Ja uważam, że Polactwo to lansiarstwo - naszła moda na IM WIĘCEJ TYM LEPIEJ. Nie o to chodzi... Ja nie czuję potrzeby posiadania drogich lakierów do paznokci, czy innych kosmetyków. Ba, dziwią mi się, że pracuję w drogerii a używam podróbek. Nie uważam, że to źle posiadać Iphone, torebke z MK i Bóg jeden wie co jeszcze... ale po co się tym lansować?
A mi to obojętne niech każdy nosi co chce i kupuje co chce , skoro go na to stać. Ja gdybym miała milony na koncie pewnie też bym kupowała droższe marki , bo kto bogatemu zabroni a póki co szaleje na wyprzedaży w rossmanie. A jeśli chodzi o ciuchy to najważniejsze dla mnie żeby były wygodne i przede wszystkim do mnie pasowały. Nie ważne czy z ryneczku , sh czy galerii.
Instagram omijam szerokim łukiem (jak i praktycznie wszystkie inne portale społecznościowe poza DC ), więc nie wiem co się tam wyprawia, ale niezależnie od tego czy się lansują, czy nie - mnie to w ogóle nie rusza - jeśli kogoś stać,niech wydaje, a jeśli kogoś nie stać,a chce mieć - niech zamawia podróbki na alie Polak widocznie tak ma, że musi SIĘ POKAZAĆ, ale przecież to tylko część z nas, bo nie każdy ma insta.
Tak jak @gilgotka zakładałam sobie parokrotnie, że jak w lato zarobię to sprawię sobie prawdziwą skórzaną torebkę albo perfumy z górnej półki - ale ostatecznie było mi szkoda wydać tyle pieniędzy na jedną rzecz - tym bardziej, że szybciej się nudzę niż zniszczę
@kalinus Jedyna fajna odpowiedź tutaj! Popieram Cię kobieto w 100%!
Co Was to generalnie obchodzi? Jak lubią to niech się lansują, to one będą potem płakać jak się lajki skończą, a nie wy
Mówicie, że byście też kupiły jak byście miały pieniądze i cokolwiek tu powiecie mogę być pewna że 1/2 z Was wrzuciłaby to na instagrama lub na inny portal, nawet gdzieś na drugim planie żeby się trochę podłechtać
mi też to nie przeszkadza :p
każdy ma to co lubi. Jakby wszyscy lubili to samo, to świat byłby nudny.
Nie mam Instagrama czy tego Tweetera itd. więc w zasadzie problem mnie nie dotyczy, ale takie zdjęcia są wszędzie. Facebook, szafa, vinted itd. To jak plaga!
Jeśli dziewczyna wydaje WŁASNE zarobione pieniądze to nie widze problemu. W końcu ma zarobiła więc ma prawo wydać na co chce! Jesli są to pieniądze rodziców no to sorry, ale to jest żenujące, bo kupują sobie nie wiadomo co i piszą oh moje zakupy w Mac-u, a prawda jest taka, że gdyby rodzice im pieniędzy nie dali to by sobie nic nie kupiły. Wina rodziców, że nie uczą dziecka szacunku do pieniądza, a potem wyrasta taka osoba która nie potrafi sama bez pomocy rodziców się utrzymać i całe życie liczy na ich pomoc. Mi to ogólnie wisi.
Sama zarabiam i że mieszkam z rodzicami więc nie dotyczą mnie wydatki takie jak rachunki czy jedzenie i w zasadzie mogłabym sobie kupować Mac czy Benefit i inne droższe kosmetyki, bo jednak na MK i tak by mnie nie było stać, to tego nie robię. Dlaczego? Bo mi szkoda pieniędzy i wolę kupić sobie 3 pomadki po 30zł niż 1 ale oryginalną. No, ale taka już jestem.
Prawda jest taka, że większośc tych "bogatych" dziewczyn gdy założą rodzinę, będą musiały płacić rachunki i kupować jedzenie przestaną kupować markowe kosmetyki czy buty. Zwyczajnie nie będą mogły sobie na to pozwolić.
Mam identyczne rozumowanie co Ty. Nawet jak sobie odłożę większe pieniądze na jakąś konkretną rzecz to strasznie ciężko mi to kupić i koniec końców kupuje coś tańszego.
Mnie to nie obchodzi każdy robi to co lubi, a ja tak samo jak @kalinus cenię po prostu inne rzeczy w życiu I ja nie mówię, że gdybym miała kupę kasy to bym nie kupowała pewnych zbytków, ale nawet jeśli to na pewno bym się tym nie chwaliła na portalach społecznościowych, bo to moim zdaniem po prostu obciach i buractwo tych czasów wolę wydawać kasę na podróże, koncerty, festiwale i różne artystyczne wydarzenia bo to zostawia w głowie piękne wspomnienia i rozwija
Btw tematu z innej strony, to nie sztuka wydawać pieniądze, kiedy ma się ich bardzo dużo (zwłaszcza nie zarobionych własną pracą), sztuką jest mieć fajne rzeczy, które cieszą i się przydają wyszukując okazje (jesteście w tym wszystkie mistrzyniami) czy używając własnej kreatywności do tworzenia to jest wartość i taki portal jak DC pokazuje ile jest pomysłowych i przedsiębiorczych POLEK! np.nasze @kalinus , @Pinkie , @ @Kosti WFSEva i wiele innych
@monstrosay zgadzam się co do kosmetyków, które są tańsze, a chociaż w pewnej części tak dobre. Ja jestem biedną maturzystką, każde ciuchy i kosmetyki są z moich odłożonych pieniędzy, nie miałabym sumienia, gdybym naciągała rodziców na drogie kosmetyki nie mówiąc już o ciuchach czy telefonach. Z podkładem mam bardzo podobnie - na co dzień używam tańszej wersji, na 'ważniejsze' wyjścia leci już lepszy za 40 zł I taka prawda, ze chyba społeczeństwo dzieli się na grupę osób - te, które stać, te które koniecznie chcą być ponad stan i te, które chcą się czuć dobrze takie jakie są na prawdę - a markowe rzeczy są tylko osłoda raz na jakiś czas
@ksanaru a święta prawda. Wszyscy chodzą w tych samych torebkach. używają tych samych podkładów, korzystają z tych samych kateringów, ZERO SWOJEJ INWENCJI
Jak już ktoś wyżej napisał - obecnie mnóstwo ludzi kupuje repliki albo podróbki na portalach typu aliexpress u próbuje tym 'szpanować' itp itd. Aczkolwiek dla mnie to żaden 'szpan' - mnie osobiście nie obchodzi, czy coś jest markowe i drogie, tylko czy ładne lub skuteczne. Po co mi jakaś tam bluzka Chanel, którą uważam za ochydną, a w jej cenie mogłabym mieć z 10 takich, które naprawdę mi się podobają... A lans na podróby jest lansem na siłę, udawaniem bogatego, by nie odstawać od społeczeństwa.
I nie, nie zazdroszczę. Stać mnie. Co roku pracuje za granicą, odkładam, i mogłabym sobie kupic to czy tamto (wiadomo, nie wszystko, ale zawsze coś...). Ale nie odczuwam takiej potrzeby. Mam kilka droższych rzeczy, głównie kosmetyki, ale to ze względu na fakt, że uważam je za warte swojej ceny. Ajfona nie mam, bo uważam go za badziew i nie odczuwam potrzeby jego zakupu. W tej cenie wolę mieć xperię z3 albo nowego galaxy s6 i mieć coś funkcjonalnego, a nie tylko lansiarskiego. A póki co nawet moja Xperia T kupiona w komisie daje radę
Szminki z "Maca" na Ali idą po 10 zł dlatego są ostatnio takie popularne Tak samo okulary Ray Bany itp. Na Ali dużo markowych rzeczy za 1/4 ceny da się kupić, a potem szpanować
Mnie osobiście nie obchodzi co kto ma, jednak uważam, że takie chwalenie się nie jest potrzebne. Masz szminkę z Maca fajnie, ale po co wstawiać jej zdjęcie gdzie popadnie? Myślę też, że codzienny makijaż nie wymaga kosmetyków za takie ceny
Aby zrobić piękny makijaż nie potrzeba kosmetyków Mac, Benefit itp. Można zrobić go przy pomocy kosmetyków z Biedronki i drogerii, bo tu liczą się umiejętności. I to w tym jest super. Czasem są dziewczyny które taniki kosmetykami potrafią wyczarować coś niesamowitego i o wiele piękniejszego niż nie jedna dziewczyna markowymi kosmetykami.
Zresztą nie ma potrzeby kupowania oryginalnych i tak drogich marek. Teraz jest bardzo dużo filmików typu "tańsze zamienniki" i serio można w drogerii kupić produkt lepszej jakości niż oryginał z Maca.
Ja przykładowo kupuję sobie kosmetyki z wyżej półki ale tylko od okazji. Jestem studentką, nie pracuję i jestem na utrzymaniu rodziców. Mogę pozwolić sobie na kupno powiedzmy pudru z Sephory ale tylko jeśli jest jakieś święto. Zawsze dostaję wtedy pieniądze od rodziny. Potem jestem bez niczego przez powiedzmy kilka miesięcy. Nie chodzę do kina czy na inne imprezy, a ciuchy kupuję przeważnie z drugiej ręki. Dlatego nie zgodzę się ze stwierdzeniem że Polki są bogate. Myślę że po prostu potrafią oszczędzać i nie mają problemu z wyrzekaniem się przyjemności przez jakiś czas żeby potem zainwestować w coś fajnego.
Muszę podpisać się pod tym postem, ponieważ sama zauważyłam, że od czasu kiedy przestałam ubierać się w sieciówkach (zamieniając je oczywiście na SH) mam o wiele więcej pieniędzy na inne przyjemności. Co prawda zawsze byłam dość oszczędna i zostawiałam pieniądze na czarną godzinę, jednak teraz oszczędności pomnożyły mi się co najmniej dwukrotnie. Nie mówię tutaj o jakiś ukrytych milionach, tysiącach, ba, nawet setkach, ale o tych załóżmy kilkudziesięciu złotych miesięcznie więcej niż dotychczas. Myślę, że to może być jeden z powodów, ponieważ moda na SH w ostatnim czasie bardzo wzrosła, tak samo jak na bycie FIT - czyli koniec z wydawaniem pieniędzy w McDonaldzie czy innych Fastfoodach Coś za coś, zamiast drogich ubrań dziewczyny zaczynają kupować drogie kosmetyki.
Kupowanie drogich rzeczy to jedno, a chwalenie się nimi to drugie. Wg mnie osoby które to robią chyba nie mają nic więcej do zaoferowania od siebie.
Tak jeszcze dodam
No akurat bycie fit wcale nie jest tańsze niż żarcie w fast foodach (czego oczywiście absolutnie nie popieram, fast foody są fee).