2 na 2 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

MATT MY DAY jest podkładem o doskonałych właściwościach nawilżających. Wszystko to za sprawą specjalnego kompleksu nawilżającego i ceramidów. Niebiesko-zielone algi wchodzące również w skład produktu ujędrniają skórę i poprawiają jej elastyczność. Ekstrakt z owoców granatu reguluje wydzielanie sebum, a składnik Anti-Pollution chroni skórę przed szkodliwymi czynnikami zewnętrznymi. Produkt zawiera ...

MATT MY DAY jest podkładem o doskonałych właściwościach nawilżających. Wszystko to za sprawą specjalnego kompleksu nawilżającego i ceramidów. Niebiesko-zielone algi wchodzące również w skład produktu ...

Rozwiń opis

Produkt dodany w dniu 03.12.2018 przez Janettt

Eveline Matt My Day, Podkład do twarzy, Matujący, nr 04 Beige

Jak zawsze produkty Eveline raczej chwale tak tutaj będzie wyjątek i to duży, bo w tym produkcie pokładałam wielkie nadzieję - mowa o podkładzie Matt My Day.
◽KONSYSTENCJA: dosyć gęsty jak na podkład, ale nie utrudnia to rozprowadzenia produktu na twarzy
◽ZAPACH: bardzo delikatny, ale przyjemny 😊
◽WYKOŃCZENIE: ma być matowe, no właśnie ma być, a moim zdaniem jest nito rozświetlające, nito efekt mokrej twarzy, co no nie ukrywajmy przy cerze tłustej jest złym efektem. Przypudrowany i tak długo tego matu nie trzyma, a testowałam z przeróżnymi pudrami, które zawsze dobrze mi się sprawdzały. Krycia nie da się stopniować, takie jakie uzyskamy na początku takie też lepiej zostawić, jest ono średnie, nie przykrywa niedoskonałości zbyt rewelacyjnie 😔
◽ODCZUCIA: podkład też do lekkich nie należy, bo jest wyczuwalny na twarzy. Czy odczuwam nawilżenie? Niestety nie. Żadnego uelastycznienia, wygładzenia nie widzę i nie odczuwam. Na plus fakt, że moim zdaniem nie ciemnieje - taki jaki go nałożę taki jest też po chwili.
◽TRWAŁOŚĆ: średnio trwały, 4 h może i da się z nim wyrwać, gdy jeszcze puder trzymie jakoś ten mat, ale potem jest coraz gorzej. Po prostu podkład na krótkie wyjścia.
◽OBECNOŚĆ SPF: obecne, ale nie wiem ile, bo na opakowaniu nie pisze 🤷‍♀️
Tak jak wielkie nadzieję w nim, bo w końcu matujący, za fajną cenę tak szybko się niestety zawiodłam. Mogła być fajna opcja, ale po co 😔 Jak słyszałam to nie jestem jedyna, której się on nie sprawdził. Co o nim myślę? Na codzień, na chwilowe wyjścia, gdy chce ujednolicić koloryt twarzy, bez większego zakrywania niedoskonałości? Super. Na dłuższe wyjścia gdy chce zakryć to i owo? Odpada.
Ja do niego na pewno nie wrócę, nie moja bajka, a szkoda.

Zobacz post

Matt my day

Podkład którego używam już około 4 miesięcy, ale dopiero go pokazuję. Kupiłam go w Rossmannie na promkach i szczerze mówiąc zupełnie nie po niego poszłam. Wzięłam go w sumie dlatego, że przyjaciółka uznała, że idealnie pasuje mi kolorystycznie i podobno jest polecany. Przy pierwszym użyciu nie zakochałam się w nim- wcześniej używałam jedynie HD Catrice, ale z każdym kolejnym użyciem było coraz lepiej. Podkład nie kryje w 1000% i nie tworzy maski na twarzy, ale jak dla mnie jest to na tyle dobre krycie, że przeważnie nie używam dodatkowo korektora. Rzeczywiście matuje, nie roluje sie na twarzy i nie czuć go przez cały dzień. Nie ściera się też zbyt łatwo, tak że przetrzemy twarz ręką a tam cały podkład. Podkład wyciska się niecodziennie, bo trzeba ścisnąć opakowanie, a potem nacisnąć pompkę. Jeśli szukacie czegoś taniego (na promce) to polecam go.

Zobacz post

podkład matujący eveline matt my day 04 beige

Eveline Matt My Day, Podkład matujący, Beige 04, który od jakiegoś czasu testuję dzięki portalowi ofeminin.pl (podobne do wizaż).
Do testów otrzymałam najciemniejszy chyba odcień, ale niestety i tak jest on dla mnie za jasny. Przeważnie muszę go mieszać z ciemniejszymi, co nie ujmuje mu i np. najlepiej się zgrywa z odcieniem Pierre Rene 22, z którego "wyciąga" różowe odcienie i go ładnie rozjaśnia. W dodatku to połączenie wydaje się przyjemne i kremowe.
Sam jednak trochę ma braki. Krycie jest takie sobie. Na brodzie mam przeważnie blizny lub ranki i niestety potrafią mocno prześwitywać. Bez bazy i użycia gąbeczki sam podkład również nie spisuje się dobrze, ale znowu gąbeczka wciąga bardzo dużo podkładu (przynajmniej moja aktualna - czas zaopatrzyć się w nową i jutro idę polować chyba na gazetę z gąbeczką ).
Podkład ma dodatkowo nawilżać i chyba coś tam działa pod tym względem, ale w niewielkim stopniu w moim przypadku. Zdarza się że podkład u mnie w niektórych miejscach się "łuszczy".
Wciąż mam co do niego mieszane odczucia. Choć nie jest najgorszy, brakuje mi w nim czegoś.
Fajnym rozwiązaniem okazała się pompka z tubką. Choć na początku było to kłopotem - przez kilka użyć w ogóle nie chciało "ciągnąć" pompką. Dopiero przy 3/4 razie jak trzymałam tubkę w pionie to zaczęło w końcu lecieć.
Opakowanie ma piękne kolory i niesamowicie podoba mi się połączenie czerni, złota i bieli.

Jeżeli chodzi o paczuszkę to oczywiście ofeminin się postarał i wszystkie paczki są pięknie zapakowane, ale nie tak pachnące jak te dresscloudowe. Jeśli dopracują podkład i wypuszczą ciemniejsze odcienie to myślę, że sięgnę jeszcze po ten podkład.
Póki co sprawdza się tylko do rozjaśniania tych za ciemnych - a mam ich trochę jeszcze.

EDIT: Zapomniałam o najważniejszym! Podkład ma cudowny, perfumowy zapach, w którym zakochałam się od pierwszego... powąchania.

Pozdrawiam,
Janettt

Zobacz post
1