Mamy prosiaków(świnek morskich) , ile nas jest?
Strona 11 / 12

Franek jaki przystojny prosiak kudły w każdą stronę jak u naszego Czarka

O tym nie pomyślałam, a to całkiem możliwe... zwłaszcza, że zauważyłam, że prośki jak piją to w parze z jedzeniem. Pomielą przy misce i biegną do poidełka i tak w kółko. Koszatniczki piją samym języczkiem, podnosząc kulkę, muszę jeszcze przyuważyć resztę

Moim ostatnio odbija także narzeczony stwierdził ,ze już więcej nie chce świnek... XD
Najpierw zaczęły się bić tak ,ze cała klatka latała... wydaje mi się ,ze Bunia ma ruję i przez to wariuje. Musieliśmy je rozdzielić bo Borys bardzo się jej bał i nie schodził w ogóle z domku...
Później Bunia zaczęła gryźć klatkę bo chciała wrócić do Borysa (oczywiście jak je razem wzięłam na neutralny teren to zaraz były piski i walka), teraz przestała to Borys się nauczył i on gryzie klatkę...
No i ostatnio o 5 mamy pobudkę bo są śmiertelnie głodne... Ile by im nie wrzucić na wieczór to jak w zegarku rano zaczynają koncert - Bunia piszczy a Borys gryzie klatkę i nie przestaną dopóki nie dostaną tego co chcą - Także najpierw wstaje narzeczony wrzuca im jakieś warzywo - raz pomaga raz nie, później wstaje ja wrzucam im karmę i siano też albo zadziała albo nie, dziś czekały na płatki z buraczka i zanim się domyślę o co tym razem wołają to idzie normalnie się wściec... Najgorzej ,ze mają klatkę obok naszego łóżka bo mamy małe mieszkanie, ale jak byłam mała miałam już świnkę - nigdy mnie nie obudziła a te dwie są szalone...
I za bardzo nie widzę rozwiązania - jak im nie wrzucę to przez godzinę potrafią piszczeć (mi jest przykro ,że one są głodne a i po dwóch minutach jest to upierdliwe), jak im wrzucę to wiedzą ,ze mogą...

@Venus300 hahaha! Przepraszam, ale takich agentów jeszcze nie widziałam. Moja teściowa Czarka i Ignasia nauczyła jeść o 4.30, bo wtedy wstaje do pracy i rzucała im świeże warzywa jak ma wolne, to prosiaki dreptają ze swojego pokoju do jej i stoją przy łóżku i oboje drą się dopóki teściowa nie wstanie ale nasze nie pogardzą żadnym warzywem czy nacią, byleby były świeże i na już, teraz.
Wydaje mi się, że możesz je oduczyć takiej porannej godziny na żarcie, ale potrzeba do tego cierpliwości i nie łamania się. Chociaż takie pokwikiwania nad ranem są męczące.

U mnie swojego czasu Grażyna bardzo się darła, że cały blok ja słyszał, a teraz odkąd siedzą razem to Tosia też się nauczyła tak głośno krzyczeć. Dzisiaj miałam taki koncert, że na bank sąsiedzi słyszeli

@domkapodomka, kiedyś pytałaś k glony w poidelkach. Dzisiaj na grupie na fb ktoś też pytał i w komentarzach pisało, że to przez to, że świnki jedzą sianko i zieleninę. Można się tego pozbyć kasza albo ryżem, próbowałam j dziala 👍 wystarczy wsypać do poidelka, zalać wodą, potrząsnąć i wypłukać ☺️

Dziewczyny, czy Wasze prosiaki też tak gryza klatkę? Moja Grażyna od jakiegoś czasu tak ją mocno gryzie, że się boję, żeby sobie coś z ząbkami nie zrobiła.
Nie wiecie jak oduczyć ją gryzienia? Ja już nie mam pomysłów 😕

A myślałam że tylko koty drą japy o 5 rano. 😂 A prosiaczki z tego co czytam też dają Wam popalić. 😎

Tak, moja Grażyna jak zacznie piszczeć to chyba w całym bloku ja słychać, aż oguchnąć idzie 😂😂 a jeszcze ostatnio zaczęła gryźć klatkę.

Moje gryzą, od zawsze. Ale jeśli chcesz oduczyć swoje takiego gryzienia to polecam takie spraye z odrażajacym dla zwierząt zapachem. Moje koszatniczki i prośki dosłownie zjadały swój drewniany domek w zastraszajacym tempie. Psikaliśmy raz dziennie tym płynem i się oduczyli. Teraz testuję to na szynszylachz które upatrzyły sobie w sypialni obgryzanie drzwi. Zaraz wrzucę foto o jaki produkt mi chodzi

@Karolinnaa to to. Pierwszą butelkę miałam bezpośrednio dla gryzoni, druga jest skierowana do psów i kotów, ale niczym nie roznią się w składzie. Obie wersje pachną cytryną.
I wszystkie moje gryzonie po tym żyją


Znalazłam niespełna minutowy filmik o świnkach i szczerze się uśmiałam Muszę Wam wrzucić:
https://www.youtube.com/watch?v=Q6CGKCJiMjE