Golden rose, kobo, wella, Avon, eveline, kilka szminek od bell które mają przepiękne kolorki i już je kocham . Dostałam też aż 6 próbek rozświetlającego mleczka do ciała z perłowymi pigmentami od Le Petit Marseillais . Maseczkę od Janda, i wiele innych kosmetyków. Wszystko ogromnie mi się spodobało a lakiery od Golden Rose już mam na pazurkach. Dziękuję raz jeszcze Natalka za tą pakę .

Zobacz post

-

Balsam do ust marki EOS o zapachu miętowym przyznam się że byłam go bardzo ciekawa. Opakowanie bardzo wygodne chociaż nie wiem jak będzie bliżej końca produktu czy łatwo będzie mi wydobyć resztki. Usta wystarczy maźnąć dwa razy by stały się nawilżone.. Plusem jest również że nie widać balsamu na ustach czy też źle roztartego balsamu. Zapach balsamu jest mało zachęcający jak dla mnie i po nałożeniu czuć delikatne szczypanie w usta. Dla mnie takie 3/5

Zobacz post

-

Miętowy EOS. Balsam do ust marki Evolution of Smooth. Jest to pierwszy mój produkt tej marki i z pewnością nie ostatni. Kupiłam go w Rossmannie za jakieś 25 zł. Polowałam na niego już jakiś czas i gdy go zobaczyłam to kupiłam bez zastanowienia. To najlepszy balsam do ust jaki miałam do tej pory. Moje usta często są przesuszone i pękają. Miętowy EOS cudownie je nawilża i nadaj im słodkiego odświeżenia dzięki mięcie. Odżywia usta i pozostawia je miękkie na długo. Przepięknie pachnie, co też jest zaletą tego kosmetyku, zapach jest słodki i naturalny. Jest bardzo wydajny i poręczny dzięki opakowaniu w kształcie jajeczka. Wygodnie się go używa, łatwo znajduje się go w dużej torebce, a opakowanie ma piękny kolor i miłą fakturę w dotyku. Z pewnością przetestuje jakieś inne rodzaje tego balsamu. Polecam każdemu! 5/5

Zobacz post

-

Balsam do ust EOS o zapachu i smaku miętowym. Wylicytowałam go wraz z kremem do rąk tej samej firmy. Chciałam go wypróbować bo wiele dobrego o nim słyszałam. Opakowanie jest bardzo wygodne i solidnie wykonane. Co do działania tego balsamu do ust. Wystarczy musnąć usta tylko dwa razy żeby były wystarczająco nawilżone. To co mi się nie spodobało to to, że jest słodki. Na początku tego nie wiedziałam, widocznie nie przeczytałam. Nie lubię mieć nic "smakowego" na ustach dlatego drugi raz bym nie zdecydowała się na zakup. Ale swoją rolę spełnia w 100%.

Zobacz post

-

W dzisiejszej chmurce przedstawiam Wam taki oto zestawik, który wygrałam w jednym z konkursów u pewnej blogerki na fb. Co prawda, było to dość dawno,bo ponad rok temu Zestaw składa się z 2 balsamów do ust marki EOS. Mięta oraz granat- malina. Kolejny dodatek to malutki, uroczy kremik do rąk ,również tej firmy. Zestaw ten był moim pierwszym spotkaniem z marką EOS. Wcześniej o niej słyszałam,ale nie skusiłam się na jej produkty. Wszystkie kosmetyki przetestowałam po otrzymaniu paczuszki i moja opinia jest taka:
1. Balsam do ust granat- malina -delikatny zapach, z początku dawał bardzo delikatne uczucie nawilżenia,ale było ono tak małe,że praktycznie niewyczuwalne. Po pewnym czasie stosowanie, zaczęły mi bardzo pierzchnąć usta, więc odstawiłam kosmetyk i wszystko wróciło do normy.
Nie polecam tej wersji smakowej
2. Balsam do ust mięta - bardzo intensywny zapach, spodobał mi się od pierwszego użycia. Dawał mocne uczucie odświeżenia (mentol robi swoje ). W użyciu i efektach lepszy od poprzednika,jednak temu balsamowi brak jest "tego czegoś".
3.Krem do rąk - to zdecydowanie mój faworyt! Kremik jest bardzo poręczny,możemy bez problemu zmieścić go do torebki,a nawet kieszeni kurtki czy bluzy. Zapach jego jest delikatny, słodki,zachęcający do korzystania. Szybko się wchłania i idealnie nawilża nasze dlonie. Zdecydowanie polecam!
Podsumowując, polecam z tych produktów tylko krem. Niestety, tak popularne balsamy do ust nie spełniają swojej roli tak jak powinny,a ceną to one nie grzeszą. Za tą cenę i markę spodziewałam się czegoś naprawdę dobrego,jeśli chodzi o usta.

Zobacz post
1

Pozostałe posty z tym produktem