To u moich rodziców nie jest tak źle, ale to może dlatego, że mieszkają na najwyższym piętrze i aż tak się nie niesie. Aczkolwiek jak sąsiad z dołu kichnie to mój tata krzyczy mu „na zdrowie”
Dokładnie stare też nie są lepsze. My mieszkamy w starszym bloku i się niesie jakoś po przekątnej 🤣
Apropo kichania, mieszkamy tu 8 lat i dzień w dzień jakiś sąsiad kicha po kilka razy dziennie 🤣 o różnych porach dnia.
Witam w klubie. Mam ostre zapalenie zatok, nie mam w ogóle siły, dzisiaj byłam po antybiotyk i muszę iść do pracy jutro na nockę. Nie wiem jak sobie poradzę z tym 🙁
U mnie też problem z sąsiadem u góry, który tupie i spaceruje najwięcej wieczorami i nocą do 1, później wstaje o 5, szczeka pies, a po drodze słychać muzykę, kłótnie i każdy szmer codziennego życia. Dramat.
No najgorsi są tacy sąsiedzi. Ludzie chcą odpocząć a tu się nie da 🙁 jeszcze jednorazowo to spoko, ale jeśli się to powtarza jest to uciążliwe.
Nie wiem, w którym mieszkaniu, ktoś postawił coś na balkonie ale stuka od wczoraj tak jak wieje. Przez to się w ogóle nie wyspałam bo co chwilę budził mnie łomot 🥴
Mieliśmy z mężem takie plany na sylwestra i przez moją chorobę musieliśmy je odwołać 🙁 i spędzę sylwester i nowy rok w łóżku 🤒
Ja mieszkam w bloku z lat 60, wojskowym… na szczęście mieszkam w narożnym mieszkaniu i sąsiada mam tylko po jednej ścianie, ale słyszę jak ziewa albo smarka nos…
Tak mnie wkurzają już te zatoki, nie mogę przez nie normalnie oddychać, jeszcze mi spływa do gardła i mam taki kaszel przez to 😡
Mój K. chodzi dziś z muchami w nosie, właśnie przed chwilą się pokłóciliśmy, bo chciał zwalić na mnie winę, choć była jego.
mysz wkradła się nam do domu, nie było nas kilka dni bo byliśmy u rodziny, a ten mały gryzoń narozrabiał nam w półkach w kuchni i nie mamy pojęcia gdzie jest teraz :c
U nas znów w dzień jest cisza jak makiem zasiał, jakby nad nami nikt nie mieszkał, a w nocy wszystko ożywa, sąsiadka codzienne około północy wstawia pralkę, odkurza i nie wiem co jeszcze robi, ale mega hałasuje