Bielenda

AsiaKB

Bielenda Crystal Glow, Maseczka do twarzy, Nawilżająco-wygładzająca, Jade Stone, Jadeit i ekstrakt z liści oliwki.

Mam jedną nastolatkę w domu i dwójkę maluchów. Ostatnio uznałam, że jeśli będę czekała na te 15 min dla siebie, to może się okazać, że mi życia braknie. Dlatego postanowiłam maseczki na twarz nakładać w tzw.miedzyczasie, bo ostatnio chodzę niewyspana i okropnie wyglądam. Tym razem wybór padł na cudnie błyszcząca maseczkę Bielendy. Zrobiłam fotki, ale nie wiem czy widać, jak się przepięknie błyszczy na skórze i na dodatek ślicznie pachnie. A rezultat? Skóra jest naprawdę nieźle wygładzona i nawilżona. Od razu zrobiła się zdrowsza i jaśniejsza na wygląd. Pamiętam, że dostałam ją od @Violinka50 i jak widać świetnie trafiła. Na pewno się na nią jeszcze zdecyduję.

claoos

Bielenda Crystal Glow, Maseczka do twarzy, Nawilżająco-wygładzająca, Jade Stone, Jadeit i ekstrakt z liści oliwki
_________
Maseczka do twarzy o działaniu nawilżającym i wygładzającym. Oprócz tych działań działa także odświeżająco. Ma gęstą, żelową konsystencję z drobinkami brokatu. W składzie znajdziemy ekstrakt z liści oliwki i jadeit. Oprócz Maseczka ma bardzo przyjemny zapach. Należy ją nałożyć na suchą skórę i pozostawiać a 15 minut. Maseczka nie zastyga, częściowo się wchłania. Po jej zmyciu można zauważyć że skóra jest w lepszym stanie, zyskała nawilżenie, wygładzenie i odświeżenie. Makijaż prezentował się świetnie. 💓

unreallove

Bielenda, Crystal Glow, Maseczka nawilżająco- wygładzająca `Jade Stone`.

Maseczka umieszczona jest w saszetce o pojemności 8ml. Opakowanie zdecydowanie przyciąga uwagę. Saszetkę bardzo łatwo się otwiera i produkt jest łatwy w aplikacji.
Maseczka jest w kolorze zielonym, ale po nałożeniu na twarz jest ona przezroczysta z świecącymi drobinkami.

Pierwsze co poczułam po otwarciu opakowania to okropny zapach. Być może komuś się on będzie podobał, ale to nie są kompletnie moje zapachy.
Mocno wyczuwalna jest tutaj biała czekolada.

Przez całą aplikację czułam przyjemne chłodzenie na twarzy, jednak bo zmyciu produktu moja skóra była mocno ściągnięta - nie lubię tego uczucia.
Produkt nie uczula, nie wysusza i nie podrażnia skóry.

Nie zauważyłam żadnego nawilżenia ani nic podobnego. Troszkę jestem zawiedziona.

Nie polecam.

patkakz

Miałam okazję używać kosmetyków, pod którymi z czystym sercem podpisałabym się rękami i nogami. Są też takie kosmetyki, które stworzone zostały chyba tylko po to, żeby fajnie wyglądać. Podczas jednej z wizyt w Rossmannie zdecydowałam się na zakup tej maski do twarzy, zaciekawił mnie jej wygląd oraz właściwości nawilżające. Po zastosowaniu jej mogę powiedzieć tylko tyle, że jest ładna i brokatowa. Jak dla mnie z nawilżaniem nie ma nic wspólnego, mam wręcz wrażenie, że moja skóra była jeszcze bardziej ściągnięta i sucha. Zawiodłam się na tej maseczce i z jej zakupu wyciągłam bardzo mądry wniosek: nie wszystko złoto co się świeci.

icecold

Bielenda, Jade Stone, Maseczka nawilżająco-wygładzająca

Bardzo lubię produkty Bielendy, tym razem sięgnęłam po śliczną maseczkę, którą dostałam od Kochanej @dastiina. Opakowanie ma ładny zielony kolor i okienko, przez które widać jak maseczka wygląda. A wygląda naprawdę super, jest w delikatnym zielonym odcieniu i pięknie się mieni. Po otwarciu opakowania zauważyłam również, że konsystencję ma żelową. Dobrze się ją nakłada, od razu nawilża skórę i lekko ją chłodzi. Twarz leciutko się mieni. Maseczka ma w składzie jadeit i ekstrakt z liści oliwki, pachniała bardzo przyjemnie. Rzeczywiście wygładziła skórę i lekko ją nawilżyła

ema9088

Maseczka nawilżająco-wygładzająca, Bielenda
Zielona maseczka przyciągnęła mnie swoim cudownym, jabłkowym zapachem. Był on bardzo świeży i autentyczny. Maseczka była kolejną żelową maską z tej serii. Po nałożeniu na buzię i odczekaniu 15 min delikatnie zaczęła się wchłaniać, jednak jej nadmiar musiałam zmyć. Po takim spa moja cera zyskała wspaniałe nawilżenie i wygładzenie. Stała się też fajnie ujędrniona i rozświetlona.

Anuusiaczeek

Maseczka od Bielenda Nawilżająco - Wygładzająca .

Maseczka zamknięta jest w miętowej saszetce o pojemności 8g. Cała maseczka zawiera mnóstwo drobnego brokatu , a w zabarwieniu jest również miętowa . Konsystencja gęsta, niewiele jej brakuje do wręcz glutowatej 😅. Kosmetyk bardzo łatwy w rozprowadzeniu na skórze twarzy , sama z siebie w miarę się wyrównała . Efekt podczas użytkowania jest cudowny, kosmetyk dzięki zawartości brokatu ślicznie się mieni , a sam w sobie wygląda już na przeźroczysty . Pachnie bardzo delikatnie, po chwili zapach się ulatnia . Po skończonych czynnościach maseczka bardzo łatwo się zmyła pod wpływem letniej wody .
Po osuszeniu cery nie zauważyłam nawilżenia , jednak maseczka pozostawiła po sobie bardzo gładką cerę , oczyszczoną oraz promienną. Skóra twarzy była gotowa do przyjęcia dalszych kosmetyków pielęgnacyjnych . Nie zapchała ani nie uczuliła .
Starczyła mi na jedno użycie .

szanowna

Wersja JADE STONE to maseczka nawilżająco-wygładzająca, której zadaniem jest nawilżenie, odświeżenie i wygładzanie skóry. Poprawa wyglądu ma się objawić poprzez nadanie skórze miękkości, rozświetlenia, blasku oraz poprzez poprawienie elastyczności. Głównymi składnikami aktywnymi maseczki są:
jadeit, który posiada właściwości rozjaśniające i poprawiające elastyczność skóry,
ekstrakt z liści oliwki, mający właściwości antyoksydacyjne, ujędrniające i wygładzające.

Mogłabym ze spokojem podczepić tę wersję pod recenzję poprzednich maseczek, bowiem wszystko odbywało się dokładnie w ten sam sposób. Wersje Citrin, Red Rubin i Jade Stone tak naprawdę nie różnią się od siebie niczym, za wyjątkiem zapachu. Tu również był on mocny i intensywny, ale tym razem przypominał mi męską wodę kolońską. Poza tym maseczki mają takie samo działanie, z tą tylko różnicą, że po Jade Stone totalnie mnie wysypało! Podejrzewam, że to efekt jakichś pozostałości na skórze, bowiem "ferma" wyprysków znalazła się w załamaniu na brodzie, między oczami oraz na bokach twarzy - czyli w miejscach, gdzie zazwyczaj kończy się nakładanie maseczki. Nie mogę też o ten efekt oskarżyć żadnego innego kosmetyku, bowiem w czasie stosowania nie wprowadziłam do swojej pielęgnacji nic nowego, więc to musi być wina tej maseczki. Także jeśli kiedykolwiek zdecydujecie się na którąkolwiek z tych trzech powyższych wersji, to naprawdę długo, dobrze i dokładnie domyjcie skórę, by ustrzec się przed takimi niespodziankami.

Karolinnaa

W maseczce bardzo spodobało mi się na początku opakowanie, urocze, różowe. Maseczka ma za zadanie nawilżyć i rozświetlić skórę twarzy.
Po otwarciu można poczuć piękny, słodki, ale nie drażniący zapach, który bardzo długo się utrzymuje.
Na początku skóra trochę piekła z pół minuty po nałożeniu, po czym przestała. Należy ją nałożyć po 15 minutach po czym poczekać, aż wsiąknie. Nie lubię maseczek, które pieką, ale mogę jej to wybaczyć. Na całe szczęście moja twarz po wchłonięciu jej nie jest czerwona, nie szczypie, nie boli, a to najważniejsze.
Maseczka bardzo dobrze nawilża twarz. Bardzo się cieszę, że po nią sięgnęłam, bo od teraz jest to mój ulubieniec.

stasiaki29

Na tą nowość taknęłam się ostatnio w Rossmannie więc kupiłam jedną na próbę. Jestem teraz ostrożna ze wszystkim co nakładam na twarz ale moja skóra od czasu do czasu potrzebuje wygładzenia i nawilżenia w postaci maseczki. Po otwarciu maseczka bardzo fajnie się błyszczy i ładnie pachnie choć wyczuwam w niej oliwki, których nie lubię, tak ich zapach mi nie przeszkadza. Nie oczekiwałam od niej wieje i ze skórą nie zrobiła nic nadzwyczajnego, nie nawilżyła ani nie wygładziła, ale też jej nie zaszkodziła.

izabelinka

„Crystal Glow” to nowa seria kryształowych maseczek prosto od Bielendy. Cechują ją blask i fakt, że jest zainspirowana kamieniami szlachetnymi. W przypadku produktów od Bielendy wiem, że mogę kupować w ciemno - rzadko się zdarza, aby coś mnie zawiodło! Nie inaczej było i tym razem.

Maseczka oparta jest na jadeicie oraz ekstrakcie z liści oliwki. Ma świetną konsystencję - lejącą, przez co dobrze rozprowadza się po buzi i otula ją zieloną, brokatową chmurką. Równie łatwo się zmywa. Podczas aplikacji nic nie piecze, skóra nie jest podrażniona. A ten zapach! Maseczka pachnie po prostu cudownie.

Jej zadaniem było nawilżenie i wygładzenie twarzy. Zdecydowanie moja buzia tego potrzebowała i dostała. Twarz była pięknie rozświetlona, czuć było dużą dawkę nawilżenia. Już nie mogę się doczekać, aż sięgnę po kolejne maseczki z tej serii.

Alicja98

Czas na kolejną maseczkę Bielenda Crystal Glow, tym razem nawilżająco-wygładzająca Jade Stone. Umieszczona jest ona w wygodnej saszetce. Kosmetyk ma żelową konsystencje, w której zanurzony został jakby brokat. Zapach delikatny, jednak trochę perfumowany. Maseczka podczas zmywania trochę się ślizga, najlepiej wspomóc się chusteczką lub gąbeczką. Cera jest po niej wygładzona, rozświetlona i delikatnie nawilżone. Działanie poprawne jednak bez efektów wow. Mówiąc szczerze, to te maseczki Bielenda Crystal Glow trochę mnie zawiodły.

dastiina

Zestaw kosmetyków Bielenda z serii CRYSTAL GLOW.
Kolejne ciekawe, nowości od marki Bielenda- maski, peelingi - różnego rodzaju.
Skuszona byłam niską ceną, ciekawymi opakowaniami jak i samymi produktami - które kuszą.
Myślę, ze każda cera znajdzie tu coś dla siebie, poczuje się jak gwiazda, zabłyśnie- dosłownie.
Są to produkty inspirowane kamieniami, kryształami - także "na bogato".
W moje łapki trafiły chyba wszystkie produkty z serii - jak wspomniałam wyżej maseczki jak i peelingi o różnorakim działaniu, o różnych efektach jak i zapachach - jest ich sześć, przewagą są tutaj maseczki.
Są tu maseczki kremowe jak i typu peel-off czy z efektem shimmer.

Maseczki z tej serii to:
BIELENDA - Crystal Glow - Jade Stone - Maseczka nawilżająco-wygładzająca - Jadeit i ekstrakt z liści oliwki.
BIELENDA - Crystal Glow - Red Rubin - Maseczka odżywiająco-rozświetlająca - Rubin z ekstraktem z amarantusa.
BIELENDA - Crystal Glow - Citrine - Maseczka odświeżająco-detoksykująca z efektem shimmer - Cytryn z ekstraktem z pomarańczy.
BIELENDA - Crystal Glow - Black Onyx - Maseczka peel-off oczyszczająco-detoksykująca z efektem shimmer - Czarny onyks i ekstrakt z czarnej róży.
BIELENDA - Crystal Glow - Rose Quartz - Maseczka Primer nawilżająco-rozświetlająca - Różowy kwarc z ekstraktem z orchidei.

Peelingi - jeden, ale jakże cudowny:
BIELENDA - Crystal Glow - Amethyst - Kryształowy peeling gruboziarnisty - Ametyst i ekstrakt z kwiatu lotosu.

I moje testy właśnie rozpoczęłam od peelingu, który okazał się strzałem w 10.
Odpowiednio złuszczył skórę, wygładził ją.
Poza tym ten wygląd- błyszczący, połyskujący.
No i cudowny, słodki zapach, który pozwolił mi się "rozpłynąć" podczas używania.
No także spodobał mi się efekt- lekkiego ciepła, które tworzyło się podczas masowania nim skory twarzy.
Gładka, miękka skóra- tego trzeba mi było.

Oczywiście wszystkie produkty nie są dla mnie, kilka poleciało i poleci w świat.

hooney

Bielenda jadę stone maseczka nawilżajacy wygladzajaca. W składzie jadeit, ekstrakt z zielonej oliwki. Maska bardzo ładnie nawilża i wygładza cerę. Jest koloru zielonego, ma żelowa konsystencję oraz pachnie przepięknie. Zapach taki jak dla mnie relaksujący przy kąpieli. Starczyło spokojnie na 2 użycia

dastiina

Nowości kosmetyczne w mojej szafie!
Większość z przedstawionych na zdjęciu kosmetyków - poleci w świat.
Dla siebie wezmę jedynie kilka z nich.
Wszystko zamówiłam w jednej drogerii internetowej - która kiedyś mnie do siebie zraziła, postanowiłam im dać szansę i tym razem się na zawiodłam.
Co znajduje się na zdjęciu?:
Szablony- motylki do przedłużania paznokci - marka SunOne. Wybrałam różowe - na rolce w ilości bodajże 500 sztuk.
Plasterki na skaleczenia, rany itp z motywem Muminków - skradły moje serce. Są one marki Salveguick i mamy tutaj rożne wielkości plasterków.
BIELENDA - Exotic Paradise - Peelingujący żel do kąpieli i pod prysznic 2 w 1 - odżywczy - FIGA.
BIELENDA - Exotic Paradise - Peelingujący żel do kąpieli i pod prysznic 2 w 1 - ujędrniający - PITAJA.
BIELENDA - Exotic Paradise - Peelingujący żel do kąpieli i pod prysznic 2 w 1 - regenerujący - PAPAJA.
BIELENDA - Exotic Paradise - Peelingujący żel do kąpieli i pod prysznic 2 w 1 - nawilżający - MELON.
*** Bardzo byłam ciekawa tych produktów, opakowania mnie bardzo do siebie przekonały, poza tym lubię markę Bielenda, bo w swojej ofercie ma sporo fajnych produktów. Te zdecydowanie kojarzą się z latem i bombą owocowo-witaminową. ***
BIELENDA - Crystal Glow - Jade Stone - Maseczka nawilżająco-wygładzająca - Jadeit i ekstrakt z liści oliwki.
BIELENDA - Crystal Glow - Black Onyx - Maseczka peel-off oczyszczająco-detoksykująca z efektem shimmer - Czarny onyks i ekstrakt z czarnej róży.
BIELENDA - Crystal Glow - Citrine - Maseczka odświeżająco-detoksykująca z efektem shimmer - Cytryn z ekstraktem z pomarańczy.
BIELENDA - Crystal Glow - Red Rubin - Maseczka odżywiająco-rozświetlająca - Rubin z ekstraktem z amarantusa.
BIELENDA - Crystal Glow - Rose Quartz - Maseczka Primer nawilżająco-rozświetlająca - Różowy kwarc z ekstraktem z orchidei.
BIELENDA - Crystal Glow - Amethyst - Kryształowy peeling gruboziarnisty - Ametyst i ekstrakt z kwiatu lotosu.
*** Kolejna, nowa seria produktów Bielenda, która zachęciła mnie do zakupu swoim wyglądem opakowań. Same produkty zapowiadają się świetnie. nie kosztowały zbyt wiele - jednak liczę, ze na buzi - nie tylko mojej zdziałają cuda. ***
Marion - Dr Koala - Sól do kąpieli stóp - Olejek eukaliptusowy i z drzewa herbacianego. Wierzę, ze czeka mnie relaks- dla moich stóp. Opakowanie bardzo zachęciło mnie do zakupu. Tak samo olejki - które działają odświeżająco i kojąco, a także antybakteryjnie. Zobaczymy jak ten kosmetyk się sprawdzi!
Beauty Formulas - Cucumber Cooling Eye Pads - płatki pod oczy- ogórkowe. Opakowanie z ilości 12 sztuk. Takie płatki działają kojąco i chłodząco. miałam już podobne i byłam z nich zadowolona, zobaczymy jak sprawdzą się te.
BOURJOIS - Rouge Edition- Souffle de Velvet. Matowa pomadka w płynie - Sheer Matte- odcień 07 Plum Plum Pidou. Kolor bardzo kobiecy, te pomadki są całkiem fajniutkie, mam nadzieję, ze pewna kobietka- będzie z niej zadowolona.
W gratisie otrzymałam dwie próbki:
Vollare - Multi-Active Detox Q10. Krem-maska do twarzy regenerujący - z węglem aktywnym, witaminą C + E. produkt przeznaczony na noc.
Ingrid - idealLUMI Nude - Podkład rozświetlający w odcieniu nr 201 NUDE.

Podsumowując zakupy uważam za udane - czeka mnie sporo testów - w sumie nie tylko mnie!