Indigo

W chmurce opiszę próbkę kremu do rąk Indigo w wersji "Alter Ego". W niedużej by się wydawać mogło saszetce znajdowała się całkiem spora ilość kosmetyku. Wystarczająca na więcej niż jedno użycie. Zwłaszcza, że wydajność kremu na to pozwala i nie czułam się jakbym skąpiła moim dłoniom pielęgnacji. Według mnie krem ten świetnie sprawdza się w pielęgnacji dłoni każdą porą roku. Nie jest tłusty a jednocześnie daje im odpowiednie nawilżenie. Dłonie po jego użyciu nie mają nieprzyjemnej warstwy. Niemal od razu po użyciu można coś robić rękami. Uczucie nawilżenia utrzymuje się nawet po umyciu rąk co często przy innych kremach od razu powodowało zmycie. Krem posiada biały kolor i lekką konsystencję. Zapach jest naprawdę bardzo długo wyczuwalny na skórze. Główne składniki aktywne kremu to: olej ze słodkich migdałów, masło shea, masło kakaowe, wosk pszczeli, witamina E, alantoina, hialuronian sodu. Nie miałam jeszcze kremu do rąk z Indigo w pełnowymiarowym opakowaniu i wiem, że koniecznie muszę to nadrobić 🥰. Taki krem dostępny jest w dużym opakowaniu z pompką i kosztuję w granicach 38 zł ❤️.

Zobacz post

Markę Indigo bardzo lubię i już dawno chciałam przetestować sobie ich zapachy. Niestety nie miałam okazji nigdzie ich powąchać. Jedyne stoisko w galerii z tą marką gdzie była taka możliwość zostało zamknięte podczas pandemii. Dlatego robiąc zakupy w ich firmowym sklepie przypadkiem wyświetlił mi się zestaw próbek z dzisiejszej chmurki! Nawet nie wiedziałam, że coś takiego można kupić. Dodałam do koszyka bez chwili zastanowienia. Koszt zakupu takiego zestawu to 12 zł. W kartonowym pudełeczku znajduje się 9 sztuk balsamów do ciała. Do tego 6 sztuk kremów do rąk. I 1 próbka kremu do stóp który już akurat miałam i bardzo go lubiłam. A ten jego zapach jest uzależniający! Chyba najbardziej kultowy i znany. Cieszę się, że w końcu nie będę robić zakupów w ciemno. Bo tak naprawdę trudno po samym opisie jest mi zdecydować czy zapach będzie mi pasował czy wręcz przeciwnie. Zapachy są w tym zestawie przeróżne a każda saszetka ma po 3 g. Każde opakowanie ma swój kolor identyczny z wersją pełnowymiarową. Idealnie, że zdecydowałam się na zakup teraz kiedy moja skóra potrzebuje szczególnie troski bo robi się chłodno. Mam nadzieję, że próbki pomogą mi odnaleźć moich zapachowych ulubieńców. I mam też nadzieję na perełkę 🥰❤️.

Zobacz post

Indigo, Krem do rąk, Richness, Alter Ego.
Dziś kolejna próbka marki Indigo, w postaci lekkiego kremu do rąk. Próbka zamknięta w niewielkiej, ale bardzo ładnie wyglądającej saszetce. Mieści w sobie sporo produktu, spokojnie wystarczy na kilka aplikacji. Zapach zupełnie mi nie odpowiada, wdaje się zbyt ciężki, szczególnie na tę porę roku. Jest kompozycją kwiatową, z mocno wyczuwalnym piżmem i jaśminem, a aromat wyczuwalny jest na skórze jeszcze przez długi czas. W składzie kremu zastosowane zostały olej ze słodkich migdałów, masła shea i kakaowe, gliceryna i witamina E. Kosmetyk dobrze natłuszcza skórę, daje uczucie gładkości i delikatności. Jeżeli ktoś lubi mocne nuty zapachowe, będzie zadowolony, ja jednak wybiorę dla siebie inny wariant z propozycji Indigo.

Zobacz post

Kremy do rąk od Indigo. Pierwszy raz miałam styczność z tą firmą i jestem zadowolona 😊. Kremy różną się tylko aromatem, jakiś bardziej słodki, jakiś mniej. Ale każdy jest piękny. Zapach Love Story przypomina jakieś perfumy z Avonu, ale nie pamiętam nazwy. Kremy świetnie nawilżają i odżywią ręce, nie pozostawiając tłustego filmu. Zapach utrzymuje się dość długo,z parę godzin. Chętnie poszukam dla ciebie pełnowymiarowe opakowanie. 🙂.

Zobacz post