6 na 6 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Silnie nawilżający olejek do ciała, przeznaczony do intensywnej pielęgnacji każdego rodzaju skóry, szczególnie ze skłonnością do zaczerwienienia. Zawiera olej ze słodkich migdałów oraz skwalan o działaniu kojącym i regenerującym. Witamina E oraz olejek lawendowy działają antyoksydacyjnie i wzmacniająco, poprawiają kondycję skóry i zwiększają jej odporność na niekorzystne czynniki. ...

Silnie nawilżający olejek do ciała, przeznaczony do intensywnej pielęgnacji każdego rodzaju skóry, szczególnie ze skłonnością do zaczerwienienia. Zawiera olej ze słodkich migdałów oraz skwalan o dział ...

Rozwiń opis

Produkt dodany w dniu 29.10.2020 przez Ametystova

Sylveco Vianek, Olejek do ciała, Kojąco-regenerujący, Z olejem ze słodkich migdałów, Każdy rodzaj skóry

Sylveco, Vianek, Olejek do ciała, Kojąco-regenerujący, Z olejem ze słodkich migdałów, Każdy rodzaj skóry .

Okienko nr 11 z kalendarza adwentowego Sylveco .

Ostatnio bardzo polubiłam się z olejkami, dlatego chętnie testowałam ten produkt. Pierwsze, co mi się w nim spodobało, to zapach - wyczuwalny jest w nim główny składnik, czyli słodkie migdały. Olejek n8e jest bardzo gęsty, i przyjemnie się to rozprowadza po skórze. Jest również całkiem wydajny. Już po pierwszym użyciu zauważyłam sporą zmianę w nawilżeniu skóry, oraz jej delikatne ukojenie.

Zobacz post

Sylveco Vianek, Olejek do ciała, Kojąco-regenerujący, Z olejem ze słodkich migdałów, Każdy rodzaj skóry

Kojąco-regenerujący olejek z fioletowej serii Vianka dostałam jako nagrodę w konkursie zorganizowanym na fanpage tejże firmy. To co mogę o nim powiedzieć to to, że pięknie pachnie, świeżo i odprężająco. Do tego zapach długo utrzymuje się na skórze, jednak nie jest przy tym nachalny. Olejek świetnie sprawdzał się do masażu, a także np. po prysznicu. Jego niewątpliwym minusem jest to, że ma tak krótką datę przydatności i faktycznie w pewnym momencie po prostu zaczął śmierdzieć i musiałam go wyrzucić. Jeżeli ktoś szybciej zużywa takie kosmetyki to powinien być zadowolony.

Zobacz post

Vianek olejek do ciała kojąco-regenerujący

Ten olejek to produkt, który jednocześnie uwielbiam i szczerze nienawidzę. Kocham go za to, ze jest bardzo zbliżony do Eliksirów od Mokosh. Kosztuje jednak rozsądne pieniądze. Olejki Vianka co prawda słabiej pachną (ale nadal ładnie) ale działaniem moim zdaniem jest chyba zbliżone. Składy obu tych marek są rożne, ale równie krótkie i 'Lupa kosmetyczna' ocenia je tak samo. To co diametralnie różni te produkty to opakowanie. Mokosh to ciemne szkło z pipetą - mało praktyczne ale ładne. Vianek to plastikowe butelki z porażająco złą pompką. To jest ten mój dramat! Jak by tego nie używać, to zawsze ubrudzimy i otłuścimy tą nieszczęsną butlę. I ona po kilku aplikacjach wygląda strasznie - jest tłusta, przebarwiona i gwarantuję, że wszelkie paprochy waszej łazienki się do niej przylepią. Ta butla na moich zdjęciach jest nowa, ale mam ochotę pokazać Wam moje poprzednie opakowanie. Nie wiem czy to zniesiecie...
Sam olejek jest mieszanką oleju sojowego i olejku ze słodkich migdałów. W składzie ma też skwalan i olejek lawendowy. Na ciele zachowuje się jak normalny olejek do masażu. Zostawia film, ale ja to akurat lubię zwłaszcza w zimowe wieczory. Ładnie pachnie jakby winogronami i trochę lawendą i ten aromat utrzymuje się na skórze.
Pojemność opakowania to 200 ml. Niestety ważność to tylko 3 miesiące od daty otwarcia, więc trzeba tego kosmetyku używać bardzo intensywnie aby się z nim uporać w terminie.
Podsumowując tak jak pisałam na wstępie to ogólnie lubię ten kosmetyk ale mam moc zastrzeżeń do producenta.

Zobacz post

Seria fioletowa Vianek

🍁Wzajemne uzupełnianie się pielęgnacji 🍁
Słońce coraz szybciej już nas opuszcza, jak sobie z tym radzicie? Ja dość średnio 😓.
Przychodzę do Was dziś z tematem, który być może nie jedną i nie jednego z Was zastanawiał. Czy warto stosować kosmetyki w ramach jednej serii?
🍂Sceptycy mówią, że jest to tylko chwyt marketingowy, by sprzedać na raz więcej produktów.
🍂Uważają również, że nie ma sensu używać wszystkich kosmetyków z tą samą substancją czynną.
🍂Inni znowu zwracają uwagę na to, że efekty takiej "zmasowanej" terapii mają szansę być dużo lepsze.
🍂Ponadto kosmetyki w ramach jednej serii tworzone są tak, by nie występowały reakcje krzyżowe, które mogą doprowadzić do podrażnień lub innych niepożądanych reakcji skóry.
Osobiście nie stosowałam jeszcze nigdy kosmetyków w serii, aż do teraz!
Na początku mojej instagramowej drogi wygrałam konkurs organizowany przez Sklep Triny.pl i dostałam zestaw kosmetyków Vianek z serii wzmacniającej. Ucieszyłam się z nich, ponieważ na dermokonsultacji Sylveco dowiedziałam się, że moje fiolety pod oczami to nie klasyczne cienie, a wynik tego, że moja skóra jest delikatna, cienka i płytko unaczyniona. Polecono mi wówczas serię wzmacniającą Vianka. Aktualnie używam kremu na noc (ale również na dzień 😁), a także serum. Żel myjący niedawno wykończyłam. A do ciała używam masło, a także peeling. Olejek jeszcze czeka na swoją kolej 😊. Póki co moje wrażenia są bardzo pozytywne i chętnie podzielę się opinią po zakończeniu zastosowania tych kosmetyków.
🍁 A Wy stosujecie kosmetyki w serii czy każdy z nich jest "z innej bajki"? 😁 Jakie jest Wasze zdanie na ten temat?

Zobacz post

Gratisy do zamówienia z Sylveco

Do ostatniego zamówienia z Sylveco dostałam tak wiele gratisów, że to przerastało moje oczekiwania. Począwszy od drobiazgów takich jak maseczki do twarzy oraz pomadka do ust, a skończywszy np. na masce do włosów, którą zdążyłam już zużyć i niebawem pewnie wrzucę jej recenzję . Ponadto dostałam płyn micelarny, który znam i bardzo go lubię - podarowałam go mamie. Z tej samej serii jest także olejek do ciała, który chętnie przetestuję oraz dwa produkty marki Aloesove. Krem do rąk, a także żel aloesowy. Naprawdę byłam bardzo zadowolona z całej paczki.

Zobacz post


Tegoroczne Targi On-line Sylveco

A oto moje ogromne zamówienie ze strony Sylveco.pl Co prawda znakomita część z tego co tu widać do gratisy, ale jednak paczka robi wrażenie! Dokonałam zakupów w ramach "targów Sylveco", podczas których wiele z kosmetyków było wiele tańszych, a także po przekroczeniu poszczególnych progów cenowych otrzymywało się atrakcyjne gratisy.
Co zamówiłam?
🧡 Pomadka ochronna z betuliną, Sylveco w cenie 5,- z 12,- (-58%)
🧡 Serum wygładzające z 1% bakuchiolu, Sylveco w cenie 60,- z 69,- (-13%)
🧡 Wygładzająca odżywka do włosów, Sylveco w cenie 20,- z 31,- (-35%)
🧡 Nawilżająca odzywka do włosów, Vianek w cenie 15,- z 27,- (-44%)
🧡 Przeciwłupieżowy szampon do włosów, Vianek w cenie 15,- z 26,- (42%)
🧡 Nagietkowa pianka myjąca do twarzy, Sylveco w cenie 15,- z 22,- (-32%)
🧡 Zestaw kosmetyków Biolaven: Żel myjący do ciała oraz balsam do ciała w cenie 31,- cena poza zestawem to 22,- + 25,- czyli łącznie 47,-. Zestaw wychodzi więc taniej o 34%
🧡 Hydrolat malinowy, Oleiq w cenie 25,- z 29,- (-14%)
🧡 Płyn micelarny, Aloesove w cenie 15,- z 21,- (-29%)
GRATISY:
💛 Ogromny zestaw próbek
💛 Maska normalizująca, Vianek o wartości 6,-
💛 Maska łagodząca, Vianek o wartości 6,-
💛 Łagodząca pomadka ochronna, Vianek o wartości 12,-
💛 Kojąco-regenerujący olejek do ciała, Vianek o wartości 33,-
💛 Krem do rąk, Aloesove o wartości 20,-
💛 Wzmacniający płyn micelarny, Vianek o wartosci 23,-
💛 Żel aloesovy, Aloesove o wartości 28,-
💛 Lniana maska do włosów, Sylveco o wartości 32,-

Podsumowując:
Zamówienie wyniosło 201,- a w cenach regularnych wyniosłoby 284,- co daje oszczędność 83,- (-29%)
Jednak sumując do tego wartość wszystkich gratisów (160,-) z zamówieniem, wówczas w cenach regularnych cała ta paczka ma wartość 444,- !!!
Zatem oszczędność wyniosła 243,- czyli 55%
Moim zdaniem to był świetny deal


Jak oceniam działanie poszczególnych kosmetyków? Pomadki obie fantastyczne, brzozową już znałam wcześniej, naprawdę bardzo dobrze sprawdza się nawet w trakcie mrozów. To samo pomadka z Vianka, bardzo pomaga utrzymać odpowiedni nawilżenie ust. Serum z bakuchiolem odsprzedałam, ponieważ nie dałabym rady zużyć go przed końcem daty ważności. Odżywka Sylveco to samo. Odzywka do włosów Vianek - nie było szału, ale jakoś bardzo nie szkodziła. Problem z nią był taki, że parę razy spuszyła mi włosy, fajnie było wypróbować, ale na pewno nie wrócę, na plus była na pewno wydajność. Przeciwłupieżowy szampon Vianek za to mnie pozytywnie zaszkodził. Naprawdę dobrze doczyszczał skórę głowy, niwelując świąd i ew. podrażnienia, całkiem dobrze się pienił i bardzo ładnie pachniał. Nagietkowa pianka do twarzy bardzo przypadła mi do gustu, ma prześliczny cytrusowy zapach! Bardzo dobrze oczyszcza, nie podrażniając i nie powodując uczucia ściągnięcia. Mogę ją śmiało polecić! Biolaven uwielbiam, balsam do ciała wspaniale się sprawdził. Doskonale nawilżał i odżywiał skórę. Żel pod prysznic za to bardzo słabo się pienił, nadrabiał nieco zapachem. Oba te kosmetyki pięknie pachną! Hydrolat malinowy zużywała moja mama, ogólnie była zadowolona, zapach był delikatny, ale przyjemny, atomizer rozpylał ładną, równomierną i przyjemną mgiełkę. Płyn micelarny Aloesove okazał się dla mnie hitem, w czasie gdy doznałam silnego podrażnienia skory twarzy. Nie zaogniał problemu, nie czułam po nim pieczenia jak po innym, używanym wówczas micelu. Mam wrażenie, że za sprawa aloesu mocno przyczynił się do zagojenia ranek i zmniejszenia podrażnień. Maseczki z Vianka są bardzo przyjemne w użyciu, takie milutkie i kremowe, a do tego po ich zmyciu skóra była bardzo przyjemniej nawilżona, odświeżona, promienna i przemiła w dotyku! Nie spodziewałam się tak dobrych efektów, ale naprawdę byłam zadowolona. Olejek do ciała oddałam znajomej, bo nie zdążyłabym zużyć go przed datą przydatności. Płyn micelarny z Vianka wypadł nieco gorzej od Aloesove, czasem czerwieniła mi się po nim twarz, nie wiem czemu. Zuzylam go ale z ulgą zobaczyłam puste opakowanie. Być może winne są kwasy w składzie. Żel aloesowy bardzo dobrze sprawdził się u mnie zarówno na skórę na ciele, na głowie a także na włosy. Jako podkład pod olejowanie, jako balsam łagodzący, a także jako nawilżacz do skóry głowy. Lniana maska do włosów, ponownie szału nie ma. Miałam wrażenie, że włosy są jakieś bez wyrazu, coś nie grało, zużyłam do końca, ale nie jestem pewna do tej pory czy działała dobrze czy nie, bo czasem włosy wyglądały lepiej, a czasem gorzej, trochę taka zagadka.

Zobacz post
1

Pozostałe posty z tym produktem