Wtrace się troszkę, ale dla mnie gdy nawet tutaj wrzuca ktoś zdjęcie czegoś drogiego co powiedzmy jest poza zasięgiem większości osób i opiszę produkt da recenzje itd spoko. Ale np gdy ktoś dodatkowo wrzuca 5 zdjęć z tym samym produktem obfotografowanym z każdej strony w oddzielnych chmurach i opisy to oh jakie to jest cudowne, najlepsze jakie miałam itd to dla mnie to jest na pokaz i pochwalenie się, że ja mam a reszta nie i możecie tylko zazdrościć ;P
Bardzo często fotografuje różne kosmetyki, łącząc je ze sobą, mimo, że już kiedyś owe produkty pojawiały się na innych zdjęciach. Lubie tego typu fotografie i wiem, że podobają się również innym osobą. Mam wielką przyjemność zarówno w robieniu tego typu zdjęć jak i kiedy komuś sie one podobaja, a nie jednokrotnie widzę, że tak jest. Przez długi czas zachwycałam się pięknymi zdjęciami kosmetyków i jakiś czas temu sama postanowiłam spróbować. Oczywiście nie mam na myśli wszystkiego co znajduje się na moim profilu. Aczkolwiek traktuję to jako pewien sposób wyrażania siebie. Nawet jeśli tylko ja traktuje to jako pewien aspekt sztuki to niech tak będzie, bo sprawia mi to przyjemność. Często to co pokazuje na dc czy instagramie nie jest tylko kosmetykiem, ale bardziej zdjęciem, w ten sposób wyrażam swoja wrażliwość do rzeczy ładnych i pięknych, tyle, że nie szukam tego w naturze czy ludziach a przedmiotach, często delikatnych i przyciągających uwagę odbiorcy. Niestety nie wszyscy postrzegają otaczające rzeczy w sposób taki jak ja, i jestem przekonana, że nie jedna z was zaliczyła mnie do wyżej opisanych przez autorkę osob szpanujących tym co mają w szafie.
@Kosti myślę, że dziewczynom chodzi troszkę o coś innego Widzisz, ty łączysz ze sobą te same np właśnie kosmetyki (najpierw zdjęcie samej paletki cieni potem np łączysz ją ze szminką, czy innym kosmetykiem itd), ale są osoby, które potrafią wstawić pierdyliant zdjęć jednej rzeczy i zachwycać się nią (moja nowa torebka MK, uwielbiam moją nową torebkę MK, moja najlepsza torebka MK, jestem zakochana w mojej nowej torebce MK) z mega naciskiem na markę itd.
Mam nadzieję, że napisałam to w miarę zrozumiale
@Kosti No przynajmniej ja to tak rozumiem Bo tak patrząc chociażby na DC to w takim razie my wszystkie przechwalamy się tym co kupiłyśmy Czy to perfumy Chanel, czy zdobycze z sh, czy z promocji z Rossmanna...
Miałam bardziej na myśli to co napisała @Malinowa92 więc nie bierz tego tak, że pisałam to jakby o Tobie @Kosti Faktem jest, że przeglądając Twój profil widzę dużo kosmetyków czy butów które się zaliczają do przedmiotów droższych i markowych. Jednak ich recenzję są raczej w większości konkretne i nie ma tam zachwytów nad jakąs marką czy coś takiego.
To, że robisz zdjęcia jednej rzeczy kilka razy zestawiając ją z innymi nie ma w tym nic złego w końcu np spodnie można ubrać do wielu bluzek czy butów. Chodziło mi o np pisaniu recenzji jednego kosmetyku kilka razy kładąc nacisk na markę lub nawet komponowaniu go z czymś innym jednak i tak pisaniu głównie o nim i o tym jaki jest super i ile kosztował.
Moja droga, z tego co zdążyłam zauważyć my tutaj na DC oprócz wstawiania kosmetyków zarówno tych za 10 zł jak i 200 zł, dodajemy również ich opis, nasze spostrzeżenie itp. A z tego co widziałam na Instagramie (od razu zaznaczę że bardzo rzadko coś oglądam) to tam ludzie tego nie robią.
CZYLI Twoje 2 ostanie zdania nijak się mają do moich poglądów
@Kosti dopiero teraz na 4 str przeczytałam Twoją długą wypowiedź. I w sumie sama sobie odpowiedziałaś na zadane mi pytania.
Bo dla Ciebie zdjęcia kosmetyków, których masz mnóstwo i to w różnych kombinacjach są sztuką (choć dla mnie całkowicie niezrozumiałą, ale niektóre mi się niesamowicie podobają) a nie chwaleniem się.
Dlatego uważam, że chyba wszystko jest już jasne
a najgorsze jest to, jak tak sie przechwala jakiś gimbus który ma to za pieniądze od rodziców i nigdy łopaty w rękach nie miał żeby na to zarobić
bo ten syrop jest o wiele gorszy niż sam cukier (tragicznie oddziałuje na organizm) ....a większość napojów ma w składzie i syrop g-f i cukier ja nie kupuję NICZEGO gdzie w składzie jest syrop glukozowo-fruktozowy!
@annroute @Malinowa92 właśnie. dziewczyny, wszem i wobec: zdrowe jedzenie nie jest tanie. Oczywiście można oszczędzać na produktach, ale nie przyniesie to oczekiwanych rezultatów.
I tak, kartofle są zdrowe, o ile nie jemy ich ze schabowym skąpanym w tłuszczu, i polewą tłuszczową po tłuczonych z masełkiem kartofelkach
Przy czym chyba Cię zaskoczę:
w 100 g ziemniaków znajdziemy tlko ok 17g weglowodanów, gdy w kaszy jaglanej az 69.
Smacznego
@Kosti @Malinowa92 no waśnie, AUTORKA nie miała na mysli pojechania po Tobie. Chodziło mi właśnie o te pierdyliardy tych samych zdjęć bez jakichś twórczych wstawek i szpan jak ktoś określił "ja to mam, a ty nie, mozesz sobie pomarzyć". Z resztą co ja się będę tłumaczyć, skoro rozumiem i podoba mi się sposób w jaki te rzeczy pokazujesz na zdjęciach, jak i same zdjecia. sama wiesz, że niejednokrotnie piszę to, czy wyrażam w inny sposób, ale żeby to udowodnić nie zacznę wchodzić na Twój profil i komentować wszystko w samych superlatywach, bo nie o to chodzi jak znowu ktoś powiedział - im mniej tym lepiej, i dodam, ze przez to prawdziwiej
DC to specyficzne mniejsce, ale w sensie pozytywnym. Osobiście nie widzę tu przechwalania.
To miejsce gdzie naprawde można duzo poczytać. Osobiście bardzo sugeruję się Waszymi opiniami, gdy idę na zakupy. I nie ma włąśnie tego wstrętnego wciskania nam w oczy "PATRZ TO CZANEL!". A do tego miliony pięknych, inspirujących zdjeć. Wszystko co MY kobiety kochamy, czegóż chcieć więcej?
W sumie jest mi trochę przykro jak to czytam.. bo to jest straszne wrzucanie ludzi do jednego worka.. Nawet nie wiem od którego tematu, który poruszyłyście zacząć.
Po pierwsze, zgadzam się w dużej mierze z @Kosti , i nawet przeszło mi przez myśl że w takim razie np. jej zdjęcia mogą razić Was, albo niektóre moje, gdzie mam szminkę z MACa, czy torebkę, zegarek, portfel MK.. i to na prawdę oznacza że muszę/ czy musimy/ czy takie dziewczyny muszą być szpanerkami bo posiadając takie rzeczy chcą je opisać/ pokazać? Zwłaszcza jeśli to są rzeczy ładne, estetyczne. Mówicie " bo to co innego" bo na instagramie sie nie opisuje, bo po co kilka zdjęć. Ja podchodzę do zdjęć jak Kosti, jak do pewnej formy sztuki, prowadzę instagrama i owszem, wrzucam zdjęcia takich rzeczy, bo wiem że obserwują mnie osoby, którym się to podoba, tak jak i ja obserwuję zdjęcia dziewczyn, które są bardzo estetyczne, stylowe i inspirujące mimo że na każdym są często bardzo drogie rzeczy. Czy nawet mijając na ulicy dziewczynę, w szpilkach Louboutin, czy z Torebką Chanel przecież nigdy nie wiadomo czy utrzymuje ją sponsor, czy rodzice, czy ma podróbki czy może najzwyczajniej w świecie jest pracowita, ma pomysł na siebie i zarabia na tyle, że może z czystym sumieniem wydać pieniądze na takie rzeczy? Od razu trzeba ją oceniać?
Nie wiem no może ja jestem dziwna, ale dla mnie pozwalanie sobie na mniej lub bardziej "luksusowe" dobra, jeśli ma się taką możliwość nie jest grzechem.. jeśli robi się to ze względu nie na markę, a na działanie, trwałość, wygląd.. Kiedy potrafi się kupić bluzkę za 1 zł w SH, bo jest genialna ale i buty za 400 zł, bo są trwałe i będą na lata... a wychwalanie marki dla samej marki ok, może jest przesadą, ale wychwalanie marki za to, co stworzyła, jeśli jest to w naszym guście to zupełnie inna sprawa
Myślę, że jeśli kogoś stać na takie rzeczy to dlaczego nie miałby sobie na to pozwolić? Sama nie kupuję kosmetyków za niewiadomo jaką sumę, jedynie czasem mi się to zdarzy. Ale myślę, że to jest nieopłacalne, bo kosmetyki dające podobny efekt można mieć za dużo niższą cenę. Jedynie uważam, że warto zainwestować w drogie perfumy. Ja wolałam zainwestować (oczywiście pieniądze rodziców) w rzeczy, które przydadzą mi się na dłuższy czas takie jak iPhone 6, zegarek MK, nową prostownicę itp.
Noooo powiem Ci kochana ,że jak przeczytałam jednego razu ,że dziewczyna nosząca r 38 nie powinna juz nosić leginsów to mi witki opadły całe życie miałam rozmiar 38 i dobrze wyglądalam nosząc je. Teraz jak mam 36 to nie widzę zbytniej róznicy masakra.
Co do kosmetyków i szpanu to fakt dużo tego wszędzie. IPhone moim zdaniem jest przereklamowany a kosmetyków używam mało... Starczają mi cienie z MySecret i krem BB z Garniera. Może jakbym miała zbytki kasy to bym kupowala droższe rzeczy -kto to wie.
Jeśli ktoś ma takie kosmetyki to mi to nie wadzi... każdy kupuje to na co go stać. Drażni mnie tylko jeśli osoba zamożniejsza patrzy na resztę z góry i pogardą .. Ale to już całkiem inny temat.
Natomiast jeśli chodzi o płaskie brzuchy i fit dania to sama wstawiam na instagram. Jestem dumna z tego co osiągnęłam i zwyczajnie chcę się tym chwalić a przy okazji motywować. Wiele osób uważa ,że trzeba drakońskich diet i godzin na siłowni by schudnąć ,ale to w wiekszości przypadków nie prawda i chcę się tym dzielić.
@kiciovska , @Kosti mam wrażenie, że odbieracie to trochę tak jakby cały ten watek powstał o Was i był skierowany w Waszą stronę. Najbardziej się bulwersujecie i denerwujecie. No, a przecież nikt Was nie obraża i nikt nie każde Wam kupować od teraz tanich rzeczy. Więc nie dzielmy się na 2 strony barykady i osoby które kupują ogólnodostępne tanie rzeczy i osoby które kupują markowe i drogie.
Szczególnie, że są osoby dla których szminka za 15zł to już duży wydatek, a są takie, że 90zł na szminkę to nadal nie jest dużo. Więc nie ma jednoznacznej granicy co jest już tanie, a co jest drogie.
Wrzucacie kilkakrotnie zdjęcie jednej rzeczy skomponowanej z innymi, skoro to lubicie i się Wam to podoba to dobrze. Ja tak nie robię i nie mam zamiaru, bo napisze jedną recenzję i koniec po co się rozwodzić o czymś na kilka chmurek. Jednak nie przeczę, że Wasze zdjęcie są ładne i przyciągają wzrok, bo w końcu często ą na głównej więc sie ogólnie podobają.
Ale tu nie chodzi o to, że ktoś kupuje drogie i markowe rzeczy. W tym wątku raczej chodzi o takie przechwalanie się (głównie na instagramie) taki, wiesz, szpan.
Ja osobiście nie mam nic przeciwko kupowaniu drogich kosmetyków, torebek, butów, czy ubrań. Jeżeli kogoś na to stać to ok. Pewnie sama, gdybym mogła sobie na to pozwolić kupowałabym takie rzeczy (droższe, markowe). No, ale tak jak pisałam, tu raczej chodzi o mega szpan, obnoszenie się. Z resztą napisałam o tym we wcześniejszym komentarzu.
Nie bulwersuję się ani nie denerwuję i myślę, że @kiciovska również. Po prostu napisałam swoje zdanie. I masz złe wrażenie bo nie uważam, aby wątek był o mnie. Chodziło mi o wrzucanie wszystkich do jednego wora dla tego też napisałam co sądzę na ten temat. Na to jak Ty to odbierasz nie mam większego wpływu. Po za tym nie wiem po czym wywnioskowałaś mój "bulwersację", zwłaszcza, że po Twojej ostatniej wypowiedzi w moją stronę nic więcej nie pisałam.