12 na 12 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Czy jest coś fajniejszego niż pierwsza miłość? Malinowy świat „The Raspberry Kiss” jest przepełniony motylkami, a delikatny zapach przywołuje wspomnienia romantycznych spotkań, rzucanych ukradkiem spojrzeń i przyspieszonego bicia serca. Krem do rąk „The Raspberry Kiss” o zapachu dojrzałych malin, intensywnie nawilżający: • Odżywczy krem do codziennego użytku • Zadba o skórę dłoni narażoną na nieko ...

Czy jest coś fajniejszego niż pierwsza miłość? Malinowy świat „The Raspberry Kiss” jest przepełniony motylkami, a delikatny zapach przywołuje wspomnienia romantycznych spotkań, rzucanych ukradkiem spo ...

Rozwiń opis

Produkt dodany w dniu 17.11.2018 przez kamilja

Treaclemoon Krem do rąk, The Raspberry Kiss
beataa1995
beataa1995

Krem ma przyjemny malinowy zapach, który przez długi czas wyczuwalny jest na dłoniach. Krem bardzo szybko się wchłania w dłonie oraz nie zostawia na nich tłustego filmu. Krem ma lekką konsystencję, przez nie trzeba go dużo na raz używać. Krem dobrze nawilża i odżywia dłonie oraz sprawia, że są one gładkie i miękkie. Krem ma pojemność 75 ml.


kosmetyki do pielegnacji dloni mark

The Raspberry Kiss - TREACLEMOON - malinowy krem do rąk.
Markę znam bardzo dobrze i już zdarzyłam ja pokochać - za cudowne zapachy i te urocze opakowania.
Prezent mojej koleżance z UK się udał, bo z tym kremem i zapachem trafiła w moje gusta w 100%.
Od dłuższego czasu zastanawiałam się nad jego zakupem, a tu taka miła niespodzianka.
Przede wszystkim świetne i dość oryginalne opakowanie, bo z reguły kremy do rąk miałam w tubkach, a tu takie plastikowe półokrągłe opakowanie w formie buteleczki.
Opakowanie jest też malutkie, także bez problemu wrzucimy je do torebki. Ja akurat kremik trzymam na biurku, przed komputerem i w każdej chwili mogę po niego sięgnąć.
Krem ma cudowny malinowo-pudrowy zapach, jest on mocno słodki i intensywny, ale dla mnie BOMBA.
Zauroczył mnie ten zapach bardzo mocno, aż do zakochania.
Zawiera w składzie olejek migdałowy i owoce pitaja - które intensywnie nawilżają i pielęgnują skórę dłoni.
Poza tym krem regeneruje, wygładza no i pozostawia ten śliczny malinowy zapach.
Krem wchłania się w dłonie błyskawicznie, chociaż daje lekkie uczucie takiej "lepkości", które jednak po kilku minutach znika.
Kosmetyk jest też wegański, także - jeśli jesteś weganką - mogę polecić Ci bardzo serdecznie ten produkt, tak jak i fance malin, słodyczy i uroczych opakowań.
Śmiało napisze, ze to jeden z moich kremikowych ulubieńców i na pewno sięgnę po inne produkty do rak tej marki.

Zobacz post

Kremy Treaclemoon

Dzisiaj przychodzę z polecajką kremu do rąk od dobrze mi znanej marki Treaclemoon ❤️.
W przesyłce od nich otrzymałam dwa kremy
- Malinowy Pocałunek
- Moja Kokosowa Wyspa.

Oba pachną niesamowicie! I powiem wam, że ja nie lubię ani smaku ani zapachu kokosowego ale ten jest baaardzo przyjemny i używam tego kremu z przyjemnością. Mają lekką konsystencję dzięki czemu łatwo jest je rozprowadzić i wmasować w skórę na dłoniach. Wchłania się bardzo szybko, ale zostawia skórę przyjemnie delikatną, odżywioną i przede wszystkim naprawioną. Ja mam dłonie bardzo suche i szorstkie, a ten krem pomógł mi już od pierwszego użycia. Opakowanie jest poręczne, wygodne w użyciu i co najważniejsze wykonane w 100% z plastiku odzyskanego z mórz i oceanów. Sam produkt jest testowany dermatologicznie i w 100% vegański.

Dodatkowo krem ma niską cenę, bo można go dostać już za 7.99 zł w Drogeriach Natura.

Zobacz post

kosmetyki paczuszki kosmetyczne molton brown

Dziewczyny właśnie przed chwilą zadzwoniła do mnie Pani Listonosz z polecona paczuszką.
Zastanawiałam się co to może być - bo robiłam zakupy na Vinted i pomyślałam, że któraś z tych rzeczy.
Nic bardziej mylnego dostałam list z Łotwy i paczkę od mojej kochanej koleżanki z Anglii @icecold
Akurat ma urlop w Polsce i postanowiła wysłać mi małą paczkę z prezentami z Anglii.
Dziewczyny - jestem taka w szoku, niby mała rzecz, ale tak rozpromieniła mi dzień!
Jako pierwsze moim oczom ukazały sie te cuda na stopy!
Śliczne, urocze, przesłodkie skarpetki z motywem z Pięknej i Bestii.
Imbryczkowo-filiżankowe skarpetki- aż trzy pary w szarych i różowych kolorach z nadrukiem postaci i lekkimi złotymi zdobieniami.
Zakochałam się w nich od pierwszego wejrzenia - dosłownie.
To najlepsza rzecz (dla mnie) w tej paczce, oczywiście wszystko mi sie podoba, ale te skarpety to cuda!
Kolejną rzeczą była koperta bąbelkowa - w której schowane były:
- Krem do rąk Treaclemoon - the raspberry kiss - o cudownym, słodkim zapachu malin. Już musiałam go przetestować, bo nie byłabym sobą, gdybym tego nie zrobiła. Krem ma świetną konsystencję, poręczne opakowanie - cudo!
- Molton Brown London - mini żel pod prysznic - moja koleżanka wie, że lubię malutkie kosmetyki - dlatego postanowiła mi podarować taki mini kosmetyk.
- Calcot Manor - kremowy żel pod prysznic- figa i rumianek. Te połączenie zapachów to obłęd. Jejku - cudownie pachnie i jestem zachwycona nim. Ciekawe jak się sprawdzi w kąpieli.

Teraz czas na testy i na pewno pochwalę sie w chmurkach.
Jeszcze muszę się zastanowić jak jej się odwdzięczyć, bo zrobiła to zupełnie bezinteresowanie.
Cuda, cuda, cuda... .

Zobacz post

Treaclemoon Krem do rąk, The Raspberry Kiss

Dwa kremy z Treaclemoon, które stały się moimi ulubieńcami.
Pierwszy krem jest o zapachu pianek marshmallow.
Uwielbiam ten zapach!
Jest słodki i bardzo przyjemny.
Drugi krem jest o zapachu malin.
Zapach w tym kremie jest bardzo naturalny i przyjemny.
Oba kremy bardzo łatwo się nakłada, szybko się wchłaniają i dobrze nawilżają dłonie.
Dają uczcie miękkości oraz gładkości.

Zobacz post

Treaclemoon Krem do rąk, The Raspberry Kiss

Treaclemoon, malinowy krem do rąk.
Ten maluszek przyjechał ze mną z Holandii i bardzo go polubiłam.

Krem jest zamknięty w niewielkim, plastikowym opakowaniu o pojemności 75 ml.
Zapach jest bardzo przyjemny,owocowy i malinowy.
Nie jest sztuczny.
Konsystencja jest lekka i kremowa, dzięki czemu krem dobrze się nakłada oraz szybko wchłania.
Kosmetyk bardzo dobrze nawilża dłonie.
Skóra staje się miękka i gładka.
Krem nie podrażnia oraz nie uczula.

Zobacz post

kosmetyki do pielegnacji dloni treaclemoon

Trzy kremy do rąk firmy Treaclemoon. Ten po lewej wygrałam w swopie i muszę przyznać, że się w nim zakochałam! Pachnie przecudnie, do tego jest idealny do torebki i ładnie nawilża dłonie, nie pozostawia tłustego filmu. Do tego zapach utrzymuje się na skórze i zawsze każdy pyta co tak cudnie pachnie. Dlatego będą w dm'ie, kupiłam jeszcze dwa kremy - jeden dla mnie, drugi dla @ksanaru.

Zobacz post


denko 8/2019

#DENKO 8/2019
Dwudziesta siódma chmurka z denkiem. Jest to denko z sierpnia, udało nam się zużyć 29 następujących produktów:
1. Seyo kids, Perełki do kąpieli (x2), dobrze rozpuszczały się w wodzie oraz ją barwiły.
2. Senses, Zen, Żel pod prysznic, żel nawilżał i odświeżał skórę oraz pozostawiał ją miękką i gładką.
3. Bebeauty, szampon regenerująco-odżywczy do włosów suchych i zniszczonych, dobrze oczyszczał włosy, które pozostawały po nim dobrze domyte i odświeżone. Włosy po jego użyciu dobrze rozczesywały się oraz nie były splątane.
4. Avon, Mgiełka do ciała truskawka i guawa, miała przyjemny zapach, który przez jakiś czas utrzymywał się na skórze
5. Avon, Mgiełka do ciała i pomieszczeń fiołek i liczi, miała przyjemny zapach, który przez jakiś czas utrzymywał się na skórze.
6. Avon, Pachnąca mgiełka do ciała słodka śliwka i wanilia, miała przyjemny zapach, który przez jakiś czas utrzymywał się na skórze.
7. Cien, Pianka do włosów Power moc 5 (x2), którą używałyśmy przy modelowaniu włosów. Łatwo wyczesywało się ją z włosów, nie sklejała ich oraz nie obciążała ich.
8. Treaclemoon, The Raspberry Kiss, krem do rąk, bardzo szybko się wchłaniał w dłonie oraz nie zostawiał na nich tłustego filmu.
9. W7 fruity fizzy mini kule do kąpieli krazy kiwi, mają one delikatny zapach, który nie jest zbyt długo wyczuwalny. Ciemnozielona kula ładnie barwi wodę na żółtawy kolor, natomiast jasna kula barwi wodę na bardzo jasnozielony kolor.
10. Love your body, peeling kawowy soczysta truskawka, bardzo dobrze radził sobie z usuwaniem martwego naskórka z ciała oraz z twarzy. Skóra po użyciu peelingu była oczyszczona, nawilżona oraz odżywiona.
11. Ziaja, odżywcza intensywna świeżość z miętą, można ją było spłukać lub zostawić na włosach – w obydwóch tych przypadkach dobrze się sprawdzała. Włosy po zastosowaniu odżywki bardzo łatwo rozczesywały się.
12. Pilaten Black Mask, maska do twarzy peel-off usuwająca zaskórniki i oczyszczająca pory, Skóra po jej użyciu była czysta, oczyszczona oraz miała zwężone pory.
13. Ziaja, Sopot spa, maseczka nawilżająca, skóra po jej użyciu jest nawilżona, miękka oraz wygładzona.
14. L`biotica, Biovax, Botanic, Trychologiczny peeling `Czystek i czarnuszka`, peeling łatwo rozprowadzał się na skórze głowy oraz bez problemu spłukiwał się. Peeling należy stosować na zmoczone wodą włosy, a następnie masować przez 2 minuty. Włosy oraz skóra głowy są bardzo dobrze oczyszczone, a włosy są lekkie, wolniej się przetłuszczają oraz są uniesione u nasady.
15. Bielenda, Juicy Jelly Mask, nawilżająca maska z arbuzem i aloesem, skóra po jej użyciu była bardzo dobrze nawilżona, wygładzona, rozświetlona oraz wygląda na zdrowszą.
16. BeBeauty, Zmywacz do paznokci chusteczka, chusteczka była bardzo dobrze nasączona zmywaczem, który wystarczał na 10 paznokci. Bez problemu zmywał każdy lakier z paznokci zarówno ten jasny, ciemny jak i te z brokatem.
17. Perfecta, Botanical synergy, peeling w galaretce do stóp, stopy po jego użyciu były wygładzone, odświeżone oraz lekko nawilżone.
18. Ziaja, Anno Doro, maseczka peeling do twarzy mikrodermabrazja, skóra po jego użyciu jest nawilżona, wygładzona oraz odżywiona.
19. Ziaja, płatki róży, maseczka młodości z kwasem hialuronowym, dobrze nawilżała oraz odżywiała skórę.
20. Foot Works, Złuszczający scrub do stóp (bazylia i grejpfrut), który dobrze złuszczał martwy oraz twardy naskórek.
21. BeBeauty, Care, Węglowa maseczka do twarzy z białą peonią `Aktywny detox węglowy`, twarz po jej użyciu była oczyszczona, wygładzona oraz nawilżona. Po jej użyciu zmniejszyła się ilość wyskakujących wyprysków na twarzy oraz występujące już na twarzy wypryski zmniejszyły się.
22. Próbka Bielenda, Laser Xtreme, Liftingująco - nawilżający krem - zaawansowany korektor zmarszczek 40+ na dzień, skóra po jego użyciu kremu była gładka, miękka, napięta oraz nawilżona.
23. Nivea Mix Me, Krem nawilżający Nivea Soft (I am the happy exotic one), zapach kremu jest intensywny, podczas nakładania go na twarz. Skóra po jego użyciu była gładka, nawilżona, miękka oraz odświeżona.
24. Avon, Perfumetka Eve Confidence, miała trwały oraz przyjemny zapach, który długo utrzymywał się na skórze.
25. Bioelixire, Jedwab z witaminą B5, nawilżał, wzmacniał i odżywiał włosy a przy tym ich nie wysusza ani nie obciążał.
26. Isana young, pomadka do ust aktywny węgiel, miała ona czarny kolor, choć na ustach był on bezbarwny. Wygodnie oraz równomiernie rozprowadzała się ją na ustach. Usta po jej użyciu były nawilżone, wypielęgnowane oraz miękkie.
27. BeBeauty, Make Up Cover Fluid kryjący, dostosowywał się do koloru skóry, nie tworząc przy tym efektu maski. Niestety nie zapewniał on pełnego krycia, sprawdzał się do krycia małych niedoskonałości.

Zobacz post

kremy treacemoon

Mam chyba wyjątkowe szczęście bo jeden fajny kremik się kończy a już mam następy .Pierwszy krem dostałam od @icecold i muszę Wam powiedzieć że bardzo go oszczędzałam,wszystkie inne poszły w ruch a hearts hand cream zostawiłam sobie od święta.Niedawno dostałam paczuszkę od @monikove a w niej kolejne cudo czyli krem do rąk the raspberry kiss od treaclemoon.Ten kosmetyk też jest zamknięty w zgrabnym 75 ml pojemniczku otwieranym na klik.W środku znajduje się biały dość treściwy kremik o niesamowitym słodkim malinowym zapachu.Krem bardzo dobrze rozprowadza się po dłoniach ,szybko się wchłania i nie pozostawia na skórze tłustej warstwy.Dłonie po aplikacji są wygładzone,nawilżone i pachną przez długi czas świeżymi malinkami.Jestem oczarowana marką treaclemoon i chętnie pozostanę jej wierna przez najbliższy czas,te kremiki to takie kosmetyczne ciasteczka.

Zobacz post

paczka od Monikove

Taką cudowną niespodziankę zrobiła mi ostatnio nasza piękna @monikove.Byłam naprawdę bardzo zaskoczona bo ja oddałam jej jakiś czas temu troszkę próbek a tu taka paka .W paczce znalazłam same nowości które z największą przyjemnością przetestuję,a oto zawartość mojej paczuszki
-dezodorant Fa Luxurious Moments o cudownym zapachu różowego fiołka
-szampon do włosów Garnier Loving Blends zapachem przypomina mi słdziutkie mleczne cukierki
-odżywka do włosów Schwarzkopf wzbogacona olejem marokańskim olejem arganowym
-żel pod prysznic Fa Bluberry Yoghurt o zapachu świeżutkiej borówki
-krem do rąk Raspberry kiss o zapachu słodkiej malinki
-żel antybakteryjny nieznanej mi firmy o zapachu brzoskwini
-owocową maseczkę peel-off
Wszystkie kosmetyki obwąchałam i już się nie mogę doczekać testowania.Na pierwszy ogień jak to u mnie poszedł oczywiście dezodorant który zaskakuje nie tylko pięknym zapachem ale także trwałością.Używałam też żelu antybakteryjnego bo od nich jestem po prostu uzależniona.Uwielbiam kosmetyki ale moim uzależnieniem ostatnio są magnesy więc nie trudno się domyślić że koziołek z Lublina skradł moje serce jak go tylko zobaczyłam.Monika naprawdę nie wiem co powiedzieć,bo zwykłe dziękuję to na pewno za mało.Jestem pod ogromnym wrażeniem Twojej cudownej niespodzianki i już nie mogę doczekać się testów.

Zobacz post

Treaclemoon Krem do rąk, The Raspberry Kiss

Treaclemoon, The Raspberry Kiss, krem do rąk, który był w moim wygranym swopie. Krem ma przyjemny malinowy zapach, który przez długi czas wyczuwalny jest na dłoniach. Krem bardzo szybko się wchłania w dłonie oraz nie zostawia na nich tłustego filmu. Krem ma lekką konsystencję, przez nie trzeba go dużo na raz używać. Krem dobrze nawilża i odżywia dłonie oraz sprawia, że są one gładkie i miękkie. Krem ma pojemność 75 ml.

Zobacz post

The Raspberry Kiss

Treaclemoon - Żel pod prysznic, The Raspberry Kiss
Treaclemoon - Krem do rąk, The Raspberry Kiss

Oba kosmetyki są z linii The Raspberry Kiss od Treaclemoon. Lubię zestawy kosmetyków, bo dzięki temu zapachy się dobrze ze sobą komponują i się nie gryzą. WIzualnie takie zestawy również świetnie się prezentują Krem do rąk ma fajne opakowanie, a nie standardową tubkę. Nie ma problem z jego wyciśnięciem, jedynie przy końcu opakowania trzeba sie bardziej postarać. Ten krem jest idealnym dopełnieniem po kąpieli z żelem pod prysznic, który trafił do mnie dzięki jednej z Clouders Żel jest gęsty, skoncentrowany. Fajnie się pieni, dobrze czyści. Tworzy zgrany zestaw z kremem, dzięki czemu zapach może utrzymywać sie na skórze jeszcze dłużej

Zobacz post

lakiery krem zestaw

Taki zestaw kosmetyków posłużył mi do zadbania o moje dłonie i paznokcie
główną rolę gra holograficzny lakier Golden Rose o numerze 3. Ma delikatnie różowy odcień, ale jest to bardziej pastelowy róż niż intensywny kolor. Ładnie błyszczy się pod światło. Konieczne były dwie warstwy do dobrego krycia, a dla jeszcze lepszego efektu można by użyć nawet trzech. Lakier ma szeroki pędzelek i odpowiednią konsystencję, więc wygodnie się nim maluje.
dodatkiem dla podkreślenia lekko błyszczącego efektu jest lakier claire's z drobinkami, które fajnie błyszczą. nie jest to brokat, bo drobinki sa bardzo małe, dzieki czemu zapewnia fajny efekt.
oczywiście nie mogło sie obyć bez odzywki na paznokcie, aby je wzmocnić, a przy okazji zabezpieczyć przed wnikaniem koloru lakieru w płytkę. akurat lakier GR ma deliaktny kolor, ale zdarzają się lakiery, które pozostają w paznokciach awet po zmyciu albo zostawiają brzydki żółty odcień. tym razem użyłam odżywki BeBeauty - vitamin elixir dla kompleksowej pielęgnacji
aby przyspieszyć schięcie użyłam topu miss sporty. przyspieszające topy zazwyczaj słabo chronią trwałość lakieru, czasami nawet ją skracają. ale zapewniają szybki efekt i ładnie nabłyszczają płytkę. podobnie jest własnie z tym topem,
całości dopełnił krem do rak treaclemoon raspberry kiss, który pozwolił zadbać nie tylko o paznokcie, ale i skórę dłoni, dzieki czemu była gładka i miękka.

Zobacz post
1