Rezygnacja z słodyczy nie jest łatwa ale ograniczenie prostsze. Niestety, prawie wszędzie można je spotkać. U kogoś, w sklepie, na reklamie lub na zdjęciach hah.
Odnośnie książek - ja w tym roku czytałam tak średnio właśnie jedna w tygodniu, i tez mi się to kiedyś wydawało niemożliwe, ale teraz mam tak, ze potrafię książkę w jeden wieczor skończyć. Przede wszystkim trzeba czytać to, co się chce, nie męczyć z tym co nie leży i jak się znajduje czas na czytanie, to się nie rozpraszam telefonem czy laptopem, tylko ja i książka
No ja nie mam silnej woli jak widzę czasem batoniki czy czekoladę 😁 ale zawsze warto się przerzucić na zdrowsze słodycze 😁
1. Wydawać mniej pieniędzy na głupoty
2. Zużyć jeszcze więcej zapasów kosmetycznych (naprawdę świetnie mi z tym idzie)
3. Pozbyć się jeszcze większej ilości zbędnych rzeczy
4. Podjąć w końcu ważne decyzje co do własnego kąta
Oj tak nieraz się uda w jeden wieczór, jednak po całym dniu w biegu często zwyczajnie mi się nie chce 🤔 jestem typem człowieka który biega wszędzie puki nie padnie więc ciężko mi czasem wmiksowac jeszcze książkę 😅 ale czas się ogarnąć 😁
A ja chciałabym spędzać jeszcze więcej czasu z moją rodzinką. Ten rok pokazał mi że to jest największa wartość ❤️ Zużyć wszystkie zapasy kosmetyczne i takie jest też moje postanowienie - żadnych zakupów 😂 Zobaczymy jak mi pójdzie hihi
O rany jak doskonale Cię rozumiem!
Dopóki jeszcze pracowałam to tak strasznie mnie wkurzała ta lidlowa koszulka i te buciory, kompletny brak kobiecości, starałam się nadrobić ulubionymi jeansami, ale to nie to samo co sukienka, ładna bluzka. Może to tylko ubrania, ale jednak wpływa na samopoczucie. Dlatego w wolny dzień nadrabiałam straty nosząc sukienki i spódniczki.
No niestety moja obecna praca to delikatnie mówiąc porażka, ale na szczęście w tych trudnych czasach w ogóle jest. Nie mniej chce w 2021 dużo w swoim życiu zmienić i praca, a raczej otwarcie czegoś swojego jest na liście, ale na razie z tym na spokojnie. Chcę pracować w obecnym miejscu, a w wolnym czasie dążyć do swojego ☺️
Dokładnie tak, a najgorsze jest to że chciałam sobie odświeżyć garderobę w nowe sukienki i w sklepach nic mi się nie podobało, a jak już znalazłam genialne sukienki (i to w sieciowkach) to mi galerię zamknęli i nie mogę po przymierzać 😭 i rozwalić pieniążków na ciuchy 😢
Mnie to uratuje chyba przed wydatkami, bo nie dam za kuriera tyle ile chce Mohito mówię sobie: trudno, tak widocznie miało być 😂
To ja niestety, a może stety w mohito nic dla siebie nie znalazłam 😢 Ale za to jest masa innych sklepów 😁
Ja miałam takie postanowienie na ten rok i w sezonie wiosenno-letnim mi się to super udało, bo chodziłam w nich codziennie. Gorzej w jesienno-zimowym bo nie lubię rajstop, ale kilka razy założyłam
Zazdroszczę 😊 Mam nadzieję że mi też się uda, ale muszę trochę odświeżyć garderobę w sukienki, a jak mąż o tym słyszy to go już głowa boli😂
Mi się udało właśnie zimą kupić fajne kiecki, większość na zalando za grosze - lubię tę darmową wysyłkę i darmowy zwrot 😂
-Czytać więcej książek
-Złapać trochę lepszych ocen na studiach (może powalczyć o jakieś zwolnienia z egzaminów)
-Wyjechać na wakacje
-Zrobić w końcu szpagat, bo rozciągam się już od dłuższego czasu i tak mało mi brakuje...
-Więcej się ruszać i żyć zdrowiej
Oby była okazja do trochę lepszego spożytkowania tego roku