Wszyscy, tylko nie ja!
Przeglądając Dresscloud trafiłam na zdjęcie czerwonego lakieru do paznokci i… to mnie zainspirowało do założenia tego wątku Macie czasem wrażenie, że jesteście jedynymi osobami na świecie, które czegoś nie lubią? Wszyscy Wasi znajomi coś robią, a jak się przyznacie, że Wy nie, to patrzą na Was jakbyście były z innej planety? Jeśli tak – zachęcam do dzielenia się tymi rzeczami w wątku
Zacznę ja:
1. Nie lubię czerwonego lakieru na paznokciach – niby taki klasyczny, niby taki kobiecy, a ze mną po prostu nie współpracuje. Sporo ich już przetestowałam, ale żaden mi się nie podobał i zawsze czułam się z tym dziwnie
2. Nie lubię gorącej czekolady – uwielbiam zwykłą, ale tej do picia nie jestem w stanie przełknąć!
3. Nie lubię ketchupu – nie rozumiem, jak można niszczyć smak czegokolwiek polewając to ketchupem. Za to jestem wielką fanką majonezu
Haha ja odwrotnie, nienawidzę majonezu ale kocham ketchup i mogłabym dosłownie WSZYSTKO z nim zjeść.
Książkowe klasyki mi się często podobają, choć dla innych są trudne do przebrnięcia.
A, uwieliam musicale - czekam aż spotkam choć jedną osobę, która będzie podzielać moją miłość
Nie znoszę coca-coli, już sam zapach przyprawia mnie o mdłości. I ogólnie nie lubię napojów gazowanych.
A to chyba kwestia przyzwyczajenia – ja kiedyś nie wyobrażałam sobie dnia bez Coli, ale w ramach postanowienia noworocznego odstawiłam wszystkie słodzone napoje i teraz jak raz od wielkiego dzwona spróbuję, to też mnie obrzydza (musiałam się tym pochwalić, bo jestem z siebie bardzo dumna )
Nie lubię bitej śmietany. Jeszcze w małych ilościach z czymś ją zjem np jak jest troszkę w torcie, albo jakimś deserze, ale ilość większa niż łyżka stołowa sprawia, że mam ochotę zwymiotować.
Nienawidzę kakao! Nienawidzę pepsi,wypiłabym ją jedynie na Saharze,a na samą myśl o pepsi z cytryną jest mi słabo. Bardzo nie lubię nutelli.
Może mi też kiedyś przejdzie. W sumie przez lata smak się zmienia i zaczynają nam smakować inne rzeczy.
Ogólnie chyba z 10 lat nie piłam czegoś takiego jak Krzyś,Tonic czy podróby coli. Wybredna jestem
Hahaha........ ja nienawidzę pomidorów! I to najbardziej mnie zadziwia. Jak mam mowic o jedzeniu to jeszcze wiele innych, bo papryka, mięso wołowe, musztarda, majonez i wiele inych, ale mam wrażenie, że jestem wyjątkiem w kwestii ketchupu.
A co do mody to Air Maxy... rzygam nimi..
o jaaa, jak można nie lubić lodów, nutelli, coli/pepsi albo ketchupu? dziewczyny jesteście niesamowite!
ja tylko nie przepadam za jajkami sadzonymi (a gotowane lubię bardzo!) i fasolką szparagową... ale to chyba nic nadzwyczajnego
też nie lubię ketuchupu, majonezu ani innych sosów, nawet gdy mama ugotuje obiad z jakimś sosem, to nigdy nie polewam nim jedzenia. Hot doga ani kebaba nie zjem bo są w nich sosy :< Coli też nie lubię, ani innych przetworzonych soków, nienawidze KIWI! bleee! na sama myśl ściska w gardle