Oto zawartość okienek moich kalendarzy adwentowych z 3 grudnia. Kalendarz Balea krył dla mnie żel do mycia buzi i oczu w uroczej małej tubce. Produkt bardzo mnie zaciekawił i już niebawem będą pierwsze jego testy. Kolejny kalendarz to Douglas, a tam niespodzianka w postaci chusteczek do zmywania makijażu, które u mnie sprawdzają się najlepiej na wyjazdach.Słyszałam różne opinie na temat tych chusteczek, więc sama chętnie przetestuję i sprawdzę jak faktycznie działają. Kalendarz The Body Shop, krył natomiast cudowny prezent w postaci miniatury balsamy do ciała o zapachu White Musk. To dość wyjątkowa seria, której zapach do tej pory jest dla mnie zagadką. Kalendarz Lindt, krył natomiast słodką emotikonkę. Ten dzień pod względem łupów był bardzo udany !
Zobacz postPodobne produkty
