Bania Agafii

nostami

Na wieść o tym, że niektóre sklepy bojkotują sprzedaż kosmetyków rosyjskich bardzo się zmartwiłam. Mam wśród nich bowiem swoich ulubieńców! W dodatku każdy wie, że kosmetyki które już są na półce w sklepie zostały dawno temu opłacone, a czym innym jest wstrzymanie nowych dostaw (zresztą z powodu sankcji niemożliwe są dostawy!), a czym innym czyszczenie półek po to aby postawić tam coś, co potencjalnie lepiej się sprzeda... No cóż marketing rządzi się swoimi prawami.
Wracając jednak do moich zakupów - jak widać udało mi się znaleźć jeszcze kilka miejsc, gdzie mogłam zaopatrzyć się w kilka kosmetyków głównie marki Babuszka Agafi. Znajdują się tutaj moje pewniaki - drożdżowa maska do włosów (która pachnie średnio ale jest świetna dla włosów!) oraz szampon wpływający na porost włosów (od którego mam zawsze wysyp baby hair! to ten zielony). Z ciekawości wzięłam też maskę odżywczą do włosów, szampon z moroszką, żel do oczyszczania twarzy i peeling do ciała z moroszką. Chciałam też spróbować maski glinkowej Cafe Mimi i zdecydowałam się na wersję różową. Nie udało mi się znaleźć oczyszczającej maski do twarzy (w niebieskim opakowaniu), ale może jeszcze kiedyś się spotkamy. Tymczasem większość produktów trafi do moich zapasów, ale z chętnie podzielę się z Wami chmurkami w przyszłości ;-)

darua

Nie znalazłam jeszcze lepszej opcji na rynku jak to maleństwo. Jest to maseczka drożdżowa, która wcale nie śmierdzi drożdżami. Maska ma dosyć fajna, rzadsza konsystencję, dzięki której łatwo ją aplikować. Korzystam z niej jako drugie O po myciu włosów, czyli trzymam ok 15 min. Po miesiącu jej stosowania włosy przestały mi tak wypadać i zdecydowanie widzę u siebie sporo babyhair. Naprawdę polecam.

rena442

Ta maska może nie pachnie najpiękniej, ale naprawdę działa tak, jak obiecuje producent Nakładam ją na umyte włosy, a czas zależy od tego, co akurat robię . Generalnie staram się, żeby to było przynajmniej te 10-15 minut . Aplikuję ją głównie na skórę głowy, a na długość włosów jakąś inną odżywkę. Taki duet sprawdza się u mnie najlepiej. Rzeczywiście zauważyłam w ostatnim czasie, że moje włosy rosną szybciej i są mocniejsze. Jest to zasługa wielu rzeczy, w tym zapewne tej maski . Warto ją wypróbować, jeśli nie obawiacie się tego przykrego zapachu .

beaflame

Drożdżowa maska do włosów! Zapach cudo! Pachnie świeżo upieczonymi ciasteczkami. Jej działanie jest kojące na moje włosy. Są po tej masce odżywione, rozświetlone i lekkie, mimo to nie tracą na objętości. Na prawdę, same plusy! Jedynie nie mogę używać jej zbyt często, bo włosy się przyzwyczajają i nie ma już oczekiwanego efektu. Dodatkowo maska ma działanie pobudzające wzrost włosów, czego niestety nie zauważyłam. Za to dzięki wielu naturalnym składnikom np. olej z kiełków pszenicy działa regeneracyjne i przeciwdziała wypadaniu, to zdecydowanie widać po kondycji włosów. Sok z brzozy wzmacnia cebulki włosów. A dzięki zawartości olejów z zimnego tłoczenia, użycie maski ułatwia rozczesywanie. Kosmetyk godny polecenia!

jojoan

Moje małe zakupy z InspiroShop. Niestety w ostatnim czasie pogłębiło się moje wypadanie włosów, więc postanowił włączyć do swojej pielęgnacji dwa sprawdzone produkty, które będą miały wpływ na wypadanie i porost.
Lady Banfi, Wcierka do skóry głowy - To jeden z najlepszych kosmetyków jakie miałam. Jej zapach jest dość intensywny, ziołowy, ale mi nie przeszkadza. Wcierka zmniejszyła wcześniej u mnie wypadanie włosów oraz miałam wysyp baby hair. Dodatkowo mimo alkoholu w składzie nie przesuszyła mojej skóry głowy. Trzeba pamiętać, że zmywa się ją delikatnym szamponem.
Babcia Agafia, Maska drożdżowa do włosów - To produkt, którego nie używałam już z 2-3 lata. Ma przepiękny zapach, mam wrażenie, że jeszcze lepszy niż wcześniej, trochę taki ciasteczkowy. Mam zamiar używać ją tylko na skalp, a dzięki jej dość wodnistej konsystencji jest to dość łatwe. Niestety wcześniej nie sprawdziła się u mnie na długości, więc nawet nie będę próbować tym razem.
Za oba produkty zapłaciłam 44,99 (razem z dostawą). Najbardziej podoba mi się to, że zamówienie było u mnie już po dwóch dniach.

jojoan

Receptury Babci Agafii • Maska drożdżowa do włosów - pobudzenie wzrostu włosów
Maska jest zamknięta w typowym opakowaniu dla masek. Przy otwarciu można zauważyć, że jest dodatkowo zabezpieczona przed wylaniem się. Zapach jest hmm każda z Was pewnie zna zapach drożdży. Nie jest on jakiś nieprzyjemny, ale piękny też nie. Wiedząc, że jest to maska drożdżowa spodziewałam się po prostu zapachu drożdży. Na szczęście maska pachnie dla mnie takim słodkim, surowym ciastem Dość specyficzny zapach.

Konsystencja jest bardzo lekka. Początkowo stwierdziłam, że jest trochę zbyt wodnista jednak przy tym, jak ja ją zużywałam to uznałam, że jednak taka konsystencja jest bardzo i to bardzo dobra.
Początkowo używałam maski na całą długość, potem zaczęłam na długość i skalp. Na skalp zaczęłam jej używać później przez obawę o to, że będą mi się szybciej włosy przetłuszczać albo że w ogóle będę tłuste po umyciu (tak mam z cięższymi maskami i olejami nałożonymi na skalp). Jednak maska dobrze zmywa się ze skóry głowy. Nie potrzeba myć głowy jeszcze raz.

Niestety moje włosy się z nią nie polubiły. Mam bardzo wymagającą czuprynkę i po prostu maska jest dla mnie za słaba. Włosy były suche, niedociążone. Było od razu widać po nich widać, że maska nie ujarzmiła ich tak jak powinna. Dlatego zaczęłam jej używać na sam skalp i to był strzał w dziesiątkę. Początkowo widziałam, że włosy ładnie rosną, że faktycznie szybciej. Efekt był dla mnie mega zadowalający, bo nie spodziewałam się takiego efektu po masce. Jednak po około miesiącu albo 5 tygodniach takich efektów, już nie było widać szybszego wzrostu ani nic. Myślę, że poczekam trochę z dalszym stosowaniem maski. Możliwe, że po prostu moja skóra głowy/włosy za bardzo się przyzwyczaiły do maski i przez to potem przestałam widzieć efekty.

Zapach maski, mimo że stosowałam ją jedynie na skalp bardzo łatwo można było wyczuć. Jak go tak czułam już po zmyciu i wysuszeniu włosów to bardzo kojarzył mi się z ciasteczkami i czułam się jak jakiś ciasteczkowy potwór. Zapach utrzymywał się u mnie około jednego dnia.

juliettaxx

Przepisy Babci Agafii, Bania Agafii - Drożdżowa maska do włosów na pobudzenie wzrostu. Kupiłam ją, jako alternatywę picia drożdży, bo jakoś nie mogę się do nich przemóc na razie. Myślę, że jednak pite dostarczają lepszych efektów, niż maska, jednakże z tego produktu jestem całkiem zadowolona. Stosowałam ją już jakiś czas temu, teraz wygrzebałam opakowanie na użycie jeszcze może ze trzy razy i tak mi o sobie przypomniała, że kupię kolejne opakowanie, bo używana regularnie spowodowała ogromny wysyp baby hair, wypadały również mniej. Dodatkowo pięknie lśniły i były bardzo mięciutkie. Rozczesując grzebień po nich sunął jak nigdy. Zakupiłam ją w sklepie zielarskim za jakieś 15zł. Była bardzo wydajna, dobrze trzymała się na włosach i nie śmierdziała intensywnie drożdżami za co jestem jej bardzo wdzięczna