Pasta do zębów Colgate Dare to Love ❤️. Przyznaje, że sama jakoś nie byłam przekonana by ją kupić 🙈. Jak ona weszła do Polski to przywieźli nam ich do sklepu peeełno a praktycznie nikt ich nie kupował... Teraz pojawiają się chyba tylko z okazji Walentynek 🤔.
Będąc w Danii - Szwagierka miała ją w łazience i no kusiło mnie by wypróbować 🤣.
Pasta ma konsystencję żelu, i zatopione rozpuszczalne serduszka.
Jest ona o smaku mięty. Jest całkiem dobra 😁. Uczucie orzeźwienia po użyciu jest dobrze wyczuwalne.
Według mnie jest to bardzo dobra pasta i zdecydowanie polecam ❤️.
Chociaż gdyby miała smak np. Truskawek to chyba bardziej by mnie przekonała 🙈.
Serduszka są urocze ale tak na prezent walentynkowy nie wydaje mi się, że jest to dobry pomysł - bo co ma oznaczać... Śmierdzi Ci z buzi. Umyj zęby przed całowaniem 🙈.
Ps. Patrzcie jakie urocze, roześmiane kontakty są w Danii c:
❣️ Colgate. Dare to Love. Pasta do zębów.
Pasta do zębów marki Colgate pochodzi z edycji limitowanej, walentynkowej. Tubka jest przezroczysta, przez co widać dobrze czerwoną pastę z drobinkami. Pasta jest miętowa, a jej drobinki są w kształcie czerwonych serduszek. Doskonale myje zęby i odświeża oddech. Przez swoje serduszkowe drobinki znacznie umila mycie zębów.
Colgate, Dare to Love, Pasta do zębów odświeżająca.
Pasta znajduje się w miękkiej, przezroczystej tubie. Konsystencja pasty jest żelowa, przezroczysta. Uwagę przyciągają zatopione maluteńkie czerwone serduszka. Pasta bardzo dobrze oczyszcza i odświeża oddech. Dobrze się pieni oraz ma słodki miętowy smak.
Pasta do zębów Colgate Dare to Love. Skusiłam się na tą pastę ze względu na ładne opakowanie z napisami "kocham cię" w wielu językach. Fajne jest też to, że na kartoniku jest miejsce do napisania komu chcemy ją wręczyć. Jakie było moje zdziwienie w domu, gdy ją otwarłam. Pasta jest w bezbarwnym opakowaniu, dzięki czemu widać jej konsystencję, różowy kolor. Co jest urocze posiada mnóstwo małych, czerwonych serc, które niby według producenta chłodzą, ale czy ja wiem.. Mega fajnie to wygląda na szczoteczce. Sama pasta ma mentolowy posmak, nie za mocny czy słaby. Dobrze się sprawdza przy codziennym myciu jamy ustnej, w porządku odświeża. Z miłą chęcią kupię ponownie, bo jest przeurocza.
Zobacz post
Do zakupu skusiły mnie cena i wygląd produktu. Pasta kosztowała 99 gr. Ma 98 ml i zamknięta jest w przezroczystej tubce. Wydaje mi się, że to wersja walentynkowa.
W każdym razie pasta jest przezroczysta, a w niej znajdują się urocze czerwone serduszka, które podczas mycia po prostu się rozpuszczają tworząc różową pianę. Pasta dobrze oczyszcza płytkę nazębną, więc spełnia swoje zadanie. Polecam.
Moje wczorajsze zakupy z Rossmanna. 🛍
Skorzystałam z wyprzedaży po złotówce i trochę uzupełniłam zapasy - nie tylko sobie, ale również mamie i siostrze. Produkt który znam to pasta do zębów Colgate Dare to Love. Była całkiem przyjemna i miała delikatny, miętowy smak. To produkt, który zawsze się zużywa więc w tej cenie warto było się zaopatrzyć. Tak samo jest z dezodorantami. Kupiłam nam dezodoranty w kulce Love Beauty and Planet. Nigdy nie miałam nic z tej firmy, więc liczę że się sprawdzą. Mam tutaj dwie wersje - Woda Kokosowa i Kwiat Mimozy oraz Olej Kokosowy i Ylang Ylang. Ten pierwszy jest mocno kokosowy i słodki, a drugi delikatny i kwiatowy. Z wyprzedaży skusiłam się jeszcze na balsamy. Jeden to produkt ujędrniający i wygładzający AA, z serii Super Fruits & Herbs. Ma cudowny zapach dyni i jaśminu. Pomyślałam, że będzie super właśnie teraz, na jesień. Do tego wzięłam dwa balsamy Kneipp, Soft Skin z olejkiem migdałowym. Według informacji na opakowaniu, ma mieć lekką konsystencję. Zapach na pewno taki ma, delikatny i kwiatowy. 🌸
Do tego dobrałam sobie kilka maseczek z nowości. Ostatnio przyszły do nas trzy maseczki marki Esoflio - z zieloną herbatą, aloesem i kolagenem. Teraz w promocji kosztują tylko 2,40zł, więc się opłacało. Do tego nowa maseczka z Isany, Awocado Glow z retinolem. Ma nawilżać i uelastyczniać skórę, też nie była droga więc warto przetestować. Ostatni produkt to płatki pod oczy i na linię uśmiechu. Spodobało mi się galaktyczne opakowanie, a że lubię produkty pod oczy, to też wzięłam. Ostatnie co to chusteczki, za złotówkę to się zawsze przydadzą. Jestem zadowolona z zakupów, nie wydałam dużo a te rzeczy zawsze się przydadzą.
Pasta do zębóq Colgate z serii walentynkowej. Pasta według producenta jest Sweet Mint i może coś w tym jest. Pomimi lekkiej słodyczy pasta jest bardzo odświeżająca. Po wyciągnięciu tubli z kartonika pomyślałam, że pasta będzie miała czerwono przeźroczysta kolor. Jest ona jedna żelowa, przeźroczysta z zatopionymi, czerwonymi serduszkami. Pasta ładnie wygląda na półce, coś innego. Podoba mi się również opakowanie pod tym względem, że można je postawić na zakrętce. Jeśli chodzi o samą pastę jest fajna, odświeżająca, miętowa anie nie ostra. Mam jednak wrażenie, że świeżość w ustach po jej użyciu nie utrzymuje się zbyt długo.
Pastę kupiłam w Rossmanie na wyprzedaży za bodajże 8zł. Za tę cenę skusiłabym się na nią jeszcze raz, ale za jej regularną już raczej nie.
Jest również fajny dodatek walentynkowy, który fajnie wygląda w łazience.
Na kartoniku z tyłu jest miejsce na napisanie dla kogo jest pasta, trochę śmieszne, żeby pisać list miłosny i dawać na walentynki pastę do zębów. 🤣
Moje ostatnie zakupy kosmetyczne z Rossmanna. 😊
Kupiłam płatki kosmetyczne CLEANIC, które są wykonane w 100% z organicznej bawełny. Polubiłam je ze względu na ich delikatność. Brakuje mi jedynie sznureczka przy opakowaniu do ich powieszenia.
Kupiłam również pastę do zębów Colgate z serii walentynkowej. Była na wyprzedaży dlatego się na nią skusiłam. Ma bardzo fajne opakowanie. Zarówno kartonik jak i tubkę. Bałam się że będzie słodka, ale jest odświeżająca.
Jako fanką kąpieli nie mogłam przyczyn soli do kąpieli Alterra. Nie dość że ma urocze opakowanie to również była na promocji. Mam nadzieje, że umili swoim zapachem moją kąpiel.
Kupiłam również 4 mgiełki, które były na wyprzedaży po 5zł. Zapachy są cudowne dlatego nie wiedziałam, który wybrać. Wzięłam je z myślą o paczuszkach urodzinowych. ☺
Wyjątkowa pasta do zębów Colgate o nazwie Dare To Love to produkt o którym nie słyszałam wcześniej a wypatrzyłam dopiero na sklepowej półce. Były dostępne dwie wersje jedna w białym opakowaniu a druga w czerwonym i jak doczytałam tylko to je różniło. Po otwarciu opakowania ukazała się przezroczyste opakowanie z czerwoną pastą pełną... serduszek 😍 Ale byłam zaskoczona, że pasta do higieny jamy ustnej może tak wyglądać. Pasta jest o żelowej konsystencji i bardzo mocno się pieni. Dobrze czyści zęby i delikatnie odświeża. Nie jest to mocne odświeżenie bo spokojnie po jej użyciu piję napoje i nie czuję jakiegoś gorzkiego posmaku. Używam jej zamiennie z pastą o nieco mocniejszym działaniu na wybielanie zębów, ale z tej też jestem zadowolona. Kosztowała w granicach 11-12 złotych.
Zobacz post
I kolejna pasta do zębów,tym razem wersja walentynkowa💞💞❤️❤️ Kupiłam ją, ponieważ mnie po prostu zauroczyła swoim wyglądem🥰 Serce ułożone z napisów ''kocham Cię'' w różnych językach .Ma ona żelową, przeźroczystą konsystencję, delikatnie zabarwioną na kolor czerwony, ale podczas szczotkowania tworzy się dokładnie taka sama piana, jak w przypadku normalnych past. Smak ma oczywiście miętowy, nazwany ''sweet mint'', który niczym specjalnym się nie wyróżnia. Co najważniejsze, w środku widocznych jest wiele malutkich czerwonych serduszek, które rozpuszczają się pod wpływem ciepłej wody i samego kontaktu ze szczoteczką. Przyznam, że często nie wszystkie się rozpuszczają (nawet producent wspomniał o tym na opakowaniu) Jeżeli chodzi o jej działanie, to tutaj nie ma nic, nad czym można by było się zachwycać. Dobrze oczyszcza i tyle. Producent nie obiecał ani wybielania,ani żadnej ochrony dziąseł itp.,więc nie mogę się do niczego przyczepić.Oczyszcza na tyle dobrze, że daje komfort w jamie ustnej, a to jest najważniejsze Pasta znajduje się w kartonie, z boku kartonu zamieszczone jest miejsce na dedykację od kogo dla kogo. Ja osobiście nie chciałabym dostać na walentynki pasty do zębów, ale może ktoś by chciał
Zobacz post
Pastę kupiłam skuszona słodkimi serduszkami i zabarwieniem pasty. Bardzo lubię stosować tego typu pasty ale niestety najczęściej takie "smakowe" pasty nie zawierają fluoru. Z tą jest inaczej więc tym chętniej postanowiłam ją kupić. Pasta dobrze się pieni i pozostawia w jamie ustnej ładny zapach. Szkoda że nie ma jej w ofercie na stałe
Zobacz post
Śliczna i urocza pasta do mycia zębów Colgate. Pasta ma zatopione w sobie małe serduszka. Z początku nie wiedziałam czy one się całkowicie rozpuszcza. Na szczęście są całkowicie rozpuszczalne. Mysle, ze to jakaś edycja walentynkowa. Moja mama kupiła ja w okresie Walentynek. Pasta dobrze się sprawdza i pachnie miętowo.
Zobacz post
Przed Walentynkami kupiłam pastę idealną dla zakochanych. Po jej użyciu buziaki są zdecydowanie bardziej słodkie i przyjemne. Pasta już samym opakowaniem się wyróżnia - stawiając obok siebie dwa kartoniki otrzymujemy serduszko stworzone z napisów 'Kocham Cię' w różnych językach. Mamy dwa kolory opakowania do wyboru, ja zdecydowałam się na czerwone. Formuła produktu jest żelowa, o delikatnie czerwonym kolorze. W żelu zatopione są dosyć spore, czerwone serduszka, ale mają one funkcję bardziej dekoracyjną. Pasta ma delikatny smak słodkiej mięty, nam przypomina zieloną gumę Orbit. Pozostawia uczucie odświeżenia i dobrze oczyszcza. Jej koszt bez promocji to ponad 15zł, moim zdaniem trochę przesadzony, bo poza uroczym wyglądem niczym się nie wyróżnia. Jednak używa mi się jej bardzo przyjemnie i nie żałuję zakupu.
Zobacz postPozostałe posty z tym produktem
Podobne produkty
