Selfie Project

darua

Mam małe zaległości jeśli chodzi o moje starsze kosmetyki. Tego żelu używałam kilka miesięcy temu i muszę przyznać że był całkiem fajny. Dobrze oczyszczał cerę a do tego można go stosować różnymi metodami. Polecam dla osób z problemami skórnymi. Nie podraznia mimo dosyć sporych drobin peelingowych.

Pysia162

Jak na kobietę przystało, abo poprawić sobie dziś humor, choć w małym stopniu- odwiedziłam Rossmann 🙃 Od jakiegoś czasu zaczęłam się rozglądać za jakimś peelingiem, maseczka, która poprawi mi moja cerę. Ostatnio bardzo mi się ona pogorszyła z niewiadomych mi powodów, tak jakbym znow miała naście lat i dojrzewała 🙄
Nie wiedziałam za czym się rozglądać, czy za maseczka, czy za żelem do oczyszczania twarzy i natrafiłam na kosmetyk 3w1. Maseczka, peeling i żel w jednym 😜 Po przeczytaniu sposobu użycia jakie było moje zdziwienie gdy się okazało, że można go używać na 3 różne sposoby. 🤩 To coś dla mnie- nie zawsze mam czas na maseczkę, a buzie myje najmniej 2 razy dziennie, więc mogę użyć tego kosmetyku nawet przy porannej toalecie. Posiada ładny zapach, ma super konsystencję 🤤 nie taka jak żel czy mydło, ale właśnie taką jakbyś wymieszała te 3 produkty w jednej tubce i na dodatek te zmielone pestki moreli, na prawdę kozak sprawa. Jest bardzo wydajny. Do zestawu dokupiłam tonik oczyszczający z kwasem migdalowym i cynkiem PCA i plastry na nos z węglem bioaktywnym, mam nadzieję, że po jakimś czasie użytkowania tych właśnie kosmetyków będę zadowolona i będę mogła polecić Wam je z czystym sumieniem.
Buziaki 😚😚😚

Brygid95

Selfie Project, 3w1 żel myjący + peeling + maseczka
__________________________

Jest to produkt wielofunkcyjny, można go używać na trzy sposoby: jako żel do mycia twarzy, maseczkę i peeling. Jego cena to ok 16 zł w Rossmanie.
__________________________

Produkt jest zamknięty w pomarańczowym plastikowym opakowaniu o pojemności 150ml. Dobrze wydobywa się mi produkt z opakowania.

Konsystencja produktu jest biała, z drobinkami oraz bardzo rzadka co utrudnia aplikację produktu na twarz. Dosłownie spływa z dłoni.
Zapach nieszczególny, nic mi nie przypomina.
__________________________

Skład produktu ogólnie jest bardzo ciekawy, gdyby nie donor formaldehydu i pegi były całkiem nie zły. Duży plus za łagodne środki myjące, dużą ilość składników aktywnych m.in glina, węgiel aktywny. Minusem jest substancja ścierna z pestek, która w połączeniu z pumeksem jest za mocna do twarzy.
__________________________

Działanie produktu nie jest dla mnie wystarczające. Kosmetyk dobrze oczyszcza skórę z zanieczyszczeń jako żel do twarzy. Niestety ma bardzo ostre drobinki i nie nadaje się do skóry z trądzikiem i wrażliwej. Może podrażniać skórę. Przy stosowaniu widzę, że moja skóra jest wygładzona, a ilość zaskórników zniwelowana. Ze względu na jego moc nie jest to produkt do stosowania codziennie.
Kosmetyk nie sprawdził się u mnie ani jako peeling ani maseczka.
Spodziewałam się po tym produkcie czegoś lepszego i niestety mocno się zawiodłam.

Syll

Kosmetyk uniwersalny, czyli produkt 3w1 - żel, peeling i maseczka. Szczerze mówiąc nigdy nie przepadałam za takimi produktami, bo stwierdzałam, że jeśli są wielofunkcyjne, niekoniecznie świetnie sprawdzą się, ale w tym przypadku ten żel, peeling i maseczka są świetne. Skóra dzięki niemu jest bardzo gładka i oczyszczona. Matowi skórę i sprawia również, że nadmiar sebum jest usunięte. Jest delikatny. Co prawda nie sprawia, że pory są dobrze odblokowane, ale delikatnie poprawia stan cery. Nie podrażnia w ogóle skóry.

Reina

Żel myjący, peeling, maseczka 3w1 Selfie Project z bioaktywnym węglem i mineralną glinką kaolin oraz zmielonymi pestkami moreli. Zalecany do skory młodej z niedoskonałościami. Jest to wielofunkcyjny preparat do stosowania 2-3 razy w tygodniu jako intensywny sposób na oczyszczenie i wygładzenie skóry. Ma on głęboko złuszczać i odblokowywać pory, pozostawiając skórę czystą, świeżą i matową. Jego zapach jest taki sobie, ale nie przeszkadzał mi. Ma niezbyt przyjemne, duże drobinki Na początku musiałam się nauczyć go używać bo te drobinki nie są zbyt delikatne i myjąc się musiałam być naprawdę delikatna. Niezbyt dobrze radził sobie z doczyszczaniem resztek makijażu. Próbowałam go też wykorzystać jako maseczkę, ale nie dawała ona żadnego zauważalne efektu. Pomijając fakt że nie przepadam za takimi produktami do mycia twarzy to ten kosmetyk szczególnie nie przypadł mi do gustu. Jest on w plastikowej tubce o pojemności 150 ml.

jukisie26

Produkt 3 w 1-żel myjący, peeling i maseczka w jednym.
Ma ze mną ciężkie życie bo testuje go już długi czas. Mogę się już o nim wypowiedzieć. Powiem Wam, że ten produkt dobrze oczyszcza skórę a także pozostawia ją wygładzoną. Jak najbardziej mogę Wam polecić ten produkt.
Lubicie tę markę? Dajcie znać😊

ania173

Produkt, który testuję już od dwóch tygodni, i nadal ciężko mi stwierdzić czy jestem z niego zadowolona czy nie.
Jest to produkt 3w1 marki Selfie Project, która nie dawno weszła do Rossmanna. Produkt możemy używać na trzy sposoby- jako żel myjący, peeling i maseczkę. Ja zakupiłam go z myślą o peelingu a używam go również jako żelu myjącego.
Produkt ma za zadanie Złuszczać skórę, pozostawić ją matową, odblokować pory, i zapobiegać zanieczyszczeniom.
Żel ma dosyć gęstą konsystencję, ma w sobie dosyć duże drobinki - zmielone pestki moreli - przez co bardzo dobrze peelingują twarz. Nie zauważyłam aby skóra była podrażniona lub zaczerwieniona po jego użyciu. Produkt używamy 2-3 w tygodniu. Ja używam go już około dwa tygodnie i zauważyłam, że na moim nosie jest o wiele mniej zaskórników, z czego bardzo się cieszę. Natomiast w okolicy nosa i czoła pojawiło mi się dosyć dużo nieprzyjaciół, niestety w 100% nie jestem pewna czy to wina tego produktu, czy mojego organizmu/skóry. Po jego użyciu skóra jest natomiast gładsza i delikatniejsza w dotyku. W opakowaniu znajduje się 150 ml produktu, i kosztował ok 13 zł.

Reina

Październikowe denko kosmetyczne.
1. Mydło w płynie Cien Sweet Love, Chocolate Muffin o bardzo ładnym zapachu. Zapach jest słodki, czekoladowy i przywodzi na myśl ciasto czekoladowe.
2. Żel myjący, peeling, maseczka 3w1 Selfie Project z bioaktywnym węglem i mineralną glinką kaolin. Ma niezbyt przyjemne drobinki i niezbyt dokładnie oczyszcza skórę, więc znowu zawiodłam się na takim produkcie 3w1.
3. Woda perfumowana La Rive Touch of Woman EDP. Ma ona dość mocny, słodki i kwiatowy zapach. Jest to zapach białych kwiatów, drzewa sandałowego i wanilii. Po za tym w nurach zapachowych znajduje się także bergamotka i brzoskwinia. Po spryskaniu jest dość intensywny, ale szybko zanika i trzeba go dołożyć w ciągu dnia.
4. Łagodzący płyn micelarny 3w1 Bebeauty do skóry wrażliwej ładnie i ciekawie pachnie. Trochę mnie szczypały od niego oczy podczas zmywania tuszu. Nie do końca sobie radził z jego zmyciem. Jednak po za okolicami oczu jest łagodny dla cery.
5. Antyperspirant Nivea Black White Invisible Silky Smooth. Ma ładny przyjemny zapach, nie pozostawia śladów i nie podrażnia skóry, a do tego jest bardzo skuteczny. Niestety ma szklane opakowanie.
6. Peeling myjący do ciała Farmona Tutti Frutti Farmona, melon&arbuz. Ma bardzo ładnym owocowy zapach. Delikatnie złuszcza i usuwa martwy naskórek. Dzięki niemu skóra staje się gładka, przyjemna w dotyku.
6. Krem do depilacji Bielenda Vanity. Bardzo dużo się go zużywa. Nie jest zbyt dokładny. Do niego była dołączona szpatułka do nakładania i usuwania produktu z włoskami, ale była bardzo drapiąca i nieprzyjemna w użyciu.

hangled

Bubel, który mam nadzieję do końca miesiąca pożegnać. Jest to produkt myjący 3w1 do twarzy marki Selfie Project - peeling, żel i maseczka. Chciałam wypróbować coś nowego, co głównie będzie mi służyć jako peeling. Niestety, ten produkt zupełnie się nie sprawdził. W takiej glinkowej masie zatopione są bardzo ostre drobinki, które moim zdaniem są za mocne do twarzy. Do tego, nie jest ich jakoś super dużo, ja wolę gęstsze peelingi. Miałam wrażenie, że jakoś bardzo dobrze nie czyści mojej twarzy, a tylko ją rysuje. O właściwościach myjących też nie jestem w stanie powiedzieć za dużo dobrego, coś tam mył, ale i tak wolałam sobie domyć po nim twarz zwykłym żelem. Opakowanie jest proste i estetyczne, jednak wieczko się nie domyka i ciągle ten produkt się wylewa, zatykając otwór, więc przed każdym użyciem musiałam go jakoś przebić. Nie jestem z niego zadowolona, uważam że jest masa lepszych peelingów, które tak nie podrażniają twarzy. Od pierwszego użycia mi nie grał i więcej na pewno go nie kupię. Kosztował coś około 15zł, dostępny w sklepach Rossmann.

hangled

Ponieważ w listopadzie zużywamy peelingi, postanowiłam zrobić przegląd moich zapasów i zobaczyć, z czym się zmierzę. Już widzę, że zapomniałam donieść jeszcze 2 produkty, peeling do stóp i peeling do ust. Na pewno postaram się zużyć te produkty w saszetkach 'na raz'. Chciałabym też zużyć węglowy peeling do stóp Fusswohl oraz produkt 3w1 Selfie Project. Tego drugiego nie ma dużo, do tego nie za bardzo mi odpowiada i chciałabym się go pozbyć jak najszybciej z łazienki. Peelingów do ciała pewnie nie uda mi się zużyć - ten z Organic Shop dopiero co otworzyłam, a ja staram się nie otwierać dwóch produktów naraz. I mimo, że zawiódł mnie zapachem (a właściwie jego brakiem), to uwielbiam go za konsystencję i duże drobinki. W sumie widzę szansę na zużycie połowy produktów ze zdjęcia, trzymajcie kciuki żeby mi się udało.

wiktoriaxx

Uwielbiam Selfie Project. Ich produkty są przeznaczone dla skóry młodej z niedoskonałościami, dlatego dla mnie działają idealnie. Stosuję je już od bardzo dawna i jestem zadowolona. Żel do mycia dogłębnie oczyszcza skórę z resztek makijażu, peeling złuszczcza naskórek, dzięki czemu skóra jest bardzo gładka, podobnie jak żel 3w1, a tonik natomiast rewelacyjnie odświeża twarz. Dodatkowo produkty nie są testowane na zwierzętach co jest dla mnie mega plusem. Z całego serduszka mogę polecić te produkty i ich markę💋

Natalia000

Za bardzo nie wiem jaką konkretną kategorię przypisać tego produktu gdyż jest to 3w1 ale ja zazwyczaj używałam tego jako peeling.
Bardzo fajny produkt w formie maseczki użyłam go ze dwa razy i towarzyszyło mi na początku uczucie lekkiego pieczenia po krótkiej chwili już było okey. Jak robi się peeling raczej nie muszę tłumaczyć a więc przejdę do składu jaki posiada:
Zmielone Pestki Moreli są to bardzo drobne twarde ziarenka, które nieźle drapią przy mocniejszym pocieraniu dlatego producent też zaleca stosować produkt 2-9 razy w tygodniu.
Mineralna Glinka Kaolin jest odpowiedzialna za oczyszczenie i regulację sebum. Uwalnia cerę od toksyn i przynosi jej odprężenie.
Węgiel Bio-Aktywny działa bakteriobójczo zwęża rozszerzone pory i oczyszcza je.
Jak są efekty stosowania tego produktu? Wygładzona skórą bez suchych skórek, a pory minimalnie zwężone.
Jedynym minusem, które posiada to wysusza nieco skórę.

ania173

Zostałam oznaczona do zabawy przez @paulinoowo, @candysmile, @hostka92 więc dodaję zdjęcie na których znajduje się 5 top kosmetyków tego tygodnia. Wybór był trudny, jednak wybrałam takie kosmetyki, które w tym tygodniu poznałam, lub takie o, których sobie przypomniałam i zaczęłam w ostatnich dniach używać.

Pierwsza rzecz - Odżywka do włosów - Timotei - Drogocenne olejki - odżywkę znalazłam w pudełeczku JoyBox, więc zaczęłam jej używać, tak to na pewno bym jej nie zakupiła bo nie lubiłam używać odżywek i olejków do włosów. Odżywka ma świetną konsystencję, jest taka delikatna i "mięciutka". Bardzo dobrze rozprowadza się ja po włosach. Nie trzeba jej trzymać nie wiadomo ile na włosach i czekać aby spłukać, co JAK DLA MNIE jest ogromnym plusem. Kolejnym jego plusem jest zapach, na prawde pachnie przecudownie. Ostatnim i chyba najważniejszym plusem jest to, że po jej użyciu włosy są delikatne, super rozczesują. A po wyschnięciu są ładnie uniesione i prawie wgl się nie plączą. Jedyny jej minus to niestety to, że jest bardzo nie wydajna, użyłam ją kilka razy a już prawie nie ma połowy.

Druga rzecz - produkt 3w1 - żel myjący, peeling i maseczka z firmy Selfie Project. Używam go tylko 2 razy w tygodniu, żeby nie podrażniać twarzy, bo drobinki z pestek dyni są dosyć duże i ścierają naskórek. Produkt jest bardzo fajny, na pewno oczyszcza twarz, mam też wrażenie, że fajnie oczyszcza nos i jest o wiele mniej zaskórników.

Trzecia rzecz - żel micelarny z firmy Ziaja - ogórek i mięta. W tym tygodniu używałam go codziennie rano oraz wieczorem w te dni, gdy nie używałam produktu, który opisałam wyżej. Żel ma przepiękny, świeży zapach - bardzo wyczuwalny jest ogórek. Żel odświeża twarz, oczyszcza ją. I co najważniejsze skóra po jego użyciu nie jest przesuszona ani zaczerwieniona.

Czwarty produkt to rozświetlacz z Lovely, który mam już około rok. Przez okres jesieni i zimy nie używałam go, ponieważ nie podoba mi się w zimie takie rozświetlenie twarzy. Ostatnio powychodziły promyczki słoneczka więc zaczęłam go używać. Jest idealny, tworzy ładną tafle. Ja używam go również jako cienie do powiek i spisuje się świetnie.

Ostatni produkt - Paletka cieni w odcieniach brązu - Essence, również jest to produkt z JoxBox, kiedyś nie lubiłam używać cieni do powiek. W sumie to średnio mi wychodzi nakładanie ich, mam wrażenie że jest nie równo, ale w sumie podoba mi się i bardzo polubiłam tę paletkę i prawie codziennie w tym tygodniu ją używałam. Ma ona jasne kolorki, jak i ciemne. Kilka z nich jest matowych, a kilka ma drobinki - do wyboru do koloru. Paletka dla mnie pełni również funkcję bronzera, trzeci cień w górnym rzędzie według mnie bardzo dobrze się do tego nadaje.


Skoro ja również dodaję to zdjęcie to powinnam kogoś nominować - @jowita , @xxania32xx , @callypso oraz @basiek86.

ania173

Moja dzisiejsza wieczorna pielęgnacja. Nie używam codziennie tych samych produktów w szczególności do włosów, aby się nie przyzwyczajały.
Dziś użyłam:
- Produkt 3 w 1 - żel myjący, peeling, maseczka z firmy Selfie Project. Zawsze używałam ją jako żel lub peeling, dziś postanowiłam że zostawię maseczkę na twarzy na całą kąpiel. Maseczka bardzo fajnie zastygła, nie na twardy kamień, lecz nie była w konsystencji taka, że bałam się że zaraz coś mi spłynie do ust lub "wejdzie do oka". Niestety zaczęła mnie skóra piec, jednak na opakowaniu istnieje informacja, że produkt może powodować takie skutki. Niestety nie lubię zmywać maseczek, więc nie było to najprzyjemniejsze, jednak chyba będę się starała sobie robić zamiast 2 razy w tyg peelingu to raz maseczkę, a raz peeling, ponieważ czułam, że moja skóra po nim jest w lepszym stanie - była bardzo mięciutka.
- żel pod prysznic firmy Balea, który mam jeszcze z wymiany z @kamilja. Żel jest o zapachu marakui i frezji. Pachnie bardzo słodko, przez co świetnie umilił mi kąpiel. Niestety zapach po kąpieli nie utrzymał się bardzo długo na ciele.
- Płyn do higieny intymnej z Ziaja. Jak dla mnie płyny z Ziaji są super, opisywałam już kiedyś ten produkt więc jeśli ktoś jest ciekawy to zapraszam - https://dresscloud.pl/p/489667/u02.0217.ania173.58a9c8566b43b.jpg?v=1487521879.
- Szampon Timotei - moc i blask. Jest to chyba mój najnowszy zakup, jeżeli chodzi o szampony. Jeżeli chodzi o zapach, i oczyszczanie to jestem bardzo zadowolona. Bardzo lubię w nim też to, że na drugi dzień rano po jego użyciu, włosy nie są przyklapnięte.
- Ostatni już produkt, który użyłam podczas kąpieli - Odżywka do włosów - Timotei - Drogocenne olejki. Dopiero jakiś czas temu zaczęłam używać odżywek do włosów, i to tylko dlatego, że dostałam ją w Joy box. Zakochałam się w tej odżywce, po jej użyciu włosy są mięciutkie, delikatne, a przede wszystkim odżywka działa lepiej niż grzebień i prostownica razem wzięte, po prostu gdy nakładam ją na włosy one stają się proste i ładnie rozczesane. Niestety dziś zużyłam już resztki, i mam nadzieję, że uda mi się ją w najbliższym czasie kupić na jakiejś promocji.