Sylveco

Kasia7212

Paczuszka #6

Tą paczuszkę dostałam od naszej kochanej Doroty @lubietox3 . Dorotka w paczuszce zamiesciła mi same nowości i cząstkę kalendarza adwentowego. Nie zabrakło również akcentu świątecznego. Oto zawartosć mojej niespodzianki:
płyn do mlecznej kąpieli Ziaja, kozie mleko pachnie pieknie, ale mi się bardzo skojarzyło z zapachem kremu Nivea
mgiełka od Avon kokos i karambola, pachnie słodko ale pięknie
mango zel do ciała Body Stories Pump the Energy - mam go po raz pierwszy, ciekawe co to za ptica
maseczka do twarzy Marion - mango - tej jeszcze nie miałam
śliczne serwetki swiateczne z reniferkiem
piękna karta świąteczna
karta urodzinowa - całkiem ciekawa bo hmmm bez nadruku, czyćby to takie DIY dla mnie
a to upominki w kalendarzu adwentowym:
z nr 1 Vianek, rewitalizująca maseczka - peeling
z nr 2 Sylveco, rokitnikowa pomadka ochronna
z nr 4 próbka od Sylweco, łagodzący krem pod oczy
z nr 8 Oleiq, olej z pestki granatu
z nr 9 Vianek, regenerujący peeling do rąk
z nr 10 Aloesove, żelowa regeneracja twarz, ciało, włosy
z nr 18 Vianek, łagodząca maseczka do twarzy
z nr 20 Oleiq, olej nasiona konopi
z nr 23 Sylveco, regenerujący krem do rąk
Do tego wszystkiego była dołączona instrukcja obslugi kalendarza adwentowego.

Dziekuję Ci bardzo Dorotko, że zechciałaś przygotować dla mnie tą miłą niespodziankę. Jestem ciekawa wszystkich produktów bo oprócz próbki kremu to chyba nic więcej nie miałam.

kngslk

Dzień 4 kalendarza sylveco to kolejna próbka, tym razem kremu pod oczy. Według zaleceń z kalendarza, należy nałożyć grubą warstwę kremu jako maseczkę. Przed tym należy zastosować odpowiedni demakijaż. Krem ma bardzo lekki, odrobinę ziołowy zapach - typowy dla kosmetyków sylveco. Ja na co dzień nie stosuję kremów pod oczy, ale ten mi się bardzo spodobał . Jest lekki, szybko się wchłania pomimo grubej warstwy i przyjemnie nawilża i wycisza skórę.

lubietox3

Okienka nr. 4 kalendarzy adwentowych. Mam małe zaległosci, bo dziś juz Mikołajki. W kalendarzu SYLVECO znalazłam ponownie próbkę, ale tym razem łagodzącego kremu pod oczy od Sylveco. Ja już miałam ten kremik kiedyś i sprawdził się u mnie w porządku. Na pewno jest lekki z konsystencji i pozwala na delikatne nawilżenie tej części na twarzy.

U Balea znalazłam maseczkę na noc do ust. To po prostu chyba niemal zwykły balsam, który wydaje mi się można śmiało używać na co dzień. Produkt ma 8ml, jednak wydaje się wydajny. Myślę, że na półce nocnej koło łóżka sobie go pozostawię by o nim nie zapominać. Ciekawa jestem czy czymkolwiek mnie zaskoczy, ale na pewno na ten zimowy okres się przyda.

emiEmily

Sylveco Łagodzący krem pod oczy.
Prezentuje Wam próbkę kremu pod oczy, którą podarowała mi nasza Cudowna @vivix. Kremik ma zniejszać cienie i obrzęki pod oczamioraz poprawiać sprężystośc skóry. W swoim składzie zawiera zioła: brzozę białą, świetlik łąkowy oraz chaber bławatek. Jeżeli chodzi o woń, to w zasadzie jest jej brak, dzięki czemu produkt powinien pasować osobom o różnych preferencjach zapachowych. Kremik jest bardzo wydajny, próbka wystarczyła mi na kilka aplikacji. Jeżeli chodzi o działanie, to za wcześnie o tym mówić, ale na pewno skóra pod oczami jest dobrze nawilżona.

Brygid95

Sylveco, Łagodzący krem pod oczy
Krem ma rewelacyjne opakowanie z pompką, które umożliwia dozowanie idealnej ilości produktu. Bardzo mi się podoba szata graficzna kosmetyku.
Kupiłam ten produkt ponieważ skusil mnie jego naturalny skład. Ma bardzo lekką konsystencję, którą bez problemu rozprowadza się po skórze. Krem jest łagodny, nawilża skórę pod oczami. Producent obiecuję rozjasnienie cieni pod oczami. Niestety ten kosmetyk tego nie robi.

nostami

Próbka łagodzącego kremu pod oczy Sylveco, który mnie bardzo zaskoczył. Taka maleńka saszetka wystarczyła mi na ponad 4 dni stosowania, a i tak dwa razy użyłam go nie tylko w okolicy oczu ale i na całej twarzy. Krem miał mleczną barwę i przyjemny, delikatny lekko ziołowy zapach. Krem miał bardzo treściwa konsystencję i chwilę się wchłaniał. Jednak skóra była po nim dobrze nawilżona, a także odżywiona. Niestety wydobywanie kremu z saszetki to jest jakieś totalne nieporozumienie i bardzo ciężko jest dobrze wymierzyć ilość kosmetyku. Zwłaszcza, że ma on lekko lejącą konsystencję. Widzę jednak, że pełnowymiarowy produkt ma opakowanie z pompką, co z pewnością uprzyjemnia aplikację. Poza nawilżeniem skóry zauważyłam, że generalnie moja skóra pod oczami stała się delikatnie jaśniejsza i bardziej wygładzona. Ten krem ląduje na mojej liście potencjalnych kremów do kupienia w przyszłości ;-)

Sherifka89

Kolejne próbki, które jakiś czas temu zdenkowałam i miło wspominam. Mam tu SYLVECO Łagodzący krem pod oczy oraz ziaja liście manuka - pasta do głębokiego oczyszczania twarzy przeciw zaskórnikom. Krem od SYLVECO bardzo przyjemnie pachnie, bardzo fajnie lekko nawilża, nie ściąga skóry. Faktycznie troszkę radzi sobie z sińcami i opuchlizną pod oczami, po kilku aplikacjach było widać efekt. Może i bym go kupiła ale ostatnio nie mam problemu z siniakami i opuchlizną pod oczami ale mam go zawsze na oku . Pasta głębokiego oczyszczenia od ziaja, bosko oczyszcza i odświeża. Jest fajna, dobrze się jej używa, ładnie pachnie, jest wydajna. Miałam pełnowartościowy produkt ale niestety kosmetyk ten zaczął mi wysuszać skórę. Początkowo spisywała sie bosko .
Myślę, że obie próbki są warte uwagi .

Sherifka89

SYLVECO Łagodzący krem pod oczy, który dostałam w paczce urodzinowej od Naszej kochanej @Jednafiga . Po mału zaczynam testować te wszystkie wspaniałości, które mam od Was . Dziś i wczoraj w końcu znalazłam czas dla próbki tego kremu. Jego zadaniem jest chronić delikatnie skórę, zmniejszać ciśnienie i jej obrzęk oraz poprawiać sprężystość. Kremik ten jest hypoalergiczny i należy do serii ziołowa pielęgnacja - chaber, bławatek, świetlik łąkowy i brzoza biała. Zacznę od tego, że krem ma fajną lekką konsystencję a jego aplikacja jest na prawdę przyjemna. Krem szybko i bez pozostawienia tłustej skóry po sobie wchłania się w nią pozostawiając po sobie ładny i przyjemny zapach. Zauważyłam, że skóra stała się też nawilżona i delikatna. Mam zazwyczaj problem z podpuchniętymi i sinymi oczami, a po tych dwóch razach zauważyłam, że coś zaczęło się dziać. Moja skóra pod oczami była mniej sina i nabrzmiała. Myślę, że krem na prawdę działa i rozważam jego zakup w najbliższym czasie. Kosmetyk jest wart głębszej uwagi .

Zoey6

W końcu po chyba pół roku jak nie więcej udało mi się zużyć sylveco, łagodzący krem pod oczy. Dostałam go w pudełku beglossy już jakiś czas temu. Cieszyłam się z niego, bo jest to kosmetyk naturalny. Jego pojemność to aż 30 ml czyli tyle ile zazwyczaj ma krem do twarzy. Używałam go codziennie rano i wieczorem. Miał delikatny zapach i delikatną ale trochę tłustą konsystencję. Pod koniec trochę się z nim męczyłam, znudził mi się i nie dawał takich efektów jakich oczekiwałam. Bardzo delikatnie nawilżał , czasem ciężko się wchłaniał. Mimo naturalnego składu ja do niego nie wrócę. Teraz mam krem z nacomi, ten o wiele bardziej przypadł m ido gustu .

GoldenGal

Kolejny produkt z Sylveco jaki udało mi się przetestować; łagodzący krem pod oczy. Jak każdy kosmetyk tej marki ten również nie spowodował żadnych niepożądanych niespodzianek na mojej twarzy. Niestety jeżeli chodzi o niespodzianki pożądane to też nie wypadł za dobrze, ale nie mam się co dziwić - moje cienie pod oczami są tak ogromne, że już nic mi na to nie pomoże.
Ogólnie kremu używało mi się dobrze, przede wszystkim dzięki pompce. Jedyne moje zastrzeżenie to to, że opakowania mogłyby być mniejsze. Kremu pod oczy nie nakłada się nie wiadomo jak dużo, a jest go na tyle w opakowaniu, że nie zdążyłam go zużyć przed końcem terminu. Zaczął się psuć, zmienił się jego zapach i trzeba było wyrzucić mimo, że została jakaś połowa do denka ;/.

smerfetka3

Próbka łagodzącego kremu pod oczy marki Sylveco, którą dostałam w paczce urodziniowej od @lubietox3. Znajduje się w małej saszetce zawierającej zaledwie 2 ml produktu. Jednak taka mała próbka starcza spokojnie na kilka użyć więc wnioskuję, że pełnowymiarowy produkt byłby bardzo wydajny. Krem zawiera w swoim składzie ekstrakt z kory brzozy, chabru bławatka oraz świetlika łąkowego. Ma za zadanie rozjaśniać cienie pod oczami, zmniejszać obrzęki, nawilżyć skórę a także działać kojąco i łagodząco. Według producenta krem ma bezzapachową formułę ale ja czuję wyraźny zapach podczas nakładania. Zapach zaliczam jednak do neutralnych, nie jest nieprzyjemny ale nie powiedziałabym też, że jakoś specjalnie przyjemny. Krem ma fajną konsystencję, łatwo rozprowadza się na skórze i szybko się w nią wchłania nie pozostawiając tłustej warstwy. Nadaje się więc pod makijaż. Jestem z niego całkiem zadowolona

Ageczii

Kiedyś dostałam kilka próbeczek łagodzącego kremu pod oczy od Sylveco i nastał ten moment, kiedy go przetestowałam. Próbeczka starczyła mi na 5 użyć. Krem jest biały i średnio gęsty, wydaje się wystarczać na długo, a pachnie delikatnie i po nałożeniu pod oczy nie szczypie. Skóra rano wyglądała zdrowo, była bardziej naprężona i mniej odwodniona, jednak nie były to spektakularne efekty bym kupiła pełnowymiarowe opakowanie. 30 ml kosztuje jakieś 25 zł.

milly

Po zachęcających recenzjach i opiniach postanowiłam rozpocząć swoją przygodę z kosmetykami SYLVECO. Na pierwszy plan wybrałam Lipowy płyn micelarny oraz Łagodzący krem pod oczy. Składy jak najbardziej naturalne, w płynie micelarnym mamy lipę szerokolistną, aloes zwyczajny oraz proteiny owsa, natomiast w kremie są to głównie chaber bławatek, świetlik łąkowy oraz brzoza biała. Po prawie miesiącu używanie mogę powiedzieć, iż krem spisuje się w porządku, jakiegoś "wow" nie czuję, ale nie robi też krzywdy. Doceniam bardzo skład tego kosmetyku oraz fakt, iż jest to 30ml, a w kremach pod oczy bywa zwykle połowę mniej.
Jeśli chodzi o płyn micelarny to na samym początku go skreśliłam, ponieważ z twarzą radził sobie świetnie, natomiast to, co było na oczach rozmazywał i musiałam się nieźle nakombinować, żeby być kompletnie oczyszczona w tej części twarzy. Na tą chwilę niewiem jeszcze by ponownie bym po nie sięgnęła, mam dylemat

Madziaxxx1

Ostatnio stwierdziłam, że potrzebuję jakiegoś kremu pod oczy, bo każdy mówi, że trzeba nawilżać tę okolicę więc się zmotywowalam i kupiłam. Jest to krem pod oczy marki Sylveco i znalazłam go na stronie wizażu i miał dość wysokie oceny więc stwierdziłam czemu nie. Kosztował on ok. 30 zł nie powiem trochę dużo. Jedyne co mi w tym kremie nie pasuje to jego zapach, który nie potrafię określić, ale skład produktu to wynagradza, gdyż jest z naturalnych składników. Fajnie nawilża okolice pod oczami więc nie moge narzekać.

Feiticeira

Łagodzący krem pod oczy marki Sylveco. Pierwsze co rzuciło mi się w oczy to dużo naturalnych składników. Krem ma bardzo przyjemną, lekką konsystencję. Szybko się wchłania. Jest naprawdę delikatny i nie podrażnia skóry ani oczu. Do gustu nie przypadł mi niestety jego zapach tuż po aplikacji. Krem jest przyjemny w stosowaniu. Nawilża skórę, ale moim zdaniem nie redukuje sińców pod oczami. Cena to około 25 za 30 ml.

madziek1

Próbka #11/lipiec
Sylveco łagodzący krem pod oczy. Ta nie pozorna 2 ml próbka starczyła mi na tydzień używania. Krem ma bardzo lekką konsystencję, jest rzadki i szybko się wchłania. Zapach ziołowy, bardzo słabo wyczuwalny. Krem jest hipoalergiczny, zmniejsza cienie i obrzęki oraz zwiększa sprężystość skóry. Zawiera wyciągi z : chabra bławatka, świetlika łąkowego i brzozy białej. Przeznaczony jest do wrażliwej i delikatnej skóry pod oczami. I rzeczywiście koi ją i łagodzi zaczerwienienia. Fajnie, że można go stosować także jako maseczkę poprawiającą kondycję skóry.