3 na 3 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Jeszcze nie ma opisu tego produktu :(

Produkt dodany w dniu 29.12.2018 przez gilgotka

The Body Shop Krem do rąk, Almond Milk & Honey

The body shop - krem do rąk Almond Milk&honey 30 ml.
Krem ma śliczny zapach najbardziej wyczuwalny jest miód. Na dłoniach utrzymuję się 2/3 godziny także jak dla mnie dość długo. Kremik szybko się wchłania pozostawiając dłonie wygładzone i nawilżone. Idealny do codziennej pielęgnacji. Polecam.

Zobacz post

kremy do rąk The Body Shop

Kremy do rąk od The Body Shop
W moje ręce wpadły dwa kremy: 30 ml krem o zapachu mleka migdałowego z miodem oraz 100 ml krem o zapachu masła Shea. Oba kremy mają świetną konsystencję - jest ona lekka i szybko się wchłania, jednak pozostawia delikatną, ochronną warstewkę na dłoniach. Uwielbiam ich działanie nawilżające i pielęgnujące. Jeśli chodzi o ich zapachy to są one identyczne jak w przypadku żeli pod prysznic,. Wersja z masłem Shea skradła moje serce od pierwszego użycia. Ten zapach jest bardzo subtelny ale i elegancki - po prostu piękny Natomiast jeśli chodzi o zapach mleka migdałowego z miodem to już tak fajnie nie było Jakoś ten zapach kompletnie mnie nie przekonał, był troszkę za słodki i zbyt mdły jak dla mnie.

Zobacz post

Kosmetyki krem do rąk The Body shop Almond milk honey

Krem do rąk The Body Shop Almond Milk & Honey do skory wrażliwej i suchej. Pracując w biurze tez trzeba dbać o dłonie, wiec krem do rąk towarzyszy mi codziennie. Ostatnio testuję właśnie ten krem z The Body Shop, który właściwie dostałam jako próbkę na otwarciu jednego ze sklepów tej sieciówki. Muszę przyznać, że uwielbiam go już od pierwszego użycia. Pachnie niesamowicie, bardzo miodowo Poza tym zapach utrzymuje się na dłoniach naprawde długo. Krem daje uczucie natychmiastowego nawilżenia i wchłania się krótki czas. Dłonie są gładkie i bardzo przyjemne w dotyku, a więc nie ma mowy o suchej skórze. Produkt ten jest cudowny i nie pozostaje mi nic innego, jak tylko go polecić!

Zobacz post

Kalendarz adwentowy 9 grudzień

Zawartość moich kalendarzy adwentowych, które znalazłam pod numerkiem 9. Przyznam szczerze, że to był niezwykle udany dzień. W Balea znalazłam maseczkę do twarzy w cudownym opakowaniu. The Body Shop krył natomiast kolejny do mojej kolekcji krem do rąk, ale tym razem w wersji Mleko i Miód. Miałam ich naprawdę wiele, ale tę będę miała u siebie po raz pierwszy i przyznam, że spisuje się cudownie, a zapach uwielbiam. Jest ciepły i otulający. Douglas jednak podbił moje serce, ponieważ tego dnia krył miniaturkę zapachu od Ariany Grande - Moonlight. Tak się w nim zakochałam, że razem z siostrami kupiłyśmy mamie pełnowymiarową wersję i była zachwycona ! Buteleczka jest przesłodka a sam zapach absolutnie zachwyca. W kalendarzu Lindt natomiast słodka czekoladka z rozkosznym sreberku.

Zobacz post
1