A ja dziś byłam na zebrach.... tzn byłam zebrą maseczka , którą już kiedyś miałam i ją polubiłam , więc fajnie było do niej znów wrócić, a to za sprawką pewnej miłej osóbki o imieniu Bożenka
A dziś miałam ochotę na coś wyjątkowego, więc sięgnęłam po maseczkę całą w serduszka z Muju , która do tego pięknie pachnie. Już kiedyś ją używałam i byłam nią zachwycona, więc cieszę się, że dzięki Bożence znów mogłam do niej wrócić
Chciałam zrobić dziś maskę BeBeauty i taki glut jeden duży mi się zrobił z niej, że nawet na twarz nie udało mi się jej nałożyć, data ważności jest jeszcze rok ważna. Miała któraś z was podobnie z tą albo innymi maseczkami?
Mi się z nią nigdy nic nie stało, ale może jest to spowodowane złą temperaturą przechowywania lub może mieć jakiś mikro uraz przez które dostało się powietrze.