Bielenda
Vanity Bio Clays, Krem do depilacji, Skóra sucha, Glinka zielona i sok z liści aloesu
2 na 2 Użytkowniczek poleca ten produkt
Opis produktu
Kosmetyk przeznaczony jest do ekspresowej depilacji, łagodnie i dokładnie usuwa nawet najkrótsze włoski. Skład oparty na glince zielonej i soku z liści aloesu zapewnia działanie odżywcze, detoksykujące oraz odświeżające naskórek. Kosmetyk działa łagodząco, wygładzająco i zmiękczająco. Krem zapewnia miękką i jedwabiście gładką skórę.
Cechy i właściwości kremu do depilacji z naturalną glinką z ...
Kosmetyk przeznaczony jest do ekspresowej depilacji, łagodnie i dokładnie usuwa nawet najkrótsze włoski. Skład oparty na glince zielonej i soku z liści aloesu zapewnia działanie odżywcze, detoksykując ...
Rozwiń opisProdukt dodany w dniu 27.05.2020 przez KosmeSylki
Krem do depilacji Bielenda Vanity bio Clays. Krem przeznaczony jest do pach, bikini i nóg, posiada sok z liści aloesu i naturalną zieloną glinkę. Do usunięcia włosków wystarczy 5 minut. Ja zawsze zostawiam kremy na skórze trochę dłużej ponieważ mam grubsze włoski. Jak już pisałam kilka razy lepiej sprawdzają się u mnie kremy Eveline, jednak te z Bielendy też są w porządku. Zapach jak to w kremach do depilacji nie jest powalający ale ten nie jest też najgorszy. Spełnia swoją funkcję, usuwa włoski, pozostawia skórę gładką i nie suchą. 🌿💚
Zobacz post
A oto moje wczorajsze zakupy w Rossmannie. Wyszłam na spacer, bo była ładna pogoda, a skończyło się jak widać na zdjęciu. 😆 Każdy z tych produktów to dla mnie nie testowana jeszcze nowość. Z przyjemnością znajdę dla nich miejsce w moich zapasach kosmetycznych. Do mojego koszyczka wpadły:
- Maszynki do golenia Bic Twin Lady, ładne różowe opakowanie a w środku różowe i fioletowe zgrabne maszynki.
- Krem do depilacji Bielenda, Vanity bio Clays. Swoją przygodę z kremami do depilacji Bielendy zaczęłam kilka lat temu. Przestałam ich używać gdy zauważyłam, że te z Eveline są dokładniejsze i lepsze. Mimo używania kremów z Eveline cały czas używałam starej łopatki do zbierania kremu, tej która została mi po kremach Bielendy. Te od Eveline są mniej poręczne. 😀 Dzięki nowemu pudełeczku kremu z Bielendy zdobyłam nową łopatkę, no i sprawdzę czy produkt zmienił się na lepsze. Skusiło mnie też słowo ,,bio,, w nazwie. 😍
- Zapas pomadek do ust. ❤️
Isana I love you deerly, urzekło mnie to cukierkowe opakowanie.
AA KissMe, tu skusił mnie zapach ananas-mango, oraz to że pomadką ma filtr SPF25.
Eos Pineapple Passion Fruit, chciałam przetestować pomadki od Eos, a ta wersja wydawała się najfajniejsza.
- Zapas maseczek. ❤️
Trzy maski Bielenda Smoothie, w wersji energetyzującej (banan, melon) i nawilżającej (truskawka, arbuz). Maseczki są aż na 2 zastosowania, mam nadzieję na cudny zapach. 😍
Trzy maseczki Selfie Project, urzekły mnie ich opakowania. Wybrałam dwie maski nawilżające i jedną wygładzającą.
Żelowa maseczka nawilżająca z Aloesem Biotaniqe.
Na koniec maseczka-zabieg w 2 etapach od AA. Etap 1 to maska peelingująco-oczyszczająca. Etap 2 to maska nawilżająco-regenerująca. Super duet. 😍
Pozostałe posty z tym produktem
