Mamy prosiaków(świnek morskich) , ile nas jest?
Strona 10 / 12

Jutro idę do alergologa, mam nadzieję, że jednak nie mam alergii na prośki ☺️

Moje świnki poszalały i zobaczyłam rano, ze rozwaliły poidełko 🙈 Dobrze, że dużo wody nie było, bo miałyby powodź. Udało się założyć. Teraz mają focha i nawet bie wychodzą z domku. Faceci, a zachowuja sie jak baby 😜🤣

Właśnie widzę 🙈 Na kota jak prychały, a ten koniecznie chciał do klatki 😐 Co za dzień.

Musi być fajna mieszanka, świnki i kot
@terii, a jak wychodzą poza klatkę to kot ich nie atakuje?
Moja Grażyna ostatnio przesadza, pół dnia gryzie klatkę, bo jest głodna i musiałabym nic nie robić tylko dawac jej jedzenie ;/
A Tosia dzisiaj zjadła kawałek kwiatka storczyka, nawet nie zwróciłam uwagi, że mi opadły kwiatki, ale na szczęście nic jej nie jest, bo ja obserwowałam pół dnia

Zależy kiedy, Filipa (większego) nie rusza, a małego różnie. Trzeba pilnować, ale kot często wychodzi na zewnątrz wiec jakoś nie jest to uciazliwe.
Mi latem Filip objadl liście od strczyka🙈 Co strachu wyzylam.

Ja kiedyś jak miałam kota, chomika i mysz, to myszka sobie chodziła po domu, a kot tylko patrzył i się z nią bawił. Tak się zaprzyjaźniły

Bywają wyjatki od reguły. Nasz czasem przyniesie jakaś mysz do domu 🙈

Determinacja Leona do złapania dodatkowego żarcia nie ma ograniczeń 😂 skubany sam otworzył pudełko, a ja zastanawiałam się z drugiego pokoju co tak stuka co jakiś czas, sekunde po tym wyrżnął na kołderkę i dzięki Bogu nic mu nie jest


Dziewczyny mam pytanie... mamy w domu masę gryzoni, wszystkie zwierzęta mają identyczne poidełka, szklane z Trixie. Za każdym razem jak uzupełniam zapas wody poidełka płuczę pod wodą i nalewam wszystkim przegotowaną, ostudzoną wodę. Nie zamieniam poidełek między zwierzętami. Jedno poidełko jest Lucka i Leona, drugie Kajtka, cała reszta rozdzielona między szynszyle, koszatniczki i myszoskoczki. Za każdym razem w poidełkach prosiaków zbiera się osad, a woda mętnieje. W metalowej rurce zbiera się, dosłownie syf. Nieważne czy wymieniam wodę codziennie, czy co drugi dzień, jest to samo w tych dwóch poidełkach, z których korzystają prośki. Te, które mają inne zwierzęta są czyste i baniaczki i rurki, woda nie robi się mętna i nie pływają w niej żadne farfocle brudu. Wie któraś z Was może o co chodzi? 🤔

Ja kiedyś myślałam że złe poidełko mam ale kupiłam nowe droższe i sytuację ta sama. Wodze zmieniam co drugi dzień i jest w niej waśnie pełno takich glutków. Kupiłam nawet taka mini szczotek żeby myć butele w środku ale to i tak nic nie daje 🤨

U mnie też to jest, a zmieniłam wodę na filtrowana, przygotowana i nic 😕

Kurde, muszę o tym poczytać i zapytać przy okazji wetki, bo wychodzi na to, że to prośki robią coś nie tak

Ojejku, ale zazdroszczę Wam wszystkim tego, że możecie mieć prosiaczki! Ja za dziecka miałam razem 5, ale niestety to było dawno temu. Teraz poświęcałabym im niestety za mało uwagi, poza tym wynajmujemy z chłopakiem mieszkanie, które jest za małe, żeby jeszcze włożyć do niego klatkę. Zresztą on wolałby kotka, więc jakbyśmy mieli możliwość mieć jakieś zwierzątko, to raczej byłby to kotek właśnie. Ale kiedyś będę miała znowu te małe, kochane kluski😁

@Nyna nasze prośki doskonale dogadują się z kotami 😂 nie naszymi co prawda, bo brata mojego K, więc widzą się rzedko, ale te dwa kocury kładą się przy wybiegach, a prośki do nich podchodzą i kwiczą. To są ragdolle, chyba te najspokojniejsze koty, więc jeszcze nigdy bie zaatakowały prosiaków. Mało tego, raz musieliśmy Czarka odciągać od nich, bo chciał ich gryźć 🤦♀️

Dobrze wiedzieć! Byłabym najszczęśliwsza na świecie, jakbyśmy mieli właśnie kotka i 2-3 świnki i żeby się nie pozabijały nawzajem😁 ale to jeszcze dłuuugi dłuuugi czas. Ragdolle są piękne, rodzice przyjaciółki mieli kiedyś hodowlę Maine coonów, ale rozwiązali i teraz mają Ragdolla właśnie, najwredniejszy kotek jakiego znam 😂