Najgorzej ;/ U mnie też wszystkie ćwiczenia ze zginaniem i prostowaniem kolan odpadają, szczególnie jesli chodzi o prawą nogę. To strasznie wkurza i mocno ogranicza
Witajcie dziewczyny w drugim dniu walki!
Jaki plany na dziś? Ja niestety 12h w pracy ale po pracy szybkie zakupy bo jutro mam zamiar upiec zdrowy wieloziarnisty chlebek oraz mam ochotę poeksperymentować i upiec fasolowe brownie oraz zdrowszą wersję 3bita bądź kinderków
ja już poćwiczyłam, 20 minut ale wycisk niezły
@Dell nooo mnie tez to strasznie denerwuje, jest tyle fajnych ćwiczeń na rzezbe ale odpadaja sprobowalam dzis zrobic jedno ze zginaniem, ale strzelanie w kolanach sprawilo ze postawilam na inne cwiczenia, musze poszukac jakichś fajnych bez obciazania
Ja dzisiaj 4 posiłki (za późno wstalam na 5 ), na sniadanie jajecznica ze szczepiorkiem, na obiad brokuł i pierś z kurczaka, podwieczorek fit lody z banana, a na kolację sałatka - sałada lodowa, pomidor, ogórek, kiełki rzodkiewki, wieczorem 5 km szybkiego spaceru, a przed spaniem 20 przysiadów i 20 brzuszków - nowe postanowienie, co tydzień zwiększam o 10.
@rolciaka dziękuję kochana! na szczęście do papierosów nie ciągnie mnie tak jak do słodkiego
i ja również trzymam kciuki za Ciebie
Ja wczoraj po śniadaniu przebiegłam 2,63 km bo więcej w tym wietrze nie dałam rady, tym bardziej ze pół drogi biegłam po wiatr i przez to szybko się zmęczyłam dzisiaj bede ćwiczyć w domu. Ogólnie to do pracy zawsze robie sobie sałatkę - albo owocową (jabłko, gruszka, banan, kiwi ostatnio rownież truskawki i borówki i do tego nasiona chia), albo warzywną (rzodkiewka, pomidor, ogórek, sałatka, kiełki, czarnuszka, nasiona chia). Do tego pije soki owocowo - warzywne z biedronki, które poza warzywami i owocami nie mają kompletnie nic w składzie. Na słodycze niestety pozwalam sobie bardzo często bo mój B. je je na okrągło a kiedy siedzimy razem No to wiadomo, ze i ja jem niestety ciężko zrezygnować mi z nich całkowicie aczkolwiek są dni, ze np. 3 dni pod rząd nie jem. Ciężko zmienić to z dnia na dzień kiedy nie ma sie zbyt silnej woli. Na co dzień pije bardzo dużo wody.
Moim celem jest zgubienie tzw. bryczesów między udami a pośladkami - są moją największą zmorą! Poza tym aż tak bardzo nie narzekam na swoją figurę.
Chciałabym również umięśnić pośladki.
Generalnie poza bieganiem ćwiczę przysiady i robię dużo pajacyków, które działają chyba na każdy mięsień bo po pierwszym razie kiedy zrobiłam 100 powtórzeń to miałam mega zakwasy
Ja na pewno muszę poszukać jakichś wzmacniających staw kolanowy (na szczęście do mojej przypadłości są wymienione konkretne ćwiczenia, więc tylko kilka sobie wybiorę i do roboty)
Ortopeda polecał mi rowerek, szczegolnie stacjonarny, podobno nie obciąża tak kolan a nadal można wyrobić sobie uda - jako, że przysiady odpadają, to chyba będzie najlepsza opcja dla mnie Wczoraj pojeździłam, dzisiaj też planuję chociaż pół godziny
Moją największą zmorą chyba zawsze będą słodycze. Na szczęście, odkąd robię musli, przynajmniej nie jem tylu pączków i drożdżówek na uczelni
@paulinoowo chondromalacja rzepki, potocznie rozmiękanie rzepki/ rozmiękanie chrząstki stawowej. Generalnie polega to na tym, że chrząstka stawowa ulega stopniowej degeneracji Nie brzmi fajnie, a trafiłam na średniego ortopedę - nie powiedział mi nawet, w jakim stadium choroby jestem. Ogólnie leczę się od jakichś 6 miesięcy, ale problemy zaczęły się trochę wcześniej
kurcze Ty chociaż wiesz co Ci jest, ja nie za bardzo ;/ mialam rehabilitacje, suplement jakis jadlam a nic nie pomoglo, mam nie strzelac kolanem a jak juz to tak ze np leze i wtedy (pomijajac to ze tak sie nie da, a jak np ide to i tak strzeli) chyba za malo tego plynu mam czy cos takiego @Dell
nooo! można mówić, że papierosy i alkohol to takie uzależnienie, ale jakby spojrzeć na słodycze.... to dopiero nałóg
Ja też to podobno mam . najlepiej jest schudnąć by tak nie obciążać stawów, ewentualnie na prywatnej wizycie polecono mi zastrzyki za 600 zł każdy ale podziękowałam , na razie u mnie jest ok gorzej pewnie będzie podczas ewentualnej ciąży ale nie ma co być złej myśli
@paulinoowo minął ponad rok, zanim dowiedziałam się czegokolwiek na temat tego, co mi jest. Na pierwszej wizycie nie usłyszałam żadnej diagnozy: dostałam zwolnienie z w-f, leki i prawie wypchnął mnie za drzwi. Na drugiej wizycie dostałam nowe leki (praktycznie te same co wcześniej, tylko dużo droższe) i wreszcie usłyszałam, co mi jest - przypadkiem, bo wpisując dane do kompa mamrotał pod nosem. Trafiłam na bardzo średniego lekarza. Kiedy zaczęłam czytać na temat leczenia i tego, jak powinny wyglądać badania określające przyczynę, to miałam ochotę zadzwonić do przychodni i zjechać gościa z góry na dół. Niestety, jest to jedyny lekarz w mojej okolicy, a i tak muszę do niego dojeżdżać
Leki mi ani trochę nie pomagają. Następną wizytę mam w lipcu, jestem ciekawa, co będzie dalej...
U Ciebie też nieciekawie ;/ Co to w ogóle za rada, żeby nie strzelać kolanem, przecież to niewykonalne
kurcze a moze lepiej znalezc kogos innego mimo ze dalej itd? Najgorsze ze jak mu wytkniesz bledy i zjedziesz to bedzie tylko gorzej bo to on jest 'guru'
No ja nie wiem, przyszlam i powiedzialam ze mnie boli i ze mi strzelaja kolana, a najlepiej jak stoje i pchne jedno w przod/tyl i potem drugie i moge isc dalej. Jak nie strzele do dostaje jakiejś nerwicy, bo takie dziwne uczucie jest powiedział ze mam lezec i wtedy strzelic, mowie ze yyyy no nie da sie tak, a on ze smiechem ze cicho i da sie.... mnie to wtedy nie bawilo, ale coz... jak mowilam zostaly mi cwiczenia gdzie nimi nie ruszam i bedzie ok (moze) @Dell
Ja dziś miałam maraton po sklepach, nie myślałam, że dziś sklepy nie mają prawie żadnych dostaw. Chciałam kupić trochę owoców, bo praktycznie już nie miałam i kupiłam tylko banany i jabłka. Nic innego nie było w miarę świeżego. ;/ Dobrze, że mięso sobie kupiłam w piątek i zamroziłam, bo chyba bym dziś nic nie jadła. ;/
@paulinoowo Na tym etapie już raczej nie opłaca mi się zmieniać ;/ Najbliższa wizyta będzie w lipcu, po 8 miesiącach brania prochów. Mam nadzieję, że wtedy zrobi dokładniejsza badania i powie więcej na temat tego, co będzie dalej. Jak zaczęłam czytać o leczeniu operacyjnym to muszę przyznać, że lekko się przeraziłam i nawet nie skończyłam artykułu Mam nadzieję, że tak daleko sprawy nie zajdą, ale skoro leki nie pomagają, to kto wie
U mnie kolana nie tyle strzelają, co skrzypią i trzeszczą To nie tyle bolesne, co mega dziwne, normalnie czuję, jak wszystko w kolanie jest w ruchu
Mnie za bardzo ciągnie do słodyczy,ale zamiast czekolady i batoników podjadam teraz ciastka wielozbożowe
Czy któraś z Was miała może styczność z hummusem? Właśnie dziś kupiłam sobie do pracy hummus naturalny i tak czuć go czosnkiem że masakra, lubię czosnek jako przyprawę ale tu czuje jakbym sam czosnek jadła. 6 zł w błoto
Czy może macie pomysły z czym go zjeść?