2 na 2 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Jeszcze nie ma opisu tego produktu :(

Produkt dodany w dniu 31.07.2019 przez hangled

Balsam do wslowos

Paczuszka świąteczna już prawie gotowa a przy okazji zamówiłam też coś dla siebie. Jako że uwielbiam pielęgnację włosów to nie mogłam przejść obojętnie wobec tych produktów. Zamówiłam sobie produkt z Bania Agafii i jest to balsam regenerujacy. Na razie go testuje, fajnie aplikuje się na włosy. Są po nim miłe w dotyku i wygładzone. Polecam wypróbować.

Zobacz post

zakupy bania agafii fitokosmetik himalaya

@Jednafiga wisisz mi pieniądze! Wczoraj przeglądając instastory Agaty i zobaczyłam, że w Tesco są bardzo duże obniżki praktycznie na każdy rodzaj asortymentu. Pojechałam tam dzisiaj i trochę przepadłam. Kupiłam trochę smakołyków, ale chodziło mi głównie o kosmetyki. Zazwyczaj zaopatruję się w Rossmannie, więc tym razem sięgnęłam po coś niedostępnego dla mnie na co dzień. Kupiłam dwa szampony - Kochaj Planetę od Schaumy oraz szampon do wszystkich typów włosów Babuszki Agafii. Jak zobaczyłam w internecie zdjęcia limitowanej edycji szamponów Schaumy od razu wiedziałam że chcę je przetestować. Ma piękny zapach, nie zawiera silikonów i sztucznych barwników, a do tego butelka jest zrobiona z plastiku z recyklingu. Kosztował 5zł, więc zdecydowanie było warto. Szampon z miodem i lipą na bazie korzednia z mydlnicy lekarskiej to dla mnie zupełna nowość. Pachnie mocno miodem, ale aromat lipy też jest tu wyczuwalny. Podoba mi się też to opakowanie, takie starodawne. Kosztował 3,49zł. Od Babuszki mam jeszcze dwa balsamy do włosów w saszetce - odżywczo regeneracyjny i pielęgnacyjny do włosów farbowanych. Jeżeli dobrze pamiętam, kosztowały po 4,49zł. Kosmetyki tej firmy mają dobre opinie i jestem ciekawa, jak sprawdzą się u mnie. Ostatni produkt do włosów to maska do włosów z efektem laminowania Fito Cosmetics. Nie będę kłamać, zachęcił mnie tylko jej deserowy wygląd. Kosztowała 6,49zł, więc niedużo, a warto zawsze spróbować czegoś nowego. Do twarzy kupiłam dwie maseczki z Himalaya. To wersja oczyszczająca, jedna saszetka podzielona jest na dwie części. Ostatnim kosmetykiem jest peeling, który już kiedyś miałam. To mango i cukier od Organic Shop. Uwielbiam te peelingi, mają bardzo duże drobinki, które świetnie złuszczają naskórek, zostawiają skórę gładką i nawilżoną i nie podrażniają. A do tego ten boski zapach, zupełnie jakbyśmy zamknęły mango w pudełeczku! Z całych zakupów póki co jestem zadowolona, i mam nadzieję że nie zmienię zdania po testach.

Zobacz post
1