9 na 10 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Jeszcze nie ma opisu tego produktu :(

Produkt dodany w dniu 09.06.2020 przez monpij12

Eveline Food For Hair, Aroma Coffee, Szampon do włosów, Z kawą, chili i guaraną

Eveline - Aroma Coffee szampon do włosów.
Jest to jednorazowa saszetka, chociaż pojemność 20ml wystarczyłaby na dwa razy przy krótszych włosach. Ja mam bardzo długie i było go wystarczająco dużo. Co pierwsze wpada mi na myśl o tym produkcie to oczywiście zapach, bardzo mocno wyczuwalna jest kawa i sama nie wiem czy to dobrze, na ogół lubię zapach kawy w kosmetykach ale tutaj mi coś nie gra. Szampon dobrze się spienił i umył skórę głowy. Nie wywołał niczego negatywnego, kolejne mycie było o takim samym czasie więc nie przetłuszczały się szybciej. Na szczęście włosy po umyciu pachniały ładnie i ten męczący, gorzki zapach kawy się ulotnił.

Zobacz post

Eveline Food For Hair, Aroma Coffee, Szampon do włosów, Z kawą, chili i guaraną

Szampon do włosów w saszetce Eveline. Nigdy dotąd nie używałam szamponów tej firmy, a ta saszetka wystarczyła na jedno użycie. Zapach przypominał cappuccino, spodziewałam się mocniejszej kawy. Jak na szampony które używam na co dzień ten okazał się bardziej płynny, ale też nie zlewał się z dłoni natychmiastowo. Dobrze się pienil, i wydawało się że dobrze spełnił swoją funkcję, ale na drugi dzień okazało się że skóra głowy nie jest dobrze oczyszczona.

Zobacz post

Denko ostatni tydzień października 2020

Denko ostatniego tygodnia października. Udało mi się zdenkować 3 pełnowymiarowe produkty, 2 miniatury i 7 saszetek, więc jestem całkiem usatysfakcjonowana wynikiem.

Garść mini recenzji:
1. Venus Xoxo, Krem do rąk, Arbuz & Dragon Fruit.
Balsam już zdenkowany i szczerze powiem, że bardzo polubiłam się z tym produktami w uroczych opakowaniach. Pora przyszła na krem do rąk. Po pierwsze opakowanie jest bardzo słodkie z podobizną kotka. Po odkręceniu słoiczka naszym oczom ukazuje się dość gęsty krem w lekko różowym kolorze. Konsystencja przypomina nieco masełko, mimo to kosmetyk szybko się wchłania i nie pozostawia tłustej warstwy na dłoniach. Dobrze nawilża, ale na zimę będę musiała sięgnąć po coś cięższego. Pozostawia piękny świeży, owocowy zapach
2. Balm Balm, Rose Floral Water Hydrosol.
Woda różana, którą znalazłam w paczuszce od kochanej @icecold. Stosuję ją jako mgiełkę do twarzy. Pachnie różanie, ale pod koniec można wyczuć lekko kwaśny zapach, który znajdziemy w wielu różanych hydrolatach, bo nie pierwszy raz go spotykam. Ładna, szklana buteleczka z różową etykietą, zakończona atomizerem. Strumień jest dość gęsty i wystarczą dwa psiknięcia, by pokryć produktem twarz. Daje natychmiastowe uczucie odświeżenia, dodatkowo nawilżając skórę. Bardzo fajny produkt.
3. Faberlic, Mydło do rąk w płynie, Kremowe, Zmiękczające.
Mydełko znalazłam w paczuszce od kochanej @paulaa99. Podoba mi się grafika z truskawkami i śmietanką. Jako, że mydła do rąk to kosmetyk, który obecnie zużywamy w ilości niemalże hurtowej to już trzecie mydełko w tym miesiącu. Powiem szczerze, że pachnie bardzo przyjemnie. Jak truskawki ze śmietanką. Kosmetyk ma mleczny kolor i kremową konsystencję. Ładnie oczyszcza skórę dłoni. Nie wiem co producent miał na myśli, że ma działanie zmiękczające, ale nic w tym stylu nie zaobserwowałam. Jednak zapach i konsystencja w pełni odpowiadają moim oczekiwaniom.
4. Time Revolution Artemisia Calming Cream. Krem o działaniu łagodzącym, czyli dokładnie takim jakiego teraz najbardziej potrzebuje moje skóra. Miniaturka jest mała jestem po 3 stosowaniach i chyba 4 będzie ostatnim. Krem ma bardzo lekką, delikatnie żelową konsystencję, dzięki której szybko się wchłania. Pachnie dokładnie jak ziołowy syrop, ale zapach dość szybko się ulatnia. Po zabiegu wszystkie zmiany są mniej widoczne, a sany zapalne uspokojone.
5. MISSHA, Time Revolution Artemisia Treatment Essence.
Esencja to produkt, który stosuję po toniku, a przed innymi zabiegami, najczęściej przed serum. Odrobinę produkty nanoszę na wacik i "przemywam" nim delikatnie twarz. Ta esencja ma typowo ziołowy zapach i jest koloru żółtego, który delikatne wpada w zielony. Nie pozostawia na skórze żadnej warstwy i wchłania się błyskawicznie. Stosując tą esencje zauważyłam, że moja skóra jest zdecydowanie bardziej wyciszona i nawilżona.
6. Selfie Project, Peeling do twarzy, Głęboko oczyszczający, BioAktywne kuleczki węglowe, Konopie.
Kolejny peeling marki, który mam okazję testować dzięki akcji urodzinowe paczuszki na DC. Ten wariant znalazłam w paczce od kochanej @PatrycjaW. Peeling ma lekko mleczny kolor, zatopione są w nim czarne drobinki. Peeling jest dość delikatny, ale przy skórze borykającej się z problemami typu trądzik moim zdaniem ziarnistość jest idealna. Pachnie delikatnie, ziołowo, ale przyjemnie. Po zabiegu skóra jest widocznie odświeżona. Peeling zdecydowanie nie powoduje podrażnień. Jak dla mnie bardzo fajna opcja, gdy nasza cera zaczyna być kapryśna.
7. Eveline, Food For Hair, Aroma Coffee, Szampon do włosów, Z kawą, chili i guaraną.
Kolejne saszetkowe cudeńko, które znalazłam w paczuszce od @Rymsia. Ten wariant zakupowy zdecydowanie bardziej mi spasował niż bananowa wersja. Szampon ma przeźroczysty kolor i konsystencja jest dość rzadka, by produkt łatwo wydobyć z opakowania. Produkt po nałożeniu na włosy dobrze się pieni i ładnie oczyszcza włosy jak i skórę głowy. Zapach jest intensywny i mocno kawowy, delikatnie wyczuwalny jest po myciu.
8. Eveline, Food For Hair, Banana Care, Szampon do włosów, Z bananem, awokado i papają.
Szampon znalazłam w paczuszce od kochanej @Dell. Lekko żelowa konsystencja, którą łatwo wydobywa się z saszetki. Grafika bardzo mi przypadła do gustu. Zapach niestety przypomina banana, ale z chemiczną nutą zapachową, której nienawidzę w owocowych kosmetykach. Ładnie oczyszcza włosy. Nawet na moje bardzo długie włosy starczyła jedna saszetka. Zapach się nieco utrzymuje co w przypadku tej wersji zapachowej raczej działa na niekorzyść.
9. Hungry Hair, Superfoods, Maska do włosów, Melon i witaminy A i E.
Maskę znalazłam w paczuszce urodzinowej od @kkosarska.
10. Holika Holika, Maska do twarzy w płacie, Lavender, Dwuskładnikowa, Clear VItality, For Tired Skin, Skóra zmęczona.
11. Neogen Lab, SUR.MEDIC+ Intensive Moist Sauce Modelling Mascream, Maska do twarzy, Nawilżająca.
12. Efektima, Peeling do ciała, Sól i olej z awokado.
Peeling dostałam od @taktojamarta w paczuszce urodzinowej.

Zobacz post

Eveline Food For Hair, Aroma Coffee, Szampon do włosów, Z kawą, chili i guaraną

Eveline, Food For Hair, Aroma Coffee, Szampon do włosów, Z kawą, chili i guaraną.
Kolejne saszetkowe cudeńko, które znalazłam w paczuszce od @Rymsia. Ten wariant zakupowy zdecydowanie bardziej mi spasował niż bananowa wersja. Szampon ma przeźroczysty kolor i konsystencja jest dość rzadka, by produkt łatwo wydobyć z opakowania. Produkt po nałożeniu na włosy dobrze się pieni i ładnie oczyszcza włosy jak i skórę głowy. Zapach jest intensywny i mocno kawowy, delikatnie wyczuwalny jest po myciu.

Zobacz post


Paczka #13 Rymsia wrzesień 2020

#13 już paczuszka kosmetyczna trafiła do mnie od kochanej @Rymsia. W środku znalazłam same cudeńka i miałam problem żeby to wszystko zmieściło się na zdjęciu. Co znalazłam w prezencie?:
* Fa, Peeling do ciała, Island Vibes, Hawaii Love, uwielbiam tą owocową serię Fa i zużyłam już kilka pięknie pachnących żeli pod rpysznic i dezodorantów, peelingu jeszcze nie miałam okazji testować,
* Nivea, Glow Rice Scrub, Peeling do twarzy, Bio malina i ryż organiczny, już kilkukrotnie zastanawiałam się nad tym malinowym cudeńkiem, przyznam szczerze, że przy następnej wizycie w Rossmannie planowałam zakup tego kosmetyku, więc bardzo się cieszę, że różowa tubeczka znalazła się w prezencie,
* Schwarzkopf Gliss Kur, Purify & Protect, Spray ochronny do włosów przeciążonych zanieczyszczeniami, miałam już go w zbiorach, ale powędrował do paczuszek, lubię tę markę, więc spodziewam się, że się sprawdzi,
* Balea, Szampon do włosów, Wonderful Repair, tej niemieckiej marki nie da się nie lubić, a tego szamponu jeszcze nie miałam okazji wypróbować, nowość dla mnie trafia do kolejki szamponów, których mnóstwo znalazłam w paczuszkach,
* Farmona, Peeling do ciała, Brzoskwinia i mango, nie mogłam się powstrzymać i już cudo obwąchane z każdej strony, bo ten wariant zapachowy jest boski,
* Kanu, Masło do ciała, Kokos, markę tych naturalnych cudeniek widziałam w Douglasie i ostatnio zastanawiałam się nad zakupem, najpierw wezmę się za testy tego cuda, a potem będę myśleć nad dalszą przygodą z marką, podobają mi się bardzo jej minimalistyczne opakowania,
* Marion, Funny Animals, Peeling do rąk, Wygładzający, Kawa, jak wiecie uwielbiam takie opakowania, uroczy jeżyk skrywa w sobie peeling do rąk o kawowym zapachu,
* Bioélixire, Serum do włosów, Jedwab + witamina A, nie miałam okazji testować nic tej marki, więc ta nowość również trafia do kolejki,
* Isana, Peeling do ciała, Coffee & Mango, Z olejem jojoba, mam zamiar wziąć się za zużywanie tych saszetowych cudeniek zaraz po tym jak wykończę pełnowymiarowy peeling do ciała,
* beauty & care, Chusteczki odświeżające, O zapachu masła shea, trafiają do torebki, opakowanie bardzo ładne,
* Eveline, Food For Hair, Aroma Coffee, Szampon do włosów, Z kawą, chili i guaraną, tego wariantu jeszcze nie mam, więc będzie testowanie,
*W paczuszce nie zabrakło też kosmetyków z kategorii kolorówka:
Bell, Metallic liquid lips, Casablanca nr 203, hypoalergoczna, matowa pomadka do ust,
Błyszczyk Colour Couture zamknięty w małej, uroczej tubce,
Kobo Professional, Fantasy Pure Pigment, nr 114 Azure, pigment do oczu w mocnym, niebieskim odcieniu,
Golden Rose
Dream Lips Lipliner, Konturówka do ust, nr 533, w sumie moja pierwsza konturówka tej firmy, ale słyszałam opinie, że całkiem fajny produkt.
* zestaw peelingów do twarzy marki Selfie Project, których opakowania bardzo przypadły mi do gustu, chyba zacznę testy od truskawki,
* mnóstwo maseczek do twarzy: Cien, Maseczka do twarzy, Limited Edition!, Wyrównuje koloryt, Słoneczne mango; Maseczka do twarzy, Limited Edition!, Subtelnie brązuje i rozświetla, Beztroski kokos; Maseczka do twarzy, Limited Edition!, Intensywna regeneracja, Rajski Banan; Perfecta Express Mask, Rozświetlenie, Koktajlowa maska S.O.S, Promienna cera; Bielenda, Silver Detox, Detox & Oczyszczenie, Detoksykująca maska metaliczna do cery mieszanej i tłustej; MONODOSE, Maseczka do twarzy, Peel Off, Glittermask, Głębokie oczyszczanie, Skóra normalna; Food forSkin, Maseczka do twarzy, Kremowa, Wygładzająca, Awokado; Cosmia, Maseczka do twarzy, Nawilżająca, Hydrating, Każdy rodzaj skóry;
*próbki różnego rodzaju,
*piękną kartkę z życzeniami,
* urocze biało-różowe rureczki do napoi,
* świecę zamkniętą w metalowej puszce o pięknym zapachu,
* smakowe herbatki,
* gumeczki, które nie zostawiają śladu po wiązaniu,
* kisiel owocowy,
* kawy w saszetkach, ja jestem zapominalska, a kawy bez mleka nie wypiję, więc zostawiam na jakąś trudną sytuację i z pewnością zużyję,
*ciasteczka, gumy rozpuszczalne.

Kochana bardzo Ci dziękuję za tak cudowny prezent, bardzo paczka przypadła mi do gustu.

Zobacz post

Eveline Food For Hair, Aroma Coffee, Szampon do włosów, Z kawą, chili i guaraną

Na wyjazd do Gdyni nie chciałam brać dużych opakowań z szamponem i odżywka, więc zdecydowałam się na zakup saszetek. Wybrałam szampon z kawą, chili i guaraną z Eveline Aroma Coffee. W saszetce znajduje się 20 ml kosmetyku, co wystarcza na dwie aplikacje. Ma on średnio gęstą konsystencje i cudowny, kawowy zapach. W kontakcie z wodą dobrze się pieni, oczyszcza skalp i włosy. Są one odbite od nasady, uniesione, nie są splątane. Myślę, że mogłabym się skusić na pełnowymiarowe opakowanie.

Zobacz post

denko sierpień 8/2020

#DENKO8/2020
Trzydziesta dziewiąta chmurka z denkiem. Jest to denko z sierpnia, udało nam się zużyć 51 produktów. W drugiej części znalazły się:
1. Cien, Maseczka do twarzy Rajski banan (x2), ma przyjemny zapach, któy jest wyczuwalny podczas nakładania ją na twarz. Skóra po jej użyciu była nawilżona oraz zregenerowana.
2. Bielenda, Botanical clays, Wegańska maseczka z glinką różową, miała przyjemny zapach. Skóra po jej użyciu była zregenerowana, miękka, nawilżona oraz odżywiona.
3. Bielenda, Botanical clays, Wegańska maseczka z glinką zieloną, miała przyjemny zapach. Skóra po jej użyciu jest oczyszczona, gładka, miękka oraz odżywiona.
4. Bielenda Vege Detox, Normalizująca maseczka, Jarmuż&burak, miała przyjemny zapach oraz kremową konsystencję. Skóra po jej użyciu była odżywiona, nawilżona oraz miękka.
5. Mediheal, Mediental, C-Clear VitaC alpha+, Maseczka w płachcie z witaminą C, podczas nakładania maseczki było przyjemne uczucie chłodu na twarzy oraz wyczuwalny był jej zapach. Skóra po maseczce była nawilżona, rozjaśniona oraz miękka.
6. Isana, Berry Heart, Perełki do kąpieli z olejem babassu i mocznikiem, barwiły wodę na czerwony kolor oraz nawilżały skórę.
7. Bielenda, ANX Silver Podo Expert, Kremowo-proszkowy peeling do stóp, miał on kremową konsystencję w której zatopione były drobinki peelingujące, które złuszczały martwy naskórek. Stopy po jego użyciu były wygładzone, oczyszczone oraz nawilżone.
8. Stapiz Sleek Line, Maska do włosów z jedwabiem, miała przyjemny zapach, kóry przez dłuższy czas był wyczuwalny na włosach. Włosy po jej użyciu były miękkie, lśniące oraz bardzo dobrze rozczesywały się.
9. BeBeauty, Care, Maseczka kremowa do twarzy opuncja, miała przyjemny zapach. Skóra po jej użyciu była nawilżona, wygładzona oraz odświeżona.
10. Bielenda CBD Cannabidiol, nawilżająco-detoksykująca maska do twarzy, miała specyficzny zapach. Skóra po jej użyciu była wygładzona, nawilżona oraz oczyszczona.
11. BeBeauty, Care, Maseczka kremowa do twarzy kokos, miała przyjemny zapach oraz kremową konsystencję. Skóra po jej użyciu była nawilżona, gładka oraz odświeżona.
12. Cien, Maseczka detoksykująca z aktywnym węglem miała gęstą, żelową konsystencję, przez co trudno nakładało się ją pędzelkiem na twarz. dobrze oczyszczała i odświeżała twarz, wygładzała ją oraz matowiła.
13. Eveline, Food For Hair, Banana Care, Maska do włosów Ochrona koloru i odżywienie, miała piękny bananowy zapach, który przez jakiś czas był wyczuwalny na włosach. Włosy po jej użyciu były nawilżone, wygładzone, miękkie oraz lśniące.
14. Eveline, Food for Hair, Banana Care, Szampon do włosów ochrona koloru i odżywienie, miał piękny bananowy zapach, który przez jakiś czas był wyczuwalny na włosach. Włosy po jego użyciu były dobrze domyte, miękkie oraz nie były splątane.
15. Dealz, Toy Story, Sól do kąpieli, barwiła wodę na żółty kolor. Sól nie miała jakiś specjalnych właściwości pielęgnujących skórę, ale też jej nie przesuszała.
16. Cleanic, Pielęgnacyjny zmywacz do paznokci w chusteczce, chusteczka była bardzo dobrze nasączona zmywaczem, który wystarczał na 10 paznokci. Bez problemu zmywała każdy lakier z paznokci zarówno ten jasny, ciemny jak i te z brokatem.
17. Avon Distillery, Regenerujący olejek do twarzy z olejkiem jojoba, miał on lekką olejkową konsystencję, przez co dobrze nakładało się go na twarz. Należało nakładać go pod krem nawilżający. Skóra po jego użyciu była nawilżona, zregenerowana oraz odżywiona.
18. Eveline, Food for Hair, Regenerujący szampon do włosów Aroma Coffee, miał ładny zapach, który przez jakiś czas był wyczuwalny na włosach. Włosy po jego użyciu były dobrze domyte, miękkie oraz nie były splątane.
19. Eveline, Food for Hair, Nawilżający szampon do włosów Sweet Coconut, miał przyjemny kokosowy zapach, który przez jakiś czas był wyczuwalny na włosach. Włosy po jego użyciu były dobrze domyte, miękkie oraz nie były splątane.
20. Stapiz Sleek Line, Szampon do włosów z jedwabiem, miała przyjemny zapach, który długo utrzymywał się na włosach. Włosy i skóra głowy po jego użyciu były nawilżone, wygładzone oraz miękkie.
21. Pharmaceris, A Physiopuric-Gel, próbka Nawilżający fizjologiczny żel do mycia twarzy, skóra po jego użyciu była nawilżona, dobrze oczyszczona z zanieczyszczeń oraz odświeżona.
22. Dermedic, Hydrain3 Hialuro, próbka krem-żel ultranawilżający, miał on delikatny zapach oraz lekkę żelową konsystencję. Skóra po jego użyciu była nawilżona, miękka oraz odżywiona.
23. Bath Bar, Czekolada do kąpieli, Fresh rose, szybko rozpuszczała się w wodzie i trochę nawilżała skórę.
24. Cien, Nawilżane chusteczki odświeżające Beauty & Chic, idealnie sprawdzały się do oczyszczania i odświeżania dłoni w trakcie dnia.
25. Ziaja maziajki, żel do zębów bąbelkowa cola, zęby po jego użyciu były dobrze oczyszczone.

Zobacz post

Eveline Food For Hair, Aroma Coffee, Szampon do włosów, Z kawą, chili i guaraną

Eveline, Food for Hair, Regenerujący szampon do włosów Aroma Coffee w saszetce, który zakupiłam w Lidlu. Kosztował on 1,79 zł. Jest ona przeznaczona do włosów słabych, z tendencją do wypadania. Jest to wersja kawa, chilli oraz guarana. Szampon ma ładny zapach, który przez jakiś czas jest wyczuwalny na włosach. Szampon ma żelową konsystencję, dzięki czemu dobrze nakłada się go na włosy. Włosy po jego użyciu były dobrze domyte, miękkie oraz nie były splątane. Ma on pojemność 20ml i wystarcza na dwa użycia.

Zobacz post


Szampon Eveline Food for hair

Szampon Aroma Coffe z kawą i guaraną od Eveline Cosmetics. Skusiłam się na niego w Lidlu - cena była atrakcyjna, a do tego to opakowanie. Niestety, o ile odżywki z tej serii się sprawdziły, o tyle ten szampon jest dla mnie porażką. Zrobił mi z włosów siano i od razu dostałam po nim łupieżu. Do tego jednak zbyt mocny zapach kawy, który na długo został we włosach - a go nie cierpię. Na pewno nie użyję ponownie.

Zobacz post

Eveline Food For Hair, Aroma Coffee, Szampon do włosów, Z kawą, chili i guaraną

Zapach przeniósł mnie do innej galaktyki.
Jestem kawoszem, więc kocham wszystko, co z kawą związane
Mam jednak wrażenie, że jedyne czym aromatyczny szampon może się pochwalić, to zapach. Konsystencja jest bardzo rozcieńczona i nie chce się pienić. Saszetki użyłam na dwa razy, ale mając długie włosy pewnie musiałabym się wspomóc dodatkową ilością szamponu, no zawartość by mi nie starczyła. Szkoda, że zapach nie utrzymał się po umyciu i wysuszeniu włosów, dla mnie to by była bomba. Niestety, ale szampon wysuszył mi włosy, przez dwa dni chodziłam z okrutnym sianem na głowie.
Szkoda, że te saszetki są (według mnie) tak mocno średnie, bo to naprawdę fajny pomysł na kosmetyk niezbędny w podróży.

Zobacz post

Eveline Food For Hair, Aroma Coffee, Szampon do włosów, Z kawą, chili i guaraną

Saszetka z szamponrm Eveline Aroma Coffee. Ilość szamponu wystarczyła mi akurat na jedno mycie. Szampon przeznaczony jest do włosów słabych, z tendencją do wypadania. Jego składniki aktywne które mają pobudzać włosy do wzrostu to kawa, guarana i chili. Zanim użyłam szamponu czytałam o jego wyjątkowo ładnym zapachu ale mi on nie przypadł do gustu. Dla mnie był taki słodko kawowy -lubie taki zapach ale nie na włosach. Poza tym świetny produkt. Szampon nie pienił się mocno ale wystarczająco -ma naturalny skład więc normalne że nie pienił się jak płyn do kąpieli. Dobrze oczyszczał skórę głowy, włosy po umyciu były świeże i lekkie. Ogólnie fajny szampon ale ze względu na zapach nie w moim guście tej wersji bym nie kupiła 😜.

Zobacz post
1

Pozostałe posty z tym produktem