ja uwielbiam w ogóle spędzać czas w domu fajnie jest też wyjść od czasu do czasu, ale bardzo lubię takie wieczory przed telewizorem z lampką wina
My w zeszłym roku z ukochanym zostaliśmy w domu, we dwójkę i przyznam, że było cudownie. Dwa wcześniejsze lata organizowałam imprezy ze znajomymi i też było fajnie, ale ten Sylwester we dwoje był tak cudowny! Pierwszego szampana otwieraliśmy o 16, a później jakieś winko, serki, które uwielbiamy i bagietki i spędziliśmy tak cudownie ten czas! Wspominaliśmy dobre wydarzenia z roku, trochę zdjęć, ale naprawdę było fajnie, wygodnie w dresach. I ten Sylwester chyba spędzimy podobnie, albo pojedziemy do rodzinki, żeby razem posiedzieć przy dobrym jedzonku.
to prawda zresztą po całym tygodniu pracy często jedyne o czym marzę to po prostu dres, koc i winko przed serialami . Już nie te lata, że można szaleć całą noc, a rano iść na zajęcia
My pewnie spędzimy go w domu. Ostatnie lata jakoś nie mamy ochoty na imprezowanie w tym dniu.
Ja! Będzie to kolejny sylwester w domowym zaciszu i nawet mi nie żal.
Rok temu siedziałam o północy z henną na głowie, herbatą w łapie, oglądając głupoty na yt razem z chłopakiem. W tym roku powtórka Od półtora roku jest z nami synek i to z nim spędzamy ten czas.
Jako, że sytuacja między nami się już wyjaśniła, to z pewnością spędzę ten dzień z partnerem 😊 ale też para znajomych chciałaby wpaść do nas do Krakowa w odwiedziny, a inna para znajomych zaprasza nas wszystkich do siebie, więc chyba będzie posiadówka 😊 też nie jestem zwolenniczką wielkiego balowania w ten dzień, ale jako że Nowy Rok jest wolny, to jest to dobra okazja do spotkania ze znajomymi, zwłaszcza że na co dzień nie mieszkamy blisko siebie 😊
Tak wypić po piwku, pośmiać się. Brak mi takich spotkań, maksymalnie 10 osób, tak kameralnie
Nawet już nie przyjeżdżają do nas ze spektaklami lub kabarety, wtedy można było się pośmiać, odstresować 🥺
Ja nie mam planów jak co roku. W tamtym roku byliśmy w domu i było spoko. Mi się nie chce nigdzie łazić. Mój chciał iść bal, ale z tego co widziałam, to niekoniecznie u nas teraz organizują. Może za rok wybierzemy się w góry, ale teraz chce zostać w domu.