przez zmęczenie zbliżającą się sesją pomyliłam się w ksero i zamiast wydrukować 20 stron wydrukowałam 200 i jestem prawie 30 zł w plecy!
nie, bo to niepotrzebny materiał, w środku był aneks i tylko te 20 stron z 220 nam było potrzebne, reszta nas nie dotyczy i już leży pocięta w śmietniku
Jeśli położę coś na linię wodną oka to pod koniec dnia za każdym razem szczypią mnie oczy Cieni nawet ze strachu nie próbowałam, ale dzieje się tak przy każdej kredce, nieważne jakiej firmy czy jaki kolor
A pracujesz na komputerze dużo? Bo to może być kwestia suchej powieki lub innego problemu z oczami a nie z kosmetykami..
Ło matko to ja już wolę swoje egzaminy i zaliczenia z filologii angielskiej przynajmniej język zrozumialszy Wczoraj miałam 2 egzaminy po polsku, to wolalam je pisać po angielsku,bo w języku polskim wszystko to brzmiało tak banalnie i ciężko mi było znaleźć odpowiednie sformułowania... W angielskim nie mam z tym problemów hm
@Marudziara czy to filologia polska?! toć to byłby dla mnie raj!
ja hejtuję dziś fakt, że złamałam sobie dziś legitymację studencką! (wprawdzie nie całkiem na pół, bo jeszcze się trzyma, ale zastanawiam czy babsko w dziekanacie naklei mi naklejkę z datą na ten ostatni semestr...)
Przez ten tydzień byłam tak wymęczona pracą, że kompletnie nic nie zrobiłam w domu, mało tego - jak coś brałam to nie odkładałam na miejsce i zrobił mi się wielki bałagan jutro czeka mnie prawdziwe wielkie sprzątanie. Dodatkowo muszę wynieść zbędne rzeczy na strych, bo mam ich za dużo.
Temat brzmi cudownie, ale pewnie tylko to.
Gorąco współczuję, pisałam magisterkę na źródłach w części po łacinie (na szczęście drukowane, a nie rękopisy!), więc chyba rozumiem ból.
Jak ja nie lubiłam staropolskiej.... Może przez profesora, który jest postrachem, ale i materiał oporny. Na szczęście u Nas tematy wymyślaliśmy sami, profesor je tylko akceptował lub nie, warunkiem było tylko to żeby nie było nic na ten temat w internecie. Ja miałam świetny "Treny Jana Kochanowskiego a średniowieczna sztuka dobrego umierania", pierwsze co mi przyszło do głowy. Pracę napisałam w jedną noc i zaliczyłam od razu. A Tobie życzę powodzenia, bo wiem ja to jest z tematami, które nie podchodzą i pozdrawiam z pokrewnej filologii polskiej!
edit: Jesteś na edytorstwie jako oddzielnym kierunku od fil. pol? U nas to specjalność, obok ogólnej (nauczycielskiej) i logopedycznej, ale wszystko dzieje się w obrębie filologii polskiej
okropnie wkurza mnie ta "jesień" dzień w dzień ciemno, rano ciemno, w południe ciemno, wieczorem ciemno... ileż można
o rany, a myślałam że moja fizjologia to coś strasznego wracam do tematu losów naszego jedzenia w organizmie
Mam waruna z najprzyjemniejszego przedmiotu na kierunku .
Za oknem zima, a ja nieszczególnie mam buty i już na ten sezon na pewno nie kupię.
Rozumiem, po prostu zapytałam bo u nas jest inaczej, a szczerze mówiąc edytorstwo mnie nigdy jakoś specjalnie nie interesowało, raczej to nie dziedzina, w której chciałabym się realizować, stąd moje pytanie 😺
Jestem straszną sroką, kiedyś wchodziłam do sklepów i nie mogłam przejść obojetnie obok biżuterii a teraz nic dla siebie nie widzę, ani normalnie ani na wyprzedażach jestem zawiedziona
Też tak mam, dawniej nie wyszłam ze sklepu bez biżuterii, ale od jakiegoś czasu nawet w Pepco ciężko, żeby mi się coś podobało tak bardzo, żebym to kupiła. Niby spoko, bo zostaje mi kasa, ale na drugie nie mam nic nowego z kolczyków.
Nie chce mi się jutro iść do pracy. Niby 5,5 godziny, ale pewnie będzie się dłużyło 😥