2 na 4 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Jeszcze nie ma opisu tego produktu :(

Produkt dodany w dniu 26.12.2020 przez Zoey6

La le Dezodorant w kremie, Czarne Winogrono

Lale, dezodorant w kremie czarne winogrono. Kupiłam ten kosmetyk już dawno i używałam też dość długo. Kupiłam ten kosmetyk głównie dla zapachu. Bardzo lubię zapach winogron w kosmetykach i tutaj jest na prawdę dobrze oddany. Zapach jest słodki i owocowy. Utrzymuje się trochę czasu pod pachą, ale niestety jeśli chodzi o ochronę to nie chronił mnie przed poceniem. Jedynie przed nieprzyjemnym zapachem. Potrzebuje dobrej ochrony, dlatego mimo, że jest to naturalny kosmetyk to nie jest on dla mnie.

Zobacz post

La-Le, Dezodorant w kremie Czarne Winogrono

Dezodorant w kremie La-Le Czarne Winogrono🍇
Antyperspirant to coś, czego używam od wielu lat... Zawsze sięgałam po te drogeryjne i miałam po kilka sztuk jednocześnie- w sprayu ze względu na wygodę, w sztyfcie ponieważ takie są wydajne, w kulce, w żelu i tak dalej. Każdy miał swoje plusy jak i małe minusy. Uwielbiam te od Dove (szczególnie wersję z grapefruitem i trawą cytrynową którą coraz trudniej kupić bo została najprawdopodobniej wycofana), Rexona i Nivea, Lady Speed Stick. Lubię też "perfumowane" kulki z Avonu chociaż one raczej zapewniają słabą ochronę mimo pięknych zapachów.
Po wielu latach postanowiłam trochę ograniczyć stosowanie takich antyperspirantów ze względu na szkodliwy wpływ na zdrowie gdyż zawierają aluminium. Miałam również chęć wypróbować coś nowego, innego.
Czy mam problem z poceniem? Możliwe, ale raczej umiarkowany. Zdarza mi się pocić intensywnie, szybko robię się "mokra" ale nie mam problemów z nieprzyjemnym zapachem- może właśnie dlatego że używałam zawsze antyperspirantów w sporych ilościach.
Moje drogeryjne zapasy powoli się kończą, zostały mi dwa antyperspiranty typowo "sklepowe" z aluminium w składzie i jest ich już niewiele, pewnie na początku października je zdenkuję...
Jakiś czas temu kupiłam dezodorant La-Le. Nie byłam przekonana ale poczytałam opinie i akurat ten dezodorant miał sporo pozytywnych.
Postanowiłam na początek używać go na zmianę z tymi drogeryjnymi, w mniej aktywne i chłodniejsze dni.
W ostatni weekend pogoda była dość kiepska, było zimno a ja wybrałam się do innego miasta na wycieczkę. Przed wyjściem użyłam tego dezodorantu.
I wiecie co? W trakcie spokojnego posiłku w restauracji zdecydowaliśmy że pójdziemy do parku trampolin 😄 tak po prostu, spontanicznie!
Zaczęłam mieć obawy czy aby nie spocę się okrutnie.
W parku trampolin było gorąco, po kilkunastu minutach skakania i biegania oczywiście byłam mokra na twarzy i cała czerwona, cóż- ja już tak mam.
Natomiast jeśli chodzi o pachy okazało się że... jest super❤️ zero nieprzyjemnego zapachu, pełen komfort!
Tak się obawiałam że dezodorant sobie nie poradzi a tymczasem zdał test- i to zupełnie nieplanowany😄
Od weekendu używam już tylko jego.
Dezodorant ma dobry skład, pięknie pachnie winogronami 💜
Jak widzicie na zdjęciach ma konsystencję "wazeliny" z takimi jakby grudkami ale nie są one twarde, łatwo rozsmarowują się. Dezodorant nawet dobrze się wchłania, ale troctjtoczywiście trwa i trzeba troszkę poczekać ale używając antyperspirantów w kulce też musiałam chwilę odczekać zanim włożyłam ubranie.
Co ważne- nie poplamił mi białej koszulki, wczoraj założyłam czarną sukienkę i również nie było śladów.
Wadą może być opakowanie i sposób aplikacji- tak jak pisałam tym produktem po prostu smarujemy pachy jak wazeliną. Nie lubię grzebać palcem w słoiczku (dziewczyny z długimi paznokciami wiedzą o co chodzi) więc przyda się jakaś szpatułka a to niezbyt wygodne, szczególnie w podróży. Kolejna sprawa to słoiczek który jest szklany- szkło plus chwila nieuwagi, twarde płytki w łazience... Wiadomo jak to może się skończyć😆
Poza tym dezodorant ma same zalety.
Czy polecam? Zaznaczyłam, że jeszcze go testuję. Na obecny moment jestem zachwycona bo sprawdził się podczas intensywnego wysiłku fizycznego w parku trampolin gdzie naprawdę ostro szalałam z córką 😃 jak i w "spokojniejsze" dni.
Ale należy pamiętać że nie jest to antyperspirant tylko dezodorant więc nie blokuje potu. Polecam z całego serca wypróbować- może nie u każdego się sprawdzi ale myślę że warto przekonać się samemu.
Jeśli o mnie chodzi to nie zrezygnuję całkiem z drogeryjnych antyperspirantów chociażby ze względu na szklane opakowanie i sposób jego nakładania... Mimo wszystko potrzebuję czasem sprayu który mogę włożyć do torebki i zabrać ze sobą wszędzie ale jeśli nadal będzie tak dobrze się sprawdzał to zostanie moim numerem 1 a te drogeryjne będą w mojej kosmetyczce tylko "awaryjnie".

EDIT: nie wiem dlaczego, może to kwestia tego że teraz mamy zimę?- ale dezodorant jakoś długo się wchłania i tłuści ubrania pod pachami.
Kiedy używałam go jesienią wystarczyło odczekać jakieś 10 minut i zakładałam ubranie- nie plamił ani białych koszulek ani czarnych sukienek. Ostatnio często obserwuję na bluzkach plamy, jakbym miała pachy posmarowane jakimś olejem.

Zobacz post

La le, dezodorant w kremie, czarne winogrono

La Le Dezodorant Czarne winogrono 🍇
Produkt pięknie pachnie! Trochę mi przypomina zapach produktów Biolaven. Chętnie przygarnęłabym perfumy o takim zapachu 😊
Dezodorant ma konsystencję masełka. Przy nabieraniu czuć delikatne grudki, rozpuszczają się jednak przy aplikacji. Działanie jest według mnie super. Dezodoranty w kremie naprawdę robią u mnie robotę, niwelując wszelkie nieprzyjemne zapachy. Jedyny minus to brudzenie sobie rąk przy nakładaniu. Ale według mnie zdecydowanie warto takich używać ❤️

Zobacz post

kopalnia zdrowia zakupy

Zakupy z drogerii kopalnia zdrowia sprzed 2 miesięcy . Jak zwykle mam duże opóźnienie w dodawaniu chmurek, ale nic na to nie poradzę.. Kupiłam kilka produktów, których byłam bardzo ciekawa. Przy okazji z tego co pamiętam, na te kosmetyki była wtedy promocja. Skusiłam się na 2 produkty do twarzy. Z mojej ostatnio ulubionej marki bioup kupiłam skwalan blue herbal, blue tansy. Jest to ultralekki ziołowy, kojący olejek do twarzy. Skierowany do cery z problemami, czyli idealnie mojej. Używam go od kilku tygodni i jestem zadowolona. Koi niespodzianki, jest lekki i przyjemny dla skóry. Pozostawia ją gładką i nawilżoną. Co ciekawe ma niebieski kolor . Z marki o! figa zakupiłam serum olejowe ave melon. Oczywiście nie jest tajemnicą, że uwielbiam arbuza, w związku z tym nie mogłam przejść obok niego obojętnie. Nie mogę sie doczekać aż go użyję . Do włosów kupiłam maskę, nowość od nowa kosmetyka, maskę do włosów różą i miodem płynącą. Maska ma ziołowy zapach i póki co więcej o niej nie wiem, ale liczę, że sprawdzi się tak samo świetnie jak wcierka z tej marki . Na koniec la-le dezodorant czarne winogrono. Jestem zakochana w tym zapachu. Pachnie dokładnie tak jak słodkie winogrona. Piękny i intensywny zapach, zobaczymy jak z działaniem.

Zobacz post
1