Chciałam trochę pohejtować swój plan - miałam nadzieję, że wreszcie przedstawię się na wstawanie rano a tu klops.. Dzisiaj na 11, jutro na 13
Kupiłam miesiąc temu iphona 7, tyle na niego czekałam i odkładałam kasy i po 3 dniach jak siadałam na schodach na przerwie w pracy, wyślizgnął mi się z torebki i oczywiście ekran pękł w dwóch miejscach i w dwóch rogach jest ukruszony
Hejtuję moją dentystkę, że nie mogę się do niej dodzwonić, a zaczął mnie boleć ząb który ostatnio leczyła. To się zdziwi jak mnie dzisiaj zobaczy.
Mój nie był aż taki nowy. Ale kurde i tak mi go szkoda, bo na razie nie mam kasy na kupienie nowego i muszę się z tym męczyć.
Współczuję, nie znam chyba gorszego bólu niż właśnie zębów Mi zawsze trochę pomaga umycie jakąś mocno miętową pastą, chociaż trochę uśmierza.. bo leki przeciwbólowe mało dają, chyba że paracetamol - ale to to ostateczność, bo ma długą listę na co działa w sposób niepożądany
Wolałabym zdecydowanie! Ja mam tylko raz, tak to np od 10.30 do 17 muszę siedzieć.. tak naprawdę cały dzień rozbity.
hejtuje pogodę, wczoraj bylo ładnie a dzisiaj deszcz i zimno strasznie i hejtuje ludzi z instagrama, dzisiaj polubili mnie 10 osób ale mam mniej polubie niż wczoraj, niektórzy typowo zaczynają mnie obserwować a po godzinie przestają, po co to komu?
O i ja chciałam shejtować pogodę.. A i hejtuję to, że mam 35 dni opóźniony okres i chce mi się dziś ryczeć.
Dołączam do hejtu na pogodę. Muszę iść po chleb, a pogoda do tego nie skłania.
A jak oni Ciebie zaczynają obserwować, to Ty ich również? Bo może tak te osoby nabywają obserwatorów. Każdego zaczną obserwować, a potem cofają o obserwacje gdy osiągną swój cel?
Jak mi się podoba profil to obserwuję, jak nie to nie nie podoba mi się to, że kilka profili zaobserwowałam bo mnie zaobserwowały, a po kilku dniach już przestali mnie obserwować... czyli tak jak mówisz, kliknęli follow, dostali zwrotne zaobserwowanie i mnie odobserwowali, trochę to niemiłe
też chciałam zrobić zdjęcia, nawet wczoraj nazbierałam kasztanów żeby mieć do fotek a tu lipa, jest za ciemno
@Jednafiga też chcialam nazbierać kasztanów, ale własnie na trasie przystanek - dom jest JEDEN kasztanowiec i nie bylo pod nim nic A idę kurna prawie 20 min... -.-