Sylveco

Płyn do demakijażu od feedSKIN bardzo przypadł mi do gustu. Po pierwsze ja lubię płyny micelarne i używam ich regularnie - ten jest jednym z lepszych jakie miałam. Nadaje się do każdego rodzaju skóry i fajnie sprawdza się również u mnie, a mam cerę suchą i dość wrażliwą. Bardzo dobrze usuwa makijaż i zanieczyszczenia z twarzy. Nie ściąga skóry i nie pozostawia lepkiej warstwy. Płyn ma konsystencję wody, lekko słomkowy kolor i naturalny zapach. Bardzo podoba mi się prosta szklana butelka, trochę mniej plastikowa pompka - dozuje za dużo produktu i trochę chlapie. Z wielką przyjemnością kupię go ponownie.

Byłam bardzo ciekawa produktów feedSKIN - bardzo podoba mi się ich estetyka i prostota. Akurat szukałam płynu micelarnego, potrzebuję go głównie do zmywania filtru przeciwsłonecznego i delikatnego makijażu. Opakowanie jest wykonane ze szkła. Etykietka jest prosta i estetyczna. Produkt ma pompkę, którą wygodnie nabiera się produkt, dozuje ona dobrą ilość płynu. Płyn jest dosyć rzadki, bezbarwny i nie ma wyczuwalnego zapachu. Produkt delikatnie oczyszcza skórę z zanieczyszczeń, daje sobie radę z makijażem. Nie podrażnia przy tym skóry i oczu, nie ma też uczucia "ściągnięcia" skóry. Jest to moim zdaniem idealny produkt do pierwszego kroku w dwuetapowym oczyszczaniu.

Płyn znajduje się w szklanej buteleczce, posiada pompke dzięki czemu wygodnie się go aplikuje. Płyn świetnie radzi sobie nawet z mocnym makijażem. Wielkie obawy miałam jak będzie przy demakijażu oka, ponieważ wiele płynów bardzo podrażnialo moje oczy, jednak ten okazał się być bardzo delikatny. Oczy nie pieka, kosmetyki są dokładnie zmyte bez podrażnień.

Kosmetyk do demakijażu, który znalazł się w moim ostatnim, wygranym swopie. Jak się okazało to marka feedSKIN to pochodna marki Sylveco. Co do tego kosmetyku, mam trochę mieszane uczucia. Ogólnie zawiodło mnie opakowanie, a dokładniej pompka, która ok- działa, ale niestety produkt się wylewa... Potrząsnę buteleczką i już pompki wycieka kosmetyk, także trzeba ostrożnie dozować, bo w mig tracimy sporo produktu. Fiolka jest szklana, pompka plastikowa, etykieta minimalistyczna i niby ok, ale jak wspomniałam wyżej - samo działanie pompki na nie. Przez to mam wrażenie, że kosmetyk jest mało wydajny, bo już dziwnym trafem nie mam połowy opakowania przez to wylewanie. Sam zapach - ok, neutralny, taki naturalny według mnie. Działanie - w porządku, taki zwykły micelarny płyn. Dobrze zmywa makijaż, nawet ten dość mocny co pozytywnie zaskakuje. Działa na skórę nawilżająco, jednak mam wrażenie, że od kiedy używam płynu to na mojej skórze pojawiły się mikro krostki? Sama nie wiem? Kosmetyk zużyję do końca, bo fajnie odświeża skórę i dobrze zmywa make-up, ale raczej nie skuszę się na zakup.

Już sama buteleczka jest inna od klasycznych płynów micelarnych i zachęca do zakupu wypróbowania. Szklana ładna buteleczka o minimalistycznym wyglądzie. Płyn wydajny ,posiada bardzo delikatny przyjemny zapach. Bardzo dobrze radzi sobie z usuwaniem makijażu. Nie podrażnia skóry czy oczu,nie szczypie co jest ogromnym plusem. Jestem z niego zadowolona chętnie ponownie bym po niego sięgnęła.

Bardzo podoba mi się buteleczka tego płynu. Szklana, z jakby matowego szkła. Pięknie wygląda na półce i myślę, że zostawię ją na inne kosmetyki. Pompka działa dobrze ale na stojąco trochę wypluwa płyn. Lepiej podaje go kiedy jest trochę przechylona, poza tym się nie zacina, więc jest ok. Płyn bez zapachu. Skład prosty o krótki. Dla mnie chyba zbyt prosty. Ale sama nazwa mówi Simple.😅 Dobrze zmywa SPF i krem BB ale nie radzi sobie z tuszem do rzęs. Ciężko się nim zmywa. Zdecydowanie lepiej sprawdzi się u mnie do porannego oczyszczania twarzy, ponieważ rano również najpierw przemywam skórę płynem micelarnym, żeby usunąć warstwę kurzy z poduszki, szczególnie kiedy na noc używam masek całonocnych albo tłustych kremów. Wtedy wszystko się do twarzy przykleja...😅 A tak zmywam to płynem i następnie myje buzię pianką albo żelem. Minus za to, że podczas licytacji nie widziałam że płyn jest ważny tylko do czerwca bo teraz na siłę na szybko muszę go zużyć. Teraz jednak przy tych produktach w nowej licytacji jest informacja o dacie. Szkoda, że poprzednio nie było.

O ile serum z tej serii przypadło mi do gustu, tak płyn już nie. Opakowanie zrobiło dobre wrażenie - porządne, szklane, minimalistyczne i ładne. Jednak po pierwszym odblokowaniu pompki zaczyna przeciekać. Nie jakoś mocno, ale nie ma opcji trzymać go w kosmetyczce na leżąco. Twarz po jego użyciu była spięta i wołała o krem. Podobnie jak w przypadku serum zapach jest mało przyjemny i mało kosmetyczny, pachnie jak klej lub farba i o ile w pierwszym przypadku efekt wynagradzał zapach, tak tu nie. Na drugi dzień po użyciu skóra była podrażniona, serum zaczęłam stosować wcześniej i po nim nic takiego się nie działo. Nie wiem czy to kwestia krótkiej daty, czy po prostu nie jest dopasowane do mojej skóry. Nie powiem jak ze zmywaniem oczu, bo przez powyższe odczucia nie chce używać go na oczach i myślę że jest to zrozumiałe, tym bardziej że mam problemy ze spojówkami.