Bardzo lubię mydła do rąk w płynie od Yope. Są bardzo delikatne dla skóry, a także wydajne. Tak samo jest w przypadku gagatka ze zdjęcia. Mydło pachnie bardzo delikatnie, zapach nieco wpada w owocowe nuty. Nie jestem do konca pewna czy to faktycznie figa, ale nie można mu odmówić tego, że jest przyjemny. Mydło jest średnio gęste, ale nie ma potrzeby nakładać go dużo. Dobrze domywa nie przesuszając przy tym skóry. Jest wydajne i myślę, że starczy na dość długo. Ma lekko żółtawe zabarwienie.
Zobacz post
Dzisiaj w denko produkty do mycia. Sól do kąpieli o zapachu mango w kolorze różowym sprawdzała się na prawdę super. Na szczęście mam już nowe opakowanie bo lubię jej używać podczas kąpieli w wannie. Opakowanie ma motyw pierwiastków chemicznych i jest wykonane z dość grubego i trwałego plastiku. Drugi zużyty produkt to mydło w płynie do rąk z yope o zapachu figi. Było wydajne i dobrze się pieniło.
Zobacz post
Mydło w płynie firmy YOPE. Kupiliśmy je Z mężem w Leclercu, jako część prezentu na święta dla teściowej. Ostatnio narzekała, że zawsze zapomina go kupić, a są to kosmetyki naturalne o bardzo ładnych zapachach które osobiście bardzo lubię.
Opakowanie jest dość duże i ma bardzo ładna grafikę .
Wybraliśmy wersję zapachowa z Figa, przyznaje ze chyba nie zgadłabym co to za zapach mimo wszystko jest on bardzo przyjemny. Mydełko jest wyczuwalne podczas mycia rąk ale też chwilę po na skórze. Mydełko jest przezroczyste.
Nie wysusza dłoni. Najlepiej dozowac jedną pomke, po dwóch już trochę ciężko zmywa się z rąk.
Ogólnie jestem z niego zadowolona i polecam. No i mam nadzieję że obdarowana jest zadowolona
Yope Naturalne mydło w płynie Figa.
Powiem szczerze, że zapach trochę mnie zawiódł. Jak wiele produktów tej marki pachnie pięknie, tak ten produkt jak dla mnie ma bardzo obojętny zapach. Mydło ma bardzo fajne duże opakowanie z pompką. Mydło jest bardzo wydajne. Super oczyszcza skórę i nie pozostawia jej przesuszonej. Duży plus za składniki pochodzenia naturalnego.
Czy do niego wrócę? Nie wiem.
Ale na pewno wypróbuję inne warianty zapachowe.
9/2020
Lepiej późno niż wcale – przed Wami wrześniowe denko. Jestem z siebie dumna, bo to już kolejny miesiąc bez żelu pod prysznic w plastikowym opakowaniu – udało mi się przerzucić na mydło w kostce. Byłam nastawiona niechętnie, ale mydła z Alterry szczerze polubiłam i już na pewno u mnie zostają.
I to denko to też u mnie całkiem duża nowość, bo pierwszy raz dodaję gadany filmik! Nagrywałam go trzy razy i pierwsza wersja była najlepsza, ale umilili mi ją panowie za oknem z kosiarką.
Oto, co udało mi się zużyć we wrześniu:
Alterra, mydło w kostce, pomarańcza. Post: https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/mydla/788750-alterra-mydlo-w-kostce-pomarancza/. Zero folii, mydło zapakowane w kartonik, to dla mnie spory plus. Ładnie pachnie i nie pozostawia tłustej powłoki. Mam już kolejne opakowania w szufladzie.
Alterra, mydło w kostce, granat. Chmurka: https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/mydla/772787-alterra-mydlo-w-kostce-granat/ . Alterrze co do mydeł na razie pozostaję wierna, więc zagościł u mnie również granat. Jest super.
Yope, naturalne mydło w płynie, figa. Jeśli mogę, to kupuję refill i bardzo mnie cieszy, że jest to możliwe w przypadku Yope. Zawsze poluję na promocję i można zaoszczędzić kilka groszy. Mydło jest bardzo wydajne, ładnie pachnie i nie uczula. Post: https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/mydla/715733-yope/
Nature On, pasta do zębów, Dragon fruit. Fajna pasta, nie pozostawia osadu i daje uczucie świeżości w ustach. Post: https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/do-higieny-jamy-ustnej/808400-nature-on-dragon-fruit-pasta-do-zebow/
Cosnature, Pianka oczyszczająca do twarzy, 3w1 z cytryną i melisą, Naturalna. To już moje kolejne opakowanie i naprawdę polubiłam pianki. Jest lekka i delikatna, ale dobrze oczyszcza. Nie wysusza skóry i jej nie podrażnia. Post: https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/zele-pianki-olejki-do-oczyszczania-twarzy/808405-cosnature-pianka-oczyszczajaca-do-twarzy-3w1-z-cytryna-i-melisa-naturalna/
Tanita, Żel do golenia, Ekstrakt z aloesu. Post: https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/depilacja/773529-tanita-zel-do-golenia-ekstrakt-z-aloesu/. Bardzo ją lubię i jest moim ulubieńcem. Przyznaję jednak, że teraz testuję żel z Cien z Lidla i nie wiem, czy jednak nie zmienię mojego topowego produktu.
Natural Secrets, Kremowy Balsam Myjący, Nagietek z Pomarańczą i Rokitnikiem. Tę markę poznałam dzięki kremowemu kalendarzowi ze sklepu krem de la krem. Najpierw testowałam micelarny balsam myjący, potem postanowiłam spróbować kremowego. Jak na razie ten pierwszy, o ten – https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/demakijaz/739422-natural-secrets-micelarny-balsam-myjacy-len-z-drzewem-rozanym/, wygrywa, ale kremowy nie jest dużo gorszy. Idealnie domywa makijaż, nawet ten cięższy. Post: https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/demakijaz/772831-natural-secrets-kremowy-balsam-myjacy-nagietek-z-pomarancza-i-rokitnikiem/
Madame Justine, Maska w proszku, Cera naczynkowa, Yes I do. To bardzo fajna glinka! To moje pierwsze spotkanie z glinką do samodzielnego przygotowania i choć początki były ciężki, to naprawdę się polubiliśmy. Post: https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/glinki/774701-madame-justine-maska-w-proszku-cera-naczynkowa-yes-i-do/
Hungry Hair
Superfoods, Maska do włosów, Ananas i witamina PP. Włosy były po niej miękkie i dobrze się rozczesywały. Post: https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/odzywki-maski-olejki-do-wlosow/774703-hungry-hair-superfoods-maska-do-wlosow-ananas-i-witamina-pp/
/ Bielenda
Vegan Muesli, Maseczka + peeling do twarzy, 2w1, Nawilżająco-oczyszczająca, Każdy rodzaj cery, również wrażliwa, Owies, pszenica, zmielone siemię lniane. Maska jak maska – bez rewelacji, ale nie zrobiła nic złego. Post: https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/maseczki/779069-bielenda-vegan-muesli/
Tropical Island, Kiwi scrub. Pachnie dość chemicznie, nie wyczuwam w niej takiego świeżego, przyjemnego kiwi. Zdzieranie jest raczej delikatne. Twarz po aplikacji jest lekko rozjaśniona i gładka.
Wanna nature?
Bubble gum, perełki do kąpieli. Zapach był bardzo słodki i intensywny. JA akurat użyłam perełek do kąpieli samych stóp, ale skóra była miękka, przyjemna w dotyku. Post: https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/probki/824173-wanna-nature-bubble-gum-perelki-do-kapieli/
Już 1 czerwca więc czas na denko majowe. ❤️ Moje pierwsze pełne denko zbierane od początku do końca miesiąca. Nie jest może bardzo bogate, ale większe niż poprzednio więc jest postęp. 🥰 Większość z tych produktów została już opisana w chmurkach więcej nie będę tego powtarzać. Zostawię jedynie serduszka od 1 do 3 w zależności jak bardzo jestem zadowolona z produktu. 😀❤️
- Mydło w płynie o zapachu Figi od Yope. Świetne, na pewno do niego wrócę. ❤️❤️❤️
- Szampon przeciwłupieżowy Yves Rocher, póki co najskuteczniejszy szampon do zwalczania łupieżu i do podrażnionej skóry głowy jaki miałam. ❤️❤️❤️
- Maska do włosów z wyciągiem z awokado od Yves Rocher. ❤️❤️
- I znowu Yves Rocher, tym razem różany żel pod prysznic. Śliczny zapachowo i wizualnie, średnia wydajność. ❤️❤️❤️
- Płyn do higieny intymnej 4Organic Care. Podobnie jak z poprzednim produktem, jestem bardzo zadowolona mimo niskiej wydajności. ❤️❤️❤️
- Rozświetlający peeling do twarzy od Yves Rocher. Tego produktu nie było w chmurce. Peeling jest przyjemny, niestety średnio spełnia swoją funkcję. Nadaje się super jako żel do mycia twarzy ale jak na złuszczanie naskórka ma zdecydowanie za mało drobinek. Peeling ma bardzo ładny zapach i jest wydajny. ❤️❤️
- Krem pod oczy Pose. Świetny produkt, naturalny, skuteczny i bardzo wydajny. ❤️❤️❤️
- Krem do rąk od Phytorelax Laboratories. Jeden z lepszych kremów do rąk jakie miałam. Ratuje bardzo wysuszone dłonie. Jest gęsty, treściwy i ładnie pachnie. ❤️❤️❤️
- Krem na noc Snail & Aloe marki Moods. Bardzo lubię ten krem, zużyłam już drugi słoiczek i kiedyś na pewno do niego wrócę. ❤️❤️❤️
- Maseczki Skin79. ❤️❤️❤️
- Maseczka z awokado nawilżenie i regeneracja Nutridome. ❤️❤️❤️
- Maseczka Marion, Tropical Island, Pina Colada Jelly Mask. ❤️❤️
- Maseczka nawilżająco-detoksykująca, CBD Cannabidol Bielenda. ❤️
- Próbeczki produktów Nacomi. ❤️❤️
Po zastanowieniu uważam to denko za udane, zużyłam w większości produkty które dobrze się sprawdziły. W tym miesiącu muszę zużyć więcej maseczek w saszetce. 🥰
Mydło którego obecnie używam. Jest to naturalne mydło w płynie, Figa od YOPE. 💜 Przyznam szczerze, że jest to mój pierwszy produkt tej firmy. Słyszałam o niej wiele dobrego i od dawna kusiły mnie te ładne buteleczki. 😍 Z racji, że teraz mydła zużywają się w szybkim tempie postawiłam na nie również ze względu na dużą pojemność 500ml. Jestem zakochana w grafikach na produktach YOPE. 💜 Buteleczka jest prosta, elegancka i ładnie prezentuje się w łazience. Mydło o zapachu figi pachnie bardzo ładnie, delikatnie i naturalnie. Produkt posiada aż 98% składników pochodzenia naturalnego oraz o niskim stopniu przetworzenia. 🌿 Mydło ma w składzie naturalny ekstrakt z owoców figowca, witaminę B, C oraz mikroelementy. Dzięki tym składnikom jest dobre dla naszej skóry, regeneruję ją i nawilża. Dodana została również pro-witamina B5, alantoina oraz składnik na bazie oleju ze słonecznika. Mydło wspomaga regenerację naskórka co jest obecnie bardzo ważne gdy musimy często myć ręce. Mydło jest gęste, łatwo wydobywa się za pomocą pompki. Zauważyłam, że jest bardzo delikatne dla skóry, nie niszczy jej a dodatkowo nawilża, no i oczywiście dobrze myje. Jestem zadowolona z tego mydełka i chętnie wypróbuję inne produkty tej firmy. 💜💜💜
Zobacz post
Dwa świetne produkty marki Yope, które właśnie skończyłam i już za nimi tęsknię.
Mydło do rąk o zapachu figi spodobało mi się bardzo.
Zapach jest przyjemny, nie drażniący i nie duszący.
Konsystencja jest żelowa, odpowiednio gęsta, dzięki czemu kosmetyk łatwo się nakładało.
Jest też taka otulająca.
Podczas zmywania mydła miałam wrażenie, że zmywam jakiś olejek, albo balsam.
Mydło świetnie oczyszcza oraz odświeża.
Nie wysusza skóry i jej nie podrażnia.
Balsam do rąk i ciała z lipą, też bardzo mi się spodobał.
Zapach jest przyjemny i lekki.
Kosmetyk posiadał kremową konsystencję, dzięki czemu łatwo się go nakładało.
Balsam dobrze nawilżał skórę, pozostawiał uczucie komfortu i ukojenia.
Skóra była miękka oraz gładka.
Najlepsze mydło jakie kiedykolwiek używałam! W kosmetykach które używam na co dzień cenię sobie naturalny skład, jestem właścicielką szynszyli i jak ten mały słodziak wyczuje chemie, to nie chce się dać dotknąć. Bardzo doceniam to, że nie ma zawartej całej tablicy Mendelejewa w składzie. Zapach przepięknie utrzymuje się na skórze, chodź nie jest za mocny. Opakowanie ma również przepiękną grafikę za co wielki plus! Co tu dużo pisać, uwielbiam to mydło i polecam je bardzo serdecznie!
A wy znacie może jakieś fajne naturalne mydła?
Yope,naturalne mydło w płynie o zapachu figi.
Kosmetyk jest zamknięty w dużej butelce z wygodną pompką o pojemności 500 ml.
Zapach jest przyjemny podczas wydobywania produktu z opakowania,a później nieco się zmienia.
Mimo wszystko aromat nie jest zły.
Mydełko ma żelową,odpowiednio gęstą konsystencję,dzięki czemu łatwo się je nakłada.
Kosmetyk przyjemnie się pieni,dobrze oczyszcza oraz nie wysusza skóry.
Mydło nie podrażnia dłoni,ale za to pozostawia je miękkie i gładkie.
W końcu moje denkowanie i chomikowanie pustych opakowan nabiera sensu. Wiem, ze wiele z was uwielbia produkty yope, dlatego przychodzę z nowinka. Za oddanie pustych opakowan otrzymujemy pełne. Polega to na tym, ze przynosimy do sklepu stacjonarnego 3 butelki i otrzymujemy jeden produkt, przynosimy 6 otrzymujemy dwa produkty ❤️ Ja jestem zachwycona tym rozwiązaniem, ponieważ zuzywam produkty Yope w hurtowych ilosciach. Uwielbiam ich mydła w płynie, żele pod prysznic, czy płyny do naczyń. Jedyny minus jest taki, że jest tylko kilka punktów do których można zanosić buteleczki. Wiem, ze są w większych miastach, na Facebooku Yope można sprawdzić dokładnie które miasta i punkty wymieniają buteleczki.
Zobacz post
Cześć! W tej chmurce pokażę Wam naturalne mydło w płynie, którego w zasadzie używam jako żel pod prysznic. Jest to produkt marki - mydło z figą. Opakowanie jest naprawdę duże, bo ma pojemność aż 500 ml. Jest też wykonane z plastiku, ale możliwy do recyklingu. 98% składników tego kosmetyku jest pochodzenia naturalnego oraz o niskim stopniu przetworzenia. Opakowanie mamy z pompką, co ułatwia nam wydobycie produktu z środka. Ja osobiście bardzo lubię używać pompki. Jeśli chodzi o zapach - jest bardzo delikatny, wręcz ledwo wyczuwalny. Jedno jest pewne - czuć owoc, ale czy to jest figa? Ciężko mi powiedzieć, chyba trochę za słodki jest ten zapach. Produkt nie pieni się zbyt mocno, ale mimo to nie ma trudności z rozprowadzeniem go po całym ciele. Uważam, że to mydło dobrze myje, ale nie zauważyłam jakiś zmian dotyczących np. Nawilżenia, czy miękkości skóry.
Zobacz post
Yope, Naturalne mydło w płynie, Figa.
Mydło znajduje się w duzym, bo półlitrowym opakowaniu z pompką. Za pompę duzy plus, bo bardzo lubię takie produkty. Grafika jest skromna, ale urocza. Według producenta mydło zawiera 98% naturalnych składników
Zapach jest lekki i przyjemny, bardzo delikatny. Pompka sie nie zacina, wydobywa się odpowiednią ilość produktu. Mydło dobrze myje dłonie, a przede wszystkim nie wysusza ich. Jestem zadowolona
Mydło figowe to kolejne mydło yope po które siegnelam. Przepadałam jeśli chodzi o ich uzywanie. Przede wszystkim mydełko pięknie pachnie, dobrze oczyszcza. Bardzo odpowiadają mi opakowania mydeł - są dosyć proste, ale i przy tym ładne. Pompka jest wygodna, dziala bez zarzutów. ma dużą pojemność i często jest w promocji. Mydełko subtelnie, bardzo ładnie pachnie. Ma gęstawą, trochę śliskawą konsystencje która bardzo dobrze rozprowadza się na dłoniach. Dobrze myje mimo że nie pieni się za bardzo.
Figowe, naturalne mydło do rąk od yope! Mydło kupiłam naprawdę dawno temu na jakiejś promce i tak sobie leżało i leżało, aż w końcu zużyłam je jako żel pod prysznic! Moim zdaniem od żeli yope nie różni się niczym, i dobrze mi się sprawdziło! Mydełko pięknie pachnie! Pieni się lekko, ma ciekawą, mocno żelową konsystencję. Zauważyłam, że trochę ciężej spłukać je z ciała niż inne żele. Dobrze myje, nie wysusza skóry. Poza tym w yope można teraz dostać refille do własnej butelki!
Zobacz post
Mydełka Yope, jakie kupiliśmy podczas promocji w Rossmannie w megacenie 10 zł za sztukę. Do wyboru były trzy warianty: wanilia, figa i werbena, nie mieliśmy jeszcze tylko tego ostatniego. Mydełka mają piękne zapachy, jednak niezmiennie na pierwszym miejscu stoi imbir. Ma on przecudowny, intensywny zapach.
Następnie, z dotychczas testowanych, ustawiłabym wanilię, potem figę i werbenę.
Mydło do rąk Yope w wersji Figowej. Po tym, jak dobrze sprawdziło się u nas imbirowe mydełko Yope, zamówiliśmy jego figową wersję. Wcześniej ich zapachy sprawdziliśmy stacjonarnie i figowe wydawało się pachnieć najładniej, a imbirowe najciekawiej. Po zużyciu 500 ml imbirowego mydła, figowy zapach tego wypada bardzo blado, żeby nie powiedzieć - biednie. Pachnie mocno zwyczajnie i nijak, jego zapach jest typowo "mydlany". Jak wszystkie mydła Yope, ma bardzo dobry i delikatny skład, przez co dłonie wydają się być nawilżone już po samym ich umyciu. Zdecydowanie polecam imbirowe mydełko, jeżeli tylko lubicie mocne zapachy.
Zobacz post
Mydła do rąk w płynie od Yope to nowość dla mnie, której zaczęłam używać na jesień zeszłego roku. Teraz poluje na wszystkie promocje tej marki bo ich produkty bardzo mi odpowiadają. Nie pienią się bardzo mocno, ale dobrze czyszczą i pięknie pachną. Na półce w łazience kończę właśnie to samo mydełko tylko zimowe a tutaj dwa nowe nabytki - Figa i Wanilia. Można używać jako mydełka albo żelu lody prysznic, a nawet do czyszczenia pędzli
Zobacz post
Moje ostatnie zamówienie z Krem de la krem: https://kremdelakrem.pl/ . Uwielbiam zaglądać do tego sklepu i śledzić nowości i czasem się skuszę na większe zamówienie. Tym razem skusiłam się na mydełko figowe firmy Yope, które jest obowiązkowym kosmetykiem w naszym domu. Butelka ma aż 500 ml i kosztowała 18,50 zł. To mydełko to najlepszy ratunek dla suchej skóry moich dłoni jesienią i zimą. Kolejna to nowość dla mnie w postaci odżywki firmy Anwen do włosów o średniej porowatości Emolientowy Irys, której zadaniem jest między innymi pomoc przy puszących i elektryzujących się włosach. Kosztowała 26,90 zł i póki co czeka grzecznie w kolejce na testy. Kupiłam również jedną z nowości firmy Miya i jest to rozświetlacz w kolorze Sunset Glow. Przyznam szczerze, że czytałam wiele pozytywnych opinii na temat tego produktu, a ja mam póki co mieszane uczucia, ale daję mu jeszcze szanse. Urocze opakowanie kosztowało 39,50 zł. Następnie nowość marki Nacomi w postaci czekoladowego scrubu do twarzy i ust. Jego zapach podbił moje serce i sprawia, że mam ochotę go jeść ! Koszt to 25 zł i póki co jestem z niego zadowolona. Największą radość sprawił mi jednak ostatni produkt, czyli Puszysty mus do ciała, cynamon z wanilią od Cztery Szpaki. Podbił moje serce opakowaniem, zapachem i działaniem. To co robi ze skórą to jakiś kosmos i uwielbiam go i polecam. W gratisie otrzymałam próbki, miniaturkę marki Nacomi, zapałki od Yope, urocze karteczki i krówkę. Wszystko zapakowane z ogromnym serduchem !!
Zobacz postPodobne produkty
