Bielenda

Zawsze na tak zwane wielkie wyjścia lubię rozświetlać delikatnie skórę swojego ciała. Złoty eliksir to cudowny olejek do ciała z mnóstwem maleńkich drobinek. Wyrównuje koloryt ciała, doskonale nawilża oraz rozświetla skórę ciała. Jest niesamowicie wydajny i można go dostać w dobrej cenie. Balsam zawiera miliony drobnych złotych drobinek. Szybko się wchłania i nie pozostawia tłustego filmu. Drobinki rozświetlające przepięknie się mienią na skórze. Nie jest to mocno nawilżający balsam ale doskonale się nada na wyjście, aby rozświetlić ciało.

Zobacz post

Olejek do ciała Golden Oils ultranawilżający Bielenda dostałam go od kochanej Natalii @nataliaaa . W składzie rzeczywiście jest sporo cennych olejków.Forma w sprayu jest dla mnie wygodą bo olejki wlewane na dłoń wprost z opakowania potrafią się nadmiernie wylewać. Olejek jak to olejek jest bardzo tłusty i sporo czasu się wchłania więc lepiej nie smarować się nim przed snem.Pachnie przyjemnie, nie chemicznie. Nawilża dobrze skórę ale nie określiłabym tego ultra nawilżeniem jak jest to napisane w opakowaniu.Bardziej natłuszcza skórę bym nawet powiedziała. Używałam go głównie do smarowania rąk bo do nóg i pleców zaraz miałam przyklejone różne paprochy .Ne wiem dlaczego ale coś w składzie nie pasuje mojej skórze bo za każdym razem pojawiały się krostki. Jednak po wchłonięciu się produktu znikały więc raczej nie była to wysypka choć krostki troszkę swędziały.Chyba moja skóra akceptuje tylko balsamy i mleczka .

Zobacz post

Pod choinką znalazłam takie cuda. Gwoździem programu jest MAKEUP REVOLUTION PALETA FLAWLESS 3 RESURRECTION . Paletka, na którą mialam ochotę już od dawna, w końcu znalazła się w moich rękach. Póki co jestem z niej naprawdę zadowolona! Na pewno niedługo pojawi się notka poświęcona wyłącznie jej. Jako że paleta była kupowana na stronie kosmetykizameryki akurat w Mikołajki, to do każdego zamówienia dorzucany był prezent. Prezentem dla zamawiający, a później i dla mnie był olejek do ciała z Bielendy. Balsamów i olejków mam tyle, że nie nadążam ich używać, ale na pewno w końcu go kiedyś zużyję. Pachnie dość przyjemnie. Oprócz tego w paczce znalazły się trzy próbki - krem do twarzy, peeling w piance oraz krem z Bielendy. Oprócz tego od siostry dostałam wosk z Yankee Candle o zapachu berry trifle. Zdązyłam już go przetestować - zapach jest słodki i intensywny, ale mnie się bardzo podoba. Pasuje na zimowe wieczory.

Zobacz post

Totalny HIT jak dla mnie i dla wszystkich kobiet, które uwielbiają błyszczeć! Dwufazowy, złoty olejek, który najfajniej wygląda na opaleniźnie, na filmiku zobaczycie jak pięknie błyszczy w słońcu i zwykłym świetle - nie jest to przesadzony brokat. Aksamitny olejek daje bardzo elegancki efekt i rozświetla skórę, a co najważniejsze nie lepi się! Skóra jest gładka jak po nabalsamowaniu i kosmetyk bardzo ładnie pachnie, a nie "sztucznością" jak przy niektórych olejkach bywa. Przez całe wakacje na pewno będzie nr 1 u mnie w torebce.

Zobacz post