W końcu moje denkowanie i chomikowanie pustych opakowan nabiera sensu. Wiem, ze wiele z was uwielbia produkty yope, dlatego przychodzę z nowinka. Za oddanie pustych opakowan otrzymujemy pełne. Polega to na tym, ze przynosimy do sklepu stacjonarnego 3 butelki i otrzymujemy jeden produkt, przynosimy 6 otrzymujemy dwa produkty ❤️ Ja jestem zachwycona tym rozwiązaniem, ponieważ zuzywam produkty Yope w hurtowych ilosciach. Uwielbiam ich mydła w płynie, żele pod prysznic, czy płyny do naczyń. Jedyny minus jest taki, że jest tylko kilka punktów do których można zanosić buteleczki. Wiem, ze są w większych miastach, na Facebooku Yope można sprawdzić dokładnie które miasta i punkty wymieniają buteleczki.
Zobacz post
Yope, zimowe mydło które dostałam w paczuszce od @CichooBadz. Kasia wie, że bardzo lubię mydła w płynie - szkoda tylko, że one tak wolno się kończą, bo mam ich cały stos . w zimowym mydle yope można wyczuć kokos, pomarańcze, migdały i cynamon. Uwielbiam te zapachy ! Mydło jest gęste, mniej pieni się niż te tradycyjne mydła, ale idealnie oczyszcza skórę. Mydła tej firmy słynną z naturalnych składów, bez silnych detergentów.
Zobacz post
Zimowe mydło w płynie Yope, w pięknym czerwonym opakowaniu.
Co ciekawe, kupiłam je w Douglasie, ze względu na niewielką cenę (jak na Yope oczywiście ). Mydełko to ma śliczny zapach, lekko cynamonowy i kokosowy, z wyczuwalną pomarańczą i migdałem, pachnie ciasteczkowo.
Od pewnego czasu praktycznie używam już tylko mydła Yope, w szafce z zapasami zrobiły się dość spore ilości opakowań kupionych w promocyjnych cenach.
Yope zimowe naturalne mydło w płynie. W kwietniu po kilku miesiącach użytkowania udało nam się wykończyć to mydełko. Jest to limitowana edycja świąteczna z 2017 roku. Kupiłam je w home&you na promocji za 7,50. Chciałam zamówić, przez internet, ale jak trafiła się taka okazja to aż żal było nie skorzystać . Mydło ma ładny świąteczny zapach, lekko korzenny i przyprawowy. Jest bardzo wydajne, stało u nas około 3-4 miesięcy. Produkt bardzo dobrze myje, nie wysusza dłoni a zapach po umyciu pozostaje na skórze przez dłuższy czas. Ja jestem bardzo zadowolona z tych mydeł i mam już inną wersję do użytku. Polecam serdecznie.
Zobacz post
Z prognozy pogody wynika, że na weekend w Krakowie powrót zimy i śniegu, więc dzisiaj recenzja Zimowego mydła od Yope. Muszę przyznać, że mydła Yope pokochałam od pierwszej próbki jaką dostałam kiedyś do zakupów. Od tamtej pory kupowanie kolejnych butelek to już oczywistość. Bardzo się ucieszyłam na powstałą edycję limitowaną zimowego mydełka. Po pierwsze wielki plus za kolorowe, nietypowe opakowanie. O ile reszta produktów ma stonowane etykiety to ta limitka naprawdę się wyróżnia. Butelka ma aż 500 ml i bardzo wygodną pompkę. Jedno naciśnięcie, nawet niecałe to pełne umycie dłoni. Dzięki zawartości roślinnej gliceryny, mydło nie tylko oczyszcza skórę, ale również ją pielęgnuje.Wspaniale działa nawet na podrażnione dłonie, a przede wszystkim nie szczypie i nie wysusza ich. Zapach przede wszystkim jest ciepły, kojarzący się trochę ze świętami.Czuć tutaj zapach głównie migdałów co sprawia, że staje się on otulający, ale nie brakuje pomarańczy i cynamonu, które orzeźwiają i rozgrzewają jednocześnie. Zapach przyjemnie pozostaje na dłoniach przez jakiś czas, a dodatkowo są gładkie, delikatnie nawilżone i czyste. Ja swoją butelkę kupiłam na https://kremdelakrem.pl i kosztowała 18,90 zł. Te mydełka są bardzo wydajne i zdecydowanie warte swojej ceny i jak za każdym razem bardzo polecam.
Zobacz postPodobne produkty
