Denko 05/2020 część dot. pielęgnacji ciała w ramach wspólnego na DC denkowania tych produktów.
W kolejnej chmurce będzie pełne majowe denko.
Oto, co zużyłam i jak oceniam:
Isana, Peeling pod prysznic, Kawa i wanilia. Chmurka: https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/peelingi/765589-/ Ma cudowny zapach, naprawdę czuć kawę! Samo peelingowanie jest raczej z kategorii słabszych. Jest to bardziej żel pod prysznic z drobinkami.
Receptury Babuszki Agafii, Mydło do ciała i rąk, Odżywcze, Z cedrem syberyjskim. Używałam go głównie do mycia rąk i jako mydło sprawdził się naprawdę dobrze. Post: https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/mydla/783504-/
Tanita, Żel do golenia, Ekstrakt z aloesu. Bardzo lubię ten żel, to mój hit! Nie podrażnia, maszynka idealnie sunie i sam żel jest mega wydajny. Post: https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/depilacja/773529-/
Farmona, Tutti Frutti, Olejek do kąpieli i pod prysznic, Banan i agrest. Zapach jest obłędny!!! Trochę gorzej z wydajnością, ale wybaczam. Chmurka: https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/zele-pod-prysznic/773532-/
/ Holika Holika, Żel aloesowy, 99% Aloe, Soothing Gel. Hm wiem, że żel aloesowy ma rzesze fanek, ale ja sama jestem zadowolona chyba średnio. Żelu używałam na urlopie po opalaniu. Nie zauważyłam co prawda żadnych skutków ubocznych, ale i bez szału. Miałam wrażenie, że się trochę klei. Za to super sprawdził mi się w czasach epidemii jako składnik domowego środka do dezynfekcji. Używałam go również jako podkład przy olejowaniu włosów i tutaj sprawdził się okej. Post: https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/zel-aloesowy/765583-/
Produkt, który nie załapał się na chmurkę:
Alterra, Mydło w kostce, Pomarańcza. Polecam, mega! Super zapach, dobrze oczyszcza, nie wysusza. Do tego jest zapakowane w kartonik a nie w folię. Post: https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/mydla/788750-/
Zostałam nominowana do pokazania swojego mini SPA. 😍
Dziękuję za nominację... @Anb16
W skład mojej codzinnej pielęgnacji, wchodzą różne warianty kosmetyków, a to wszystko jest w zależności od dnia.
Na samym początku po umyciu włosów używam odżywki na włosy z pantene hair biology. Jest to najlepsza dotychczas odżywka jaką używałam. Moje włosy są po niej delikatne i w swietnym stanie.
Na całe ciało nakładam scrub od Avon naturals o zapachu grejpfruta i moreli. Jest to tak delikatny peeling, że z chęcią użyją go osoby o bardzo wrażliwej skórze. Działa cuda, bo skóra po niej jest gładka i jedwabista. Już powoli staje się denkiem, bo jest to zdecydowanie jeden z ulubionych produktów do ciała.
Następnie po zmyciu makijażu, robię peeling. Najczęściej używam ten z botanic. Otrzymałam go w paczusce wielkanocnej. Jest ze mną do dziś. Mam go jeszcze dosyć sporo gdyż nie mam czasu na robienie nie raz peelingu. Z chęcią po niego sięgam. Skóra jest po nim oczyszczona naprawdę w świetnym stanie.
Następnie ochladzam całe ciało wraz z twarzą czystym aloesem. Moim zdaniem jest to niezbędnik każdej dziewczyny. Nie zdziała aż tak pozytywnie na naszą skórę, ale warto go mieć. Chociażby do nawilżenia skóry.
Następnie co drugi dzien nakładam na twarz krem papilio naturals róża być. Jest to tłusty krem przeznaczony dla suchej skóry. Pozostawia po sobie same pozytywne rzeczy.
W zależności od wieczora i czasu, nakładam na noc maseczkę na dobranoc z soraya.
Nawilżam usta moimi ulubionymi balsamami do ust. Ten w postaci jednorożca to lip smacker. Oraz sos od Eveline. Najlepsze pomadki jakie mialam dotychczas.
Rano gdy umyję twarz. Pozbędę się tłustego kremu jak i maseczki na dobranoc, Nawilżam wszystko ulubionym kremem na dzień od Faceboom. Jest to najlepszy krem jaki miałam, zostanę przy nim na zawsze, bo pozostawia po sobie same pozytywne efekty. Dzieki niemu pozbyłam się suchych plam na twarzy. 😍😍
Wszystkie produkty serdecznie polecam. Recenzje znajdziecie w moich chmurkach. 😋
A tymczasem do dalszego kontynuowania challengu nominuję : @Dreaming11 oraz @justylen
Moje domowe mini SPA ✨
——————
Zostałam nominowana przez @mysia302 i @taktojamarta do pokazania swojego domowego mini SPA.
Dziś w końcu znałam chwilę tylko dla siebie, postanowiłam więc zadbać przede wszystkim o włosy i stopy, które ostatnio bardzo zaniedbałam. Wszystko zaczęło się od gorącego prysznica i masażu. Następnie zajęłam się twarzą, użyłam peelingu Marion z serii Tropical Island i jednej z moich ulubionych maseczki Lime - najczęściej sięgam po wersję Liczi, niestety nigdy nie mogę jej dorwać. Na włosy nałożyłam maskę Anwen, którą pokochały moje włosy a na końcówki żel aloesowy. Na sam koniec zostawiłam sobie najprzyjemniejszą rzecz, czyli tabletki do kąpieli stóp. ❤️
Tak właśnie wygląda ostatnio moje SPA! A do pokazani swojego domowego SPA chciałabym zaprosić @jelita69, @ania173 i @icecold. 💕
Witam was w ten piękny poniedziałek 🥰
CloudGirls na dole mam dla was pytanie😁
Dzisiaj przychodzę do was z wielofunkcyjnym żelem aloesowym 👏
No po prostu jest genialny na wszystko.
Łagodzi zaczerwienia, podrażnienia, doskonale nawilża do każdego typu skóry.
Ja chyba już na wszystko używam 🤔
Na buzię, włosy, ciało, a nawet po czasie nakładałam na tatuaż 🥰
Na ciało używam różnie ale nakładam grubszą warstwę i potem idę się depilować albo po depilacji.
Jednym słowem trzeba mieć go w swojej szafce🧡💜
🤣 To teraz te pytanie:
Co robię źle, że już dwa razy wyrzuciło mi moje chmurki tylko dlatego że dodałam do złej kategorii☹️ dodałam dwa balsamy oznaczyłam, że balsam, a później mi wyrzuciło bo powinnam dodać do zestawu kosmetyków ☹️ na co mam patrzeć gdy dodaję chmurki 🤔🤔
Szczerze mówiąc, nie rozumiem zachwytów nad tym produktem. Na mojej cerze nie zrobił właściwie nic – ani jej nie ukoił, ani nie nawilżył, ani na szczęście nie zapchał (co warto mieć na uwadze, bo u niektórych może skończyć się i tak).
Produkt, jak sama nazwa wskazuje, ma żelową konsystencję, która dość szybko wsiąka w skórę, zostawiając po sobie z początku lepką warstwę, która lubi się następnie rolować przy dotyku czy nakładaniu kolejnych kosmetyków.
Aplikowałam go na całą twarz – bez wyraźnych skutków. Nakładałam go pod oczy – bez wyraźnych skutków. Ostatecznie zużyłam jego większość jako podkład pod olejowanie włosów, do czego sprawdził się całkiem nieźle, ale nie oszukujmy się – zrobiłam to właściwie tylko po to, żeby go ostatecznie zużyć i się go już pozbyć ze swojej kolekcji.
Tak już bywa z kosmetykami, że często te najbardziej zachwalane i najczęściej polecane powodują u nas jedynie największe rozczarowanie. I z tym nie mam żadnego problemu, lubię poeksperymentować, a to, że często eksperymenty się nie udają to normalna sprawa.
Chciałabym jednak zwrócić uwagę na inną kwestię, wobec której już nie jestem taka obojętna. Kwestię opakowania.
Ta charakterystyczna zielona tubka w kształcie liścia aloesu może i jest urocza, ale według mnie znacznie utrudnia pobieranie produktu. O ile na początku nie ma z tym żadnego problemu, o tyle pod koniec opakowania nastręczało mi to wielu trudności – żeby wydobyć trochę żelu, musiałam bardzo mocno naciskać, wstrząsać, naciskać, pozwolić do środka dostać się powietrzu (niezbyt higieniczne) i dopiero potem udawało mi się go wydostać, co i tak sprawiało ból moim palcom, bo plastik, z którego wykonane jest opakowanie, jest strasznie twardy.
Poza tym, ze względu na "szpic" do góry opakowania, właściwie nie można wydostać całkowicie produktu, który się tam gromadzi (a trochę tego jest, co widać na zdjęciu), chyba że wlewając do środka wodę. Bo nie widzę opcji, żeby jakoś rozciąć to opakowanie i inaczej wydobyć produkt, chyba że piłą mechaniczną.
Normalna, miękka tubka byłaby według mnie o wiele lepszym rozwiązaniem. Dlatego też jeśli najdzie mnie kiedyś ochota na kupienie żelu aloesowego do włosów to raczej nie wybiorę tego producenta tylko jakąś alternatywę z mniej wymyślnym, a bardziej praktycznym opakowaniem.
Żel aloesowy od Holika Holika - czytałam o nim tyle pozytywnych opinii że nie mogłam się mu oprzeć!
Żel zamknięty jest w ładnym, bardzo charakterystycznym, zielonym opakowaniu. Dla siebie wzięłam taki o pojemności 250ml ale jest też mniejsza wersja. Żel ma rzadką konsystencję, przez co łatwo nabrać go za dużo, jednak w tym przypadku mi to nie przeszkadza. Bardzo szybko się wchłania i daje mega efekt nawilżenia! Nie spodziewałam się że aż tak bardzo przypadnie mi do gustu. Wszelkie balsamy mogą się przy nim schować. 🙈 Użyłam go kilka razy na twarz po demakijażu i tutaj też sprawdza się genialnie. Moja buzia stała się milsza w dotyku i zdecydowanie mniej sucha. Nałożyłam go też kilka razy na włosy i w tym przypadku też mnie nie zawiódł! No bajka! Jestem pewna że zostanie ze mną na stałe.
Ostatnio denko pokazywałam w połowie marca. To co tu widzicie to denko zebrane od tamtej pory to końca kwietnia, czyli jakieś 1,5 miesiąca. Oczywiście część z tych rzeczy, pełnowymiarowych oczywiście, rozpoczęłam jeszcze w tamtym roku, np krem na noc od Clochee. Okazał się bardzo wydajny, bo mam go od października, czyli około pół roku. Ale po drodze, zwłaszcza w ostatnim miesiącu zużyłam sporo próbek, także kremów na noc.
Jest tu olejek Creamy - również miałam go bardzo długo, także od października, nie używałam nic innego do demakijażu oprócz niego, więc zdziwiła mnie jego wydajność!
Z hydrolatów to woda różana od Renovality i czarna porzeczka od Lale.
Żel do twarzy i mała esencja Resibo, żel aloesowy Holika Holika, olejek pod prysznic, krem do rąk i szampon - Clochee, świeca Cudasie.
Zużyłam bardzo dużo próbek, ale to też nie wszystkie - część miałam w małych pojemniczkach.
Jestem dumna z tego denka! Nie sądziłam, że tak dużo uda mi się zużyć. Przez kolejne miesoące pewnie będzie cicho, bo większośc produktów dopiero rozpoczęłam 😅.
Na zdjęciu znajduje się moje denko z kwietnia 2020. Miałam całą siatkę zawaloną produktami, ale jak teraz patrzę nie jest ich aż tak dużo . Pewnie dlatego, że sporo z nich to bardzo duże gabarytowo produkty, więc szybko zapełniły torbę. Mój mąż też wrzucił coś od siebie, więc torba się zapełniła. To co mogę wam polecić w tym miesiącu to :
- Holika holika, żel aloesowy. To mój ulubiony żel aloesowy, ze wszystkich dostępnych na rynku. Mam już jego kolejne opakowanie. Nadaje się do wszystkiego, do ciała, włosów, twarzy. Na podrażnienia, suche miejsca, po opalaniu. Dla mnie jest świetny. Szybko daje ukojenie i pozostawia lepkiej warstwy. Na lato to mój must have.
- The body shop krem do rąk british rose. Ma bardzo ładny, kwiatowy zapach, szybko się wchłania w skórę dłoni. Daje ukojenie i nawilżenie, co w czasach stosowania tylu antybakteryjnych produktów na dłonie jest zbawienne. Krem jest bardzo wydajny i mam jeszcze jedno opakowanie w zapasach.
- Organic shop cukowy peeling do ciała mango. Miałam go już dość długo, ale nie stracił swoich właściwości. Bardzo ładnie pachnie, mocno i skutecznie ściera martwy naskórek. Jest bardzo przyjemny w stosowaniu. Cudnie pachnie i wygładza skórę.
Chciałabym pozostać jeszcze chwilę w zielonym klimacie i oto kolejna chmurka! ☁️💚 Zapewne wiele z was zna tego gagatka. A jeśli są osoby które nie znają to na pewno warto to zmienić. Oto wielofunkcyjny żel aloesowy od Holika Holika! Produkt posiada aż 99% żelu z aloesu! 💚 🌿 Jestem pod ogromnym wrażeniem ilością zastosowań tego żelu. Można używać go jako krem do twarzy, krem łagodzący podrażnienia po opalaniu, krem po goleniu, po depilacji, serum łagodzące zaczerwienienia, serum nawilżające skórę, nawilżający krem do ciała, serum do włosów i paznokci! 💚 Słyszałam wiele o tym żelu i były to same pozytywne opinie. Kupiłam go aby wykonać domowy płyn antybakteryjny (kolejne zastosowanie 💚). Używałam go również do paznokci po zdjęciu hybrydy, płytka wygląda dużo lepiej. A nawet załagodził pieczenie od oparzenia. Żel jest naprawdę świetny, nie bez powodu otrzymał nagrodę najlepszego produktu w 2018 roku. No i te śliczne opakowanie w kształcie aloesu, czyż nie jest śliczne? 💚 💚 💚
Zobacz post
Hit!!🥰🥰🥰Żel aleosowy jest uniwersalny. Aloes ma bardzo dobre działanie na skórę człowieka a także na włosy. Trzeba zauważyć, że jest humeaktem. Musimy na odpowiedni czas go nakładać. Teraz stał się popularny w reklamach jako środek antybakteryjny. Uważam,że warto się w niego zaopatrzyć.
Zobacz post
Denko 14/2020. Teoretycznie trzeci tydzień kwietnia, ale powinny znaleźć się tutaj jeszcze balsam i maseczka, gdyż szybciej cykłam zdjęcie, ale będzie do kolejnego. Tym razem udało się zużyć :
Próbki Chance Chanel - śliczny zapach, mocny, słodko - kwiatowy, kobiecy, od @dastiina
Próbka żelu aloesowego Holika Holika - mój must have i najlepsza firma jeśli chodzi o żele aloesowe, wszechstronne zastosowanie
Mini żel pod prysznic Balea wanilia i miód - cudeńko! Piękny maluszek, piękny zapach, oszczędzałam sobie, bo był cudny, mimo takiej wielkości bardzo wydajny, od @mysia302
Spray do poduszki Deep Sleep Pillow Spray - zaskoczenie na maksa, pięknie pachnie lawendą, rzeczywiście mega uspakaja na noc, lubiłam co kilka dni psiknąć sobie poduszkę
Maseczka w płachcie + serum Mooya - maseczka była całkiem fajna, chociaż troszkę słabo nasączona, a serum lepiące i raczej dużo gorsze, zestaw od @Dell
Peeling Balea do twarzy - z kalendarza adwentowego, miałam go przyjemność już stosować i cieszę się, że wpadł znowu w moje ręce, bo ślicznie orzechowo pachnie i jest bardzo delikatny, na co dzień, od @Animozja
Dezodorant Le Petit Marseillais waniliowy - nie udany kosmetyk... Nie tylko podrażniał mi pachy, ale też zapach po jakimś czasie w połączeniu z potem sprawiał, że na prawdę czułam, że jeszcze bardziej śmierdzę. Używałam od czasu do czasu tylko w domu, a później już tylko jako odświeżacz do łazienki
Maseczka Marion ogórek - niestety u mnie spowodowała straszne pieczenie, musiałam szybko ją zmyć, twarz początkowo była zaczerwieniona, ale na szczęście szybko wszystko znikło. Ostatnio też mnie uczulił produkt z ogórkiem, nie wiem czy po prostu on nie leży mojej skórze od @kkosarska
Żel Aloesowy od Holika Holika, który już dawno chciałam przetestować. Produkt totalnie okazał się moją perełką. 😍
Żel jest z czystego 99% aloesu. Zapach jest cudowny. Żel jest przezroczysty i gęstej lepkiej konsystencji. Jest przeznaczony do wszystkiego. Ja najczęściej używam go na twarz, jako krem do twarzy oraz na przesuszone dłonie od dezynfekcji.
Żel super szybko się wchłania. Trochę ręce się po niem kleją, a skóra jest "tępa" w dotyku, ale jest to efekt krótkotrwały.
Moje dłonie po regularnym stosowaniu są w lepszym stanie choć nie idealnym.
Mimo to uważam, że jest to niezbędnik każdej osoby. Czekam na lato aż zobaczę jak sprawdzi się po opalaniu skóry.
Uwielbiam ten produkt, polecam bardzo i nie skończy się na jednym opakowaniu.
Kupiłam go na kosmetykizameryki.pl
Jego pojemność to 250 ml i zapłaciłam za niego 28 zl z rabatem.
Hej ! Zapewne wiecie ile dobroci przynosi Nam aloes i pewnie większość z Was zużyła ogromną ilość opakowań tego cudu,a ja chciałam się z Wami podzielić moimi pomysłami na jego wykorzystanie (zapewne niektóre z nich znacie).
1)Maska na sklap głowy - na zwilżoną skórę głowy nakładam aloes, wmasowuje dokładnie i zostawiam na jakieś 30 minut ( a na dlugości włosa Nie dość, że zabieg jest bardzo przyjemny to jeszcze uspokoja wrażliwą skórę głowy i ją nawilża.
2) Podkład pod olejowanie - bardzo fajnie się w tej roli sprawdza, włosy w efekcie są mocno nawilżone, sypkie i dobrze się rozczesują.
3) Maska pod oczy - jeśli mam mocno zapuchnięte powieki to schładzam go w lodówce i obficie nakładam na skórę. Efekt? Nawilżona skóra bez opuchlizny i sińców 🙂Można też przed użyciem trzymać go w lodówce - jeśli lubicie efekt schłodzenia.
4) Krem do twarzy- świetnie nawilża skórę, ładnie trzyma się na nim makijaż
5) Na oparzenia, uczulenia- na wyjazdach ratuje moją skórę, łagodzi podrażnienia przez co "chore" miejsca lepiej się goją.
6) Maseczka do twarzy - zdarza mi się nakładać aloes gęsto na twarz z różnymi składnikami np. ogórkami , jajkiem ☺️ Można eksperymentować 🙂
7) Balsam do ciała - mocno nawilża skórę,przez co jest miła w dotyku
Pewnie każda z was doskonale zna ten żel z aloesu. Ja zakupiłam to kiedyś z ciekawości i od tego czasu, gdy tylko się kończy kupuje kolejny. Nie raz uratował mnie podczas oparzenia słonecznego, dzięki czemu złagodzić wszystko. Myślę, że to an prawdę przydatny i wielofunkcyjny produkt, który powinien mieć każdy
Zobacz post
Holika holika żel wielofunkcyjny zawiera 99% soku z liści aloesu. Żel ma dobrze nawilżać, złagodzić zaczerwienienia i podrażnienia. Zamówiłam żel ponieważ potrzebowałam go do zrobienia żelu antybakteryjnego. Ostatnio w okolicy ust mam bardzo suchą skórę, stosuje od 3 dni zle na twarz i widzę poprawę, żel dobrze nawilża twarz. Ma fajne opakowanie ale minus za otwarcie, gdy proboje wycisnąć trochę zeli za każdym razem wychodzi sporą ilość produktu.
Zobacz post
Totalny hit!
Uwielbiam żel aloesowy! Długo się zbierałam, żeby go zamówić, czytałam mnóstwo pozytywnych opinii ale nie byłam przekonana. Jednak się skusiłam i nie żałuje. Bardzo fajny żel!
Przede wszystkim mega nawilża! szybko się wchłania i ma super konsystencje.
Kolejnym super plusem żelu jest to, że jest bardzo uniwersalny. Zrobiłam sobie na jego bazie peeling do włosów, dodaję go do kąpieli, peelingu do twarzy, a w ostatnim czasie zrobiłam z niego żel antybakteryjny.
Chciecie przepis ? Łapcie
Potrzebne będzie :
*85 ml spirytusu (takiego 95%)
*15 ml żelu aloesowego
*10-15 kropel olejku (ja mam eukaliptusowy)
I macie 100 ml domowego żelu - na pewno się przyda a z pewnością nie zaszkodzi ☺️ Trzymajcie się ciepło !! I uważajcie na siebie 💚
Bardzo lubię żel aloesowy Holika Holika i zużyłam już kilka buteleczek, dlatego bardzo się ucieszyłam, gdy dostałam kolejne opakowanie od Kasi @Kasia7212 w paczce urodzinowej. Opakowanie jest mniejsze, bo ma zaledwie 55 ml pojemności, dlatego szybko go zużyłam. Opakowanie jest śliczne i zawsze cieszy moje oczy. Ten wielofunkcyjny żel ma zastosowanie w pielęgnacji twarzy, ciała i włosów. Zawiera 99% ekstraktu z aloesu, pachnie delikatnie, roślinnie. Bardzo szybko się wchłania i nie pozostawia uczucia lepkości. Ma cudowne działanie kojące i nawilżające. Można go użyć jako maskę na włosy, nałożyć na twarz, a także dobrze sprawuje się jako kojąco łagodzący przy podrażnieniach, np. po opalaniu. Jestem z niego bardzo zadowolona i chętnie do niego wracam.
Zobacz post
Próbka żelu aloesowego Holika Holika. Produkt ten miałam już kiedyś w pełnowymiarowym opakowaniu i sprawdził się u mnie świetnie. Nie mam problemu z wrażliwą skórą natomiast był idealny jako kuracja na włosy. Nakładałam go zawsze na całe pasma włosów przed umyciem efekt był za każdym razem powalający. Włosy były idealnie gładkie i zadbane. Świetny produkt.😊
Zobacz postPodobne produkty
