Może zajrzyj do swoich zeszytów z tego okresu, jeśli je jeszcze masz i spróbuj sobie przypomnieć w jaki sposób lekcje prowadzili Twoi nauczyciele. Ale w tym momencie uświadomiłaś mi, że niedługo idę na praktyki do szkoły i w sumie dostosowanie się do poziomu 4-6 klas podstawowych może być trudne
właśnie, nie myślą... może postaraj się ich czymś zainteresować, poprowadzić zajęcia w jakiś inny sposób niż zwykle
do tematu lekcji dodaj jakieś ciekawostki, które mogą ich zainteresować
tworzę właśnie konspekt i... sama miałam beznadziejnych nauczycieli, więc nie mam za bardzo co od nich wyciągnąć (chyba, że głupie powiedzonka typu: "w domu wszyscy zdrowi?"), a to jeszcze historia i mam wrażenie, że gimnazjaliści niczym takim się nie interesują...
musisz ciekawie to opowiadać i zaangażować mu - może niech przygotują jakąś inscenizację, albo interpretację tematu historycznego, może ich takie rzeczy ruszą
albo podpytaj innych nauczycieli czy u nich wykazują zainteresowanie, a jeśli tak to co robią
Ha ha jak pracovałam v sklepie ekologicznym i gadałam z tymi przedstavicielami to masakra sami odradzali vłasne produkty albo inni ani słova o svoim produkcie nie byli v stanie poviedzieć. Ale śmiechu co ja z nimi miałam : )
Historia. W marcu idę na praktyki, a jestem zielona!
@Janettt wiem, że muszę mówić do prostym językiem mam nadzieję, że kogoś zainteresuję tematem
Piąteczka! Z tej strony nauczyciel historii niewykonujący zawodu
Ja nie miałam za dużo godzin w gimnazjum, bo odwalałam lekcje w liceum i na zajęciach z prawa i z wosu, ale wspominam wszystkie praktyki bardzo dobrze. Przede wszystkim nie można sobie im dać wejśc na głowę. Po drugie - wiem, że to niemetodyczne i w ogole ble, ale w życiu nie zrobiłam na praktyki konspektu z prawdziwego zdarzenia. Miałam swoje notatki, mniej więcej zaplanowane co i kiedy i szło. Po trzecie będą już zainteresowani nową osobą, więc masz ich uwagę (chyba że będą chcieli się popisywać, ale to jest i w LO ). Po czwarte idź w ciekawe rzeczy, u mnie furorę wywołała zabawa w kahoot.it albo w formie na dzień dobry, żeby przpomnieć materiał z poprzedniej lekcji albo na koniec, żeby powtórzyć. Oprócz tego youtube, grafiki internetowe. No i nie monolog... Wszystko zalezy od klasy, ile masz w niej dzieci, ale może też jakaś praca w grupach na szybko albo z tekstami źródłowymi.
Bedzie dobrze
@francescaa
hejtuję KONTIGO, wygrałam w listopadzie bon do ich sklepu - do dziś piszą że sprawę przekazali do biura bla bla bla i bonu ni ma
ręka po oparzeniu lutownicą szczypie, a chłop nie chce wstać z wyra! ludzie ratunku
Hejtuję byłą mojego chłopaka, nie może się pogodzić ani z tym, że ja zostawił, ani z tym, że on sam nie będzie utrzymywał ich synka... Wiecznie z problemami.
A ja hejtuję siebie i swój brak asertywności. Ludzie z uczelni sobie nie chodzą na wykłady, ja na każdy i na koniec semestru nagle się budzą, że nie mają notatek, a ja zawsze dam swoje bo nie potrafię odmawiać. Ja też bym wolała pospać czy porobić masę innych rzeczy niż siedzieć na wykładach, ale nie lubię nikogo prosić o pomoc... Najpierw brały najbliższe koleżanki po chorobie, czy wyjątkowej nieobecności, później się rozeszło, że robię skrupulatne notatki i wyraźnie piszę.. Doszło do tego, że nawet ludzie, z którymi jestem tylko na "cześć" nagle są baaardzo mili i chcą notatki. Wczoraj chłopak z roku napisał czy mogłabym mu wysłać swoje notatki, oczywiście nie za darmo, kiedy mu wysłałam to dostałam aż "dzięki". Nie oczekiwałam za to zapłaty, bo nawet bym nie wzięła pieniędzy, ale miło by było gdybym dostała głupią czekoladę. Zastanawiam się, czy kiedykolwiek nauczę się mówić "nie".
szkoda, że królowa DC nie ruszyła w tm miesiącu
nazłościłam się dziś, bo myślałam że nie zdążę i na darmo? no nie